Komputerek rowerowy

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Komputerek rowerowy

Post autor: Valdi »

Alloha
Mój "no name" komputerek padł, czas na coś innego, I Phona szkoda na takie warunki, wiec poszedłem do sklepu i....zbaraniałem. GPS od Garmina( tu cała gamma, od zegarkowych po nieduże mocowane na ramie), zwykłe komputerki i te z funkcją bez kabla ( taki mi właśnie padł). Nie ukrywam, że bym wolał nie buliś, jak za zboże, ale na przysszły sezon chce sobie sprawić coś porządniejszego. Może ktoś jest bardziej w temacie i mi pomoże?

P.S :) mam GPSa Magellana 600, ale on niezbyt mi pasi
Awatar użytkownika
Marshall
Posty: 694
Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
Gadu Gadu: 63140
Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Marshall »

Ja doszedłem do wniosku, że wypas komputerek jest mi zbędny na rowerze.

Od zeszłego roku mam właśnie zwykły licznik noname, kilometry liczy OK (najtańszy, a i tak ma kilka funkcji). A jeśli chcę sobie zapisać trasę, czy nawigować do celu to dodatkowo zabieram ze sobą GPS ale to nieczęsto się właśnie zdarza.

Dla mnie najważniejszą funkcją jest zliczanie kilometrów.
Ale funkcja ta boli, gdyż w tym roku zrobiłem ich dopiero niecałe 500. :(
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Ja tu trochę z myślą o przyszły sezonie, korci mnie jakaś dalsza trassa, jak sie wyrobie, to może coś skandynawskiego. Będę miał całą długą litewską zimę na zmontowania (swoimi krzywymi ręcami) odpowiedniego zestawu
A mój No Name bezprzewodowy (chociaż rowerek stał w garażu) sobie powoli jechał i przejechał w okresie zimowym kilkaset km :) A teraż nie "dycha" całkiem
Chyba kupie sobie jakąś Sigmę i nie będę robił wielkiego halo
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Sigmę mogę polecić. Mam BC906 od ok 2006 roku i spisuje się elegancko. Raz na dwa-trzy lata wymieniam tylko bateryjkę (za 2,50zł) i przecieram styki. Kabel od licznika mam owinięty wokół pancerza linki hamulcowej i widelca. Nic się nigdy nie urwało. Po 3 latach intensywnego używania zdarzało się tylko, że licznik wypinał się z mocowania (po włożeniu do gniazda blokuje się po przekręceniu o ok 45 stopni). Zdarzało się to jednak przy solidnych "glebach", a ustąpiło zupełnie po przylepieniu paska taśmy izolacyjnej w gnieździe. W każdym razie polecam, bo sprzęcik przyjemny.
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Posiadam Sigmę BC 509 a w dalsze, nieznane rejony, zapinam Garmina 60CSX na dedykowanym uchwycie. Wykorzystuję dzięki temu "typowo ręczną" nawigację, bez konieczności dublowania sprzętu.
Licznik liczy km, km/h dystans itp, a ślad i mapy są w GPS.
Do czego zmierzam: - jeśli posiadasz już nawigację, to w połączeniu ze zwykłym licznikiem rowerowym masz komplet.
Obrazek
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Post autor: hejtyniety »

też polecam zwykłą sigmę 509. Dobre, mało funkcji nie ma w czym się gubić. Ostatni nabyłem promocyjnie licznik bordmana z kadencją i innymi bajerami i powiem szczerze, że szlak mnie trafiał jak patrzałem na niego na Mad Men Ride - zanim przeleciało przez te wszystkie funkcje żeby pokazać to co mnie interesuje to zasnąć można był... Tak więc do turystki najprostszy, a bordman może nada się na szosę ;-)
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Napewno zatrzymam się na którymś z Sigmy... Dzięki
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Sigma 8,12 już zagościła u mnie, zaczynam odliczanie od zera :mrgreen:
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Hmmm, Sigma mi pokazała, że przejechałem 2,300, a zgodnie z GPSem w IPhonie 1,970. rozmiar koła wpisałem zgodnie z tabelą. Zle umieściłem magnes?On teraz jest jakies 4-5 cm od obręczy
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Magnes służy tylko do zliczania ilości obrotów, więc póki nie umieszczasz go tuż przy piaście, to błędu być nie powinno z jego powodu. Rzecz raczej w tym, że tabelka jest przybliżeniem. Samo napompowanie opon, jazda z obciążeniem uginającym je - zmienia obwód koła w stosunku do tabelki. Spróbuj tej metody:
Samodzielne wyznaczanie obwodu koła

Czasami z różnych powodów nie możemy skorzystać z "tabeli rozmiarów opon i długości obwodu koła". W takim wypadku możemy samodzielnie zmierzyć obwód koła. Często bedzie to najdokładniejszy pomiar. Aby to zrobić idziemy z rowerem na jakąś płaską i twardą nawierzchnię (asfalt, beton) i ustawiamy przednie koło tak aby wentyl był na dole - prostopadle do położa. Teraz siadamy na rower dociążając go. Odpychamy się nogami tak aby koło pokonało jeden pełny obrót. Obrót wiadomo kończy się jak wentyl jest znów w tej samej pozycji. Mierzymy odległość pokonaną przez wentyl. Ten wynik będzie obwodem koła. Aby pomiar był dokładniejszy możemy wykonać trzy pełne obroty i zmierzony wynik podzielić przez trzy. Zamiast obserwować wentyl możemy zrobić kreskę kredą na oponie i przejechac się po czarnym gładkim asfalcie. Ślad kredy powinien się dwukrotnie odbić - a odległość pomiędzy nimi będzie długością obwodu. Otrzymany wynik w milimetrach wprowadzamy do licznika.

Obrazek
Źródło: http://wrower.pl/sprzet/liczniki-rowerowe,5478.html

Mój model ma tę metodę zamieszczoną w instrukcji ;)
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Dokłądnie tak, jak thrackan, napisał. Oprócz tego ważne jest, aby odległość między magnesami, nie była większa od bodajże 5mm. Chodzi o to aby magnes "łapał".
Obrazek
Awatar użytkownika
Marshall
Posty: 694
Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
Gadu Gadu: 63140
Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Marshall »

Ja swój licznik za pierwszym razem ustawiłem metodą przedstwioną przez Thrackana.
Ostatnio po wymianie baterii na wiosnę br. skalibrowałem go pod wskazania GPS'a. Teraz mam różnicę licznik/GPS jakieś 100metrów na jakieś 10 kilometrów.
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
pasjonacik
Posty: 3
Rejestracja: 07 kwie 2014, 14:15
Lokalizacja: Mława
Płeć:

Post autor: pasjonacik »

Ja osobiście polecam Komputerki rowerowe z firmy Sigma tutaj masz link do wielu ich przeróżnych akcesoriów rowerowych http://www.bikeman.pl/sigma-sport-m-12.html mam nadzieję że w jakiś sposób pomogłem chodź trochę w wyborze sprzęty :-)
ODPOWIEDZ