Dakota 10

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
kamykus
Posty: 700
Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
Płeć:

Dakota 10

Post autor: kamykus »

Obrazek Obrazek

Praktycznie nie ma tygodnia żeby ktoś nie wysyłał do mnie PW, z pytaniami dotyczącymi Dakoty 10, i ogólnie GPSów vs Trek Buddy.
Chętnie odpowiadam na takie maile, ale myślę że lepszą opcją jest założenie tematu i zadawanie pytań tutaj. Po pierwsze, pytania często się powtarzają, i trzeba pisać to samo. Po drugie ktoś inny może łatwo znaleźć i przeczytać pytanie/odpowiedź.

Dakotę 10, używam już dłuższy czas. Mam plan zakupu Dakoty 20, ale to na pewno nie w tym roku.
Jestem z urządzenia strasznie zadowolony. Według mnie TB vs Garmin, to tak jak porównać telefon komórkowy pierwszej generacji, do smartfona. Wysłać SMSa, zadzwonić się da. I tu podobieństwa się kończą.

Dakota 10, obecnie w sklepie Azymut (Jedyny dystrybutor na Polskę) posiada je w cenie 532zł http://allegro.pl/sklep/499956_azymut
Wiem że przełknąć taką kwotę nie jest łatwo, przynajmniej dla większości. Ale nie znam osoby która zakupiła Dakotę i była niezadowolona.
Kilku użytkowników z tego forum po kontakcie ze mną zdecydowało się na urządzenie,
jest też kilku odwiedzających bloga, jedni nadal myślą, inny odłożyli zakup bo uznali że takie urządzenie jednak nie jest im potrzebne i wystarczy im TrekBuddy.

Kto ma pytania, chętnie odpowiem.
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
boshmen
Posty: 205
Rejestracja: 18 paź 2012, 07:08
Lokalizacja: z lasu
Płeć:

Post autor: boshmen »

Jednym z zastanawiających się jestem ja ;-) tyle że na chwilę obecną myślę raczej nad Dakotą20 , z kolei GpsManiak z Garniaka uważa że najlepszy wybór to eTrex30 :idea:
Nie wiem też czy brać odbiornik z mapą ? czy tańszy bez mapy i samemu się pobawić w robienie map , tym bardziej że MOBAC nie jest jakiś skomplikowany , a UMP w moim regionie wygląda ''biednie'' Generalnie chodzi mi o odbiornik obsługujący rastry i mający 3osiowy kompas. Nie uprawiam jakiejś ''turystyki zaawansowanej'' więc i TB w sumie mi wystarcza na grzybach czy rybach , dedykowana nawigacja ma plus że baterie kupisz w każdym kiosku i możesz mieć ich zapas , a telefon to trzeba gdzieś naładować - można oczywiście również mieć zapasową baterię lub ''awaryjną ładowarkę''
Mnie ciekawi dokładność takiego Garmina i szybkość łapania fiksa , TB jak nie często się używa to trzeba trochę poczekać na fixa , nie mniej rzadko kiedy gubi sygnał w lesie.
Wczoraj na grzybach było pochmurno i padało Solid trzymał sygnał ,rejestrowałem ślad , pech chciał ,a właściwie dziura w płaszczu , że zgubiłem scyzoryk BW , wróciłem się po swoim śladzie , ale scyzoryka nie znalazłem :-(
Awatar użytkownika
kamykus
Posty: 700
Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
Płeć:

Post autor: kamykus »

Nie wiem też czy brać odbiornik z mapą ? czy tańszy bez mapy i samemu się pobawić w robienie map , tym bardziej że MOBAC nie jest jakiś skomplikowany , a UMP w moim regionie wygląda ''biednie''
Mapa TOPO jeśli chodzi o lasy też wygląda "biednie" nie wyróżnia się niczym od map OSMap, czyli mapy tworzonej na podstawie Opernstreet, ta jest bogatsza od UMP, jeśli chodzi o drogi, lasy. Ale i tak zarówno w płatnej Garminowskiej jak i darmowej OSM, przeważają zielone plamy. 100zł to zdecydowanie za dużo za ten shit. Jak już ci pisałem, nie ma sensu wydawać pieniędzy na coś, co ani trochę nie jest lepsze od darmowej mapy OSM, masz dokładnie to samo, tylko w innej kolorystyce :p Jak dla mnie płatna mapa jest dużo mniej bogatsza w POI.
Generalnie chodzi mi o odbiornik obsługujący rastry i mający 3osiowy kompas.
Tylko po co kompas w nawigacji?

Rastry obsługuje seria 20,30 w modelach Etrexa, 10,20,30 Dakoty)


Nie uprawiam jakiejś ''turystyki zaawansowanej'' więc i TB w sumie mi wystarcza na grzybach czy rybach
Tym bardziej nie ma sensu wydawać na model 62st, o którym pisałeś wcześniej. Jeśli wystarczą ci Rastry i mapa bazowa w wektorach, to weź najtańszy model, czyli właśnie Dakotę 10. Ma wszystko czego będziesz potrzebował, a nawet dużo dużo więcej.
dedykowana nawigacja ma plus że baterie kupisz w każdym kiosku i możesz mieć ich zapas , a telefon to trzeba gdzieś naładować - można oczywiście również mieć zapasową baterię lub ''awaryjną ładowarkę''
Właśnie, z czasem robi się to niewygodnie. Na jednym komplecie zwykłych Alkalicznych baterii nawigacja działa ok 15h, na akumulatorkach i 25h. Nawigacja+TB w telefonie potrafi zeżreć baterię w nawet 3,5h
Mnie ciekawi dokładność takiego Garmina i szybkość łapania fiksa , TB jak nie często się używa to trzeba trochę poczekać na fixa , nie mniej rzadko kiedy gubi sygnał w lesie.
Wygląda to tak, że jeśli nie używamy nawigacji dłuższy czas Garminy znajdują się po 2-3 minutach. Podczas gdy urządzenie było włączane kilka dni wcześniej, pozycja zostaje ustalona w ciągu kilku sekund. Po zakupie urządzenia po pierwszym włączeniu fixuje się nawet pół godziny. Ale to jedyny moment w którym tyle czekałem, rekord to był chyba 10 minut ale przy maksymalnie fatalnych warunkach, zamieć śnieżna.
Nigdy nie było tak, żeby nawet w najgorszych warunkach czy terenie zgubił pozycję.
Wczoraj na grzybach było pochmurno i padało Solid trzymał sygnał ,rejestrowałem ślad , pech chciał ,a właściwie dziura w płaszczu , że zgubiłem scyzoryk BW , wróciłem się po swoim śladzie
Nie wiem czy to pytanie, czy po garminach można wracać po śladzie, ale odpowiem.
Jak najbardziej, zapisany ślad można przypisać do koloru z listy i wyświetlić go na mapie (można wyświetlić kilka na raz), bardzo przydatna sprawa.
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
boshmen
Posty: 205
Rejestracja: 18 paź 2012, 07:08
Lokalizacja: z lasu
Płeć:

Post autor: boshmen »

Kompas wydaje mi się że jest po to , aby gdy nie jesteś w ruchu pokazywał pozycję ? w TB musisz się ruszać aby pokazało kierunek marszu ;-) Pamiętam swoje początki z TB :mrgreen: wybrałem się raz na poszukiwanie ruin w lesie i zamiast skręcić w prawo poszedłem w lewo , gdyż nie kierowałem góry telefonu w kierunku północy :oops: szkoda że w TB nie ma rotacji mapy.
Awatar użytkownika
kamykus
Posty: 700
Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
Płeć:

Post autor: kamykus »

Jeśli nie ma (jak w przypadku Dakoty 10) kompasu, kierunek północny jest pokazywany ale trzeba być w ruchu.
Ale są dwie możliwości wyświetlania mapy, albo właśnie orientuje się na północ (trzeba być w ruchu), albo orientuje się na kierunek marszu. Dla mnie właśnie ten sposób jest najwygodniejszy.

Kompas to dla mnie rzecz całkowicie zbędna w nawigacji. Choć umożliwia jedną bardzo fajną rzecz. Można nakierować urządzenie w dowolnym kierunku aby wyznaczyć trasę na azymut. Gdy kompasu nie ma, trzeba zrobić to ręcznie. A to często jest niewygodne, gdy punkt orientacyjny jest daleko.
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
boshmen
Posty: 205
Rejestracja: 18 paź 2012, 07:08
Lokalizacja: z lasu
Płeć:

Post autor: boshmen »

Na chwilę obecną odłożyłem plany zakupu nawigacji :roll: ostatnio na grzybach po testowałem 60csx z UMP i szału nie ma , do zorientowania swojej pozycji czy kierunku marszu wystarcza Solid z TB do którego dokupiłem sobie w razie ''W ''takie coś: http://allegro.pl/awaryjna-ladowarka-4- ... 80456.html Zamówiłem też sobie Kombinezon wypornościowy , który bardziej mi się przyda na lodzie jak Garmin ;-) chociaż nie mówię nie - może kiedyś kupię również nawigację eTrex30/Dakota20
Awatar użytkownika
kubush
Posty: 285
Rejestracja: 16 lut 2012, 21:11
Lokalizacja: Silesia
Gadu Gadu: 25553
Płeć:

Post autor: kubush »

W temacie 3osiowego kompasu dodam od siebie, że nie jest on taki całkiem bez sensu. Właśnie wróciłem z Norwegii gdzie w górach ze znakowanymi szlakami jest straszna bieda, w tym rejonie gdzie ja byłem nie ma ich praktycznie wcale. Większość trasy szedłem na przełaj. Kompas okazywał się cholernie pomocny w momencie kiedy stałem w miejscu i ustalałem optymalną trasę dalej, ciężko by mi było iść na krawędzi urwiska albo bagna :-). Wystarczyło skierować garmina w interesującym mnie kierunku i mapa automatycznie była do tego kierunku dostosowana. Wcześniej korzystałem z Dakoty 10 teraz mam Dakote 20 i nie przesiadłbym się już z powrotem na niższy model. Moim zdaniem duże ułatwienie w nawigacji chociaż nie niezbędne.
Awatar użytkownika
kamykus
Posty: 700
Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
Płeć:

Post autor: kamykus »

Nie przesiadł byś się ze względu na kompas, czy jakieś inne dodatkowe funkcje?
Niby to temat o 10-tce, ale porównania do innych też są mile widziane im więcej za i przeciw tym łatwiej ktoś będzie mógł podjąć decyzję.
Sporo ludzi właśnie waha się między wyborem 10-tki i 20-stki
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
Awatar użytkownika
kubush
Posty: 285
Rejestracja: 16 lut 2012, 21:11
Lokalizacja: Silesia
Gadu Gadu: 25553
Płeć:

Post autor: kubush »

Oprócz tego:
- to o czym już wspominałeś czyli funkcja "wyceluj i idź" - wskazuje garminem górę, jezioro czy jakiś interesujący mnie obiekt i "blokuję" kierunek, no i dalej można już bez problemowo iść na azymut - przydawało się to tam gdzie nie było szlaków ani nawet wydeptanych ścieżek
- slot na karty pamięci - taki miły dodatek bo teraz mam w pamięci na karcie mapy Polski, Czech, Słowacji, Norwegii i Szwecji, nie jest to niezbędne, wcześniej przed wypadem wgrywałem po prostu interesująca mnie mapę do pamięci a teraz dzięki pojemnej karcie SD mam wszystko pod ręką.
- Dakota 20 ma wbudowany głośnik dzięki czemu np. jadąc rowerem nie musiałem zerkać na nawigację bo przed każdym skrzyżowaniem czy zmiana kierunku jazdy słyszałem subtelne "pik", dodatkowo dzięki głośnikowi mam dostępny budzik, który działa nawet wtedy gdy sie wyłaczy nawigację.

Dwudziestka ma jeszce wysokościomierz barometryczny (czy jakoś tak się to zwie) dziękiczemu pomiarwysokości jest dokładniejszy i podobno można go dodatkowo wykorzystać do prognozowania zmian pogody (na podstawie zmian ciśnienia atmosferyczneg) ale z tego jeszcze nie korzystałem.
boshmen
Posty: 205
Rejestracja: 18 paź 2012, 07:08
Lokalizacja: z lasu
Płeć:

Post autor: boshmen »

Temat jest o Dakocie ;-) ale się pochwalę :mrgreen: jednak zgłupiałem i kupiłem eTrex30 spoko sprzęcik , ale wolę rastry w Solidzie :roll: Ogólnie to jestem zadowolony :-P
Awatar użytkownika
kamykus
Posty: 700
Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
Płeć:

Post autor: kamykus »

ale wolę rastry w Solidzie :roll:
A konkretnie?

Etrex 20 lub Dakota 20, to świetny wybór. Ja mając teraz więcej kasy bez namysłu sprzedał bym 10-ę i dołożył do 20-stki.
Choćby za sam slot kart, dorosłem do tego żeby zapłacić za niego 200zł, ale w moim przypadku strasznie by się przydał. Żałuję od dawna że przyżydziłem.
I chyba tylko on (slot), nic ciekawszego dla mnie wyższy model nie posiada.

Bardzo prosty scenariusz, idę w góry i potrzeba mi wrzucić rastra 4 pasm. Niewykonalne.
Udało mis się wyciąć mapę wzdłuż trasy z zapasem kilkunastu kilometrów, ale co jeśli nie miał bym zaplanowanej trasy? Zostaje mapa wektorowa a ta nawet płatna nie dorasta do kolan mapie compassu :-/
Zresztą płatna nie dorasta do kolan nawet darmowej OSMap :)
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
boshmen
Posty: 205
Rejestracja: 18 paź 2012, 07:08
Lokalizacja: z lasu
Płeć:

Post autor: boshmen »

Po prostu nawet ''cienias'' Solid ;-) ma inny typ ekranu i ładniejsze kolory :mrgreen: nie mniej w eTrexe [...] wygląda mapa batymetryczna jeziora Śniardwy :idea: bo tylko do tego potrzebowałem Garmina , chociaż i na Śniardwach dawałem radę z Solidem :idea: W eTrex mam tylko biedną Topo2011 którą nie opłacało się kupować , już lepsze darmowe UMP no i dorzuciłem sobie 10kę z Geoportalu mojego lasu co by mieć wszystkie ścieżki :mrgreen: Plusem Garmina jest kompas i szybkość łapania fixa .
Awatar użytkownika
kamykus
Posty: 700
Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
Płeć:

Post autor: kamykus »

Ja TOPO 2011 dostałem w gratisie, wyleciała praktycznie od razu. Wstydzili by się brać za to pieniądze.
Fakt ekrany są z lekka mówiąc kiepskie, kolory by jeszcze obleciały ale rozdzielczość jest masakrycznie mała :-/
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
ODPOWIEDZ