Dobry sposób na...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

Wezmę kawałek boczku lub swojskiej kiełbachy lub jajka położę, chyba oni to jedzą.
grzesiek26261
Posty: 42
Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
Lokalizacja: xda
Płeć:

Post autor: grzesiek26261 »

Poczekajmy na kogoś kto się na tym zna :) Przeczuwam , że Yaktra ma o tym pojęcie :)
Gdzie zdobywasz swoje doświadczenie ? ...

w terenie ... czy w Internecie ...
Tomek13
Posty: 79
Rejestracja: 12 kwie 2010, 18:48
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 12122541
Tytuł użytkownika: Tomek Sobecki
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Tomek13 »

Z tym lisem może być różnie.W mrozne zimy gdyby był głodny to by podszedł ale teraz nie wiem.Na sarne można wziąć kilo marchwi i jabłek i podrzucić gdzieś.Osobiśćie wybrał bym polowanie na sarne/dziki masz najwieksze szanse je zobaczyć :-)
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

Wydawało mi się że właśnie na lisa. Postanowiłem że spróbuję na lisa, dzika i sarnę no i jakieś ptaki jak będą. Wezmę trochę siana, jakiś warzyw i kilka warzyw pokroję i po rozrzucam kilkadziesiąt metrów od ambony i może akurat na trafią na siano z warzywami. Na lisa to wywieszę kawałek boczku na sznurku i może akurat podejdzie a może z myszą spróbować? Może bym akurat spróbował mysz złapać i ją do klatki i jak bym już lisowi zrobił fotki to bym go wygonił a myszkę wyniósł w bezpieczne miejsce, tylko że to trochę głupie mi się wydaję.
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Hmm, czajnikowanie spoko sprawa, a myślałeś o tym aby pobawić się w tropienie zwierza? Na pewno od razu się nie uda, ale ktoś wrzucił fajną książeczkę dla dzieci o tropach, więc może czas się zacząć dokształcać? Na pewno więcej radochy byś miał z wytropienia niż czajenia się na ambonie. =)
Ja z pewnością przy najbliższej okazji spróbuję poodnajdywać świeże tropy i coś podejść. =)


Żeby mieć pewność co do tego czy coś przypełznie, to trza by wyłożyć żarcie, poodwiedzać to miejsce sprawdzając czy znika, dołożyć, odwiedzić i dopiero wtedy czaić się z aparatem. Wtedy na pewno zwierz się pojawi. Jeśli chodzi o mięso to mam wrażenie, że prędzej popstrykasz foty dzikim psom niż liskowi. =P Zaś pomysł z myszą wydaje mi się średni. =)
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

Wytropiłem siedlisko saren. Były ślady do takich krzaków czy coś i tam legowiska i odchody saren.
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2010, 09:24 przez Kobra, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Można by tam zamontować urządzenie automatycznie nagrywające w podczerwieni np. Ale drogie cholerstwo, a w Polsce pewnie i tak ktoś znajdzie i ukradnie, albo zepsuje.. =P Tak czy siak wiedziałbyś od której strony przyłażą zwykle, w jakich godzinach i mógłbyś zaimprowizować ambonę na drzewie i pocykać niezłe fotki. =) Druga opcja to wyczaić w którą stronę udają się zwykle sarenki, usadowić po zawietrznej kawałek dalej (z drugiej strony legowiska niż strona w którą poszły - trza mieć farta do wiatru i nadzieję, że sarny są tępe i nie nachodzą legowiska od takiej strony, żeby czuć od niego zapach - ja bym tak robił na ich miejscu) i poczekać. =) Metodą prób i błędów byłbyś w stanie sporo doświadczenia tym sposobem zdobyć.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

Ale martwię się że jak je wypłoszę to już nie wrócą na te siedlisko.
Awatar użytkownika
emilw641
Posty: 81
Rejestracja: 24 sie 2009, 21:32
Lokalizacja: woj. Lubelskie
Płeć:

Post autor: emilw641 »

Kobra ale te mięso dla lisa musisz wysoko powiesić jeśli nie ma go od razu zabrać bo u mnie na podwórku lis przeskoczył 2 metrową bramę.
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

To ja wiem, bo jak lisa złapie mięcho to na miejscu go nie zje tylko ucieknie i nie zrobiłbym zdjęcia.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

po prostu trzeba tak umocować aby się z nim poszarpał i nie mógł całego zabrać.

proponuję dorzucić trochę rybich resztek....na zanętę, wyczują je z daleka :)

i nie żaden boczek, kiełbasa itp.... tylko podroby, nie dość że taniej wyjdzie to jeszcze mają bardziej intensywne zapachy. Zajdź do sklepu mięsnego albo rybnego....
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1048
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

O tak zepsute ryby, to dla lisów najlepsze perfumy ;-). Taki zapach jest stosowany w kostkach na wściekliznę rozrzucanych w lasach. Podobno wyczuwają to z około 800 metrów. Ten zapach przywabia też inne drapieżniki np borsuki, kuny, jenoty.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

O kurde :shock: no to będzie trzeba skombinować jakieś rybki :)
grzesiek26261
Posty: 42
Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
Lokalizacja: xda
Płeć:

Post autor: grzesiek26261 »

Ten pomysł z żywą myszą trochę mnie przeraża ;P ale gdybyś znalazł mysz która zdechła ^^ To mógłbyś ją położyć na widocznym miejscu lekko ją przyczepić , może jakiś myszołów się zakręci ?(chociaż ten pomysł jest bardziej odrażający :/)
Gdzie zdobywasz swoje doświadczenie ? ...

w terenie ... czy w Internecie ...
Tomek13
Posty: 79
Rejestracja: 12 kwie 2010, 18:48
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 12122541
Tytuł użytkownika: Tomek Sobecki
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Tomek13 »

Na myszaka to jakaś wieksza padlina jak już no i nie z ambony.Prędzej cie zobaczy i niepodleci chyba że dobrze sie zasłonisz.A na rybkę może skusić się bielik :-) ale teraz według mnie masz 40% szansy na to że bielk podleci bo poprostu jest za ciepło ale w mrozn zimy jak najbardziej.
grzesiek26261
Posty: 42
Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
Lokalizacja: xda
Płeć:

Post autor: grzesiek26261 »

Chwilka Kobra mieszka w okolicach Lublina ? :) Ja mieszkam na północnej Lubelszczyźnie i z tego co się uczyłem to Bielik nie występuje na terenach Lubelszczyzny . Szybciej tutaj o sokoła czy myszołowa :)
Gdzie zdobywasz swoje doświadczenie ? ...

w terenie ... czy w Internecie ...
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

no ja nie mówiłem o bieliku :) na ptakach się tak dobrze nie znam.
grzesiek26261
Posty: 42
Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
Lokalizacja: xda
Płeć:

Post autor: grzesiek26261 »

Ja mówiłem to do Tomka13 :) Takie małe wytłumaczenie dlaczego na Twoich terenach Bielik nie da się skusić ;P
Gdzie zdobywasz swoje doświadczenie ? ...

w terenie ... czy w Internecie ...
Tomek13
Posty: 79
Rejestracja: 12 kwie 2010, 18:48
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 12122541
Tytuł użytkownika: Tomek Sobecki
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Tomek13 »

Wystepuje ale jest go bardzo mało około 35-40 w twoim województwie tak winika z obliczeń Koo(Komitet Ochrony Orłów) http://koo.free.ngo.pl/bielik.php jak jest gdzieś spore jeziorko to podleci :-) jak bedzie głodny
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2010, 18:58 przez Tomek13, łącznie zmieniany 1 raz.
grzesiek26261
Posty: 42
Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
Lokalizacja: xda
Płeć:

Post autor: grzesiek26261 »

No właśnie tak małe ilości są po prostu nie możliwe do spotkania :) Podejrzewam , że "mieszkają" one w jakichś parkach krajobrazowych czy rezerwatach itp. Tam mają ciszę i sporo zwierzyny :)
Gdzie zdobywasz swoje doświadczenie ? ...

w terenie ... czy w Internecie ...
Tomek13
Posty: 79
Rejestracja: 12 kwie 2010, 18:48
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 12122541
Tytuł użytkownika: Tomek Sobecki
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Tomek13 »

Możliwe. Ja spotkałem u mnie rzadką rybitwę, która występuje tylko nad morzem.
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2010, 19:07 przez Tomek13, łącznie zmieniany 2 razy.
grzesiek26261
Posty: 42
Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
Lokalizacja: xda
Płeć:

Post autor: grzesiek26261 »

Tylko nad morzem ? Nie wiem ale na moich terenach są rybitwy ... Nie wiem czy to na pewno te ptaki ale każdy je tak nazywa w moich okolicach ... Zawsze latały nad zbiornikami wodnymi często w takich w , których ryby nie żyły :d
Gdzie zdobywasz swoje doświadczenie ? ...

w terenie ... czy w Internecie ...
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Poczekajmy na kogoś kto się na tym zna :) Przeczuwam , że Yaktra ma o tym pojęcie :)
Nie powiem, że się znam ale sposób jest dość prosty. Podgrzej w garze jeszcze w domu "mięsko" zawiń w folię i niech sobie gnije do czasu aż będziesz chciał zanęcić. Skombinuj rurę długości 50/70 cm ( plastikową ) o średnicy 15/ 20 taką jak stosuje się do kanalizy.
Wkop ją w ziemię tak aby wystawała nad gruntem jakieś 10 cm. Poczekaj dobę aby grunt przestał śmierdzieć człowiekiem. Wrzuć ( oczywiście odwiń z folii ) to mięso do rury rano a wieczorkiem zrób zasiadkę...
:mrgreen:
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Po pierwsze - Tomek13: Rybitwa występuje dość powszechnie nad zbiornikami wodnymi i większymi rzekami.

Po drugie - godzinę wschodu słońca można sprawdzić w internecie, posłuchać w radiu, sprawdzić empirycznie przez wcześniejsze otwarcie oczu!

Po trzecie - do rozmów prywatnych i pieprzenia o głupotach jest PW albo komunikatory (także przez PW podajemy ew. namiary, a nie przez forum)

Po czwarte - mniej słów i postów a więcej informacji i niepowtarzajcie tego co już zostało podane.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Tomek13 pisze:Ja spotkałem u mnie rzadką rybitwę,
Jeśli mówisz Tomku o Rybitwie to określ jej gatunek ( np. rzeczna ) bo robi się z tego, jak widzisz, zamieszanie.
Od dobrych siedmiu lat obserwujesz ptaki ( tylko nie wal focha ) a pojechałeś w tym poście na skróty i masz za swoje.
Fredi pisze:Rybitwa występuje dość powszechnie nad zbiornikami wodnymi i większymi rzekami.
Tu również powinieneś podkreślić, że jeszcze parę lat temu to było ( prawie ) pustkowie przyrodnicze. Bo skąd Fredi może wiedzieć, że masz na myśli Klucki Ostrów.

Ad Fredi;
Teren o którym mowa to od niedawna część Parku Krajobrazowego Doliny Dolnej Odry.

Uchwała Nr L/708/94
z dnia 16 maja 1994r.
Fragment ustawy to;
par. 7

Uznaje się za użytek ekologiczny pod nazwą “Klucki Ostrów” obszar w mieście Szczecinie, dzielnica Prawobrzeże o powierzchni 49,7 ha, obejmujący działkę geodezyjną nr 2 w obrębie 171/1 Dąbie.

Celem powołania użytku ekologicznego “Klucki Ostrów” jest ochrona wyspy z naturalnym zespołem roślinności łęgowej na terenie zalewowym, sąsiadującym z Parkiem Krajobrazowym Dolina Dolnej Odry.

W prostym tłumaczeniu brzmi to miej więcej tak;
od 1948 do 2000 r Fabryka Włókien Sztucznych " Chemitex Wiskord niszczyła teren o średnicy kilku ( jak nie kilkunastu ) kilometrów. Gatunki ptaków które pojawiły się po jej upadku fascynują i cieszą wszystkich tu mieszkających.
SORY, że odbiegłem od tematu.

Pozdrawiam, R.
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2010, 16:15 przez yaktra, łącznie zmieniany 1 raz.
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zwierzęta - tropienie, obserwacja, fotografowanie”