Dzisiaj po godzinie 18 przechadzałem się po pobliskich stawach, trzcinowiskach i moją uwagę przykuły 2 legowiska, trzciny w okół są powyrywane jakby były wycięte, z nich ułożona jest kopa z długim wgłębieniem przez środek. Znalazłem we wgłębieniach kilka czy nawet kilkanaście kłębków sierści.
Myślę, że to właśnie barłogi, legowiska dzików jednak pytam dla pewności i dyskusji na ten temat osób dobrze czujących się w tych tematach.
Z tego co widzę to natrafiłeś na miejsce gdzie locha dzika poczęła na świat swoje pasiaki.Zanim się oprosi,przygotowuje sobie taki barłóg.Jeśli stało się to niedawno to całkiem prawdopodobne,że mogła być w okolicy,niedaleko.Nie wędruje z małymi daleko po oproszeniu.Raz natknąłem się na taką świeżą "porodówkę".Leżał w niej jeden martwy pasiaczek.Niedaleko w igliwiu powalonej sosny była locha i młode.Raczej nie należy jej wtedy niepokoić. Pozdrawiam.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."