Uzadnienie wody za pomoca namanganianu potasu

Kącik złotych porad

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

ape
Posty: 34
Rejestracja: 01 kwie 2009, 16:36
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć:

Post autor: ape »

Maverick pisze:dzieki, wiec musze isc po jodyne do apteki:)


Kalia, czyli nadmanganian potasu jest ciut przyjaźniejsza dla organizmu niż jodyna. Poza tym nie rozleje ci się po plecaku, no chyba, że zamoknie :mrgreen:
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

ape pisze: Kalia, czyli nadmanganian potasu jest ciut przyjaźniejsza dla organizmu niż jodyna. Poza tym nie rozleje ci się po plecaku, no chyba, że zamoknie :mrgreen:
e tam, wtedy też się nie rozleje....ale i tak plecak będzie się nadawał do oodania koleżance....bo już widzę powaznego survivalowca z różowym albo fioletowym plecakiem ;D
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
ape
Posty: 34
Rejestracja: 01 kwie 2009, 16:36
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć:

Post autor: ape »

Frediiiiii :!: :!: :!:
Czyżby to był przytyk z tym fioletowym plecakiem?
Nieh mi to będzie przedostatni raz :569:
Awatar użytkownika
bogdan
Posty: 160
Rejestracja: 15 mar 2008, 11:03
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: bogdan »

Jeszcze słowo na temat DEZYNFEKCJI wody (cytowane za "Pierwszą pomocą w warunkach ekstremalnych"):

Dawka na 1 litr CZYSTEJ wody (do mętnej dawka podwójna)
jodyna 2% : 5 kropli
wybielacz chlorowy 4-6% (np Ace): 2 krople

odczekać 30-60 min (zależnie od temperatury)
Dla zniszczenia zapachu chloru dodać witaminę C (wiąże resztki jodu i chloru)

Co ciekawe autor twierdzi, że w tym czasie zostanie zniszczona większość ameb i pierwotniaków. Te które przetrwają (cryptosporidium) zginą po podgrzaniu do 65'C (!)
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

z tą witaminą C to dopiero ciekawostka....hmmm...trzeba przetestować organoleptycznie....
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

a ta witamina C w jakiej postaci powinna być dodana? Bo chyba nie taka w tabletce z powłoką? Choć w ciepłej wodzie powinna szybko się rozpuścić.
Awatar użytkownika
bogdan
Posty: 160
Rejestracja: 15 mar 2008, 11:03
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: bogdan »

Dla przyspieszenia działania możesz tabletkę rozkruszyć albo zlizać :-P
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

cwaniaczek :P
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1074
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Odbiegając odrobinę od tematu - trafiliście może gdzieś na wyniki badan przydatności do spożycia wody z różnych nietypowych źródeł? Chodzi o próbki pobrane np. z kałuż, leśnych źródełek, moczarów czy innych ujęć bagienno-szuwarowych, czyli miejsc które najczęściej spotykamy w terenie.
Wg mnie bawiąc się w filtrowanie wody dobrze wiedzieć co gdzie możemy spotkać. Kiedyś miałem ochotę zlecić zrobienie takich testów, ale jak usłyszałem w sanepidzie 'minimum 600 zł za próbkę' to szybko zacząłem wymyślać jakieś inne pomysły na zapełnienie wolnego czasu ;-) Zwałaszcza że takich próbek trzeba by pobrać kilkadziesiąt z różnych miejsc żeby wyniki były przynajmniej w minimalnym stopniu wiarygodne.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
pitersgs
Posty: 61
Rejestracja: 12 sty 2009, 12:12
Lokalizacja: Łomża
Gadu Gadu: 7371138
Tytuł użytkownika: Przygoda....
Płeć:
Kontakt:

Post autor: pitersgs »

Kiedyś w ,,gadżet' na tvn turbo testowali gadżety survivalowe i było też o uzdatniaczach i chodzili z próbówkami do sanepidu sprawdzać czym najwięcej uzdatnimy ;) Ogólnie sprawa nie warta pieniędzy.
Pozdrawiam PK
kozikowski.piotr@gmail.com
GG: 7371138
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

pitersgs, jakiej firmy uzdatniacze były testowane?
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

MAgister: obawiam się, że ci z gadżeta też tego niewiedzieli - widziałem kawałek tego programu ....zresztą jak wszystkie ich odcinki - żenada :D
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 175
Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Samotnik
Płeć:

Post autor: Stalker »

Tanto: W tym tkwi problem, że takich wyników analiz jest niezwykle mało i często robione są na wewnętrzne zlecienia korporacji, które nagminnie je zatajają. Poza tym świadomość ekologiczna w naszym kraju jest tak niska, że aż boli i mało kto zdaje sobie sprawę, że jesteśmy jednym z najbardziej skażonych krajów europy. Wrzuć w wyszukiwarce: wyniki analiz skażenia, mapy skażenia, skażenia gleb itp. Na pewno coś wyskoczy - pdf'y z uniwerków, prac doktorskich itp. Ale jest tego mało i nie prowadzi się takich badań w stopniu w jakim byśmy oczekiwali i wbrew temu co "mówi" się w kręgach naukowych.
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Jeśli chodzi o badania wody...w skierniewickim instytucie sadownictwa robią takie badania , niepamiętam dokładnie ceny, ale to było coś ok. 200zł (parę lat temu, teraz trzebaby się dopytać) - z pewnością są tańsi niż sanepid, a robią tak samo dobrze. Często sanepid robi też badania u nich :).
Można zanieść wodę z dowolnego źródła (musi jej być chyba nie mniej niż 5 litrów) i zrobić badania....jak kiedyś miałem tam chody to tego nie wykorzystałem, ech... ;)
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
ODPOWIEDZ