Lekkie jedzenie.
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Lekkie jedzenie.
Witam.
Panowie, wybieram się na długi wyjazd (2 miesiące) i muszę zabrać jak najwięcej prowiantu. Myślę, że będzie tego 7-10 kg. W związku z tym poszukuję lekkiego, acz pełnowartościowego i smacznego jedzonka . Na razie myślę, że będzie to duża ilość mleka w proszku, musli, ryż, kasze różnej maści, wędlinki pakowane hermetycznie, ser topiony, makaron i niezbędne konserwki i paszteciki Co możecie jeszcze zaproponować by urozmaicić sobie posiłki? Talentu kulinarnego nie mam, więc dania bardziej zaawansowane od zupki chińskiej mogą się nie udać :p
Z góry dzięki za odp.
Pzdr
Panowie, wybieram się na długi wyjazd (2 miesiące) i muszę zabrać jak najwięcej prowiantu. Myślę, że będzie tego 7-10 kg. W związku z tym poszukuję lekkiego, acz pełnowartościowego i smacznego jedzonka . Na razie myślę, że będzie to duża ilość mleka w proszku, musli, ryż, kasze różnej maści, wędlinki pakowane hermetycznie, ser topiony, makaron i niezbędne konserwki i paszteciki Co możecie jeszcze zaproponować by urozmaicić sobie posiłki? Talentu kulinarnego nie mam, więc dania bardziej zaawansowane od zupki chińskiej mogą się nie udać :p
Z góry dzięki za odp.
Pzdr
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
- Młody
- Posty: 895
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Jeśli będziesz czasami miał kontakt z cywilizacją to nie bierz tyle rzeczy tylko uzupełniaj zapasy na bieżąco. A kiełbasy to weś se porządnie wysusz. Zabierz też suszone mięso
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Kontakt z cywilizacją nie będzie raczej większym problemem, ale chodzi o to, że ceny w sklepach są zabójcze jak na zarobki w Polsce.
Co do kiełbasy to zamierzam zabrać taką "podsuszaną", ale zapakowana hermetycznie.
Co do kiełbasy to zamierzam zabrać taką "podsuszaną", ale zapakowana hermetycznie.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
Gdy wybieram się na dwa miesiące za granicę,staram się zabierać ze sobą, więcej produktów mięsnych i serów,bo te artykuły są np. w Szwecji dosyć drogie.Myślę,że nie tylko tam...Pieczywa,zupek błyskawicznych czy ryżu,zwykle biorę tylko na pierwsze 2-3 dni.Potem i tak trzeba odwiedzić sklep,a te rzeczy z kolei nie są drogie.Polecam skoncentrować się też na produktach do których przywykliśmy w Polsce,np,ulubiony gatunek kawy,jak ktoś lubi to np,gorące kubki.Dobra rada to także ,nie brać dużo tych samych produktów.Monotonia bywa męcząca.(Chyba,że tylko ja tak mam )Pozdrawiammaxter pisze:Kontakt z cywilizacją nie będzie raczej większym problemem, ale chodzi o to, że ceny w sklepach są zabójcze jak na zarobki w Polsce.
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
Właśnie, jak to jest z serkami topionymi, np. klasycznymi kiełbaskami? Mogą być przechowywane w cieple, tzn w plecaku?
Tak samo mleczka w tubce, niby w racjach Skach to jest, ale na opakowaniu jest napisane żeby przechowywać w temp. do 18 stopni.
A wędliny pakowane próżniowo? Mają jakąś większą trwałość od zwykłej zasuszonej zawiniętej w papier kiełbasy?
I chyba nie warto brać suszonego mięsa jeśli się tego w zyciu nie robiło i nie jadło, bo efekty mogą być niezłe, a za granicą miło nie będzie.
Tak samo mleczka w tubce, niby w racjach Skach to jest, ale na opakowaniu jest napisane żeby przechowywać w temp. do 18 stopni.
A wędliny pakowane próżniowo? Mają jakąś większą trwałość od zwykłej zasuszonej zawiniętej w papier kiełbasy?
I chyba nie warto brać suszonego mięsa jeśli się tego w zyciu nie robiło i nie jadło, bo efekty mogą być niezłe, a za granicą miło nie będzie.
Lekkie i wysokokaloryczne:
- mleko pełnowartościowe w proszku (tłuste) (do tego musli z odrobiną suszonych owoców) lub kakao instant,
- liofilizaty (firmy które polecam to travellunch i lyofood, elena odpada),
- salami
- masło orzechowe,
- ser żółty twardy,
- chipsy ziemniaczane,
- suszone owoce i orzechy,
- chałwa, czekolada, batony czekoladowe, batony własnej roboty - viewtopic.php?p=6068#6068 ,
- olej np. sezamowy - można go zabrać do buteleczki i dodawać do potraw mokrych,
- jerky - suszone mięso - nie jest zbyt wysokokaloryczne ale ma trochę białka więc warto wziąć jako dodatek,
- ryż instant, makarony, kuskus z dodatkami w postaci sosów, warzyw suszonych, soi i mięsa,
możesz sobie kupić dehydrator czyli po naszemu suszarkę która suszy w temperaturach powyżej 55 stopni wtedy będziesz mógł w niej suszyć wszystko włącznie z mięsem - przepisów jest mnogo http://www.trailcooking.com/
serki topione, konserwy i wędliny to raczej do lekkiego jedzenia nie należą.
Miłej podróży
PA.
- mleko pełnowartościowe w proszku (tłuste) (do tego musli z odrobiną suszonych owoców) lub kakao instant,
- liofilizaty (firmy które polecam to travellunch i lyofood, elena odpada),
- salami
- masło orzechowe,
- ser żółty twardy,
- chipsy ziemniaczane,
- suszone owoce i orzechy,
- chałwa, czekolada, batony czekoladowe, batony własnej roboty - viewtopic.php?p=6068#6068 ,
- olej np. sezamowy - można go zabrać do buteleczki i dodawać do potraw mokrych,
- jerky - suszone mięso - nie jest zbyt wysokokaloryczne ale ma trochę białka więc warto wziąć jako dodatek,
- ryż instant, makarony, kuskus z dodatkami w postaci sosów, warzyw suszonych, soi i mięsa,
możesz sobie kupić dehydrator czyli po naszemu suszarkę która suszy w temperaturach powyżej 55 stopni wtedy będziesz mógł w niej suszyć wszystko włącznie z mięsem - przepisów jest mnogo http://www.trailcooking.com/
serki topione, konserwy i wędliny to raczej do lekkiego jedzenia nie należą.
Miłej podróży
PA.
Those who travel far must travel light.
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
Wielkie dzięki za szybkie i konkretne odpowiedzi. Bardzo mi pomogliście.
W związku z tym, że pierwsze kilka dni spędzę odwiedzając rodzinę w Oslo, chcę zwiedzić miasto i okolice. Zgodnie z radą zdybiego wtedy dokupię rzeczy typu kasze, ryż i makaron.
Trochę mnie martwią mięsne sprawy. Niestety ja po 2-3 dniach bez mięsnego posiłku tracę chęci do życia , a jery to (jak na mój gust) kiepski substytut. Twarde, trochę gumowate....nie daje takie radzości z pałaszowania :p . Poza tym nie mam doświadczenia w suszeniu mięsa, a trochę bym się obawiał, że zrobię coś nie tak i wyjazd skończy się nieco szybciej.
PA dzięki wielkie za podanie konkretnej listy. Na pewno skorzystam
W związku z tym, że pierwsze kilka dni spędzę odwiedzając rodzinę w Oslo, chcę zwiedzić miasto i okolice. Zgodnie z radą zdybiego wtedy dokupię rzeczy typu kasze, ryż i makaron.
Trochę mnie martwią mięsne sprawy. Niestety ja po 2-3 dniach bez mięsnego posiłku tracę chęci do życia , a jery to (jak na mój gust) kiepski substytut. Twarde, trochę gumowate....nie daje takie radzości z pałaszowania :p . Poza tym nie mam doświadczenia w suszeniu mięsa, a trochę bym się obawiał, że zrobię coś nie tak i wyjazd skończy się nieco szybciej.
Niestety muszę się z tym zgodzić, ale przyjemność jaką memu podniebieniu dają te produkty jest nieziemska. Macie jakieś pomysły czy to zastąpić? Może takimi konserwkami pakowanymi w aluminiowe pojemniczki - samo opakowanie waży tyle co nic, więc targam tylko mięsko, a dla niego się poświęcęserki topione, konserwy i wędliny to raczej do lekkiego jedzenia nie należą.
PA dzięki wielkie za podanie konkretnej listy. Na pewno skorzystam
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
Jeśli jedziesz do Norwegii to o ceny podstawowych produktów się nie martw. Najtańszy chleb - kneipp - kosztuje 4kr (~2zł) i jest naprawdę dobry i duży. Ja jednak polecam Loff'a - miękki, biały i idealnie smakuje do jajecznicy Cena 5kr (~2,5zł). Szukaj w sieciach Kiwi lub Rimi (tu rada - w większości, obok półek z pieczywem, są maszynki do krojenia chleba - warto skorzystać).
Jajka, masło i mleko też nie są jakieś bajońsko drogie, można sobie pozwolić czasem kupić (1l mleka ~5zł jeśli dobrze pamiętam).
Ogólnie najtańszymi sklepami są Lidl i Rema1000, choć najczęściej spotykanymi właśnie Kiwi i Rimi.
To są rzeczy, które kupowałem najczęściej będąc tam. Konserwy, zupki chińskie, gorące kubki, makarony itd. kupowane były w Polsce.
Do tego masz w okolicznych lasach pełno owoców leśnych (np. jagody) i grzybów (no normalnie jakie prawdziwki potrafią tam rosnąć przy samej drodze to aż dziw bierze).
A najlepiej to się popytaj rodziny jak tam ceny wyglądają
Jajka, masło i mleko też nie są jakieś bajońsko drogie, można sobie pozwolić czasem kupić (1l mleka ~5zł jeśli dobrze pamiętam).
Ogólnie najtańszymi sklepami są Lidl i Rema1000, choć najczęściej spotykanymi właśnie Kiwi i Rimi.
To są rzeczy, które kupowałem najczęściej będąc tam. Konserwy, zupki chińskie, gorące kubki, makarony itd. kupowane były w Polsce.
Do tego masz w okolicznych lasach pełno owoców leśnych (np. jagody) i grzybów (no normalnie jakie prawdziwki potrafią tam rosnąć przy samej drodze to aż dziw bierze).
A najlepiej to się popytaj rodziny jak tam ceny wyglądają
Re: Lekkie jedzenie.
Nie wiem, czy hermetyczne pakowanie wedlin jest najlepszym pomysłem o ile nie dysponujesz lodówką. Grożą ci bakterie beztlenowe.maxter pisze:wędlinki pakowane hermetycznie,
A suszenie mięsa jest dziecinnie proste - co widać na mojej stronie . Rzez suszył mięso wg mojego przepisu i używał go w swojej wycieczce po Norwegii, bodajże przez 17 dni.
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
- karred
- Posty: 4
- Rejestracja: 25 cze 2009, 10:34
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 6280225
- Płeć:
- Kontakt:
mogę z doświadczenia polecić Kuskus.
po zalaniu go wrzątkiem i dodaniu do niego czegokolwiek (kostka bulionowa, suszone mięso, kiełbasa, wędlina, warzywa itd.) otrzymujemy pełnowartościowy posiłek.
można także na słodko- rodzynki, morele, czy jakiekolwiek inne suszone (i nie suszone) owoce, troszkę miodu, orzechy itd
przy okazji witam
to mój pierwszy post
po zalaniu go wrzątkiem i dodaniu do niego czegokolwiek (kostka bulionowa, suszone mięso, kiełbasa, wędlina, warzywa itd.) otrzymujemy pełnowartościowy posiłek.
można także na słodko- rodzynki, morele, czy jakiekolwiek inne suszone (i nie suszone) owoce, troszkę miodu, orzechy itd
przy okazji witam
to mój pierwszy post
zapraszam do poczytania:
www.karred.pinger.pl
www.karred.pinger.pl
- Rzez
- Posty: 667
- Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
- Lokalizacja: Mölndal
- Gadu Gadu: 2437677
- Tytuł użytkownika: F&L
- Płeć:
- Kontakt:
Prawie 3 miesiące po wysuszeniu mięso smakuje wciąż tak samo, minimalne ilości ziarniaka. Rozmawiałem z osobą w temacie - nie jest to problem. Jeżeli dobrze pójdzie, może zdobędę dane naukowe
Mam tego jeszcze trochę, co jakiś czas będę sprawdzał jak smak, żeby wyczuć kiedy się (o ile) psuje.
Ostatnio Slaq zapodał suszoną wieprzowinę i wołowinę (tj. ususzone z surowego mięsa) - świetnie smakują!
Mam tego jeszcze trochę, co jakiś czas będę sprawdzał jak smak, żeby wyczuć kiedy się (o ile) psuje.
Ostatnio Slaq zapodał suszoną wieprzowinę i wołowinę (tj. ususzone z surowego mięsa) - świetnie smakują!
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''