Rzez pisze:Widocznie może nie rozpalałeś ogniska w trudnych warunkach

Dlatego piszę: w zimie, nie w ekstremalnych warunkach.
Swoją drogą, kolega Thepariah chyba nie wypali od razu w góry, by tam zgłębiać tajniki sztuki rozpalania ogniska.

siux pisze:Panie mogą się zniesmaczyć

Cenzuro, witaj.

siux, a jak ze skutecznością tego patentu? Wicherek zza pleców niestraszny w takim ubiorze? Bo chyba zawsze mamy ten swój zapach który przelezie przez każde ubranie, by dotrzeć do czułego, zwierzęcego nosa.

Skiba pisze:Teraz bardzo ciężko rozpalić ognisko.

Jakoś trudno mi się przekonać do opinii, że mając zapałki, można mieć problem z rozpaleniem ogniska w zimie.

Witam i ja.

Też kiedyś obczaiłem ten patent, potwierdzam skuteczność w 100%.

Jest szpan przy rozpalaniu grilla

Czyli nie zależy Ci po prostu na praktyczności. Trzeba było od razu mówić. A.. i weź Zippo, jeśli już tak się uparłeś, a nie tą tanią podróbkę z Twojego pierwszego posta

Nie udawaj, że patrzyłeś na tło
Żart, ofkorsiwo.

Witojcie!

o Alasce nie ma mowy, pisałem o tym, co noszę tu i teraz Ha, tyle, że moja wypowiedź nie traktowała wyłącznie a Alasce(choć, przyznam, sprawia takie wrażenie) Co do tej folii.. to mam takie samo zdanie jak na temat zestawu wędkarskiego. Z mojej strony dodam, że jeżeli byłaby w miarę, w miarę wystar...

rzuf , Zestaw do łowienia nie zabiera aż tyle miejsca i chyba nie jest aż taki nieprzydatny jak twierdzisz. jedzenie jest na końcu potrzeb survivalowych- śmierć z wygłodzenia następuje po 3 tyg Na to wpływa wiele, wiele czynników. Wątpię, żebyś przetrwał na Alasce trzy tygodnie bez jedzenia. Wychło...

Całkowicie popieram projekt.
Chodzi za mną taka koncepcja ale nie mogę jakoś zabrać się za wdrożenie jej w życie. Czuję, że lada moment sytuacja zmusi mnie do sięgnięcia po prawdziwy survival. Nadchodzą ciężkie czasy.

I niestety nie mam piwnicy

Witam.

rbk pisze:pomożecie mi w zdobywaniu wiedzy, odpowiadając na moje pytania.

Wydaje mi się, że nierzadko będziesz odsyłany do "szukajki".

Pozdrawiam.

Znając życie, to mam już płuca jak dobry palacz, skoro mieszkam z pięcioma palaczami. ściany też kiedyś były białe.

Dokładnie taką jak dziś pogodę ubóstwiam na podchodzenie zwierzy! Ściółka mięciutka, nie szeleści, nie chlupie, nie "siorbie".

Często nawet poruszając się z prędkością ślimaka nie zdołamy ukryć swej obecności. Pomijam już kwestię zapachu.

Lecą dwa bociany. Jeden czarny, drugi w lewo.

Offtime pisze:Dolną gumę trzeba zsuwać kiedy się chce użyć krzesiwa

A więc to tak! Byłem przekonany, że gumy są przymocowane na stałe.

Ale czyste imadło!

A tak poważnie, to ciekawe rozwiązanie. Zastanawia mnie tylko, czy, skoro pręcik krzesiwa nie jest odczepiany, to wykonane przez Ciebie dodatkowe zabezpieczenia(dokładnie ta tasiemka u dołu) nie będzie się przytapiać?

Kłobuch, Nie rozumiem zdziwienia! Film jak każdy inny a to, że polski, nie czyni go chyba gorszym.

Mam ja taką, na korbkę, i nawet ma radio wbudowane z możliwością szperania po kanałach!

karol12221 pisze:Niestety chory jestem

Gnaj do lasu, wszelkie dolegliwości znikną!

Nie jestem pewien, czy grzebanie przy sztylu jest dobrym pomysłem.
Na toporek działają niemałe siły a przekładki na pewno nie pomogą mu w radzeniu sobie z nimi.
Myślałeś o zastąpieniu przekładek farbą? Taśma malarska pozwoliłaby na uzyskanie całkiem precyzyjnego efektu.

Witam!

Cóż to ciekawego widnieje na Twoim avatarze?

prędzej przejmę się wizją Pilipiuka, Zaciekawiły mnie te słowa i tak szukam, szukam, i doszukać się nie mogę. Nakierujże mnie, Panie Thrackan trochę, gdzie szukać. :oops: "Droga", świetny film, polecam. I popieram w pełni Puchala: nie należy uganiać się za zombiakami i wyżynać ich, tylko ...

zdybi pisze:Nie każdy ma takie szczęście.

Święte słowa..

Witam.

"Demony wojny wg. Goi".

Nie mogę się napatrzeć na te "maluszki"! Przydałyby się takie, oj, przydały.

A mnie najbardziej podoba się owe bijące źródełko!
Przyznam, że jeszcze takiego nie spotkałem..