Źródła Centurii i Pustynia Błędowska 12-13.12.2009
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Doczu
- Posty: 1284
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Pinecity
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
Sluchaj nie ma problemu - sprawa jest nadal otwarta. wiadomo że trochę łatwiej dojechac na Pogorię IV, ale z dojazdem do Szczakowej z Katowic tez nie powinno być wiekszego problemu , ale nie chce się tu wypowiadać za Treasure Huntera, ale tak mi się wydaje. No i mniejszy ruch quadowców jest w okolicy Szczakowej niz na Pogorii IV - to także jest zaleta.
Czekam zatem na to jak TH się zapatruje na zmiane planów i będziemy działać
Czekam zatem na to jak TH się zapatruje na zmiane planów i będziemy działać
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Podczas naszej weekendowej wyprawy Doczu używał w swojej 60tce mapy Jarka Sawicza pt. Jura (z Mapcenter 2, aktualizacja z 09-03-2009).
Właśnie ściągnąłem tą mapkę z Mapcenter i jest rewelacyjna. Bije UMP PCPL na łeb na szyje.
Poniżej widać weekendowy "ślad" nałożony na tę mapkę. Dokładność prawie taka jak Geoportalu:
Pozdrawiam
Puchal
Właśnie ściągnąłem tą mapkę z Mapcenter i jest rewelacyjna. Bije UMP PCPL na łeb na szyje.
Poniżej widać weekendowy "ślad" nałożony na tę mapkę. Dokładność prawie taka jak Geoportalu:
Pozdrawiam
Puchal
F..k it, I'll Do It Myself!
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Doczu: to ją szybko wgraj. Jeśli używałeś UMP PCPL (jak ja) to różnica jest kolosalna. Widać że chłopak jeszcze nad nią pracuje (sektor południowo-wschodni), ale wykonał kupę świetnej roboty.
Link do instalki MapSource jest TUTAJ
A może masz coś jeszcze dokładniejszego?
Link do instalki MapSource jest TUTAJ
A może masz coś jeszcze dokładniejszego?
F..k it, I'll Do It Myself!
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- Doczu
- Posty: 1284
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Pinecity
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
A no sorki - zapomniałem opisać nocki.
Wieczorem miałem problemy z rozpaleniem ognia, na szczeście za któryms razem się udało :diabel2:
Od przybycia na miejsce do momentu gdy połozyłem się spać temperatura spadla o 7 stopni.
Przed położeniem się spać temperaturka na zewnątrz już spadla do -19, a wewnątrz poncha -17. Musze przyznac że poniżej -10 poncho i plecak Arizzon Monolith II wyczuwalnie zmieniły swoje właściwości, i stały się sztywniejsze.
W nocy temperatura minimalna wyniosła -22,6, pod poncho było -19,9
Tyle było gdy wyszedłem ze śpiwora rano.
A to temp. minimalne w nocy.
Jak już gdzieś pisałem byłem w miarę wypoczęty, najedzony, napiłem się ciepłej herbaty przed snem. Warunki więc komfortowe.
Na sobie miałem cienkie kalesonki termo, koszulkę termo i polar folcraz 50. Nie odczuwałem w nocy żadnego dyskomfortu związanego z niską temperaturą. Wręcz było mi za ciepło "u góry". Jedynie zmarzl mi nos i twarz No i wkurzało mnie czasem jak mi skroplona para z oddechu spłynęła czasem po powloce spiwora, na twarz. Od tej pory pertex jest moim ulubionym materiałem śpiworowym.
Te plamy na wyświetlaczu termometru, to pękniete z zimna ściezki "ciekłych kryształów"
A co do mandarynek, to wolfshadow miał na mysli owoce cytrusowe
Wieczorem miałem problemy z rozpaleniem ognia, na szczeście za któryms razem się udało :diabel2:
Od przybycia na miejsce do momentu gdy połozyłem się spać temperatura spadla o 7 stopni.
Przed położeniem się spać temperaturka na zewnątrz już spadla do -19, a wewnątrz poncha -17. Musze przyznac że poniżej -10 poncho i plecak Arizzon Monolith II wyczuwalnie zmieniły swoje właściwości, i stały się sztywniejsze.
W nocy temperatura minimalna wyniosła -22,6, pod poncho było -19,9
Tyle było gdy wyszedłem ze śpiwora rano.
A to temp. minimalne w nocy.
Jak już gdzieś pisałem byłem w miarę wypoczęty, najedzony, napiłem się ciepłej herbaty przed snem. Warunki więc komfortowe.
Na sobie miałem cienkie kalesonki termo, koszulkę termo i polar folcraz 50. Nie odczuwałem w nocy żadnego dyskomfortu związanego z niską temperaturą. Wręcz było mi za ciepło "u góry". Jedynie zmarzl mi nos i twarz No i wkurzało mnie czasem jak mi skroplona para z oddechu spłynęła czasem po powloce spiwora, na twarz. Od tej pory pertex jest moim ulubionym materiałem śpiworowym.
Te plamy na wyświetlaczu termometru, to pękniete z zimna ściezki "ciekłych kryształów"
A co do mandarynek, to wolfshadow miał na mysli owoce cytrusowe
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- Hillwalker
- Posty: 271
- Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Płeć:
- Doczu
- Posty: 1284
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Pinecity
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
Rozważałem możliwośc odwrotu gdyby nie udało mi się rozpalić ognia, bo był moment, kiedy straciłem czucie w palcach u stóp. Na szczęście rozmasowanie i ogrzanie przy ogniu pomogło
Zreszta dlatego wybrałem lokalizację stosunkowo bliską cywilizacji, aby w razie klopotów móc się ewakuowac bez większych konsekwencji. najwiekszą niewiadomą był spiwór, ale wszystko zakończyło się szczęśliwie, a rano powitało mnie towarzystwo
Zreszta dlatego wybrałem lokalizację stosunkowo bliską cywilizacji, aby w razie klopotów móc się ewakuowac bez większych konsekwencji. najwiekszą niewiadomą był spiwór, ale wszystko zakończyło się szczęśliwie, a rano powitało mnie towarzystwo