Swoje narzędzia kupiłem na e-bay'u, a aukcja miała nazwę "59pcs Vintage Leather Craft Tools Stitching Sewing Beveler Punch Work Hand Tool". Wpisując początek tej nazwy wyszukiwarka znajdzie podobne oferty, z tego co widziałem pojawiły się zestawy z eleganckim plastikowym opakowaniem ...u mnie takich luksusów nie ma

Mój zakup wygląda tak:

Kosztował 138 zł Dużo? Mało? Nie wiem. Kompletując taki zestaw w kraju raczej bym przekroczył ten budżet. Nie ukrywam że najbardziej zależało mi na stemplach do tłoczenia, wiedziałem że ich jakość pozostawia wiele do życzenia, ale uznałem że lepiej zaczynać inwestując mało, a jak spodobają mi się te klimaty to zamawiać rzeczy wyższej klasy i ze świadomością czego tak naprawdę potrzebuję.
Zawartość widać na powyższym zdjęciu, ale jak to w życiu bywa, diabeł tkwi w szczegółach... zacznijmy od rzeczy których nie da się zepsuć








Zaczynamy dawkować emocje

Niestety wadą jest spory luz pomiędzy rączką a kółkiem co w praktyce przekłada się na to, że kolce 'uciekają' na boki. Można to naprawić dorabiając jakąś podkładkę.

Jak dla mnie element zbyteczny (jak na tą chwilę), niestety uchwyt sprawia wrażenie jakby miał się za chwilę rozpaść.
...i przechodzimy do głównego punktu programu

Mamy tu kilka narzędzi mocowanych w jednym uchwycie, jeśli pracami w skórze zajmujemy się amatorsko, to jest to rozwiązanie pozwalające odrobinę zaoszczędzić, bo za każde z tych narzędzi w wersji solo trzeba by zapłacić kilkadziesiąt złotych. 30 sekund na zmianę końcówki nie powinno frustrować




Nie pamiętam czy zdjęcia robiłem przed czy po ataku pilników iglaków (chyba przed), ale udało się doprowadzić do stanu jakoś tnącego. Małe toto i standardowe podejście do ostrzenia się nie sprawdza, ale może w końcu się nauczę.
Kolejna końcówka też zdradziła swą wstydliwą tajemnicę po zastosowaniu obiektywu makro.

Dla porównania końcówka groovera kupiona w Juchciku

Chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego jedna z nich kiepsko robi robotę. Na szczęście dokupienie końcówki ratuje sytuację. Po jakimś czasie poluzowała się metalowa końcówka w rączce, drewno wyschło i trzeba było pobawić się klejem.
Ten zestaw nie załatwia wszystkich potrzeb dlatego zamówiłem jeszcze cyrkiel (nie tylko do pracy ze skórą) i swivel knife. W przypadku tego drugiego popełniłem błąd że nie kupiłem od razu 2 szt. Dlaczego? Proste - ma ostrze 'płaskie' które dobrze sprawdza się przy nacinaniu linii prostych, ale przy zdobieniach i wycinaniu łuków wygodniej robić to ostrzem wyprofilowanym skośnie. Można takie ostrze dokupić za ok. 40 zł, jednak cały swivel od chińczyka można mieć za 15 zł + chwila strachu przy szlifierce. Jeśli chodzi o jakość wykonania, to nie widzę nic do czego chciałbym się przyczepić.



Ostrze na tym zdjęciu jest po kilku pociągnięciach na 'diamencie', nie powinno się liczyć że fabrycznie będzie ostre jak brzytwa, ale może to i lepiej dla początkujących? może tak łatwiej nauczyć się kontrolowania na jaką głębokość nacinamy?
Pozostała jeszcze kwestia narzędzi do tłoczenia... niestety w tym odcinku ich nie opiszę. Posiałem gdzieś zdjęcia, a bez nich wiele nie zdziałam.
PS. są jakieś problemy z wygenerowaniem kilku miniaturek, ale po kliknięciu otwierają się poprawne zdjęcia