Niezły kapelinder, zdrowy był?

Dobry sprzęt tylko duży, choć i tak mniejszy niż mój dawny rifleman's.

Nie myślałem jeszcze nad tworzeniem w celu ewentualnej sprzedaży. Zważę i wrzucę. Przyszła pora na nowy telefon, długo się zastanawiałem. A to za drogie, a to za delikatne. Wszystkie wyślizgują mi się z ręki w najmniej odpowiednim momencie, jak mydełko pod prysznicem w zakładzie penitencjarnym. Żona...

Oglądnąłem - zacnie!

Wrzucałem wcześniej filmik z procesu powstawania, ale nikt pewnie nie zaglądał, więc powielę.

Dorobiłem drugi hawk, poszedł do syna. Zabawy co niemiara.
https://goo.gl/photos/VRRLhhgcoCtDgjAa6

Do kuksy, woka, patelni potrzeba odpowiedniego klepadła oraz młotka, może z czasem takowe zdobędę. W międzyczasie pozbyłem się kilku nożydeł, więc nadszedł czas, by wykonać kolejny nóż sezonowy. Sezonowość moich wykuwek polega nie na kilkumiesięcznej wytrzymałości, po której trafiają do nożowej Nawi...

Ręczne szycie też dobrze wygląda.

Na miniaturach wygląda zacnie, duże mi się nie otwierają.

Moim zdaniem sam już wiesz, co było zbędne, a co się sprawdziło i zostanie wykorzystane w następnej eskapadzie. Tak trzymać!

Dokończyłem swój nóż na bieżący sezon. W niedługim czasie też dorobię skórzane pochwiszcze.
Kuty z resora, rękojeść - mosiądz, drewno egzotyczne, poroże.

https://photos.google.com/album/AF1QipM ... 8WtY?hl=pl

Nigdy nie miałem problemu z dużymi nożami, bo... zawsze je zabieram w teren. Ciężkie, niewygodne u pasa, ale za...!

Cześć. Myślę, że podążasz w dobrym kierunku. Wytrwałości życzę.

Hej.

Beksiński zapodał w Trójce w swojej ostatniej audycji, ciągle katuję żonę, twierdzi, iż płytka wzbudza niepokój

Kamykus, patelnia z powłoką z Lidla - ok. 15 zł, używam i jestem zadowolony. Wrzucałem ja gdzieś. W maju będę kuł dla siebie małą woko-patelnię, ale jak to się sprawdzi, zobaczymy. Jak będę wstępnie zadowolony, to Ci ją podeślę do testów. Ale to dopiero, jak już wspomniałem, w majowy weekend.

Psina zostaje w domu, gdyż jest upierdliwa.

Dołożyłbym jeszcze poprawienie szlifu i wyrównanie krawędzi tnącej - widać jakieś wyszczerbienia. Ewentualnie możesz cały element stalowy zaoctować/zamusztardować.

Pokaż na fotce, jak ten sprzęcik wygląda. Kolega pisał, że są mosiężne elementy. Fosol ich nie zeżre? Pordzewiałki jadę tarczą lamelkową na wolnoobrotowej tarczówce, potem papiery ścierne o coraz mniejszej gradacji.

Gratulacje! Teraz musisz relingi poprzeczne kupić, żeby kanu wozić.

Kiedyś ZielonaPantera wyskoczyła z 100 sztukami za 79zł + wysyłka, kupiłem jako jeden z pierwszych. Gdy dotarła i obejrzałem, chciałem kupić jeszcze ze dwie "na zaś", ale już było pozamiatane. Teraz 180zł za stan bdb bez stelaża to dobra cena.

Taki był pierwotny zamysł.

Mam tę norkę, ale bez stelaża. Czasami, gdy był potrzebny, wycinałem patyk z wierzby lub leszczyny i korzystałem. Na ogół robię nad nią zadaszenie z poncho lub tarpa, gdyż w takiej norce nic nie zagotujesz, książki komfortowo nie poczytasz. Dobra jest w sytuacjach, do których ją zaprojektowano - mas...

Dopiero teraz zajrzałem w swój wątek. Wezmę wszystko na Zlot, to obadacie, przymierzycie, pobawicie się.