Zazdroszczę i gratuluję fajnego wypadu.

Fajna wyprawa. Jaki rejon Lubelszczyzny odwiedziliście? Sam chętnie bym się przyłączył do takiego wypadu. Niestety coraz trudniej namówić znajomych na takie wyjście.

Na tyle byłem zachłanny że każdą nabyłem w dwóch egzemplarzach. Jeden do używania druga do leżakowania jako fabryczny sprzęt.

mwitek pisze:Zazdroszczę!

DERWISH pisze:Takie oto cuda nabyłem. Radzieckie kuchenki PT-1 i PT-2.


Obrazek

Obrazek

Nie chciałem zaczynać nowego wątku, a w kategorii lekkiego schronienia nie do pobicia.

Czy ja dobrze widziałem 209€ za ortalionowy worek?

Na używane pewnie jakaś zniżka przysługuje, a przy zakupach grupowych to już zupełnie po taniości wyjdzie.

Bardzo lekki schronienie.

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=53 ... cket_id=16

Worek na zwłoki jako " Pokrowiec na śpiwór nieprzemakalny na zamek czarny" Nawet rękawiczki są w komplecie

Takie oto cuda nabyłem. Radzieckie kuchenki PT-1 i PT-2. https://lh3.googleusercontent.com/-YBsmimt9ty8/Vi9ofmYnXeI/AAAAAAAAALE/vtNtf2hJcYs/s640-Ic42/WP_20150726_13_43_38_Pro.jpg https://lh3.googleusercontent.com/-K_t51bZIa_0/Vi9oxSu2QGI/AAAAAAAAAM8/LrKKGZbYedA/s640-Ic42/WP_20151024_14_16_16_Pro.jpg

Z drugiej strony mam gotowy wzór i mogę sobie z nierdzewki wykombinować taki ruszt.
Stacjonarny grill zrobiłem z bębna od pralki a ruszt z kupionego na złomie drutu kwaśnego- niezniszczalny.

Faktycznie ruszt jest tylko galwanizowany, więc nie jest to nierdzewka.

W ubiegłym roku w jednym z marketów nabyłem za 24pln grill turystyczny, który po złożeniu ma wymiary 35x25x5 łącznie z pojemnikiem na węgiel drzewny i osłoną przeciwwiatrową. Najlepszy w tym jest ruszt z nierdzewki, który składa się do grubości 0,5cm i może służyć jako usztywnienie plecaka a idealni...

Witam Kupię menażkę szwedzką najchętniej stalową, ale aluminiową też nie pogardzę. Gdyby ktoś nie potrzebował, chciał się pozbyć, proszę o kontakt. Pozdrawiam Dewrish [ Dodano : 2015-08-05, 07:16 ] Stalową już kupiłem, z zachłanności nawet dwie, więc jeśli ktoś by chciał odsprzedać aluminiową to chę...

W maju też mogę zaoferować swoją pomoc na zlocie rozbiórkowym.

Tak jak pisałem wcześniej w prawie każdy weekend coś działam. Na to nie potrzeba specjalnego planowania- spakować plecak i wyjść z domu. https://lh3.googleusercontent.com/-ezI--qTK0z4/VTVYmc2usnI/AAAAAAAAAJo/17p68c2i0mQ/s512/DSC05150.JPG https://lh3.googleusercontent.com/--YNaufhC_I0/VTVYwdkyYLI/AAA...

Kolejny weekend kiedy włącza się szwendacz. Zrobione 37km. Spacer 22 marca 2015. https://lh5.googleusercontent.com/-KFMuFTldMTw/VQ-0G632ZCI/AAAAAAAAAG8/bz_-InMlD44/s512/DSC04984.JPG https://lh4.googleusercontent.com/-f_-LPc9bJ-w/VQ-0PqNmocI/AAAAAAAAAHE/Hi196qDtsZI/s512/DSC04994.JPG https://lh6.googl...

Sikor trzeba będzie jakiś wypad zorganizować po Puszczy Kozienickiej

Jak najbardziej lubię.

Zestaw obowiązkowy scyzoryk VICTORINOX Forester plus nóż myśliwski Mora 860 MG Outdoor na wypady. Do wicka dopięte krzesiwo Light My Fire wersja Scout- zawsze mam przy sobie narzędzie i źródło ognia. Wstyd mówić ale Victorinoxa mam już 20 lat- to jest dopiero pancerny sprzęt, zapewniam nie leży w sz...

Testuję od miesiąca te lidlowe kije i jestem zadowolony. W wątku padło stwierdzenie że są ciężkie i toporne - nie zauważyłem. Bardziej przeszkadza mi to, że ściera się oznaczenie długości kija kija i odpryskuje farba. Padło też stwierdzenie że do łażenia po lesie nie są potrzebne kije trekingowe. Ja...

Właśnie dostałem kubek Tatonki 0,5l i krzesiwo Light My Fire Army. Trzeba będzie w weekend przetestować. Powiem szczerze kubek jest na tyle fajny że przykro go będzie w ognisku złachać. Pierwsze testy domowe przeprowadzone. Woda szybko się gotuje a rączki są na tyle fajne że nie parzą w łapy. Są chę...

Spoko. W ten weekend sam wybieram się trochę połazić, wyciszyć od tej ciągłej gonitwy w pracy. Spokój cisza tylko ja, las, przyroda. A tak na marginesie w tym tygodniu pojawiają się LIDL'u piły składane, miał ktoś używał warto brać. Niby 11,99 nie pieniądze ale już nie mieszczą mi się piwnicy rzeczy...

Nieładnie kręcić się po okolicy i nawet nie odezwać.

Żyjecie ludziska czy też temat lubelskiej grupy umarł zupełnie.

To wpadajcie do mnie w niedzielę rano. połazimy pogadamy. A tak odbiegając od tematu wczoraj zrobiłem rowerem 40km, znaczy więcej niosłem niż jechałem takie błoto, kolor roweru nie do rozpoznania tak samo jak i moje ciuchy od razu do prania. Radocha z wyjazdu nie do opisania. Minusem wyjazdu był fak...

Zaproponowałbym swoje okolice biorąc pod uwagę to że mam parę miejsc, których jestem właścicielem z dala od ludzi, ale tak jak pisałem 07.02.2015 mam wyjazd do Warszawy i będę dostępny dopiero po południu.

7 lutego jestem w Warszawie ale popołudnie i niedziela raczej wolne, więc wstępnie OK, dokładnie będę mógł się zadeklarować bliżej tego terminu.