Patriotyzm
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 28 sie 2007, 11:50
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
- Płeć:
Patriotyzm
Czy ktoś z was zastanawiał się kiedyś na tym czym dla niego jest patriotyzm, czy jest patriotą, co dla niego znaczy Polska?
Ostatnio zmieniony 04 lip 2010, 18:01 przez jakub_kaczmarek, łącznie zmieniany 1 raz.
Ty mnie ukryj moja ziemio Wielkopolska, nizinny lesie kołysz mnie do snu...
- Młody
- Posty: 897
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Patriotyzm dla mnie jest niczym, nie jestem patriotą, czym jest dla mnie polska ? niczym, po prostu mieszkam w tym kraju i tyle. Według mnie to ojczyzna jest tam gdzie po prostu będzie dobrze bo wszelkie formy prawne: hymny, flagi, instytucje, deklaracje bez znaczenia to po prostu maszyna do manipulowania i ogłupiania ludzi.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Dla mnie kaleczenie języka to objaw braku kultury a nie patriotyzmu. Ale też go nie cierpię. Bo brak kultury bardzo mnie boli u moich rodaków - czasem mi wstyd za nich.
Hymn, flaga, miejsce na ziemi, ludzie którzy tu mieszkają - to dla mnie Ojczyzna. Tu zawsze będę "u siebie".
A instytucje, deklaracje, politycy to tylko dodatek do tego kraju. Czasem konieczny, czasem denerwujący a czasem zbędny. Ale sądzę że jeśli w tym kraju zapanuje jakiś ..yzm (np. kaczyzm) to nie będę z niego uciekał tylko pracował nad tym żeby było normalnie. Bardziej lub mniej pokojowymi metodami.
Hymn, flaga, miejsce na ziemi, ludzie którzy tu mieszkają - to dla mnie Ojczyzna. Tu zawsze będę "u siebie".
A instytucje, deklaracje, politycy to tylko dodatek do tego kraju. Czasem konieczny, czasem denerwujący a czasem zbędny. Ale sądzę że jeśli w tym kraju zapanuje jakiś ..yzm (np. kaczyzm) to nie będę z niego uciekał tylko pracował nad tym żeby było normalnie. Bardziej lub mniej pokojowymi metodami.
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 lip 2009, 10:24
- Lokalizacja: z różnych miejsc
- Tytuł użytkownika: Bartosz G .
- Płeć:
Ja nie raz zastanawiałem się nad patriotyzmem. Bo niby człowiek jakoś przywiązany do tego kraju jest, tak samo ja do własnego domu. Tak jak Bogdan napisał czuje się jak u siebie. Ale z drugiej strony patrząc, ludzie którzy żyją w tym kraju, jak i ci którzy nim rządzą starają się chyba za wszelką cenę zniszczyć we mnie poczucie patriotyzmu. Bo jak być przywiązanym do czegoś co cały czas rzuca ci kłody pod nogi, na każdym kroku człowiek zmuszany jest do kombinowania. Bo jeśli się jest uczciwym to zaraz zostanie się wydymanym przez cwańszych rodaków. Jak czuć więź i identyfikować się z Polską gdy grupka pseudokibiców jedzie na mecz i potrafi za granicą zdemolować stadion. Idziesz do urzędu i z miejsca traktują cię jak wroga. Z moich obserwacji wynika że w tym kraju nie ma żadnego poczucia jedności. Jest tylko rywalizacja o to żeby być lepszym od drugiego, jak ktoś ma więcej ode mnie to trzeba mu zabrać. Gdy umarł papież wszyscy nagle stali się takimi patriotami, wywieszali flagi, godziły się zwaśnione kluby. Minęło kilka lat i ktoś jeszcze o tym pamięta. Widać jesteśmy tacy że potrzeba nam nieźle dać w dupę jak w przypadku wojny żeby ludzie się zjednoczyli i mogli być razem i walczyć o wspólne dobro, ale gdy brak takiego bodźca to ciężko być patriotą wśród wrogów. Poznałem kilka różnych narodowości i w różnych kwestiach byli dziwni i takie tam ale nigdzie jeszcze nie spotkałem się z taką niechęcią i rywalizacją z własnym rodakiem jak w polsce. Tak więc jeśli chodzi o jakikolwiek patriotyzm z mojej strony to przywiązany jestem jedynie do terytorium na którym żyje bo mam wszystko czego mi potrzeba. Góry, morze, jeziora, lasy bez drapieżników i umiarkowane warunki klimatyczne.
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 lip 2009, 10:24
- Lokalizacja: z różnych miejsc
- Tytuł użytkownika: Bartosz G .
- Płeć:
Patriotą byłem i zawszę będę choć by rządzili nami najgorsi politycy ponieważ to miłość do kraju a nie do rządów, chociaż rząd też wpływa na kraj wiec jeżeli nie wyrządza mu szkód to go szanuje ! Kocham nasz kraj mam ku temu wiele powodów o których nie chce pisać ale wiem że w czasie konfliktu zbrojnego najpierw ratował bym swoją rodzinę. Jak wiedział bym że jest bezpieczna to sumienie nie dało by mi spokoju i chwycił bym za broń w obronie ojczyzny, moich przyjaciół i znajomych którzy zapewne zrobili by to samo.
"Bo wykonać mi trzeba dzieło wielkie, pilne,
Bo z tych kruszców dla siebie serce wykuć muszę,
Serce hartowne, mężne, serce dumne, silne."
Leopold Staff - Kowal
Bo z tych kruszców dla siebie serce wykuć muszę,
Serce hartowne, mężne, serce dumne, silne."
Leopold Staff - Kowal
- xMaS
- Posty: 51
- Rejestracja: 05 maja 2009, 16:59
- Lokalizacja: Mońki
- Gadu Gadu: 1248916
- Tytuł użytkownika: Ojcu
- Płeć:
Patriotyzm ??? Polecam postać rtm. Witolda Pileckiego...J Jeśli jest jakaś definicja - wydaje mi się, że Pilecki mógłby być jednym z słownikowych przykładów.
A nasi polscy e-deputowani nie chcieli by został patronem dnia walki z Totalitaryzmami :'(
A nasi polscy e-deputowani nie chcieli by został patronem dnia walki z Totalitaryzmami :'(
Something to do,
something to think about,
something to enjoy in the woods,
with a view always to character-building, for manhood, not scholarship, is the first aim of education.
Birch-Bark Roll E.T.S.
something to think about,
something to enjoy in the woods,
with a view always to character-building, for manhood, not scholarship, is the first aim of education.
Birch-Bark Roll E.T.S.
- Stalker
- Posty: 175
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Samotnik
- Płeć:
Mógłbym się podpisać pod postem JACA. Żyjemy w porażającym zaprzeczeniu rzeczywistości ( idealne słowo - denial - w jęz. ang. ). Zdajemy sobie sprawę z korupcji, matactw, hipokryzji, widzimy kłamców, oszustów, kombinatorów, karierowiczów, leni, złodziei w świecie biznesu, polityki, religii, wśród nas samych. W co my wierzymy tak naprawdę ? Czym stała się ojczyzna jak nie kolejnym krajem, który realizuje ten sam dobrze znany amerykański sen. Jedni powiedzą, że rozwijamy się i idziemy drogą postępu, inni zapytają : za jaką cenę ?
Prosty przykład, który wiele mówi każdemu posiadającemu bogate życie wewnętrzne, znajdziemy gdy poruszy się tamat świadomości konsumenckiej, znajomości praw, obyczajów i oczywiście szeroko pojętej kultury oraz dorobku intelektualnego. Może to tylko moje doświadczenie, ale coraz bardziej przekonuję się, że Matrix ( ten filmowy ) staje się idealną metaforą aktualnego stanu umysłu i to nie tylko w Polsce ale i na całym świecie ( co także znam z autopsji, przynajmniej częściowej ). Niepostrzeżenie media i mentalność liberalna zakradły sie do umysłów całych mas społecznych zamieniając ich w coś co innymi słowami JACA określił w bardzo stonowany sposób. Próżność, małostkowość, chciwość, hedonizm, samozakłamanie i nawet prostactwo urastają do miana lekkiej schizofrenii społecznej - gdyż widzimy to ( może nie wszędzie ale często ) a nie robimy kompletnie nic, powtarzając jak mantrę: Taki jest świat... Tak już jest i zawsze było...
W takiej sytuacji nie mamy prawa mówić o postępie i ewolucji - raczej o ekspansji i eskalacji, które może i noszą znamiona tych pierwszych ale to tylko pozory. Kto z was chce podyskutować na temat prawdziwego oblicza wolnego rynku ? Kto choć chwilę poświęcił zagadnieniu pięniądza jako dzisiejszej formie płatniczej ? A bardziej szczegółowo: czy ktoś z was rozumie banalną prostotę systemu fiducjarnego, który z założenia oznacza katastrofę globalną ? Czy kogokolwiek interesuje poziom zniszczenia jakiego dopuściliśmy się wobec środowiska naturalnego, chemizacją każdego aspektu życia, zabawą w boga genetyki, deforestacją, erozją i kurczeniem się zapasów wody, itd.. ?
I mówiąc o patriotyźmie ulegamy kolejnej iluzji gdy dookoła kraje stają się tylko elementem większego systemu jakim jest rynek światowy. Gdzie są nasi patrioci gdy padają kolejne zakłady bo produkcja z Chin konkuruje z każdym ? Gdzie się podziały polskie interesy gdy dookoła wszystko to Tesco, Carrefour, Geant, Champion, OBI, Castorama, Praktiker, McDonald, KFC, CocaCola, Danone, Kraft, Nestle, General Motors, Bayer, Glaxo SmithKline, Novartis, Monsanto, Eon, Orange, Play, ITN, HBO, UPC, CANAL+ i tak dalej i tak. dalej...
Owszem znajdziemy wiele przykładów Made in Poland, ale jaki udział mają w faktycznym obiegu pieniądza, zasobów ludzkich, kultury ? Czy nadal jesteśmy Polską ? Ja niestety już nie widzę różnicy pomiędzy nami a Niemcami, Brytyjczykami, Jankesami. Tylko drobne preferencje i tradycje rożnicują rynki, 90% zaś wszelkiej pozostałej aktywności to to samo g***no. Może mamy swoje rozmiary, desenie, sosy i inaczej przyrządzamy ziemniaka ale i tak model dnia niczym się nie różni od pozostałych tylko opakowaniem i językiem - to ostatnie chyba nam jedyne pozostało.
Wiem, że po raz kolejny godzę w czyjeś przekonania i zapewniam, że nie jest moją intencją nikogo obrazić. Korzystam z tej okazji by sprowokowac pewne myśli ( zupełnie niepotrzebnie i tak zapewne jest ), że być może tracimy swój charakter jako naród na korzyść uniwerslnego modelu a'la WTO i Bilderberg Group. Niestety patriotyzm dla mnie staję się z każdym dniem czystą nostalgiczną ideą, która traci sens. I niestety sam jestem temu winny gdyż jak w tym matrixie zostałem uwięziony. Żyję tylko nadzieją, że może kiedyś obudzimy się z tego snu i zobaczymy, że życie to coś więcej niż BMW, Bluetooth, wakcje w Turcji, BigMac i Kuba Wojewódzki. Ale każdy wie czyją matką jest nadzieja...
Prosty przykład, który wiele mówi każdemu posiadającemu bogate życie wewnętrzne, znajdziemy gdy poruszy się tamat świadomości konsumenckiej, znajomości praw, obyczajów i oczywiście szeroko pojętej kultury oraz dorobku intelektualnego. Może to tylko moje doświadczenie, ale coraz bardziej przekonuję się, że Matrix ( ten filmowy ) staje się idealną metaforą aktualnego stanu umysłu i to nie tylko w Polsce ale i na całym świecie ( co także znam z autopsji, przynajmniej częściowej ). Niepostrzeżenie media i mentalność liberalna zakradły sie do umysłów całych mas społecznych zamieniając ich w coś co innymi słowami JACA określił w bardzo stonowany sposób. Próżność, małostkowość, chciwość, hedonizm, samozakłamanie i nawet prostactwo urastają do miana lekkiej schizofrenii społecznej - gdyż widzimy to ( może nie wszędzie ale często ) a nie robimy kompletnie nic, powtarzając jak mantrę: Taki jest świat... Tak już jest i zawsze było...
W takiej sytuacji nie mamy prawa mówić o postępie i ewolucji - raczej o ekspansji i eskalacji, które może i noszą znamiona tych pierwszych ale to tylko pozory. Kto z was chce podyskutować na temat prawdziwego oblicza wolnego rynku ? Kto choć chwilę poświęcił zagadnieniu pięniądza jako dzisiejszej formie płatniczej ? A bardziej szczegółowo: czy ktoś z was rozumie banalną prostotę systemu fiducjarnego, który z założenia oznacza katastrofę globalną ? Czy kogokolwiek interesuje poziom zniszczenia jakiego dopuściliśmy się wobec środowiska naturalnego, chemizacją każdego aspektu życia, zabawą w boga genetyki, deforestacją, erozją i kurczeniem się zapasów wody, itd.. ?
I mówiąc o patriotyźmie ulegamy kolejnej iluzji gdy dookoła kraje stają się tylko elementem większego systemu jakim jest rynek światowy. Gdzie są nasi patrioci gdy padają kolejne zakłady bo produkcja z Chin konkuruje z każdym ? Gdzie się podziały polskie interesy gdy dookoła wszystko to Tesco, Carrefour, Geant, Champion, OBI, Castorama, Praktiker, McDonald, KFC, CocaCola, Danone, Kraft, Nestle, General Motors, Bayer, Glaxo SmithKline, Novartis, Monsanto, Eon, Orange, Play, ITN, HBO, UPC, CANAL+ i tak dalej i tak. dalej...
Owszem znajdziemy wiele przykładów Made in Poland, ale jaki udział mają w faktycznym obiegu pieniądza, zasobów ludzkich, kultury ? Czy nadal jesteśmy Polską ? Ja niestety już nie widzę różnicy pomiędzy nami a Niemcami, Brytyjczykami, Jankesami. Tylko drobne preferencje i tradycje rożnicują rynki, 90% zaś wszelkiej pozostałej aktywności to to samo g***no. Może mamy swoje rozmiary, desenie, sosy i inaczej przyrządzamy ziemniaka ale i tak model dnia niczym się nie różni od pozostałych tylko opakowaniem i językiem - to ostatnie chyba nam jedyne pozostało.
Wiem, że po raz kolejny godzę w czyjeś przekonania i zapewniam, że nie jest moją intencją nikogo obrazić. Korzystam z tej okazji by sprowokowac pewne myśli ( zupełnie niepotrzebnie i tak zapewne jest ), że być może tracimy swój charakter jako naród na korzyść uniwerslnego modelu a'la WTO i Bilderberg Group. Niestety patriotyzm dla mnie staję się z każdym dniem czystą nostalgiczną ideą, która traci sens. I niestety sam jestem temu winny gdyż jak w tym matrixie zostałem uwięziony. Żyję tylko nadzieją, że może kiedyś obudzimy się z tego snu i zobaczymy, że życie to coś więcej niż BMW, Bluetooth, wakcje w Turcji, BigMac i Kuba Wojewódzki. Ale każdy wie czyją matką jest nadzieja...
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 28 sie 2007, 11:50
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
- Płeć:
A czy ktoś z was byłby gotów oddać za nią życie. coś typu: jest okupacja i macie do wyboru schować się "w lesie" (czyt. schronu) i mieć pewność że przeżyjecie (nawet jak okupacja okaże się zwycięska dla tych co zaatakowali), czy może wyjść na ulice i walczyć...
Ty mnie ukryj moja ziemio Wielkopolska, nizinny lesie kołysz mnie do snu...
- xMaS
- Posty: 51
- Rejestracja: 05 maja 2009, 16:59
- Lokalizacja: Mońki
- Gadu Gadu: 1248916
- Tytuł użytkownika: Ojcu
- Płeć:
Patria to ojczyzna...Ojcowizna. Jak nosimy w sobie geny rodziców, tak i płynie w nas pierwiastek naszej OJCZYSTEJ ziemi. Do nieba woła krew wszystkich poległych za Wolność i Niepodległość kiedy ją depczą tabuny Achitofelów Polski. Sprzedający za "grosze" garść po garści to, za co płacono życiem piędź po piędzi.
Jednak niewolno nigdy zaprzeć się tego co nazywamy Ojczyzną ! Tego co jest przejawem miłości do niej - Patriotyzmu ! Za drogi za tę ziemię daliśmy okup.
A to, że masa zawsze pragnęła panem et circenses to fakt znany od dawien dawna. Stąd się nie dziwmy, że Gwiazdy na lodzie mają wzięcie i "przychlast" Wojewódzki również.
Może wypadało by postawić pytanie, w czym się powinien przejawiać współczesny patriotyzm?
Na koniec parafrazując dwie sceny z Rejsu, odniosę się do tych co nie uważają się za patriotów:
A w ogóle, moim zdaniem jeżeli komukolwiek to się może patriotyzm nie podobać, to znaczy, że nie kochał nigdy swojej matki.
Moi drodzy bo wydaje mi się, ze panowie tutaj chyba dość, przepraszam, mylnie interpretują treść tego co panowie przeczytali, bo jeżeli... Jeżeli ktoś u nas w tej chwili, na bieżąco, w konkretnych bardzo okolicznościach, jak teraz żyjemy prawda wszyscy w końcu tutaj gdzieś, i ktoś nagle mówi, że jest mu nie dobrze, i że mówiąc o patriotyzmie ulegamy kolejnej iluzji gdy dookoła kraje stają się tylko elementem większego systemu jakim jest rynek światowy, że nie ma konkretnego celu, w czasach kiedy dookoła od celów jest aż... aż... aż gęsto aż... aż się można te cele w ogóle aż jeden za drugim następuje, gdzie kolektyw obok kolektywu, gdzie ludzie są na prawdę wszędzie razem, gdzie ciągle... gdzie ciągle czują się jakoś związani ze sobą i nagle ktoś pisze, że nie czuje się patriotą i, że nie ma się gdzie przystosować i że... że... że patriotyzm dla niego staje się z każdym dniem czystą nostalgiczną ideą, która traci sens i że tęskni za czymś bliżej nieokreslonym, skoro wiadomo, ze mamy bardzo konkretne cele i konkretne dążenia i wiemy za czym mamy... jeżeli mamy tęsknoty to wiemy jakie to są tęsknoty i bardzo są konkretne, jeżeli ten ktoś w ten sposób pisze, panowie, no to przecież panowie... to przecież... to on nie pisze tego serio po prostu. To on nie pisze tego serio wtedy. Przecież. I to należy zrozumieć. I tutaj wydaje mi się, że panowie po prostu mylnie interpretują. On po prostu mówi żartobliwie, ironicznie, ze stosunkiem jakimś takim żartobliwym do tematu i do samego siebie, że on w ten sposób pisze. I w związku z tym twierdzę, że nie jest to wypowiedź apatriotyczna, pesymistyczna. Ja twierdzę, że jest to wypowiedź optymistyczna, żartobliwa, wesoła z akcentami humorystycznymi. W sumie uważam, że potrzeba nam jest zdrowych, wesołych, optymistycznych wypowiedzi własnie takich... Nawet czasami żartobliwie-ironicznych. No i ja bym się z nią raczej... I w ten sposób bym ja interpretował panowie. Raczej.
Jednak niewolno nigdy zaprzeć się tego co nazywamy Ojczyzną ! Tego co jest przejawem miłości do niej - Patriotyzmu ! Za drogi za tę ziemię daliśmy okup.
A to, że masa zawsze pragnęła panem et circenses to fakt znany od dawien dawna. Stąd się nie dziwmy, że Gwiazdy na lodzie mają wzięcie i "przychlast" Wojewódzki również.
Może wypadało by postawić pytanie, w czym się powinien przejawiać współczesny patriotyzm?
Na koniec parafrazując dwie sceny z Rejsu, odniosę się do tych co nie uważają się za patriotów:
A w ogóle, moim zdaniem jeżeli komukolwiek to się może patriotyzm nie podobać, to znaczy, że nie kochał nigdy swojej matki.
Moi drodzy bo wydaje mi się, ze panowie tutaj chyba dość, przepraszam, mylnie interpretują treść tego co panowie przeczytali, bo jeżeli... Jeżeli ktoś u nas w tej chwili, na bieżąco, w konkretnych bardzo okolicznościach, jak teraz żyjemy prawda wszyscy w końcu tutaj gdzieś, i ktoś nagle mówi, że jest mu nie dobrze, i że mówiąc o patriotyzmie ulegamy kolejnej iluzji gdy dookoła kraje stają się tylko elementem większego systemu jakim jest rynek światowy, że nie ma konkretnego celu, w czasach kiedy dookoła od celów jest aż... aż... aż gęsto aż... aż się można te cele w ogóle aż jeden za drugim następuje, gdzie kolektyw obok kolektywu, gdzie ludzie są na prawdę wszędzie razem, gdzie ciągle... gdzie ciągle czują się jakoś związani ze sobą i nagle ktoś pisze, że nie czuje się patriotą i, że nie ma się gdzie przystosować i że... że... że patriotyzm dla niego staje się z każdym dniem czystą nostalgiczną ideą, która traci sens i że tęskni za czymś bliżej nieokreslonym, skoro wiadomo, ze mamy bardzo konkretne cele i konkretne dążenia i wiemy za czym mamy... jeżeli mamy tęsknoty to wiemy jakie to są tęsknoty i bardzo są konkretne, jeżeli ten ktoś w ten sposób pisze, panowie, no to przecież panowie... to przecież... to on nie pisze tego serio po prostu. To on nie pisze tego serio wtedy. Przecież. I to należy zrozumieć. I tutaj wydaje mi się, że panowie po prostu mylnie interpretują. On po prostu mówi żartobliwie, ironicznie, ze stosunkiem jakimś takim żartobliwym do tematu i do samego siebie, że on w ten sposób pisze. I w związku z tym twierdzę, że nie jest to wypowiedź apatriotyczna, pesymistyczna. Ja twierdzę, że jest to wypowiedź optymistyczna, żartobliwa, wesoła z akcentami humorystycznymi. W sumie uważam, że potrzeba nam jest zdrowych, wesołych, optymistycznych wypowiedzi własnie takich... Nawet czasami żartobliwie-ironicznych. No i ja bym się z nią raczej... I w ten sposób bym ja interpretował panowie. Raczej.
Something to do,
something to think about,
something to enjoy in the woods,
with a view always to character-building, for manhood, not scholarship, is the first aim of education.
Birch-Bark Roll E.T.S.
something to think about,
something to enjoy in the woods,
with a view always to character-building, for manhood, not scholarship, is the first aim of education.
Birch-Bark Roll E.T.S.
- Stalker
- Posty: 175
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Samotnik
- Płeć:
Świetna parafraza, bardzo na miejscu.
A jeśli 50% mojej krwi to krew niemiecka ? Wielokrotnie rozmawiałem ze starszym pokoleniem mojej niemieckiej części rodziny na tematy tożsamości, historii i patriotyzmu. To dopiero wyzwanie gdy ma się dziadka ( nieżyjącego już zresztą ), który pilotował Do-17 w kampanii wrześniowej i bombardował... Polskę. Drugi mąż mojej babci walczył z Anglikami pod Narvikiem. Może dlatego patriotyzm ma dla mnie trochę inny wymiar.
P.S. Chyba bym stanął do boju... Ale to pewnie dlatego, że składałem przysięgę... Aha, Dezerter świetna kapela - kawał polskiej historii
A jeśli 50% mojej krwi to krew niemiecka ? Wielokrotnie rozmawiałem ze starszym pokoleniem mojej niemieckiej części rodziny na tematy tożsamości, historii i patriotyzmu. To dopiero wyzwanie gdy ma się dziadka ( nieżyjącego już zresztą ), który pilotował Do-17 w kampanii wrześniowej i bombardował... Polskę. Drugi mąż mojej babci walczył z Anglikami pod Narvikiem. Może dlatego patriotyzm ma dla mnie trochę inny wymiar.
P.S. Chyba bym stanął do boju... Ale to pewnie dlatego, że składałem przysięgę... Aha, Dezerter świetna kapela - kawał polskiej historii
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Polen! Polen! Uber alles!!! czyż to nie patriotyzm????
Szkoda gadać....
Do Franka- ja mam 30 lat i też za punka się nadal uważam, a mimo to mam inne zdanie co do poczucia bycia patriotą, aniżeli kolega Młody. Nie mam w podpisie więc chciałem to punkowanie nieśmiało zaznaczyć....
do Stalkera- Właśnie otrzymałem kartę powołania
By w środę po południu stawić się na wojnie
Panie Prezydencie!
Ani mi to w głowie
Nie po to żyję, by zarzynać biedaków
Proszę się nie gniewać, lecz muszę być szczery
Powziąłem decyzję - będę dezerterem!!!!!!
Także przysięgę składałem, ale nie zwalnia mnie to od myślenia... W/g regulaminu żołnierz ma prawo odmówić wykonania rozkazu który jest niezgodny z prawem, niestety stanowionym, a nie moralnym zainteresowanego (choć w sumie patrząc na poglądy co niektórych może i dobrze).
ps.Stalker, my ziomale jesteśmy;)
Szkoda gadać....
Do Franka- ja mam 30 lat i też za punka się nadal uważam, a mimo to mam inne zdanie co do poczucia bycia patriotą, aniżeli kolega Młody. Nie mam w podpisie więc chciałem to punkowanie nieśmiało zaznaczyć....
do Stalkera- Właśnie otrzymałem kartę powołania
By w środę po południu stawić się na wojnie
Panie Prezydencie!
Ani mi to w głowie
Nie po to żyję, by zarzynać biedaków
Proszę się nie gniewać, lecz muszę być szczery
Powziąłem decyzję - będę dezerterem!!!!!!
Także przysięgę składałem, ale nie zwalnia mnie to od myślenia... W/g regulaminu żołnierz ma prawo odmówić wykonania rozkazu który jest niezgodny z prawem, niestety stanowionym, a nie moralnym zainteresowanego (choć w sumie patrząc na poglądy co niektórych może i dobrze).
ps.Stalker, my ziomale jesteśmy;)
- Młody
- Posty: 897
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
A co oddawania życia za ojczyznę, pozwolę sobie przytoczyć jeden z wielu tekstów mojej ulubionej kapeli:
Zostaliśmy nauczeni w szkole i w domu
W TV i w gazetach akceptować przemoc
Gwałt i zabijanie jako naturalne
Składniki życia którymi one nie są
Nie zabijaj i nie gin za boga honor i ojczyznę
Będąc pacyfista nie powstrzymasz wojny
Ale nie będąc częścią wojny
Robisz jedyny możliwy krok
Krok do życia w normalnym świecie
Pie***l swoja przynależność państwową
Zrzuć peta ojczyzny patriotyzmu kajdany
Podepcz flagę i napluj w orla
Zniszcz symbole wyjdź poza ramy
Nie staje mi gdy słucham hymnu
Honor można sprzedać i kupić
Nie będę zabijał w imieniu boga
Wsadźcie sobie ten wasz sztandar w dupę
Przeciwstawiając się tradycji i przemocy
Stajesz poza nią i już jej nie popierasz
Innymi słowy robisz coś dla pokoju
Nawet jeśli ci się wydaje
Ze nic się nie zmienia
Zostaliśmy nauczeni w szkole i w domu
W TV i w gazetach akceptować przemoc
Gwałt i zabijanie jako naturalne
Składniki życia którymi one nie są
Nie zabijaj i nie gin za boga honor i ojczyznę
Będąc pacyfista nie powstrzymasz wojny
Ale nie będąc częścią wojny
Robisz jedyny możliwy krok
Krok do życia w normalnym świecie
Pie***l swoja przynależność państwową
Zrzuć peta ojczyzny patriotyzmu kajdany
Podepcz flagę i napluj w orla
Zniszcz symbole wyjdź poza ramy
Nie staje mi gdy słucham hymnu
Honor można sprzedać i kupić
Nie będę zabijał w imieniu boga
Wsadźcie sobie ten wasz sztandar w dupę
Przeciwstawiając się tradycji i przemocy
Stajesz poza nią i już jej nie popierasz
Innymi słowy robisz coś dla pokoju
Nawet jeśli ci się wydaje
Ze nic się nie zmienia
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Niemcy na klamrach mieli "Gott mit uns" więc nie wiadomo do końca kto walczył "z" a kto "bronił" Boga. Chociaż zazwyczaj historię piszą zwycięzcy. (Polecam "Paragraf 22" J.Hellera, kwestia dotycząca modlitwy o precyzję bombardowań)w0jna pisze:i Boga
Wracając do tematu. Patriotą jest każdy kto utożsamia się z ojczyzną. Kto jest dumny z dziedzictwa. (Młody chyba gdzieś tam coś gwarzył po śląsku).
Pacyfizm rodzi się w sytuacji stabilizacji. Czujemy się w danym miejscu bezpiecznie. Nie musimy walczyć, nie jesteśmy dyskryminowani jako mniejszość narodowa. ZSRR wykorzystywał tego typu ruchy w państwach zachodnich dla własnych korzyści. Zresztą młode pokolenia mieszkańców PRL w szkołach robiło gołąbki pokoju na pochody a później państwo i tak wrzucało pokojowych adeptów w kamasze. Pacyfizm był na pokaz. Zachód miał widzieć, że nawet komunistyczne dzieci mają pokojowe zamiary.
Czy pacyfista pozwoli sobie okraść mieszkanie? Zabrać ziemię? Narzucić obowiązkowy kontyngent na płody rolne? Czy pacyfista nie będzie bronił swoich dzieci przed wysłaniem do przymusowej i niewolniczej pracy?
Dla mnie jest to takie samo zjawisko jak wegetarianizm. Ktoś kto nie pracuje fizycznie. Jedzenie kupuje w markecie. Wodę ma w kranie (ciepłą i zimną). W zimie grzejniki dają przyjemne ciepło. Przejście na dietę wyłącznie roślinną nie zrujnuje mu zdrowia. Problem pojawi się w chwili gdy nagle trzeba się przełamać. Przypuśćmy, że sytuacja zmusza do zjedzenia białka czy tłuszczy pochodzenia zwierzęcego. Nie ma roślinnej alternatywy. Zje - przetrwa. Nie zje - zginie.
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt: