Mucha, no gratuluję, to jest coś.
Kibicuję samozaparciu i postępom w nauce.

Zirkau właśnie gdzieś czytałem, że "widziano dropy" ale myślałem, że to efekt "po spożyciu", a tu masz.
Gratuluję zdobyczy.

Pewnie była źle założona, podwinięta pod oponę.

Dętkę dopasujesz do opony, na brzegu opony masz jej rozmiar, szukasz w sklepie takiej samej dętki. Spinkę do łańcucha kupujesz też "do ilości przerzutek". Jak masz 9 rzędów to kupujesz spinkę na 9 rzędów. Jak mniej to są takie "uniwersalne od 6 do 8 rzędów". Używasz jak strzeli ł...

Ta mieszkanka to tak z grubsza, jest jeszcze propan i poza tym większe ciśnienie i ten superhiper Vapormesh coś na kształt kartki papieru na której kapilarnie odparowuje gazik. Wszystko w celu polepszenia palenia gazu. Kumpel testował raz, kartusz działa, po wyczerpaniu napełniłem mu LPG i jak oświa...

Takie zabezpieczenie tylko na kilka dni, wyobraźcie sobie, że nawet znając "cykl produkcji ziemniaka" zapasy wystarczą na jakiś określony czas. Nim wyrośnie zboże czy inne rośliny jak ziemniaki, minie zbyt dużo czasu (nikt nie ma zapasów na kilka miesięcy). Wiadomi, konserwy, ryż, suszone ...

Słabo widać, te dziurki zalepione jakoś?

Krzyż z okazji "robót melioracyjnych", co ma piernik do wiatraka?
Dlatego nie ma go na mapach, krzyży przydrożnych też nie ma, zazwyczaj zaznaczano obiekty sakralne i mogiły poległych, może tutaj należy szukać przyczyn.

Dziwisz się? Ja młodemu kupiłem poradnik harcerski, fajny ilustrowany w kompaktowym formacie...tylko jeden z kolegów był zainteresowany. Gimbazy nie interesuje jak rozpalić ognisko, skoro w McSyfie jest żarcie dostępne za 2 minuty, a na ognisku trzeba się nawalić i nikogo nie bawi gitara czy pilnowa...

Mnie zastanawia komplikacja peklowania w popiele, czy nie lepiej "podsuszyć" nad ogniskiem mięso? Takie suszenie-wędzenie chyba pewniejsze niż sypanie popiołu do tego z niepewnym efektem?

Ja też używam nakręcanych, w samochodzie wożę kuchenkę na kartusz (tankowany lpg) a sentymentalnie szmela na bene.

Zirkau ma kartusz przebijalny, yaktra u ciebie przecież jest wkręcany.

Ten przebijalny to tylko do systemów jak na powyższej foto, a jaki masz palnik?
Wielorazowy to tylko z zaworem, nakręcany.

Dokładnie tak, dlatego używam garów z radiatorem i palnik ok 70% przy gotowaniu widać jak nadmiar ucieka bokami, unikam tego ale grzeję aby jak najmniej tracić bokami a wszystko szło w garnek.
Osłon używam nawet na kuchence takiej samochodowej, kwadratowej na kartusze 227g TYP MSF-1a

Marshal witaj w "świńskim" klubie.

No widzisz, żadnego obciążenia nawet na 1 000 000 V nie podepniesz, bo rośnie tylko MOC czyli prąd na kablach a ten prąd jak masz 180W to nie większy niż ok 15A. Dlatego przetwornice pracują tylko na uruchomionym samochodzie bo szybciutko wysysają akumulator w aucie, no chyba, że to ciągnik siodłowy...

Obawiam się, że na tylu rozgałęźnikach to ta przetworniczka wyzionie duszka.

Palnik powinien być osłaniany, poza tym lepszy mocny bo krócej gotujemy i mniej ciepła oddajemy otoczeniu. Tylko przy mocnych palnikach trzeba grubsze garnki bo się łatwo przypala. Tez używam K2-103 Trekmate (4260 W) i jestem bardzo zadowolony, rozmiar mnie odpowiada, nie jest minimalistyczny jak dz...

Bo każdy wie, że najlepsze z wegańskich dań to tatar, schabowy i Beef Jerky

W wielu maszynach (skutery, kosiarki, agregaty) stosowano dwusuwy z uwagi na dobry stosunek mocy do pojemności (domyślnie masy) silnika.
Szkoda, że "ekowariaty" zabiły prace nad udoskonaleniem tego typu silników.

Każdy wie, że Uran wzbogaca się w wirówkach, a jak wiadomo bęben pralki wiruje i dochodzi do wzbogacenia tego Uranu

A na serio to bzdura, może jakiś nikiel, chrom to bardziej (w ilości homeopatycznej) ale skąd uran? Bardziej martwiłbym się tą chemią w kiełbasie.

Kawał babki, całkiem całkiem, ale inteligencja nie pozwoliła zauważyć, że głowica luźna i trzonek z niej wyłazi (widać na 3:44)

Mosin dlatego że długa lufa i konstrukcja pocisku.
Najmocniejsza amunicja to chyba magnum tylko strzelana z "krótkiej".
Ciekawy test.

Sambor, ja akurat widziałem np jak gostek dziecko z gorączką na rękach przywiózł do przychodni i jakiś społeczniak od razu leci z nalepką. Pech chciał, że obok parkował samochód z którego wysiadł rasowy "kark" i wytłumaczył Panu że tak się nie robi. Po prostu czasem nie wiemy a sytuacja ni...

Te nalepki, osobiście widziałem jak raz "naklejacz" został odpowiednio "pouczony" za nalepienie takiej.
Szlochał i skrobał aż miło było patrzeć.