Podręczny zestaw
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Podręczny zestaw
Tak mnie naszło po latach upychania w kieszeniach różnych gadżetów po kieszeniach, co by zrobić sobie "ładownice" na pasek i tam włożyć wszystko.Tak mnie naszło przy okazji, aby założyć taki temat, więc wrzucajcie zdjęcia opisy waszego podręcznego zestawu rzeczy które macie przy sobie w "dziczy".Czy to po kieszeniach czy w jakiś saszetkach. Żeby była jasność nie chodzi mi o żaden nie naruszalny pakiet SOS. Ja później pstryknę fotki to się pochwalę i napiszę, dlaczego tak a nie inaczej.
			
			
									
									
						
Od lewej kompas silvy, pokrowiec na scyzoryk pod nimi woreczek strunowy na medykamenty, nad nim kilka metrów druta, „ładownica”, niżej kompresy na nich scyzoryk i agrafki obok opaska dziana podtrzymująca, sznurek ze 3 metry, zapałka wieczna z doklejonych grubszym pręcikiem krzesiwa pod nią plaster z opatrunkiem, niżej kostki rozpałkowe. Medykamenty dlatego że jak zrobię sobie coś mam bardzo szybki dostęp do bandaża i plastra, który najczęściej się przydaje, do tego jak odejdę kawałek od obozu w którym jest plecak z apteczką nie muszę wracać po plaster. Zapałki wiecznej używam teraz do rozpalania ognia więc też mam pod ręką, a sznurek, drut i agrafki, dlatego że miejsce było, jednak też nie są to przypadkowo wrzucone rzeczy, sznurek jest często używamy a drut i agrafki mogą się przydać a miejsca malutko zajmują, tak jak z medykamentami mogą być potrzebne jak plecaka nie będę miał przy sobie. Scyzoryk jest noszony w pokrowcu po drugiej stronie saszetki poziomo.
- Driver
- Posty: 315
- Rejestracja: 02 mar 2009, 15:53
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 6876158
- Tytuł użytkownika: Supertramp
- Płeć:
Dąb,pytanko te kostki rozpałkowe to te same co te http://puszczanstwo.blogspot.com/2009/1 ... eczki.html z tego opisu
			
			
									
									Gdybym schował ręce do kieszeni,skazali by mnie za ukrywanie broni.
						- 
				
				Treasure Hunter
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Heh dobry temat  :->  akuratnie wczoraj stwierdziłem, że muszę przełożyć szpej ze swej "tactikal survival kit apteczki" do czegoś większego i dającego się doczepić do tak zacnego użytkownika jak np. JA    
 
Po oględzinach pewnego strychu znalazłem takie cudo i dziś się z tym zadaniem zmierzę 
 
Ów podręczny zestaw ulokować chcę w czymś na podobieństwo tego :
http://www.sklep-presto.pl/data/gfx/pic ... 6439_2.jpg
pozdro
			
			
									
									
						 
 Po oględzinach pewnego strychu znalazłem takie cudo i dziś się z tym zadaniem zmierzę
 
 Ów podręczny zestaw ulokować chcę w czymś na podobieństwo tego :
http://www.sklep-presto.pl/data/gfx/pic ... 6439_2.jpg
pozdro
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
Ja tam jestem zwolennikiem upchania wszystkiego po kieszeniach....tak mam w każdych leśnych spodniach wydzielone kieszenie (a nawet doszyte dodatkowe), i każdy element ma swoje miejsce. nóż zawsze w jednym miejscu, apteczka na pasku itp.
Taka saszetka to kolejny worek, który trzeba przekopywać aby coś znaleźć...no i można zapomnieć, odpiąć, nawet zgubić....
Zimą dodatkowo wszystko co mi potrzeba na wycieczkę jest upakowane w kieszeniach kurtały, zakłądając ją nie martwię się czy mam czapkę, rękawiczki... i po sprawie.
A Andrzej, autor "Zanim wyruszysz..." - nie martwi się o nic, bo zawsze jak wychodzi w teren (nieważna pora roku i czas) zakłada fajną kamizelke, w której jako zamiłowany wędkarz ma oprócz sprzętu łownego, także wszystkie inne drobiazgi, jak: elementy do rozpalania ognia, mapy, lornetkę, apteczkę, scyzoryk.... i zawsze ma tą kamizelkę na sobie, nawet jak jest +30 i idzie z ciężkim plecakiem...
			
			
									
									Taka saszetka to kolejny worek, który trzeba przekopywać aby coś znaleźć...no i można zapomnieć, odpiąć, nawet zgubić....
Zimą dodatkowo wszystko co mi potrzeba na wycieczkę jest upakowane w kieszeniach kurtały, zakłądając ją nie martwię się czy mam czapkę, rękawiczki... i po sprawie.
A Andrzej, autor "Zanim wyruszysz..." - nie martwi się o nic, bo zawsze jak wychodzi w teren (nieważna pora roku i czas) zakłada fajną kamizelke, w której jako zamiłowany wędkarz ma oprócz sprzętu łownego, także wszystkie inne drobiazgi, jak: elementy do rozpalania ognia, mapy, lornetkę, apteczkę, scyzoryk.... i zawsze ma tą kamizelkę na sobie, nawet jak jest +30 i idzie z ciężkim plecakiem...
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
						- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
no to już się poprawiam....
w moich kieszeniach zawsze są scyzoryk, krzesiwo, kit "s", chusteczki, papier. na pasku mikro apteczka, bandama i siatkowy worek na skarby (wzór zjechany z rolly-polly).
W kurtce...to samo co w kieszeniach + dużo więcej, bo i notes, ołówek, mapa okolicy, kompas, batoniki, cukierki, czapka, rękawiczki.... generalnie wszystkie drobiazgi z których się ciągle korzysta podczas spacerów.
			
			
									
									w moich kieszeniach zawsze są scyzoryk, krzesiwo, kit "s", chusteczki, papier. na pasku mikro apteczka, bandama i siatkowy worek na skarby (wzór zjechany z rolly-polly).
W kurtce...to samo co w kieszeniach + dużo więcej, bo i notes, ołówek, mapa okolicy, kompas, batoniki, cukierki, czapka, rękawiczki.... generalnie wszystkie drobiazgi z których się ciągle korzysta podczas spacerów.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
						 
			




 zaraz padną pytania w czym nosić ten podręczny zestaw
 zaraz padną pytania w czym nosić ten podręczny zestaw 




 ale takie wieczorne rajdy objawiły mi brak pakunku który bym mógł doczepić do siebie.
  ale takie wieczorne rajdy objawiły mi brak pakunku który bym mógł doczepić do siebie.