Wypad na ryby na Wisłę, ja tylko dla towarzystwa, niestety nic nie brało. Nie było w ogóle spania, a żeby nie chodzić daleko po drewno, które już się skończyło - oskubałem uschniętą korę wierzby, żeby o świcie był dobry płomień i ciepło z ogniska.
Godzina 20:40
Godzina 01:26
Godzina 3.47
Godzina 4:30
Fajnie było.
Wisła 11-12.06.22
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Kopek
- Posty: 1030
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Widaćsoohy pisze:Fajnie było.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com