Hubki preparowanie nieznane

dział małych piromanów ;-)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
jhp
Posty: 45
Rejestracja: 07 gru 2010, 22:28
Lokalizacja: Małopolska
Płeć:

Hubki preparowanie nieznane

Post autor: jhp »

Kiedyś pisano o suchej preparacji hubiaka popiołem, chyba przez Mr. Wilsona, że starczy posypać hubiaka popiołem. Ja próbowałem i tak samo daje radę wewnętrzna gąbka z .... Maliny, oczywiście przewegetowanej. Lecz nie wszystkie materiały tak dają radę.

Znalazłem również na to sposób:

Np. Zwykła chusteczka higieniczna albo papier toaletowy można również na sucho wetrzeć popiół, ale mi chodzi o coś innego: Biorę husteczkę, albo zmiętoloną kartkę zwykłej gazety niekolorowej, moczę we wodzie, wyciskam i taką wilgotną rozwijam i kładę płasko w popiele, tarzam w nim i przysypuję całość. Tak utarzany papier wyciągam z przyklejonym do niego popiołem, odkładam aż uschnie. Następnie usuwam delikatnie popiół , mechacę krawędzie, najlepiej złożyć na kilka warstw, by było grubsze i krzesam kutym krzesiwem.

I gotowe!!!!

[ Dodano: 2016-06-08, 14:37 ]
NAMIASTKA ŁUGU Z POPIOŁU BEZ POPIOŁU!!!

Czasami może być że nie mamy popiołu a chcemy preparować hubkę. Znalazłem na to sposób. Zrywamy Przytulię czepną lub liście mniszka lekarskiego , ale najlepiej chrzanu liście. Rozcieramy te liście w dłoniach lub kłócimy jak ziemniaki, aż zacznie wychodzić sok. Dodajemy kilka kropli wody lub śliny jeśli nie mamy wody. (Nawet ślina lepsza) I wkładamy hubiaka, albo puch mniszka czy nawet wspomnianą husteczkę, namaczamy i wyciągamy. Póżniej suszymy , mechacimy i krzeszemy i.... DZIAŁA!!! Dziś to sprawdzałem.


Tylko uwaga! Wartość składu tych roślin może być uzależniony nawet od pory roku. Na wiosnę z gleby rośliny mają więcej składników więc jak chcecie posprawdzać , to jak najszybciej.


Więc już nie trzeba najpierw zapalać pierwszego ognia z łuku ogniowego czy pioruna :) , aby móc zrobić później preparację i tylko już krzesać...
"Z maleńkiej iskierki ojjjj wielki ogień byyywa..."
ODPOWIEDZ