Zacząłem na nowo ćwiczyć by odzyskać zmysł równowagi oparty na jednym błędniku. Zachęcam do oglądania wkrótce postaram się regularnie "dokręcać".
http://www.youtube.com/user/Seyfudin
Nunczaku dresogromem również zwane.
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Nunczaku dresogromem również zwane.
Tempus omnia sed memorias privat.
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
łooo...zainspirowałeś mnie człowieku...nieźle
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- mwitek
- Posty: 1147
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
- Lokalizacja: Łódź
- Tytuł użytkownika: nienachalnie młody
- Płeć:
- Kontakt:
hehe sory za głupie skojarzenie ale minę masz jakby ci się porządnie do kibla chciało 
Oczywiście bez obrazy.
Kiedyś też trenowałem nunczaku na samoróbkach- w końcu udało mi się dojść do optymalnej konstrukcji- niestety nie pamiętam już z czego robiłem.
Bynajmniej zainspirowałeś mnie, może odnajdę gdzieś stary sprzęt i coś pomacham.

Oczywiście bez obrazy.
Kiedyś też trenowałem nunczaku na samoróbkach- w końcu udało mi się dojść do optymalnej konstrukcji- niestety nie pamiętam już z czego robiłem.
Bynajmniej zainspirowałeś mnie, może odnajdę gdzieś stary sprzęt i coś pomacham.
- Parthagas
- Posty: 816
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Ja za komuny robiłem swoje z obudów od pompek rowerowych Ukraina - miały centralnie umiejscowiony otworek. w który się wkręcało przewód giętki.
Potrzebne materiały:
- korpusy dwóch pompek
- dwa gwoździe czterocalowe
- dwie podkładki (nie sprężynowe)
- łańcuszek od drzwiowej zasuwki
Sposób wykonania:
- odwracamy korpusy otworem w dół
- oczyszczamy gwoździe przy łebkach z niedoróbek
- nakładamy podkładki na gwoździe tak, by zatrzymały się na łebku
- by nie spadły podczas następnej czynności, dobrze jest je delikatnie przykleić
do wewnętrznej strony łebka
- wrzucamy po jednym gwoździu do wnętrza każdej z rurek tak, by wyszedł z drugiej
strony przez otwór, zatrzymując się na podkładce i łebku
- za pomocą kombinerek i imadła formujemy z gwoździ "uszy" w celu zamocowania
łańcuszka
- łańcuszek przycinamy na odpowiednią długość, dopasowaną indywidualnie
- mocujemy łańcuszek w uszach i doginamy je, by łańcuch nie wypadł (wskazane byłoby,
w celu podwyższenia naszego bezpieczeństwa, zespawanie ucha)
- rurki w celu dociążenia i wyważenia wypełniamy, osobiście wtłoczyłem w każdą z nich
dębowy pręt odpowiadający wewnętrznej śrenicy rurki. By nie wypadł, rozprężyłem go
wkrętem. Na podobnej zasadzie robiłem sprzęcik z tekstolitowych prętów grubości kija od szczotki. Nawiercałem w nim z jednego końca krzyżujące się otwory (litera T). Motyw z gwoździem taki sam, z tym, że trzeba go wygiąć w łuk, by przeszedł prze otwory. Niestety, zdjęć nie budziet, nie mam tych modeli, gdyż mi je zabrała milicja podczas rewizji (za komuny).
Potrzebne materiały:
- korpusy dwóch pompek
- dwa gwoździe czterocalowe
- dwie podkładki (nie sprężynowe)
- łańcuszek od drzwiowej zasuwki
Sposób wykonania:
- odwracamy korpusy otworem w dół
- oczyszczamy gwoździe przy łebkach z niedoróbek
- nakładamy podkładki na gwoździe tak, by zatrzymały się na łebku
- by nie spadły podczas następnej czynności, dobrze jest je delikatnie przykleić
do wewnętrznej strony łebka
- wrzucamy po jednym gwoździu do wnętrza każdej z rurek tak, by wyszedł z drugiej
strony przez otwór, zatrzymując się na podkładce i łebku
- za pomocą kombinerek i imadła formujemy z gwoździ "uszy" w celu zamocowania
łańcuszka
- łańcuszek przycinamy na odpowiednią długość, dopasowaną indywidualnie
- mocujemy łańcuszek w uszach i doginamy je, by łańcuch nie wypadł (wskazane byłoby,
w celu podwyższenia naszego bezpieczeństwa, zespawanie ucha)
- rurki w celu dociążenia i wyważenia wypełniamy, osobiście wtłoczyłem w każdą z nich
dębowy pręt odpowiadający wewnętrznej śrenicy rurki. By nie wypadł, rozprężyłem go
wkrętem. Na podobnej zasadzie robiłem sprzęcik z tekstolitowych prętów grubości kija od szczotki. Nawiercałem w nim z jednego końca krzyżujące się otwory (litera T). Motyw z gwoździem taki sam, z tym, że trzeba go wygiąć w łuk, by przeszedł prze otwory. Niestety, zdjęć nie budziet, nie mam tych modeli, gdyż mi je zabrała milicja podczas rewizji (za komuny).
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
- anutek69
- Posty: 13
- Rejestracja: 17 kwie 2010, 14:18
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: anutek69
- Płeć:
- Kontakt:
Mi? Hehehee,bez obrazymwitek pisze:hehe sory za głupie skojarzenie ale minę masz jakby ci się porządnie do kibla chciało
Oczywiście bez obrazy.
Kiedyś też trenowałem nunczaku na samoróbkach- w końcu udało mi się dojść do optymalnej konstrukcji- niestety nie pamiętam już z czego robiłem.
Bynajmniej zainspirowałeś mnie, może odnajdę gdzieś stary sprzęt i coś pomacham.
