Czołówki Energizer. 6LED vs 3 LED

Dział z recenzjami sprzętu, sprawozdaniami z testów itp.

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

kermitttt
Posty: 338
Rejestracja: 09 sty 2011, 19:44
Lokalizacja: lubuskie
Płeć:

Czołówki Energizer. 6LED vs 3 LED

Post autor: kermitttt »

Jako, ze posiadam oba typy latarek pokuszę się o małe porównanko.
Obrazek
Oba modele są lekie, solidnie wykonane i dają dość światła. Nie kuszę się tutaj o zdjęcia "jak świecą", bo te na ogół są przekłamane, poza tym można by porównać tylko tryb rozproszony, bo tańsza latarka nie ma innych, a zdjęcia w obu przypadkach wychodzą praktycznie takie same.
Latarka z 6 diodami jest minimalnie cięzsza, ale i tak nie ciąży na głowie. Obie mimo iż mają tylko jeden pasek, dzięki niskiej masie właśnie, dobrze trzymają się na głowie i nawet gdy ustawimy świecenie pod kątem, nie mają skłonności do samoistnego dalszego "pochylania się". Obie zasilane są z 3 baterii AAA.
Na początek bazowy model czyli "trójka" (na zdjęciu z lewej). Nie jest zbyt droga (ok 25 zl), ma 2 tryby świecenia-światłem rozproszonym, lub mocniejszy rozproszony i nieco skupiony, przełączane analogowym przesuwakiem, wystającym na górze. Do świecenia sobie pod nogi wystarcza tryb słabszy. Można ją płynnie pochylać.
Droższa(ok. 55 zł) ma 4 tryby, sterowane wpuszczonym, zagumowanym przełącznikiem. Może świecić światłem rozproszonym, skupionym, słabym czerwonym, lub zarówno diodami od rozproszonego jak i tymi od skupionego. Fajny efekt daje tryb skupiony, bo choć używane są 2 diody, to zawsze mamy jeden jasny krąg. Mocno świeci do myślę max 15 metrów, później już światło mocno się rozprasza. Światło czerwone jest słabe, użyteczne do czytanie mapy, od biedy do poruszania się, ale nie będzie to komfortowe. Dużym plusem jest też to, że wygląda jak głowa jakiegoś owadopodobnego robota:)
Dostrzegam w niej kilka minusów. Zawsze trzeba przejść po kolei przez tryby aby ją wyłączyć. Wpuszczony wyłącznik nie jest łatwy do obsługi gołymi rękami, a w rękawiczkach to raczej niemożliwe. Pochyla się skokowo.
Nie jestem w stanie określić jak długo świecą i ile lumenów realnie dają. Fakt jest, że tańszą mam od dawna i nie udało mi się jeszcze zużyć baterii:)
W mojej opinii czołówka powinna służyć do oświetlania sobie drogi i świecenia wokół siebie. W związku z tym uważam, że śmiało można pozostać przy tańszej. Chyba, że komuś bardzo zależy na używaniu światła czerwonego. To tak naprawdę jedyna realna przewaga 6LED, nad 3 LED, bo za taką ciężko uznać możliwość skupienia wiązki na kilkanaście( od biedy) metrów.
Awatar użytkownika
Tresor
Posty: 699
Rejestracja: 28 sie 2007, 17:42
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tresor »

Pare lat temu uzywalem pierwszej czolowki 3 diodowej w kopalniach...Dobra mala czoloweczka.Solidnie dawala rade
ODPOWIEDZ