Ja sobie tak zacząłem ostatnio się ruszać. Bom się na tych wyspach rozleniwił trochu i bęben urósł. Na razie spokojnie 4 razy na tydzień, najgorzej,że muszę po asfaltach śmigać
Bieganie
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Bieganie
Tak się zastanawiam, biegacie? Jak biegacie i dlaczego? 
Ja sobie tak zacząłem ostatnio się ruszać. Bom się na tych wyspach rozleniwił trochu i bęben urósł. Na razie spokojnie 4 razy na tydzień, najgorzej,że muszę po asfaltach śmigać
.
			
			
									
									
						Ja sobie tak zacząłem ostatnio się ruszać. Bom się na tych wyspach rozleniwił trochu i bęben urósł. Na razie spokojnie 4 razy na tydzień, najgorzej,że muszę po asfaltach śmigać
- miśka
 - Posty: 190
 - Rejestracja: 02 mar 2011, 20:00
 - Lokalizacja: 3miasto
 - Gadu Gadu: 13946836
 - Płeć:
 - Kontakt:
 
hihi,ja właśnie leże z bólem dupy, bo przesadziłam z bieganiem dziś. Wyszłam na zewnątrz, poczułam wiosne i zaszalałam na bulwarze. Z lewej morze, z prawej las, a po drodze siłownia na trawniku 
i tak sobie myślałam, przy okazji powrotu z wysp że to całe szczęście mieć tu trochę ziemi do truchtania a nie asfalt. A najśmieszniejsi są zadyszani anglicy biegający w smogu, za którymi czuć zapach perfum ;D ;D
			
			
									
									
						i tak sobie myślałam, przy okazji powrotu z wysp że to całe szczęście mieć tu trochę ziemi do truchtania a nie asfalt. A najśmieszniejsi są zadyszani anglicy biegający w smogu, za którymi czuć zapach perfum ;D ;D
Jeśli to do mnie, to bez planu konkretnego. Co tydzień dodaje jakieś 5-10 minut biegu, bieg spokojny bez zrywów ( ale też nie trucht),interwałów, podbiegów i innych sztuczek. Jak na razie jest to 40 minut, ale jak na 3 tygodnie to i tak nieźle, tylko ,że ja od zera nie zaczynałem, pierwszy dzień to jakieś 25 minut truchtu było. Założyłem sobie, że jak dojdę do godziny to wtedy pomyślę w którą stronę chcę iść, czy dalej na luzie biegać czy dołożyć do treningu jakieś „czary mary” aby biegać szybciej i dalej.Zirkau pisze:Ja sobie lekko biegam. Przeciętnie 8-10 km. Robisz interwały? Wg jakiego planu nabierasz tempa?
Ja nie biegam w smogumiśka pisze: A najśmieszniejsi są zadyszani anglicy biegający w smogu, za którymi czuć zapach perfum ;D ;D
- Rojek
 - Posty: 328
 - Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
 - Lokalizacja: Przemyśl
 - Tytuł użytkownika: PISS
 - Płeć:
 
Witam,
W zimie biegam 3 razy w tygodniu po około 12 km. Na wiosnę zwykle zwiększam dystans. Jeżeli chcesz schudnąć i nabrać kondycji to nie ma sensu biegać szybko. Moje przeciętne tępo to 10km/h więc szału nie ma, lecz mój teren jest dość mocno górzysty więc podbiegi dają mocno po rzyci. Wiem z doświadczenia, że jak się wraca do biegania po pewnym czasie to można przedobrzyć na początku. Za szybko się chce wrócić do formy. Tak było ze mną i musiałem zluzować. Jak będziesz chciał później kontrolować swój bieg to przydatną zabawką jest pulsometr. Ja nie lubię z nim biegać bo zmusza mnie do zbyt powolnego tempa(tętno maksymalne i te sprawy). Ale jest to super sprawa, gdy chce się wrócić do biegu po przerwie np. po przeziębieniu, chorobie itd. Widzisz jak działa serducho w porównaniu do tego jak działało przed przerwą i możesz się kontrolować by nie przedobrzyć. Jeżeli asfalt to podstawą dobre buty, ale to już inna historia...
Powodzenia!
			
			
									
									W zimie biegam 3 razy w tygodniu po około 12 km. Na wiosnę zwykle zwiększam dystans. Jeżeli chcesz schudnąć i nabrać kondycji to nie ma sensu biegać szybko. Moje przeciętne tępo to 10km/h więc szału nie ma, lecz mój teren jest dość mocno górzysty więc podbiegi dają mocno po rzyci. Wiem z doświadczenia, że jak się wraca do biegania po pewnym czasie to można przedobrzyć na początku. Za szybko się chce wrócić do formy. Tak było ze mną i musiałem zluzować. Jak będziesz chciał później kontrolować swój bieg to przydatną zabawką jest pulsometr. Ja nie lubię z nim biegać bo zmusza mnie do zbyt powolnego tempa(tętno maksymalne i te sprawy). Ale jest to super sprawa, gdy chce się wrócić do biegu po przerwie np. po przeziębieniu, chorobie itd. Widzisz jak działa serducho w porównaniu do tego jak działało przed przerwą i możesz się kontrolować by nie przedobrzyć. Jeżeli asfalt to podstawą dobre buty, ale to już inna historia...
Powodzenia!
Potrzebuję tylko wolności
						- swiety
 - Posty: 77
 - Rejestracja: 06 maja 2010, 17:39
 - Lokalizacja: warszawa
 - Tytuł użytkownika: Leatherworker
 - Płeć:
 - Kontakt:
 
ja biegam dla lepszego samopoczucia  tak 2-3 razy w tygodniu wieczorkami od 30 -40 min
			
			
									
									http://swietyleather.wordpress.com MOJE PRACE-PANCERNE POCHWISZCZA I TOPORNE PASIORY
						- earthtraveler
 - Posty: 79
 - Rejestracja: 04 cze 2010, 09:35
 - Lokalizacja: Kozłowo
 - Gadu Gadu: 6793090
 - Tytuł użytkownika: Lubię sobie połazić
 - Płeć:
 
- steppenwolf
 - Posty: 182
 - Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
 - Lokalizacja: mazowieckie
 - Płeć:
 
Dąb DZIĘKUJĘ za post; przypomina mi, że czas powrócić do tego, do czego zmusiłem się w ubiegłym roku, tzn. do biegania. Teren do biegania mam wyśmienity, tuż za płotem - urozmaicony, jeśli chodzi o rodzaj podłoża, ukształtowanie terenu, a w dodatku na łonie natury. Cóż zatem stoi na przeszkodzie? Wyczerpujący trzyzmianowy system pracy, który od maja będzie obowiązkowo obejmował weekendy.
Dlaczego chcę to robić? Dla zdrowia i kondycji, dla odzyskania formy odbieranej przez siedzący tryb pracy, w pomieszczeniu zamkniętym, pozbawionym naturalnego światła.
Jak biegam? W odróżnieniu od zwykłego spaceru bieg jest biegiem, więc wybieram (wybierałem) ostrożny dystans, by powrócić biegnąc. Odległość tę stopniowo wydłużam, zachowując równowagę - po co narażać się z marszu na zakwasy? Nie zapominam o rozgrzewce, zmniejszającej ryzyko kontuzji (pola, lasy, nieużytki). Wiele wskazówek dotyczących rozciągania, rozgrzewki znajduję w polecanej już książce Stilwella "Sztuka przetrwania w sytuacjach kryzysowych". Jeśli sięgniesz po nią, to znajdziesz w niej porady dotyczące biegania, informacje o zaletach biegania (automotywacja) oraz treningowy plan biegów obejmujący wszystkie dni tygodnia, rozciągający się na okres 6 tygodni.
Od jutra 7 dni wolnego, więc: rozgrzewka, rozciąganie, skok przez płot i bieg.
Jeszcze raz dziękuję.
			
			
									
									
						Dlaczego chcę to robić? Dla zdrowia i kondycji, dla odzyskania formy odbieranej przez siedzący tryb pracy, w pomieszczeniu zamkniętym, pozbawionym naturalnego światła.
Jak biegam? W odróżnieniu od zwykłego spaceru bieg jest biegiem, więc wybieram (wybierałem) ostrożny dystans, by powrócić biegnąc. Odległość tę stopniowo wydłużam, zachowując równowagę - po co narażać się z marszu na zakwasy? Nie zapominam o rozgrzewce, zmniejszającej ryzyko kontuzji (pola, lasy, nieużytki). Wiele wskazówek dotyczących rozciągania, rozgrzewki znajduję w polecanej już książce Stilwella "Sztuka przetrwania w sytuacjach kryzysowych". Jeśli sięgniesz po nią, to znajdziesz w niej porady dotyczące biegania, informacje o zaletach biegania (automotywacja) oraz treningowy plan biegów obejmujący wszystkie dni tygodnia, rozciągający się na okres 6 tygodni.
Od jutra 7 dni wolnego, więc: rozgrzewka, rozciąganie, skok przez płot i bieg.
Jeszcze raz dziękuję.
Ja bieganiem zacząłem uzupełniać trening i by zrzucić parę kilo.pierwszy bieg 1.10.
31.12 gdy stanąłem na wagę to ważyłem 8 kilo mniej (powrót do wagi kawalerskiej
 ).Biegałem początkowo  5 km, teraz 10-12 km, 3 razy w tygodniu.W kwietniu wziąłem udział w pierwszym od 30 lat biegu-10 km w 52 minuty 
, zwykle to około 60 minut. 
Lubię samotne bieganie wtedy się wyciszam i główkuje nad różnymi sprawami i słucham przyrody i...
Bieganie jest spoko tylko trzeba mieć samozaparcie
			
			
									
									31.12 gdy stanąłem na wagę to ważyłem 8 kilo mniej (powrót do wagi kawalerskiej
Lubię samotne bieganie wtedy się wyciszam i główkuje nad różnymi sprawami i słucham przyrody i...
Bieganie jest spoko tylko trzeba mieć samozaparcie
Tęskno mi do tego kraju gdzie mają tak za tak ,a nie za nie(C.K.Norwid)
						- steppenwolf
 - Posty: 182
 - Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
 - Lokalizacja: mazowieckie
 - Płeć:
 
Napisałem: "Od jutra 7 dni wolnego, więc: rozgrzewka, rozciąganie, skok przez płot i bieg". Już po tygodniu wysiadłem - spodnie dresowe na czas biegu, luźna koszulka i przy wietrznej pogodzie przewiało mi nery i  - koniec biegacza kariery. Obecna pogoda nie bardzo sprzyja kolejnemu podejściu.
Dąb i inni. W salonie prasowym widziałem dzisiaj:
http://www.rebis.com.pl/rebis/public/bo ... t&id=K5582
			
			
									
									
						Dąb i inni. W salonie prasowym widziałem dzisiaj:
http://www.rebis.com.pl/rebis/public/bo ... t&id=K5582
Wielokrotnie podchodziłem do tematu biegania, więc mogę się uznać za eksperta. Zaczynałem mając dobre 100 kilo, biegając po 20 minut i kończąc palpitacja. Nadal mam słuszną wagę ( no, jak się lubi tłuste ), ale biegam teraz do dwóch godzin, dystans półmaratoński. Zdecydowanie najefektywniejsze są długie wybiegania, na przemian z intensywnymi interwałami np. 20 min biegu, 10 mocnych sprintów po 30 sekund, 20 min biegu. 
Jako trening uzupełniający polecam boks. Doświadczyłem chyba wszystkich sztuk walki i jeśli chodzi o intensywność treningu i wpływ na kondycję to tutaj chyba nie ma konkurencji.
			
			
									
									
						Jako trening uzupełniający polecam boks. Doświadczyłem chyba wszystkich sztuk walki i jeśli chodzi o intensywność treningu i wpływ na kondycję to tutaj chyba nie ma konkurencji.
[quote="KamilJako trening uzupełniający polecam boks. Doświadczyłem chyba wszystkich sztuk walki i jeśli chodzi o intensywność treningu i wpływ na kondycję to tutaj chyba nie ma konkurencji.[/quote]
ba, jak są dwie techniki, to bardzo wczesnie już tylko szybkość i koordynację ćwiczymy
, nie licząc treningu czysto siłowego.  Podobnie z pływaniem. Można rekreacyjnie a można pod "batem" z nakręcaniem tempa np. z użyciem windy.
			
			
									
									
						ba, jak są dwie techniki, to bardzo wczesnie już tylko szybkość i koordynację ćwiczymy
- Rzez
 - Posty: 667
 - Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
 - Lokalizacja: Mölndal
 - Gadu Gadu: 2437677
 - Tytuł użytkownika: F&L
 - Płeć:
 - Kontakt:
 
Zagadaj z Krzyśkiem - Prowlerem.Bartosz pisze:Podłączę się pod temat, żeby wątków nie mnożyć
Ktoś biega w Białymstoku? Szukam towarzystwa. Biegam zazwyczaj 10-20km (mogę wydłużyć do ok 40km), tempo 9-12km/h. Unikam asfaltu jak ognia. Jak coś pw proszę
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
						- 
				
				JaroslawSzewczy
 - Posty: 2
 - Rejestracja: 16 cze 2022, 18:05
 - Lokalizacja: Warszawa
 - Tytuł użytkownika: JaroslawSzewczyk
 - Płeć:
 
Hej, ja biegam i to w miarę często 
 Pamiętaj żebyś na początku za bardzo nie przesadził bo możesz się potknąć i złapać głupią kontuzje. Poczytaj sobie jak czesto biegac na https://grubynabrame.pl/jak-czesto-biegac/ i stopniowo biegaj coraz częściej.