Z hamakiem na rowerowe podroze...
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Z hamakiem na rowerowe podroze...
Witam,
troszke mnie tu nie bylo, a przez ten czas wpadlo do glowy troche pomyslow i planow.
Mianowicie, w okolicach polowy lipca wybieram sie wraz z wspoltowarzyszem w podroz z Warszawy do Kostrzyna nad Odra. Naszym celem jest w 7 dni, spokojnym tempem dotrzec na XX Przystanek Woodstock. Z podroza wielodniowa, jak zwykle, wiaze sie troche wydatkow, pakowania itp.
Z racji, ze na miejscu imprezy bede mial normalny namiot, zastanawiam sie czy zabranie hamaka nie bylo by dobrym pomyslem(do tego rzecz jasna tarp). Wiekszosc noclegow bedzie w lasach albo w ich okolicy .
Moje pytanie do osob uzywajacych hamaku(czytalem jeden temat z rowerowym smialkiem hamakowym, ale nie znalazlem tam informacji mnie interesujacych, a pytac w samej relacji to troszke glupio, zwlaszcze ze byl by to czynny akt archeologii stosowanej i pewnie zaraz otrzymal bym Zlota Lopate;p). Czy spanie w hamaku przez tak długi okres czasu to będzie dobry pomysł? Czy ktoś już z rowerem tak podróżował? Jakie wrażenia? Jakieś rady?
Prosil bym was o pomoc, czasu niby jeszcze duzo, ale nie ukrywam, ze chcial bym wiedziec, czy nie beda mnie czekac dodatkowe wydatki.
Pozdrawiam,
Draco
troszke mnie tu nie bylo, a przez ten czas wpadlo do glowy troche pomyslow i planow.
Mianowicie, w okolicach polowy lipca wybieram sie wraz z wspoltowarzyszem w podroz z Warszawy do Kostrzyna nad Odra. Naszym celem jest w 7 dni, spokojnym tempem dotrzec na XX Przystanek Woodstock. Z podroza wielodniowa, jak zwykle, wiaze sie troche wydatkow, pakowania itp.
Z racji, ze na miejscu imprezy bede mial normalny namiot, zastanawiam sie czy zabranie hamaka nie bylo by dobrym pomyslem(do tego rzecz jasna tarp). Wiekszosc noclegow bedzie w lasach albo w ich okolicy .
Moje pytanie do osob uzywajacych hamaku(czytalem jeden temat z rowerowym smialkiem hamakowym, ale nie znalazlem tam informacji mnie interesujacych, a pytac w samej relacji to troszke glupio, zwlaszcze ze byl by to czynny akt archeologii stosowanej i pewnie zaraz otrzymal bym Zlota Lopate;p). Czy spanie w hamaku przez tak długi okres czasu to będzie dobry pomysł? Czy ktoś już z rowerem tak podróżował? Jakie wrażenia? Jakieś rady?
Prosil bym was o pomoc, czasu niby jeszcze duzo, ale nie ukrywam, ze chcial bym wiedziec, czy nie beda mnie czekac dodatkowe wydatki.
Pozdrawiam,
Draco
Ostatnio zmieniony 17 lut 2014, 18:45 przez Draco, łącznie zmieniany 1 raz.
- greenshadow
- Posty: 263
- Rejestracja: 02 paź 2012, 21:24
- Lokalizacja: wawa
- Tytuł użytkownika: bywam
- Płeć:
- Kontakt:
a gdzie pytanie?
wbij do mnie na Bielany rowerkiem to zobaczysz hamaczki i tarpa/bashę - dotkniesz powisisz w lasku
chyba że masz czas w ten weekend to jestem w KPN zapraszam na spanko pt/sob lub w sobote Warsztaty na ul Treny to wezmę co tam chcesz zobaczyć
wbij do mnie na Bielany rowerkiem to zobaczysz hamaczki i tarpa/bashę - dotkniesz powisisz w lasku
chyba że masz czas w ten weekend to jestem w KPN zapraszam na spanko pt/sob lub w sobote Warsztaty na ul Treny to wezmę co tam chcesz zobaczyć
[center]
| Zielona Strona |[/center]
| Zielona Strona |[/center]
Pisałem na tablecie i musiałem przez przypadek skasować część posta .greenshadow pisze:a gdzie pytanie?
wbij do mnie na Bielany rowerkiem to zobaczysz hamaczki i tarpa/bashę - dotkniesz powisisz w lasku
chyba że masz czas w ten weekend to jestem w KPN zapraszam na spanko pt/sob lub w sobote Warsztaty na ul Treny to wezmę co tam chcesz zobaczyć
Czy spanie w hamaku przez tak długi okres czasu to będzie dobry pomysł? Czy ktoś już z rowerem tak podróżował? Jakie wrażenia? Jakieś rady?
W hamaczku miałem okazję powisieć, co prawda był to mój domowej roboty. Było wygodnie, ale nocowania jeszcze z nim nie miałem.
Nie wiem jeszcze jak będę stał z pracą na ten weekend ogólnie, zorientuję się i dam znać, dziękuję za propozycję .
My pewnie jak zwykle będziemy rozbici kawałek poza terenem Woodstocku, za Pokojową Wioską Krishny . Można by było zorganizować spotkanie Reconnetowe na browarka w wiosce piwnej tak przy okazji , ale to dyskusja na osobny temat.tre33 pisze:Do zobaczenia na Woodstocku icon_twisted
Oprócz koncertów i pola na przeciw sceny (tam nawet trawy nie ma, a co dopiero drzew), hamak też może się przydać.
Ostatnio zmieniony 17 lut 2014, 18:55 przez Draco, łącznie zmieniany 1 raz.
- greenshadow
- Posty: 263
- Rejestracja: 02 paź 2012, 21:24
- Lokalizacja: wawa
- Tytuł użytkownika: bywam
- Płeć:
- Kontakt:
zaletą namiotu jest większa prywatność i możliwość wrzucenia plecaka do środka
w hamaku masz wszystko na zewnątrz lub wyciągnięte wysoko na drzewo na lince
ja nie widzę problemów w dłuższym nocowaniu w hamaku
kładę się 10 minut i budzę się rano
w hamaku masz wszystko na zewnątrz lub wyciągnięte wysoko na drzewo na lince
ja nie widzę problemów w dłuższym nocowaniu w hamaku
kładę się 10 minut i budzę się rano
[center]
| Zielona Strona |[/center]
| Zielona Strona |[/center]
Plecaka nie będzie, tylko wodoodporne sakwy. Prywatność też mi tak w sumie średnio potrzebna ;P bo przecież i tak w lesie będę.greenshadow pisze:zaletą namiotu jest większa prywatność i możliwość wrzucenia plecaka do środka
w hamaku masz wszystko na zewnątrz lub wyciągnięte wysoko na drzewo na lince
ja nie widzę problemów w dłuższym nocowaniu w hamaku
kładę się 10 minut i budzę się rano
A miałeś okazję jeździć rowerem/wędrować kilka dni i używać tylko hamaku? Bo zastanawiam się po prostu nad kwestią komfortu, jakości wypoczęcia itp.
Ja w zeszłym roku w trakcie pięciodniowej podróży rowerowej, ostatnią noc miałem okazję przespać w hamaku z Lesovika. Była to najlepiej przespana noc w ciągu całej wyprawki.
Na koniec kwietnia planuję dłuższy wypad rowerowy i planuję do noclegów wykorzystać właśnie hamak, nie tylko z racji komfortu ale i wagi.
Na koniec kwietnia planuję dłuższy wypad rowerowy i planuję do noclegów wykorzystać właśnie hamak, nie tylko z racji komfortu ale i wagi.
Właśnie te dwa atuty hamaka do mnie przemawiają. Waga i komfort, o którym już się naczytałem wiele. Czy miałeś już kiedyś przyjemność nocowania w deszczu? Bo ta kwestia mnie odrobinę niepokoi.kubush pisze:Ja w zeszłym roku w trakcie pięciodniowej podróży rowerowej, ostatnią noc miałem okazję przespać w hamaku z Lesovika. Była to najlepiej przespana noc w ciągu całej wyprawki.
Na koniec kwietnia planuję dłuższy wypad rowerowy i planuję do noclegów wykorzystać właśnie hamak, nie tylko z racji komfortu ale i wagi.
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Kup porządny hamak od gościa ciut wyżek i jak Ci będzie niewygodnie wisieć to połóż się na glebę :
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Hamak ma wady. Trzeba szukać miejsca gdzie się da go zawiesić. Nie da się go rozwiesić na łące.
A korzystanie ze stelaży do rozwieszenia hamaka, powoduje wzrost wagi porównywalny do wagi namiotu, a większe problemy z rozbijaniem. Dla mnie hamak nie nadaje się w zimnym okresie. Ja przynajmniej nie czuję wówczas komfortu.
Ale spanie w hamaku to komfort dużo większy niż spanie na twardej glebie, bo karimata z całym szacunkiem tylko izoluje od zimna podłoża, ale nie daje komfortu leżenia.
A korzystanie ze stelaży do rozwieszenia hamaka, powoduje wzrost wagi porównywalny do wagi namiotu, a większe problemy z rozbijaniem. Dla mnie hamak nie nadaje się w zimnym okresie. Ja przynajmniej nie czuję wówczas komfortu.
Ale spanie w hamaku to komfort dużo większy niż spanie na twardej glebie, bo karimata z całym szacunkiem tylko izoluje od zimna podłoża, ale nie daje komfortu leżenia.
Czy nie obudzę się z zapaleniem kłębuszków nerkowych na przykład;). Izolacja w postaci karimaty wystarczy?Treasure Hunter pisze:Co Cię niepokoi? Nad głową masz tarp. Pod tarpem możesz spokojnie stać i wykonywać obozowe czynności. Przestrzeń duża i wygodna. Na pewno wygodniej niż w namiocie w czasie deszczu.
Jak tylko pieniążki pozwolą to dokładnie tak zrobię chodzi mi on po łbie już prawie z rok.BRAT_MIH pisze:Kup porządny hamak od gościa ciut wyżek i jak Ci będzie niewygodnie wisieć to połóż się na glebę
Od łąki do najbliższego zalesienia na naszej trasie nie będzie więcej niż 10-15 km. Więc o to się nie martwię.Zirkau pisze:Hamak ma wady. Trzeba szukać miejsca gdzie się da go zawiesić. Nie da się go rozwiesić na łące.
A korzystanie ze stelaży do rozwieszenia hamaka, powoduje wzrost wagi porównywalny do wagi namiotu, a większe problemy z rozbijaniem. Dla mnie hamak nie nadaje się w zimnym okresie. Ja przynajmniej nie czuję wówczas komfortu.
Ale spanie w hamaku to komfort dużo większy niż spanie na twardej glebie, bo karimata z całym szacunkiem tylko izoluje od zimna podłoża, ale nie daje komfortu leżenia.
Zimny okres to dla Ciebie taki z ujemnymi temperaturami czy raczej z nocami w okolicach 5 stopni?
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- greenshadow
- Posty: 263
- Rejestracja: 02 paź 2012, 21:24
- Lokalizacja: wawa
- Tytuł użytkownika: bywam
- Płeć:
- Kontakt:
w hamaku od ponad 5 lat śpię i odpoczywam wszędzie gdzie się daDraco pisze:Plecaka nie będzie, tylko wodoodporne sakwy. Prywatność też mi tak w sumie średnio potrzebna ;P bo przecież i tak w lesie będę.greenshadow pisze:zaletą namiotu jest większa prywatność i możliwość wrzucenia plecaka do środka
w hamaku masz wszystko na zewnątrz lub wyciągnięte wysoko na drzewo na lince
ja nie widzę problemów w dłuższym nocowaniu w hamaku
kładę się 10 minut i budzę się rano
A miałeś okazję jeździć rowerem/wędrować kilka dni i używać tylko hamaku? Bo zastanawiam się po prostu nad kwestią komfortu, jakości wypoczęcia itp.
działeczkę mam 40km stąd i Lesovik zawsze jest w plecaku - mały lekki latem przewiewny
odpoczywanko godzinne pod drzewem czy całonocne spanie bez różnicy
Jak wieje albo temp spada poniżej 15stC to do hamaka styknie alumata 3mm i już masz super komfort
na całonocne spanko mam standardowo śpiwór i karimatę w sumie to samo co do namiotu
gdzieś już pisałem ile mi zajmuje zestaw ..... o tu >> viewtopic.php?t=5569
a w druga ładownicę wchodzi tarp/brytyjska basha
w mniej znanych miejscach uczęszczanych przez postronne osoby plecak winduję wysoko a wolny koniec przywiązuję do jednego z końców hamaka.
w sumie to tylko raz zdarzyło mi się że nie miałem się gdzie rozbić i musiałem się przejść jakieś 500m od regularnego ogniska za rzadko były drzewa a 2x5m mi nie styknęło do sensownego rozbicia się bliżej znajomków
Jeśli chodzi o nerki i wianie pod hamakiem to jest to normalne mnie raz przewiało w Lipcu - przyszła zina nocka i wstałem wygięty w łuk - spałem bez alumaty i bez śpiworaDraco pisze:Czy nie obudzę się z zapaleniem kłębuszków nerkowych na przykład;). Izolacja w postaci karimaty wystarczy?Treasure Hunter pisze:Co Cię niepokoi? Nad głową masz tarp. Pod tarpem możesz spokojnie stać i wykonywać obozowe czynności. Przestrzeń duża i wygodna. Na pewno wygodniej niż w namiocie w czasie deszczu.
Jak tylko pieniążki pozwolą to dokładnie tak zrobię chodzi mi on po łbie już prawie z rok.BRAT_MIH pisze:Kup porządny hamak od gościa ciut wyżek i jak Ci będzie niewygodnie wisieć to połóż się na glebę
Od łąki do najbliższego zalesienia na naszej trasie nie będzie więcej niż 10-15 km. Więc o to się nie martwię.Zirkau pisze:Hamak ma wady. Trzeba szukać miejsca gdzie się da go zawiesić. Nie da się go rozwiesić na łące.
A korzystanie ze stelaży do rozwieszenia hamaka, powoduje wzrost wagi porównywalny do wagi namiotu, a większe problemy z rozbijaniem. Dla mnie hamak nie nadaje się w zimnym okresie. Ja przynajmniej nie czuję wówczas komfortu.
Ale spanie w hamaku to komfort dużo większy niż spanie na twardej glebie, bo karimata z całym szacunkiem tylko izoluje od zimna podłoża, ale nie daje komfortu leżenia.
Zimny okres to dla Ciebie taki z ujemnymi temperaturami czy raczej z nocami w okolicach 5 stopni?
jak wiesz że idziesz spac to walisz pod śpiwór karimatę i nic Ciebie nie przewieje. hamaki o szerokości 140cm i więcej są na tyle szerokie że na wysokości torsu jeszcze się nimi owiniesz a niektóre da się mo malej modyfikacji spiąć
Jeśli chodzi o sam hamak to są różne konstrukcje - proponował bym zacząć niekoniecznie od tych najbardziej rozbudowanych
aktualnie w domu mam Lesovika , DD-Frontline, DIY z ripstopu a jeszcze przed "wioską na drzewach" zamawiam coś własnego pomysłu reszta odpoczywa na działce
Przyjedź pomacaj, pobujasz się przy piwku Zapraszam.
w hamaku spałem już w różnych warunkach
góry 100% wilgotności
w deszczu przy 5stC w lesie
na balkonie przy -10stC
pod wiatami w różnych okolicznościach
W siatkowych 70x180 też spałem - da się ale nigdy więcej
[center]
| Zielona Strona |[/center]
| Zielona Strona |[/center]