Pokrowiec na menażkę

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Fiszer
Posty: 10
Rejestracja: 25 lip 2009, 11:58
Lokalizacja: Zagórz
Gadu Gadu: 9311271
Płeć:
Kontakt:

Pokrowiec na menażkę

Post autor: Fiszer »

Witam wszystkich szanownych formowiczów:)
Obrazek

Obrazek
To pierwsze moje poważniejsze szycie:) Także proszę brać to pod uwagę:)

__________
Pozdrawiam
PS: Jako że to mój pierwszy post... Witajcie wszyscy:)
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 789
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Moim zdaniem może być - menacha się mieści, po użytkowaniu niczego sadzą nie wyświni. OK.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Też będę musiał w cosik takiego zainwestować ale mimo wszystko jak menacha uwalona na maxa to reklamówka spełnia zadanie w 100 % :D
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

ja juz dawno wukorzystalem do tego zszytą nogawkę starych spodni, bo reklamówki mnie wkurzały.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Ale nogawka potrafi przemakać z brudnej menachy dlatego stosuję reklamówkę.
Awatar użytkownika
Yoggi
Posty: 161
Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:30
Lokalizacja: z Poznania
Płeć:

Post autor: Yoggi »

to trzeba poświęcić spodnie gore-texowe :-P
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Przemakać? chyba nierozumiem. Tak się składa, że nie pakuję do pokrowca menachy z ręsztką niedojedzonej zupy...

a jeśli nawet dopiero co ją myłem, to bez przesady....bawełna wystarczy by tych parę kropel nie zrobiło basenu w plecaku....

reklamówki, za to - beznadziejnie wyglądają, przedzierają się i szeleszczą....są po prostu do bani.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
zdybi
Posty: 435
Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
Lokalizacja: zachpom
Gadu Gadu: 9522989
Płeć:
Kontakt:

Post autor: zdybi »

Fajne szycie.Także coś podobnego konstruuję,tylko w formie zwykłego,zaciąganego woreczka.Materiał to stare ponczo,które kupiłem niedawno za psie pieniądze.Przemaka jak chusteczka do nosa ale jest mocny i na takie rzeczy się nada,mam nadzieję...Do tej pory też używałem jakiegoś woreczka foliowego,ale mam wewnętrzny opór do reklamówek. :-)
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1061
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Gryf pisze:Też będę musiał w cosik takiego zainwestować ale mimo wszystko jak menacha uwalona na maxa to reklamówka spełnia zadanie w 100 %
Mówi to puszczanin, dla którego podobno klimat ma wielkie znaczenie :shock: ;-) , reklamówka jest słaba, używam tylko w ostateczności jak nic innego nie ma, a tak jakiegoś zaciąganego woreczka z materiału, kupionego za grosze w szmateksie.
Gryf pisze:Ale nogawka potrafi przemakać z brudnej menachy dlatego stosuję reklamówkę.
Nie wiem, co ty tam nosisz w tej menażce, ale mi sie nigdy nie zdarzyło, aby materiałowy woreczek nie spełnił swego zadania.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Fredi pisze:Przemakać? chyba nierozumiem. Tak się składa, że nie pakuję do pokrowca menachy z ręsztką niedojedzonej zupy...
To proste. Nie masz czasu na czyszczenie gara. Menażka jest ukopcona i uwalona przypaloną zupą. Czasami mokra więc wrzucam do dwóch reklamówek i problem mam z głowy.
Fredi pisze:a jeśli nawet dopiero co ją myłem, to bez przesady....bawełna wystarczy by tych parę kropel nie zrobiło basenu w plecaku....
Basenu nie ale nawet wilgotna ukopcona menażka w plecaku będzie przenosić wilgoć i zapach zwęglonych ścianek naczynia. Nawet jeśli przetrzemy o mokrą trawę to i tak nie doczyścimy zupełnie.
Fredi pisze:reklamówki, za to - beznadziejnie wyglądają,
Nie da się ukryć. Ale jakże praktyczne - patent wypróbowany przeze mnie od wieków. Rzeczywiście planuję zastąpić reklamówkę workiem z grubej impregnowanej od wewnątrz skóry.
Fredi pisze:przedzierają się i szeleszczą....są po prostu do bani.
Nie zdarza mi się. Wymieniam bo się brudzą. Wszystko jest do bani oprócz pasty do zębów.
Dąb pisze:Nie wiem, co ty tam nosisz w tej menażce,
Ano właśnie, celne pytanie.
Czasami przytrafia mi się wrzucić coś delikatnego co może się rozwalić więc dmucham na zimne i zawijam w foliowy worek.
Dąb pisze:ale mi sie nigdy nie zdarzyło, aby materiałowy woreczek nie spełnił swego zadania.
Nigdy.

Mi nie jednokrotnie zdarzały si ę przygody, kiedy nie zapakowałem menażki i wtedy na nieszczęście coś z niej wypłynęło. albo gotowałem na ognisku i świeża sadza nie pozwalała mi na wrzucenie gara do plecaka.

No cóż moje długoletnie doświadczenie mówi mi, że bez reklamówki czy innego impregnowanego worka nie obejdzie się. Nie preferuję zapachu sadzy z okopconej menażkiw plecaku a dzięki reklamówkom mogę tego uniknąć.
Awatar użytkownika
Fiszer
Posty: 10
Rejestracja: 25 lip 2009, 11:58
Lokalizacja: Zagórz
Gadu Gadu: 9311271
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Fiszer »

Chyba będę musiał pomyśleć o impregnacji mojego pokrowca... ;-)
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

a moje wieloletnie doświadczenie pokazało mi, że w zupełności wystarcza woreczek z kawałka brezentu, płótna, grubszej bawełny (takiej spodniowej)... też kiedyś nosiłem reklamówki....staram się je minimalizować (bądźmy troszkę bardziej ekologiczni ;) ), na rzecz własnych woreczków z różnych ścinków.

taki worek kosztuje tylko troszkę pracy - ręczne szycie to ok. pół godziny. na maszynie - góra 5 min.
Materiał jak Dąb powiedział można kupić na lumpach, albo wygarnąć jakiś stary ciuch z szafy. :)
Ostatnio zmieniony 28 lip 2009, 20:56 przez Fredi, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

albo odszukać stary worek na kapcie icon_twisted

Gryf, powinieneś mieć gdzies jeszcze :mrgreen:
ODPOWIEDZ