Swój kupowałem na allegro za 270 pln, na pewno można kupić taniej, nawet poniżej 200. Niestety, było tylko pustynne camo.

Na pewno się odezwę. Mam kilka obiektów do przejrzenia w niedalekiej przyszłości. Żadnego szaleństwa - takie sobie połączenie włóczęgi i podziwianiem zabytków sztuki fortyfikacyjnej. Wracając do tematu. Kiedyś na Roztoczu (w drodze do punktu Goraje) natrafiłem na świeże ślady krwi na trawie (tu już ...

Wybrałem się kiedyś latem na trzydniową wędrówkę po fortyfikacjach w okolicach Łomży. Podczas penetracji jednego z piątnickich fortów (chyba II) natrafiłem w jednym z korytarzy na barłogi i prymitywne paleniska, które od razu skojarzyły mi się z legowiskami żuli. Specyficznego klimatu dodawały butel...

Można nawet przedobrzyć i stopić materiał.

Testowany był kilkakrotnie, a nawet katowany. Działa bez zarzutu.

Rzez pisze:

Wedrowycz89 pisze:Urządził sobie polowanie na lokalnego komendanta milicji

To dopiero jest patologia.

Pewnie się dzikie zwierzęta skończyły, a taki komendant ... to mięsa na dwa tygodnie. Jak zdziczeć, to do końca!

Pochwa jest lekka, wydrążona, a później sklejona. Nóż trzyma dobrze, gdyż od wewnątrz podkleiłem ją skórą.
Wiem, że to nałóg. Zrobiłem ich już kilka, a z tych, którym można zaufać w terenie to 9 plus dwa w drodze.

Prawie jak nożownik ... tylko te domki letniskowe ... mało klimatyczne.

Rozpocząłem ten temat na starym reconie, teraz spróbuję go przedstawić w telegraficznym skrócie. Z góry zaznaczam, iż nie mam zbyt wiele zdjęć z procesu technologicznego, gdyż nie potrafię jednocześnie pracować i fotografować (brud, kurz, wysoka temperatura nie idą w parze z czystością optyki aparat...

Fajny gadżet. Gratuluję przede wszystkim chęci i samozaparcia. Tak trzymać!!!

Wolałbym pierwszą połowę ze względu na możliwość intensywniejszych opadów deszczu w drugiej, a co za tym idzie, większej ilości meszek.