Samochod terenowy
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Chcecie testu nowego Hiluxa? To polecam
Oczywiście samochód jest mocno zmodyfikowany w stosunku do wersji standardowej, ale jednak. Warto obejrzeć, bo program zacnie zrealizowany.
Oczywiście samochód jest mocno zmodyfikowany w stosunku do wersji standardowej, ale jednak. Warto obejrzeć, bo program zacnie zrealizowany.
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
Mogę powiedzieć, że elektronika obok dostarczania wielu wygód czy zmniejszenia zużycia paliwa może także powodować krytyczne problemy w zupełnie niespodziewanych momentach. Niestety technologia tak ma. I Im auto bardziej prymitywne - tym zwykle łatwiej je w terenie naprawić. Niestety off-roady nie mają wajhy do zupełnego wyłączenia tego całego elektronicznego złomu (chociaż istnieje np. "limp mode", czyli przełączenie komputerów w tryb "kuśtykania do domu").
Gdybyś myślał o Land Roverach to:
Defendera - osobiście odradzam przy użyciu także "miejskim" - jest bardzo ciasny, ma bardzo kiepską widoczność z kabiny. To auto nieomal tylko na teren.
Ze starszch modeli polecał bym disscovery II modele 300Tdi (do 1998 roku modelowego) lub 200Tdi (jeszcze starsze) albo Td5. Wszystkie z nich są bardzo odporne a jednocześnie masz sporo działających firm produkujących nadal tańsze części zamienne.
Bardzo komfortowe i przestronne (np. znajomy woził bez problemu w środku betoniarkę) są Discovery 3 - to praktycznie off-roadowe 4x4 limuzyny. Niestety nie są to auta bardzo tanie (przykładowo 15tys. euro za używane auto 2006 rocznik, u dealera - Irlandia) , więc i potencjalne naprawy wymagają nieco zasobniejszej kieszeni. Za to frajda z jazdy na trasie taka jak normalnym autem - jest co przycisnąć w granichach rozsądku (zwykle speedlimiter 180 km/h). Silniki TD V6 (2.7l) też bardzo ekonomiczne jak na duże auto. Jak ktoś chce podpytać więcej to na priv'a zapraszam.
Gdybyś myślał o Land Roverach to:
Defendera - osobiście odradzam przy użyciu także "miejskim" - jest bardzo ciasny, ma bardzo kiepską widoczność z kabiny. To auto nieomal tylko na teren.
Ze starszch modeli polecał bym disscovery II modele 300Tdi (do 1998 roku modelowego) lub 200Tdi (jeszcze starsze) albo Td5. Wszystkie z nich są bardzo odporne a jednocześnie masz sporo działających firm produkujących nadal tańsze części zamienne.
Bardzo komfortowe i przestronne (np. znajomy woził bez problemu w środku betoniarkę) są Discovery 3 - to praktycznie off-roadowe 4x4 limuzyny. Niestety nie są to auta bardzo tanie (przykładowo 15tys. euro za używane auto 2006 rocznik, u dealera - Irlandia) , więc i potencjalne naprawy wymagają nieco zasobniejszej kieszeni. Za to frajda z jazdy na trasie taka jak normalnym autem - jest co przycisnąć w granichach rozsądku (zwykle speedlimiter 180 km/h). Silniki TD V6 (2.7l) też bardzo ekonomiczne jak na duże auto. Jak ktoś chce podpytać więcej to na priv'a zapraszam.
- PanJa
- Posty: 38
- Rejestracja: 17 mar 2009, 17:25
- Lokalizacja: z daleka
- Tytuł użytkownika: warit w pom. kasku
- Płeć:
Witam
Dawno mnie nie było i widze iż temat trochę się rozwinął .
Z "wyścigu zbrojeń" w 4x4 odpadłem sromotnie, kupiłem fiata scudo więc pekło mi 70 tysięcy a to już z upustem 40 % ( jako że to mój 2 samochód z tego salonu ).
Do do hiluxów nowych ... Powiem jedynie ze jest to szajs jakich mało, na wiekszych dołach rozpada sie toto na części pierwsze ( kumpel ze swoim braciakiem szukali juz zderzaków w wodzie o głębokości uwaga ... 50 cm ... , po tem ogolnie okazalo sie ze karoseria pękła i oddali szrota do salonu ).
To co polecam z doświadczenia smigania różnymi dziwnymi pojazdami to poprostu UAZ z silnikiem od mercedesa beczki 2.0 td ( idealnie pasuje skrzynia biegów ). Jest to pojazd nie do zniszczenia. Tani w ekspolatacji oraz posiadający znikomą ilość elektroniki.
Pozdrawiam po sporej przerwie
Dawno mnie nie było i widze iż temat trochę się rozwinął .
Z "wyścigu zbrojeń" w 4x4 odpadłem sromotnie, kupiłem fiata scudo więc pekło mi 70 tysięcy a to już z upustem 40 % ( jako że to mój 2 samochód z tego salonu ).
Do do hiluxów nowych ... Powiem jedynie ze jest to szajs jakich mało, na wiekszych dołach rozpada sie toto na części pierwsze ( kumpel ze swoim braciakiem szukali juz zderzaków w wodzie o głębokości uwaga ... 50 cm ... , po tem ogolnie okazalo sie ze karoseria pękła i oddali szrota do salonu ).
To co polecam z doświadczenia smigania różnymi dziwnymi pojazdami to poprostu UAZ z silnikiem od mercedesa beczki 2.0 td ( idealnie pasuje skrzynia biegów ). Jest to pojazd nie do zniszczenia. Tani w ekspolatacji oraz posiadający znikomą ilość elektroniki.
Pozdrawiam po sporej przerwie
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 23 mar 2008, 13:01
- Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
- Tytuł użytkownika: cieply
- Płeć:
moich dwóch kolegów posiada Hiluxy, biorą udział w zawodach off-road'owych i bardzo sobie je chwalą.
Dodatkowo parę dni temu na TVN24 był program o wyprawie za koło podbiegunuowe realizowane przez polaków (tematem przewodnim były mrozy i sposoby zabezpieczania się przed zimnem) i tam jeden z polarników powiedział mimochodem "butelka szampana którego wieźliśmy ze sobą pękła od mrozu bo paka w Hilux nie jest ogrzewana".. czyli jednak Hiluxy są wybierane przez polarników
Ile użytkowników tyle opinii.... nie wiem co robić..... poszukam na forach 4x4 opinii na temat samochodów bo tu z całym szacunkiem to znamy się na czym innym
Dodatkowo parę dni temu na TVN24 był program o wyprawie za koło podbiegunuowe realizowane przez polaków (tematem przewodnim były mrozy i sposoby zabezpieczania się przed zimnem) i tam jeden z polarników powiedział mimochodem "butelka szampana którego wieźliśmy ze sobą pękła od mrozu bo paka w Hilux nie jest ogrzewana".. czyli jednak Hiluxy są wybierane przez polarników
Ile użytkowników tyle opinii.... nie wiem co robić..... poszukam na forach 4x4 opinii na temat samochodów bo tu z całym szacunkiem to znamy się na czym innym
- aciepk
- Posty: 689
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:32
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: UCePe ssie
- Płeć:
Mają najnowsze najbardziej plastikowe modele? Czy może 5 lub 6 generacji?cieply pisze:moich dwóch kolegów posiada Hiluxy, biorą udział w zawodach off-road'owych i bardzo sobie je chwalą.
Może i są wybierane, ale z tym co jest dostępne w salonie to mają wspólną co najwyżej ramę i silnik (Choć pewnie też nie cały).cieply pisze:Dodatkowo parę dni temu na TVN24 był program o wyprawie za koło podbiegunuowe realizowane przez polaków (tematem przewodnim były mrozy i sposoby zabezpieczania się przed zimnem) i tam jeden z polarników powiedział mimochodem "butelka szampana którego wieźliśmy ze sobą pękła od mrozu bo paka w Hilux nie jest ogrzewana".. czyli jednak Hiluxy są wybierane przez polarników
- PanJa
- Posty: 38
- Rejestracja: 17 mar 2009, 17:25
- Lokalizacja: z daleka
- Tytuł użytkownika: warit w pom. kasku
- Płeć:
Polecam
http://www.forum4x4.pl/
Warto poczytac przed kupnem czegokolwiek co zowie się 4x4. Oraz oczywiście sprawdzic na stronie czy samochód nie jest kradziony ( co z nastaniem mody na 4x4 ... ).
Pozdrawiam
http://www.forum4x4.pl/
Warto poczytac przed kupnem czegokolwiek co zowie się 4x4. Oraz oczywiście sprawdzic na stronie czy samochód nie jest kradziony ( co z nastaniem mody na 4x4 ... ).
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 23 gru 2009, 07:24 przez PanJa, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 23 mar 2008, 13:01
- Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
- Tytuł użytkownika: cieply
- Płeć:
Tak, mają nowe modele i bardzo je sobie chwaląaciepk pisze: Mają najnowsze najbardziej plastikowe modele? Czy może 5 lub 6 generacji?
Kolega który pracuje w firmowym salonie Toyoty powiedział że dla "polskiej ekspedycji" nie było nic przerabiane. Mieli mały budżet i dlatego wybrali najtańsze rozwiązanie odnośnie samochodu terenowego z napędem 4x4. Ta ekspedycja co zdobywała biegun to miała dedykowane opony (po parę tys funtów za sztukę) i z powodu ich szerokości musieli przerabiać nadkola, ale to już inna bajka. Na YouToube można sobie obejrzeć, chłopaki z TopGear zmienili tylko opony i dodali "orurowanie" - więc chyba ten samochód nie jest taki złyaciepk pisze:Może i są wybierane, ale z tym co jest dostępne w salonie to mają wspólną co najwyżej ramę i silnik (Choć pewnie też nie cały).
p.s.
im więcej się o nim dowiaduję tym bardziej się napalam się na niego
- PanJa
- Posty: 38
- Rejestracja: 17 mar 2009, 17:25
- Lokalizacja: z daleka
- Tytuł użytkownika: warit w pom. kasku
- Płeć:
Nie napalaj się na hiluxa usiadź tylu jako pasażer i przejedz 100 km bez wysidania.
Potem wysiądź i opowiedz nam jak to jest jak sie nie można ruszyć nogami bo zdrętwiały
Napalanie się na samochody to nic dobrego. Dzieki emocjom można kupic jedynie gniota , samochód kupuje się na zimno z lodem w majtach i z dobrym kolegą który zawsze wyleje wiadro zimnej wody na głowę gdy zbytnio się na coś "podjaramy"
Pozdrawiam
Potem wysiądź i opowiedz nam jak to jest jak sie nie można ruszyć nogami bo zdrętwiały
Napalanie się na samochody to nic dobrego. Dzieki emocjom można kupic jedynie gniota , samochód kupuje się na zimno z lodem w majtach i z dobrym kolegą który zawsze wyleje wiadro zimnej wody na głowę gdy zbytnio się na coś "podjaramy"
Pozdrawiam
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 23 mar 2008, 13:01
- Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
- Tytuł użytkownika: cieply
- Płeć:
Ja już jestem po dwóch dniach testowania Hiluxa, zrobiłem już grubo ponad 200km (jako pasażer i kierowca).
A czemu mam mieć zdrętwiałe nogi??? przecież w wersji 5 osobowej 4-ro drzwiowej jest więcej miejsca niż w Hondzie Accord!!
p.s.
jestem już po długich konsultacjach i dodatkowo mam fajną ofertę z salonu na rocznik 2009 .... wszystko zmierza ku jednemu
A czemu mam mieć zdrętwiałe nogi??? przecież w wersji 5 osobowej 4-ro drzwiowej jest więcej miejsca niż w Hondzie Accord!!
p.s.
jestem już po długich konsultacjach i dodatkowo mam fajną ofertę z salonu na rocznik 2009 .... wszystko zmierza ku jednemu
- PanJa
- Posty: 38
- Rejestracja: 17 mar 2009, 17:25
- Lokalizacja: z daleka
- Tytuł użytkownika: warit w pom. kasku
- Płeć:
Rob jak chcesz
Ja opisałem swoje doświadczenia i doświadczenia moich znajomych z hiluxami ( nowymi , bo stare hiluxy to inna bajka ).
Odpadajace zderzaki itp. dlamnie nowy hilux jest samochodem do sklepu aby mozna bylo sobie po kraweznikach pojeździć .
Nadaję się również na leśne dukty ale skrecic tym w las w prawo lub w lewo uu moze być problem
PS. Nie mówiłem chyba o tym ze wyciągaliśmy jakiś czas temu hiluxa z wody o głębokości 80 cm bo nie podołał
PS.2. I też odpadł zderzak przedni i coś tam z pod spodu ale nikomu nie chciało się nurkować bo zimno
To było moje osobiste zdanie. Możliwe że hiluxy poprostu przymnie mają niefart, albo są jakoś źle użytkowane przez moich znajomych , nie wiem może za bardzo myślą ze to samochód terenowy ( bo 4x4 to i volvo ma a samochodem terenowym nie jest ).
Dla mnie nowy hilux jest jedynie samochodem do sklepu i w bardzo lekki teren np. na rybki nad rzeczkę.
I nie mogę się powstrzymać co do skomentowania propagandy top gear - czysta reklama jaka jest zawsze w tym programie
Wszystkie nowoczesne suwy ( tak suwy bo to nie terenowki ) nie nadają się w prawdziwy teren.
Ja opisałem swoje doświadczenia i doświadczenia moich znajomych z hiluxami ( nowymi , bo stare hiluxy to inna bajka ).
Odpadajace zderzaki itp. dlamnie nowy hilux jest samochodem do sklepu aby mozna bylo sobie po kraweznikach pojeździć .
Nadaję się również na leśne dukty ale skrecic tym w las w prawo lub w lewo uu moze być problem
PS. Nie mówiłem chyba o tym ze wyciągaliśmy jakiś czas temu hiluxa z wody o głębokości 80 cm bo nie podołał
PS.2. I też odpadł zderzak przedni i coś tam z pod spodu ale nikomu nie chciało się nurkować bo zimno
To było moje osobiste zdanie. Możliwe że hiluxy poprostu przymnie mają niefart, albo są jakoś źle użytkowane przez moich znajomych , nie wiem może za bardzo myślą ze to samochód terenowy ( bo 4x4 to i volvo ma a samochodem terenowym nie jest ).
Dla mnie nowy hilux jest jedynie samochodem do sklepu i w bardzo lekki teren np. na rybki nad rzeczkę.
I nie mogę się powstrzymać co do skomentowania propagandy top gear - czysta reklama jaka jest zawsze w tym programie
Wszystkie nowoczesne suwy ( tak suwy bo to nie terenowki ) nie nadają się w prawdziwy teren.