Dzisiaj od rana bawiłem się w pół dzikie gotowanie z roślin zebranych wczoraj i przed wczoraj (nie licząc podagrycznika):
Jajka z kiszonym podagrycznikiem i majonezem:
Twaróg z czosnaczkiem (suszony w piekarniku a później lekko podwędzony). Czosnaczek nadał dość intensywny smak. Dodałem trochę pieprzu, ale na końcu ser był bardziej ostry, niż by wynikało z tej ilości pieprzu. Twaróg chudy (z Lidla) zmieszałem z posiekanym drobno czosnaczkiem. Następnie suszyłem w temperaturze około 60-70 st C w piekarniku, przy włączonym wentylatorze (około 4-5 h). Ser stracił połowę swojej pierwotnej objętości. Suszenie w piekarniku miało na celu przyspieszenie całęgo procesu, ale można też chyba suszyć w cieniu w przewiewnym miejscu. Smak całkiem niezły, więc myślę, że będę z tym eksperymentował dalej, dodając różne rośliny.
Placuszki (albo jak kto woli kotlety) z pokrzywy, chmielu z twarogiem (do tego jajko i trochę mąki ta aby ciasto się skleiło). Na końcu do kilku sztuk dodałem ser żółty. Dość ciekawy smak. Z chmielu trzeba zrywać tylko to co się lekko rwie. Reszta jest bardzo łykowata i raczej nie przydatna. Podobnie jest z czosnaczkiem. Warto zrywać liście + końcówki pędów takie które się lekko rwą w palcach. Reszta jest łykowata:
I do tego herbata ze świeżo sfermentowanej czeremchy, jeszcze przed suszeniem. Smak ma bardzo intensywny, prawie jak sok:
Majowe gotowanie na półdziko :-)
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Hiskiasz
- Posty: 272
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Majowe gotowanie na półdziko :-)
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html