wycieczka do MRU (Międzyrzecki Rejon Umocniony)
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
wycieczka do MRU (Międzyrzecki Rejon Umocniony)
Witam, następnym celem naszej śmiałej ekipy będzie Międzyrzecki Rejon Umocniony.
Lat temu 20 biegałem po bunkrach z upodobaniem, ech pionierskie czasy, a teraz zrodził się pomysł odświeżenia wspomnień. Dzięki uprzejmości Tresora dowiedziałem się, że cała część południowa tj pętla Boryszyńska już skomercjalizowana i opanowana przez turystów, więc trzeba nam będzie zaatakować część północną. Na razie zbieram informacje nt możliwych wejść, i innych zmian które zaszły w MRU.
Dla tych którzy będą po raz pierwszy - północ jest ciekawsza bo nie pomalowana na biało, trochę mokra (spokojnie można całość przejść bez woderów) w związku z czym nie odwiedzana przez białe paski adidaski. Jeżeli ktoś byłby chętny to zapraszam,
Termin: 4,5,6.01.2014
Miejsce spotkania - do ustalenia, sam jeszcze nie wiem skąd wystartujemy, zbieramy dane
Plan akcji:
przejście Główną Drogą Ruchu do końca, zwiedzanie pętli Nietoperskiej, i ogólne zaznajomienie się ze specyfiką tego miejsca Ciszy i Ciemności.
inne uwagi: z wyposażenia to nie ma potrzeby jakiegoś specjalnego dosprzętawiania się, wystarczy czołówka, dobre buty i ciepły śpiwór. w środku jest przez cały rok około 8'C
W dawnych czasach wkładało się świeczkę do słoika, kawałek sznurka służył za uchwyt, jabol w drugą rękę i poszli.....
Jednak teraz świadomość się zmieniła, MRU to zimowisko nietoperzy, nie wolno używać otwartego ognia, mazać po murach, niepokoić gacków, omijać większe skupiska tych zwierzaków itp.
Apel:
Jeżeli ktoś z znawców tematu to przeczyta, to proszę o kontakt na pw, w celu zebrania dodatkowych informacji.
Lat temu 20 biegałem po bunkrach z upodobaniem, ech pionierskie czasy, a teraz zrodził się pomysł odświeżenia wspomnień. Dzięki uprzejmości Tresora dowiedziałem się, że cała część południowa tj pętla Boryszyńska już skomercjalizowana i opanowana przez turystów, więc trzeba nam będzie zaatakować część północną. Na razie zbieram informacje nt możliwych wejść, i innych zmian które zaszły w MRU.
Dla tych którzy będą po raz pierwszy - północ jest ciekawsza bo nie pomalowana na biało, trochę mokra (spokojnie można całość przejść bez woderów) w związku z czym nie odwiedzana przez białe paski adidaski. Jeżeli ktoś byłby chętny to zapraszam,
Termin: 4,5,6.01.2014
Miejsce spotkania - do ustalenia, sam jeszcze nie wiem skąd wystartujemy, zbieramy dane
Plan akcji:
przejście Główną Drogą Ruchu do końca, zwiedzanie pętli Nietoperskiej, i ogólne zaznajomienie się ze specyfiką tego miejsca Ciszy i Ciemności.
inne uwagi: z wyposażenia to nie ma potrzeby jakiegoś specjalnego dosprzętawiania się, wystarczy czołówka, dobre buty i ciepły śpiwór. w środku jest przez cały rok około 8'C
W dawnych czasach wkładało się świeczkę do słoika, kawałek sznurka służył za uchwyt, jabol w drugą rękę i poszli.....
Jednak teraz świadomość się zmieniła, MRU to zimowisko nietoperzy, nie wolno używać otwartego ognia, mazać po murach, niepokoić gacków, omijać większe skupiska tych zwierzaków itp.
Apel:
Jeżeli ktoś z znawców tematu to przeczyta, to proszę o kontakt na pw, w celu zebrania dodatkowych informacji.
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 30 cze 2011, 15:31
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5012876
- Tytuł użytkownika: Roland
- Płeć:
Dawno nie zaglądałem na forum, to trzeba się reaktywować na zimę Zresztą jak to zgrabnie Szable określił "latem co to za surwiwal ? " ) Pomimo nieobecności na forum grono lasołazów w Świnoujściu się powiększa. Ekipa została zasilona jeszcze przez Johnsona który się tu przeniósł. Choć ten ostatni chyba coś na rekonie przeskrobał my go bierzemy z dobrodziejstwem inwentarza Oficjalnie zgłaszam swoje uczestnictwo
W życiu przechlapane są tylko chwile
Ave Satan!
Jesli ktos chce jechac do MRU z rejonu Malopolski to mozemy razem pojechac moim autem.Zrzuta na wahe i autostrade i lecim w podziemia.Co do nietoperzy-kermitttt musisz uwazac na owe latajace myszy.Gdyz zamieszkuje podziemia MRU gadunek zwany Wampierem.On sie nie cacka w tancu.Atakuje i wypija krew z ludzkich spiacych cial.W tunelach MRU mozna napotkac wysuszone ciala smialkow ktorzy zaposcili sie w szatanska odchlan poniemieckich tuneli.Ja osobiscie tunele MRU "zwiadzam" z Jabolem w dloni.Jabol dalej +100pkt bezpieczenstwa przed skrzydlatymi wampirami.Pamietam czasy jak nie bylo tubro latarek z diodami LED i chodzil sie z kagankiem w dloni.Musze zrobic wyprawe na doly z kagankiem.Powrot do przeszlosci!
Jesli ktos chce jechac do MRU z rejonu Malopolski to mozemy razem pojechac moim autem.Zrzuta na wahe i autostrade i lecim w podziemia.Co do nietoperzy-kermitttt musisz uwazac na owe latajace myszy.Gdyz zamieszkuje podziemia MRU gadunek zwany Wampierem.On sie nie cacka w tancu.Atakuje i wypija krew z ludzkich spiacych cial.W tunelach MRU mozna napotkac wysuszone ciala smialkow ktorzy zaposcili sie w szatanska odchlan poniemieckich tuneli.Ja osobiscie tunele MRU "zwiadzam" z Jabolem w dloni.Jabol dalej +100pkt bezpieczenstwa przed skrzydlatymi wampirami.Pamietam czasy jak nie bylo tubro latarek z diodami LED i chodzil sie z kagankiem w dloni.Musze zrobic wyprawe na doly z kagankiem.Powrot do przeszlosci!
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Gdzie przewidujesz spanie ? Na północy ciężko o miejsce, trzeba by wbić na łaźnie gdzieś, gdzie nie wieje i sucho. Gorzej, że pewnie od wejścia daleko, a za przeproszeniem srać w domu trochę nie wypada.
Te wampiry i zasuszone ciała śmiałków to oczywiście bajka, ale kilka osób w podziemiach MRU straciło życie. Wchodząc od Norda zawsze szliśmy najpierw w miejsce gdzie zginęła Agnieszka by postawić tam znicz. Pamiętam te ciary na plecach gdy dotarłem tam pierwszy raz:
[center]>>W tym szybie w dniu 14 III 1987 r. poniosła śmierć
szesnastoletnia harcerka A.P.
Uczennica II klasy liceum medycznego, zamieszkała
w Jaworznie woj. Legnickie.
Spadła ze schodów z wysokości 13 m i poniosła śmierć na miejscu.
Była uczestniczką harcerskiej operacji pod nazwą ""Bunkry"
--------------------------------------o--------------------------------------
Choć odeszła od nas na zawsze
pamięć o niej pozostanie wśród nas bunkrowców po wsze czasy<<[/center]
[center][/center]
Te wampiry i zasuszone ciała śmiałków to oczywiście bajka, ale kilka osób w podziemiach MRU straciło życie. Wchodząc od Norda zawsze szliśmy najpierw w miejsce gdzie zginęła Agnieszka by postawić tam znicz. Pamiętam te ciary na plecach gdy dotarłem tam pierwszy raz:
[center]>>W tym szybie w dniu 14 III 1987 r. poniosła śmierć
szesnastoletnia harcerka A.P.
Uczennica II klasy liceum medycznego, zamieszkała
w Jaworznie woj. Legnickie.
Spadła ze schodów z wysokości 13 m i poniosła śmierć na miejscu.
Była uczestniczką harcerskiej operacji pod nazwą ""Bunkry"
--------------------------------------o--------------------------------------
Choć odeszła od nas na zawsze
pamięć o niej pozostanie wśród nas bunkrowców po wsze czasy<<[/center]
[center][/center]
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Laznie mega przypalowa miejscowka w okresie scislej ochrony nipterow.Zacna miejscowka jest na koszarach 732 badz na odleglych koszarach w Petli Nietoperskiej.Zreszta kazde koszary w czesci polnocnej sa suche!.A srac mozna i w podziemiach.Jaki masz problem? Oficialne sracze to studnie w koncach koszarBRAT_MIH pisze:trzeba by wbić na łaźnie gdzieś
Co do spania - nie wiem kto to czyta, więc ustalmy może wersję oficjalną:
śpimy i łazimy na powierzchni, nietoperze są pod ochroną wiemy o tym i szanujemy to.
Co do miejsca pamięci druhny Agnieszki - też nie jeden znicz tam zapaliłem, swego czasu obowiązywała wersja - że nikomu nie udało się sfotografować tego miejsca - a to film się zerwał a to prześwietlił itp. Oczywiście były to lata 80-te, gdy jeszcze był inny krzyż i na nim rzekomo mundur Agnieszki.
Do Tresora:
Swego czasu miałem swój specjalistyczny kaganek z puszki po farbie, który był zasilany woskiem czy też parafiną znajdowaną na Dołach w miejscach nawiedzanych przez zwiedzających. Dorzucałem co jakiś czas tylko grudkę parafiny i się jakoś paliło. Na dworcu Heinrich miałem swoją studzienkę, gdzie chowałem ową lampkę oraz wszelkie dobra które udało się na Dołach znaleźć - konserwy, makarony zupki winiary itp. W biednych studenckich czasach jechałem tam dosłownie z kasą na 3 piwa zachodziłem do mojej studzienki i siedziałem tydzień na Dołach, nie ukrywam żerując na mniej obeznanych zwiedzających, sprzedając im opowieści o PzW 766 itp...... i rózne inne bunkrowe mity i ballady.
Do Tresora ponownie - gdzie sugerowałbyś punkt zbiórki mając na uwadze część północną bunkrów.
Do pozastałych zainteresowanych wrzucam link do dokładnej mapy MRU naniesionej na mapę powierzchniową topograficzną czy jak tam zwał (nawiasem mówiąc, kiedyś się chodziło bez map albo z taką kserówką kserówki wykonaną długopisem)
http://www.openstreetmap.org/#map=15/52.3640/15.4903
pozdrawiam.
Z zgłoszonych jest Roland, Crash, Johnson, Ja, 2 kumpli spoza forum, zobaczymy kto jeszcze
Roland zapodaj z łaski swojej linki do fotogalerii z naszych wypraw dotychczasowych, bo ja nie wiem jak tego szukać. No.
śpimy i łazimy na powierzchni, nietoperze są pod ochroną wiemy o tym i szanujemy to.
Co do miejsca pamięci druhny Agnieszki - też nie jeden znicz tam zapaliłem, swego czasu obowiązywała wersja - że nikomu nie udało się sfotografować tego miejsca - a to film się zerwał a to prześwietlił itp. Oczywiście były to lata 80-te, gdy jeszcze był inny krzyż i na nim rzekomo mundur Agnieszki.
Do Tresora:
Swego czasu miałem swój specjalistyczny kaganek z puszki po farbie, który był zasilany woskiem czy też parafiną znajdowaną na Dołach w miejscach nawiedzanych przez zwiedzających. Dorzucałem co jakiś czas tylko grudkę parafiny i się jakoś paliło. Na dworcu Heinrich miałem swoją studzienkę, gdzie chowałem ową lampkę oraz wszelkie dobra które udało się na Dołach znaleźć - konserwy, makarony zupki winiary itp. W biednych studenckich czasach jechałem tam dosłownie z kasą na 3 piwa zachodziłem do mojej studzienki i siedziałem tydzień na Dołach, nie ukrywam żerując na mniej obeznanych zwiedzających, sprzedając im opowieści o PzW 766 itp...... i rózne inne bunkrowe mity i ballady.
Do Tresora ponownie - gdzie sugerowałbyś punkt zbiórki mając na uwadze część północną bunkrów.
Do pozastałych zainteresowanych wrzucam link do dokładnej mapy MRU naniesionej na mapę powierzchniową topograficzną czy jak tam zwał (nawiasem mówiąc, kiedyś się chodziło bez map albo z taką kserówką kserówki wykonaną długopisem)
http://www.openstreetmap.org/#map=15/52.3640/15.4903
pozdrawiam.
Z zgłoszonych jest Roland, Crash, Johnson, Ja, 2 kumpli spoza forum, zobaczymy kto jeszcze
Roland zapodaj z łaski swojej linki do fotogalerii z naszych wypraw dotychczasowych, bo ja nie wiem jak tego szukać. No.
Czy termin jest pewny? Bo musiał bym już w pracy rezerwować.
Jako, że jechał bym autem to 2 pytania:
Czy jest tam gdzieś przy początku wędrowki miejsce, gdzie można by je w miarę bezpiecznie zostawić?
Czy ktoś będzie autem, żeby prąd ewentualnie pożyczyć, bo bateria niedomaga i nie wiem jak zareaguje po 2 dobach stania na ewentualnym mrozie:)
Jako, że jechał bym autem to 2 pytania:
Czy jest tam gdzieś przy początku wędrowki miejsce, gdzie można by je w miarę bezpiecznie zostawić?
Czy ktoś będzie autem, żeby prąd ewentualnie pożyczyć, bo bateria niedomaga i nie wiem jak zareaguje po 2 dobach stania na ewentualnym mrozie:)
to postanowione - spotkanie wieczorem w piątek 3.01.2014 u Mirki na Wysokiej, biwak gdzieś w lesie jak już się pozbieramy do kupy. Oczywiście jeżeli ktoś dojedzie w sobotę, to się znajdziemy. mój telefon 505605322, zainteresowani wyjazdem niech sobie zapiszą. pozdrawiam.
[ Dodano: 2013-12-17, 16:07 ]
@kermittt - prąd znajdziemy spokojna Twoja rozczochrana...
[ Dodano: 2013-12-17, 16:07 ]
@kermittt - prąd znajdziemy spokojna Twoja rozczochrana...
północ jest mokra - lepiej zabrać kalosze jako drugą opcję, oczywiście jeżeli ktoś będzie nie przygotowany to będziemy improwizowali, nikogo nie zostawimy. Na jednym z listopadowych wypadów Rolandowi było szkoda nowych butów z goretexem, więc się rozebrał do majtek i pociskał przez las i błota na bosaka w gaciach. Zawsze, ale to zawsze jest wyjście.
zapisałem się na forum http://bunkrowiec.com.pl/forum/index.php i śledzę newsy w temacie, może kogoś z tej ekipy skaptuję do nas, a co najciekawsze - na tym forum są ludzie którzy 20 -25 lat temu też jeździli w bunkry Jest coś takiego w tym Miejscu, że tam się wraca. Ostatni raz tam byłem jakieś 15 lat temu, ale nadal mi się bunkry śnią heh.
a tu trochę zdjęć z czasów gdy ja bywałem często na Dołach:
http://bunkrowcyrocznik70.pl/albumy/
może ktoś z wybierających się jest obcykany z giepeesami sresami i wgra coś takiego do siebi ? do telefonu czy innego tableta ?
http://www.qrrr.com.pl/GPS/mapka/index.html
będę wdzięczny bo są namiary na wszystkie obiekty MRU
zapisałem się na forum http://bunkrowiec.com.pl/forum/index.php i śledzę newsy w temacie, może kogoś z tej ekipy skaptuję do nas, a co najciekawsze - na tym forum są ludzie którzy 20 -25 lat temu też jeździli w bunkry Jest coś takiego w tym Miejscu, że tam się wraca. Ostatni raz tam byłem jakieś 15 lat temu, ale nadal mi się bunkry śnią heh.
a tu trochę zdjęć z czasów gdy ja bywałem często na Dołach:
http://bunkrowcyrocznik70.pl/albumy/
może ktoś z wybierających się jest obcykany z giepeesami sresami i wgra coś takiego do siebi ? do telefonu czy innego tableta ?
http://www.qrrr.com.pl/GPS/mapka/index.html
będę wdzięczny bo są namiary na wszystkie obiekty MRU
kermitttt Buty typu wojskowego czy inne wysokie za kostke spokojnie starcza.Kaloszy nie musisz miec bo wody maks przed kostke..Chyba ze wpadniesz w studzienke,ale tego Ci nie zycze.
Spokojnie mozecie spac na obiektach oslonowych wjazd A64...Jest jeszcze inna opcja pozostawienia auta.Mozna na luzaku zostawic nie daleko odwodnienia A62.Jest zrobiony parking lesny.Przy starej rampie zaladunkowej wojsk radzieckichszable pisze:, biwak gdzieś w lesie
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Przybiłem kiedyś północna ścianę idąc w opinaczach, ale przemokły i za miło nie było. Woda zimna. Żeby było taniej i lżej nosić kup sobie buty z zestawu OP1. Na allegro z kurtką za 10 zł. W tym już się da spokojnie główna drogą ruchu przejść.kermitttt pisze:Jak bym jechal to konieczne będą kalosze, czy mozna śmiało wzuć tenisówy?
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1086
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Był ktoś w 717 po remoncie? Ciekaw jestem jak wyszedł kompromis pomiędzy stanem oryginalnym a dostosowaniem do aktualnie obowiązujących przepisów ppoż itp. ...a walki i uzgodnienia były ciężkie. Chyba dużo cięższe niż zdobywanie MRU
Część zewnętrzna wg projektu miała wyglądać tak http://www.bpi-redan.com/images/stories ... 717_01.jpg ale z tego co ostatnio widziałem na zdjęciach ograniczyli się do wycięcia drzewa, zrobienia kosza wiklinowego na kopułę i rozwieszenia odrobiny drutu :-/ No właśnie - drut nie może być kolczasty żeby ktoś sobie krzywdy nie zrobił
Część zewnętrzna wg projektu miała wyglądać tak http://www.bpi-redan.com/images/stories ... 717_01.jpg ale z tego co ostatnio widziałem na zdjęciach ograniczyli się do wycięcia drzewa, zrobienia kosza wiklinowego na kopułę i rozwieszenia odrobiny drutu :-/ No właśnie - drut nie może być kolczasty żeby ktoś sobie krzywdy nie zrobił
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Ja niestety nie pojadę, dziecko małe mam Doświadczony to ja za bardzo nie jestem, pierwszy raz byłem w roku 2002, więc w porównaniu do szalonych lat 80 to mi daleko Ale też było fajnie, Nord był otwarty, a w Boryszynie szło się w odwiedziny do Anki Kędryny i Roberta Jurgi, którego rysunek umieścił Tanto.
Pierwszy raz jadąc nie miałem śpiwora. Kupiłem po drodze. Wszedłem do sklepu samoobsługowego, wziąłem worek zapłaciłem i pa. Na dole spaliśmy na kotle, obróciliśmy flaszeczkę i idziemy spać. Wyciągam śpiwór, a to jakaś marna szmata. Ktoś w sklepie podmienił, żeby mieć lepszy za grosze. Oj zimno było mi okrutnie, jednak spanie na betonie do przyjemnych nie należy. Najważniejsze rzeczy to ciepły śpiwór i kuchenka, żeby rano napić się ciepłej herbaty Miłego zwiedzania i czekam niecierpliwie na zdjęcia !
Jakby ktoś chciał pojechać, ale się wacha to polecam galerię sprzed dwóch lat:
https://picasaweb.google.com/1178788979 ... redirect=1#
Pierwszy raz jadąc nie miałem śpiwora. Kupiłem po drodze. Wszedłem do sklepu samoobsługowego, wziąłem worek zapłaciłem i pa. Na dole spaliśmy na kotle, obróciliśmy flaszeczkę i idziemy spać. Wyciągam śpiwór, a to jakaś marna szmata. Ktoś w sklepie podmienił, żeby mieć lepszy za grosze. Oj zimno było mi okrutnie, jednak spanie na betonie do przyjemnych nie należy. Najważniejsze rzeczy to ciepły śpiwór i kuchenka, żeby rano napić się ciepłej herbaty Miłego zwiedzania i czekam niecierpliwie na zdjęcia !
Jakby ktoś chciał pojechać, ale się wacha to polecam galerię sprzed dwóch lat:
https://picasaweb.google.com/1178788979 ... redirect=1#
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
- Kapitan Apteka
- Posty: 196
- Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
- Lokalizacja: Tychy/Kielce
- Tytuł użytkownika: kundelbury
- Płeć:
a tu trochę zdjęć z czasów gdy ja bywałem często na Dołach:
http://bunkrowcyrocznik70.pl/albumy/
Szable, świetne zdjęcia - zacna załoga!
pozdrawiam
KA
[ Dodano: 2013-12-18, 20:25 ]
Ech, gdzie te szczodre czasy ...
http://bunkrowcyrocznik70.pl/albumy/
Szable, świetne zdjęcia - zacna załoga!
pozdrawiam
KA
[ Dodano: 2013-12-18, 20:25 ]
Ech, gdzie te szczodre czasy ...
„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."
https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ