Okreslenie Polnocy

Kącik złotych porad

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
pandowilk
Posty: 23
Rejestracja: 27 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Puławy
Gadu Gadu: 8833453
Płeć:

Post autor: pandowilk »

a ja dorzucę swoje 44 grosze ;) ....

kilka sposobów na orientowanie się, których w wątku nie znalazłem;)
Mrowiska niemal zawsze znajdują się z południowej strony drzewa i w tym też kierunku mają rozbudowany łagodnie stok - dzieje się tak dlatego, ażeby mrowisko było lepiej nasłonecznione.
Śnieg szybciej topnieje na zboczach od strony południowej w wyniku silniejszego nasłonecznienia.
Słoneczniki są rośliną światłolubną, zawsze kierują się ku słońcu. Co ciekawe, są tak skierowane nawet wtedy, gdy słońce jest przykryte chmurami i mało widoczne. Słoneczniki nigdy nie są zwrócone ku północy.

to jest dobre:
Stare kościoły do niedawna były budowane tak, aby prezbiterium było skierowane na wschód - pierwsze promienie wschodzącego słońca przechodząc przez kolorowe witraże wspaniale oświetlały świątynię. Nawet w dzisiejszych czasach, jeżeli tylko można, lokalizuje się kościoły w taki sam sposób jak dawniej, czyli prezbiterium na wschód.
;)


wyszukane gdzieś po sieci.
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

pandowilk, Jeżeli weźmiemy pod uwagę ukształtowanie terenu, to wiekszość "tych" metod co przedstawiłeś, niestety ale nas zawiedzie. Co do kościołów, to do wieku XVI to się odnosi. Wieża była orientowana na zachód, a ołtarz na wschód
krzysztof1990
Posty: 1
Rejestracja: 26 sty 2010, 11:52
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć:

Post autor: krzysztof1990 »

Trudno dodać coś niezawodnego nie opisanego nigdzie :P Jak to mówią, jak czegoś nie ma na google to znaczy, że to nie istnieje :P

Ale powiem coś z mojego małego, ale bądź co bądź doświadczenia :P
Opisałem w innym topicu, że poszedłem na mały rezonans po lesie ostatnio. Była godzina 17 jak byłem w lesie trochę połaziłem cały czass sprawdzając ile czasu mam do ciemności. W lesie było jednak tak gęsto, że się nie dało już zobaczyć słońca, jeszcze trochę połaziłem, a następnie się odwróciłem chcąc wracać :)
Oczywiście ta strona ( wschód ) była o wiele ciemniejsza niż strona zachodnia. Wiem jednak, że księżyc wędruje tak jak słońce ze wschodu na zachód. A więc dzięki temu bez problemu ustaliłem kierunek marszu.

Jednak uwaga. Zalecam bycie skupionym cały czas bo nim jeszcze wyszedłem z lasu, księżyc już był na południowym wschodzie. Radzę więc bacznie obserwować drogę i księżyc :)
jakub_kaczmarek
Posty: 75
Rejestracja: 28 sie 2007, 11:50
Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Płeć:

Post autor: jakub_kaczmarek »

Zalecam bycie skupionym cały czas
Fajnie jest znać te metody, być może kiedyś uratują nam życie, ale w odniesieniu do Polskiej "dziczy", to aż tak bardzo nie trzeba się przejmować i stresować kierunkiem, tzn. jak ja wchodzę w lasy - to po prostu idę przed Siebie, idę gdzie zobaczę coś ciekawego, a gdybym miał się przejmować że zboczyłem z kierunku, no to odbierało by mi to przyjemność z wędrowania, tym bardziej że w Polsce, chyba nie ma aż takich dziczy i obojętnie w którą stronę się nie pójdzie, wyjdzie się do cywilizacji.

Znalazłem jeszcze taką technikę "Kora samotnie rosnących drzew od strony północnej jest często grubsza." - nigdy jej nie stosowałem, nawet nie sprawdzałem, co o niej myślicie? Czy to kolejna bzdura?
Ty mnie ukryj moja ziemio Wielkopolska, nizinny lesie kołysz mnie do snu...
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

jakub_kaczmarek pisze:w Polsce, chyba nie ma aż takich dziczy i obojętnie w którą stronę się nie pójdzie, wyjdzie się do cywilizacji.
chyba, że nie potrafisz utrzymać kierunku....a o to wcale nie trudno, zmęczenie, stres, głód i pragnienie robią swoje, to jak takie diabełki co siedzą ci na ramionach i namawiają - a sprawdz to....a zajrzyj tam....a skrec tutaj....o , a tam na pewno jest dom....slyszysz auta- to droga....itp, itd.
Więc przede wszystkim trzeba uczyć się utrzymywać zadany kierunek.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
jakub_kaczmarek
Posty: 75
Rejestracja: 28 sie 2007, 11:50
Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Płeć:

Post autor: jakub_kaczmarek »

No tak coś w tym jest, ale nie raz wjeżdżałem do lasu rowerem i zapuszczałem się tak daleko że po prostu nie wiedziałem gdzie jestem, np. raz planowałem(i myślałem że jadę dobrze) wyjechać na południu a wyjechałem na północy. Oczywiście sprawa określenie kierunku i trzymania go może być ważna w ekstremalnych sytuacjach, czyli tak jak piszesz, głód, zimno, osłabienie itp.
Ty mnie ukryj moja ziemio Wielkopolska, nizinny lesie kołysz mnie do snu...
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Fredi pisze:a tam na pewno jest dom....slyszysz auta- to droga....itp, itd.
Więc przede wszystkim trzeba uczyć się utrzymywać zadany kierunek.
Kiedyś tak szedłem 3 km przez zarośnięte torfowisko, równolegle do drogi na grobli odległej o 300m ;-)
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

pandowilk pisze:a ja dorzucę swoje 44 grosze ;) ....

kilka sposobów na orientowanie się, których w wątku nie znalazłem;)
Mrowiska niemal zawsze znajdują się z południowej strony drzewa i w tym też kierunku mają rozbudowany łagodnie stok - dzieje się tak dlatego, ażeby mrowisko było lepiej nasłonecznione.
Śnieg szybciej topnieje na zboczach od strony południowej w wyniku silniejszego nasłonecznienia.
Słoneczniki są rośliną światłolubną, zawsze kierują się ku słońcu. Co ciekawe, są tak skierowane nawet wtedy, gdy słońce jest przykryte chmurami i mało widoczne. Słoneczniki nigdy nie są zwrócone ku północy.

to jest dobre:
Stare kościoły do niedawna były budowane tak, aby prezbiterium było skierowane na wschód - pierwsze promienie wschodzącego słońca przechodząc przez kolorowe witraże wspaniale oświetlały świątynię. Nawet w dzisiejszych czasach, jeżeli tylko można, lokalizuje się kościoły w taki sam sposób jak dawniej, czyli prezbiterium na wschód.
;)


wyszukane gdzieś po sieci.
Pandowilk, przeczytaj uważnie pierwszą stronę w tym temacie, zanim zaczniesz pisać ponownie o czymś co już było.

Z tego co podałeś nie było tylko o kościołach i słoneczniku.
Co do słonecznika, to u moich rodziców swego czasu rosły słoneczniki w pobliżu dużej gruszy. Ich wędrówka za słońcem kończyła się gdzieś na azymucie ok. 200 stopni, ponieważ w późniejszych godzinach grusza skutecznie blokowała dopływ bezpośredniego promieniowania słonecznego.
Do wszystkich metod opisanych w tym temacie trzeba podchodzić bardzo ostrożnie, ponieważ te metody mogą rzeczywiście pomóc nam w wyznaczeniu północy, ale nie muszą. I niestety nie jest to rzadkością. W każdej z tych metod jest jakieś "ale". W niektórych tych "ale" jest dużo i trzeba mieć tego świadomość. Za jeden z największych błędów wszystkich podręczników opisujących te metody uważam pomijanie właśnie owych "ale". Niestety, wielu autorów owych podręczników idzie na łatwiznę, przepisując z literatury różne niedopowiedziane rzeczy, oczywiście bez sprawdzenia tego w terenie lub skonsultowania się ze specjalistami w tej dziedzinie.

Edyta:
Mam trochę czasu więc podzielę się niektórymi "ale".

Otóż w połowie lat dziewięćdziesiątych miałem okazję prowadzić badania m.in. nad zapisem wybranych elementów klimatu w słojach drzew i płatach śnieżnych w górach Europy (od G. Skandynawskich po G. Betyckie).

Kiedy z kolegą wspięliśmy się naszym UAZem na grań G. Betyckich (ponad 3000 m npm) to drogę, już po południowej stronie, zastąpił nam duży płat śniegu. Po południowej stronie grani było dużo więcej śniegu w postaci płatów niż po północnej. Czyli odwrotnie niż to mamy w podręcznikach. Powód ?
W czasie tworzenia się pokrywy śnieżnej (czyli w zimie) przeważają tam wiatry z sektora NW, a to powoduje że większa ilość śniegu gromadzi się po zawietrznej stronie.
Drugi powód?
Od strony południowej mamy M. Śródziemne i powietrze jest wilgotniejsze. Po południowej, mamy piekarnik w postaci doliny Grenady z bardzo gorącym i suchym powietrzem.

W Alpach francuskich i włoskich też bywały wyjątki od tej reguły.

Kto chodził po Tatrach lub Karkonoszach to z pewnością widział drzewa sztandarowe (flagowe), których rozwój korony został ukształtowany głównie przez wiatr a nie słońce.

O słojach drzew już pisałem.

Co do mrowiska to wystarczy np. niedźwiadek, dzik żeby przemodelować mrówkom domek.

Z mchem i korą też nie zawsze tak musi być, zwłaszcza jak drzewo wcześniej rosło, lub nadal rośnie, np. przy ścianie lasu lub z jednej strony było otoczone gęstymi krzakami.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez StaszeK, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
PJ
Posty: 23
Rejestracja: 09 lut 2010, 17:51
Lokalizacja: Gdynia
Gadu Gadu: 5951779
Płeć:
Kontakt:

Post autor: PJ »

bogdan pisze:Czy masz jakiś sposób, którego nie ma tutaj?: http://www.survival.strefa.pl/strony_swiata.htm
No mam 2 :)
1. W Polsce - w borach sosnowych, ale nie tylko - drzewa pochylone są na wschód, bo przeważają u nas wiatry zachodnie. W Borach Dolnośląskich i Tucholskich działa to świetnie - sprawdzałem. Namiarów i azymutów brać się z tego nie da, ale do orientacji wystarcza i to w dzień i w nocy!

2. Co do zegarka - to można i w nocy pod warunkiem, że jest księżyc. Określa się ilość części księżyca widoczną na niebie biorąc, że cały to 12 i to co wyjdzie dodajemy do godziny jeżeli księżyc jest C lub odejmujemy od godziny na zegarku jeżeli idzie na D, a dalej tak jak ze Słońcem. Metoda ze starego podręcznika scoutów ale działa

Co do metod na mech to nigdy nie pokazują N tylko raczej NW
A zorza na niebie, o której tu ktoś pisał od strony zachodu - to tylko tam, gdzie nie ma dużych miast! Na nocnym tupaniu przez taka pomyłkę jedna ekipa wróciła 3 godziny po czasie bo poszli na Gdańsk, a to "trochę" w inną stronę.

Z ciekawostek - w strefie międzyzwrotnikowej słońce w południe nie musi być na S tak jak u nas, bo może też być na N zależy od pory roku, a to już robi różnicę, bo pory roku nie da się tak sobie określić jak u nas! A na wiosnę i jesienią na równiku wygląda tak - nie mam cienia i co wtedy? :D
Poczekać chwilę i cień pokaże E! :lol:

A ja i tak od czasów podstawówki zawsze noszę wpięta w szew kieszeni w spodniach namagnesowaną igłę do szycia, która natłuszczona i położona na wodzie zawsze pokaże co trzeba :-?
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

Ad. 1. Powiedziałbym, że raczej przeważają północno-zachodnie, albo zachodnie z odchyleniem na N.

Ad. 2. A co z różnicą pomiędzy czasem urzędowym a lokalnym?


"Co do metod na mech to nigdy nie pokazują N tylko raczej NW"

Dosyć dyskusyjne stwierdzenie.


"Z ciekawostek - w strefie międzyzwrotnikowej słońce w południe nie musi być na S tak jak u nas, bo może też być na N zależy od pory roku, a to już robi różnicę, bo pory roku nie da się tak sobie określić jak u nas!"

Zgadza się. Ale żeby odróżnić porę roku, mam na myśli astronomiczną, to wystarczy pamiętać aktualną datę. No chyba, że ktoś nie wie gdzie jest i jaki jest aktualnie dzień (przynajmniej w przybliżeniu). Ale takie sytuacje należą raczej do rzadkości.
Awatar użytkownika
PJ
Posty: 23
Rejestracja: 09 lut 2010, 17:51
Lokalizacja: Gdynia
Gadu Gadu: 5951779
Płeć:
Kontakt:

Post autor: PJ »

Jeśli chodzi o wiatr, to się zgadza, ale sprawdź drzewa! Ja sprawdzałem i to tylko niewielkie odchylenie od E i jak pisałem namiarów z tego brać się nie da, ale do orientacji w płaskim leśnym terenie bez żadnych innych pkt odniesienia i przy pochmurnej pogodzie wystarcza.

Jeśli idzie o czasy. Zakładając, że ktoś pamięta z gegry po której stronie góruje słonce i kiedy w strefie międzyzwrotnikowej :shock: , to i poprawkę na czas urzędowy - czyli na 1 biedną godzinę latem i na różnicę w dł. geograficznej pomiędzy południkiem miejscowym, a południkiem środkowym strefy czasowej też jest w stanie policzyć. W sumie to materiał pierwszej klasy gimnazjum :mrgreen:
Co do zjawiska górowania słońca na N i S od zenitu w okolicach równikowych, to testowałem w zeszłym roku na miejscu na polskich studentach i byś się zdziwił, to nie jest takie oczywiste dla ludzi nie zainteresowanych geografią, czy astronomią.
Dla Ciebie to pikuś /sorry Pan Pikuś :lol: / dla innych czarna magia :-(
ODPOWIEDZ