Noc, pełnia księżyca, mróz i czyste niebo. O godzinie 3.00 wyruszyłem rowerem w stronę lasu. Nocne ognisko, nocne zdjęcia a o świcie lodowa kąpiel w czarnym stawie. Sam na sam z naturą, podczas gdy las budzi się do życia i słychać pierwszy śpiew ptaków. Nowe doświadczenia i doznania, które ciężko ubrać w słowa, trzeba samemu spróbować.
Nocne zdjęcia:
A to screen z filmiku, stąd słaba jakość:
Tutaj filmik z gopro, ale przerwany, chyba z powodu zimna.