pomoc w wyborze noża
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 31 maja 2010, 18:48
- Lokalizacja: bielsko
- Płeć:
pomoc w wyborze noża
cześć chiałbym zapytać który z wymienionych poniżej noży polecilibyście a jeżeli żaden z nich to jaki w tym przedziale cenowym wybrać,nóż ma mieć zastosowanie survivalow np. ścinanie gałęzi małych drzewek warzne żeby długo tezymał ostrość i nie rdzewiał z góry dzięki Nóż Cold Steel Recon Tanto ze stali Aus 8a lub Nóż Cold Steel SRK również ze stali Aus 8a
- unabomber
- Posty: 228
- Rejestracja: 16 sie 2009, 18:52
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Tytuł użytkownika: wirus homo sapiens
- Płeć:
SRK używają i chwalą. Ale ta pochewka taka mało praktyczna mi się wydaje.
A gałązek nie ścinaj, bo po co?
Dla mnie nóż "survivalowy" to taki którym można bez żalu kopać (przede wszystkim), rzucać, rąbać, bezlitośnie batonować i w ogóle katować.
Zrobiłem sobie sam, co i Tobie też polecam. Kilka godzin pracy, bez żadnych urządzeń elektrycznych a koszt płaskownika z NCV1 to 30 zł.
A gałązek nie ścinaj, bo po co?
Dla mnie nóż "survivalowy" to taki którym można bez żalu kopać (przede wszystkim), rzucać, rąbać, bezlitośnie batonować i w ogóle katować.
Zrobiłem sobie sam, co i Tobie też polecam. Kilka godzin pracy, bez żadnych urządzeń elektrycznych a koszt płaskownika z NCV1 to 30 zł.
Zima weryfikuje.
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- unabomber
- Posty: 228
- Rejestracja: 16 sie 2009, 18:52
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Tytuł użytkownika: wirus homo sapiens
- Płeć:
Coś w tym jest co mówisz, bo do cięcia używam czego innego.
Ale przydaje się takie narzędzie będące połączeniem siekierki, saperki, łomu, maczety i diabli wiedzą czego jeszcze.
Wszyscy wiemy że prawdziwe noze to Mory i Vicki. Ale nie samą Morą człowiek żyje ale i wszelkim ostrzem nożym...
Ale przydaje się takie narzędzie będące połączeniem siekierki, saperki, łomu, maczety i diabli wiedzą czego jeszcze.
Wszyscy wiemy że prawdziwe noze to Mory i Vicki. Ale nie samą Morą człowiek żyje ale i wszelkim ostrzem nożym...
Zima weryfikuje.
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Jeszcze coś by się znalazło.unabomber pisze:Wszyscy wiemy że prawdziwe noze to Mory i Vicki
unabomber pisze:Ale przydaje się takie narzędzie będące połączeniem siekierki, saperki, łomu, maczety...
Pewnie czasem może się przydać ale niech to nie będzie nasz podstawowy nóż bo po pierwszej sesji robienia za "saperkę" straci wszelką zdolność cięcia.
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
ta sama stal i ten sam producent a wiec właściwości tzn odporność na korozje i trzymanie ostrza powinny być z grubsza takie same
co prawda ja wybrałbym (i wybrałem inną stal i model http://www.forlessthanever.com/product. ... B000BSWEB4 , aczkolwiek aus 8 jest nierdzewka wiec teoretycznie lepiej spełnia wymagania odporności na korozje (ale czy ktokolwiek z nas chowa swój nóż do akwarium na pół roku ))
(stal D2 jest uznawana za pół nierdzewną stal narzędziową)
co prawda ja wybrałbym (i wybrałem inną stal i model http://www.forlessthanever.com/product. ... B000BSWEB4 , aczkolwiek aus 8 jest nierdzewka wiec teoretycznie lepiej spełnia wymagania odporności na korozje (ale czy ktokolwiek z nas chowa swój nóż do akwarium na pół roku ))
(stal D2 jest uznawana za pół nierdzewną stal narzędziową)
- Okruch
- Posty: 238
- Rejestracja: 14 wrz 2007, 17:30
- Lokalizacja: Tarnów, Małopolska
- Tytuł użytkownika: Czciciel BK-7
- Płeć:
Ja poleciłbym Benchmade CSK II.
- w przeciwieństwie do SRK krawędź tnąca zaczyna się przy samym jelcu, nie ma tego dziwnego ricasso;
- węglowa stal rdzewieje, owszem, ale nauczy Cię dbałości o nóż (szerzej - o sprzęt), a lepiej trzyma ostrość i łatwiej się ją ostrzy;
- subiektywnie ma wygodniejszą rękojeść.
No i do kopania używaj łopatki (choćby małej szufelki ogrodniczej do kopania "latrynki") bo noża naprawdę szkoda!
- w przeciwieństwie do SRK krawędź tnąca zaczyna się przy samym jelcu, nie ma tego dziwnego ricasso;
- węglowa stal rdzewieje, owszem, ale nauczy Cię dbałości o nóż (szerzej - o sprzęt), a lepiej trzyma ostrość i łatwiej się ją ostrzy;
- subiektywnie ma wygodniejszą rękojeść.
No i do kopania używaj łopatki (choćby małej szufelki ogrodniczej do kopania "latrynki") bo noża naprawdę szkoda!
Kup sobie maczetę. Zetnie Ci wszystko a takie szpanerkie na allegro już za 20zł kupić można. Szkoda tyle kasy wydawać na jakiś nóż który może się złamać, zgubić albo być zjedzony przez mrówkę monstrum. Za tyle kasy będziesz mieć przez rok co miesiąc nowy nóż typu mora lub inne gów..o :]
Żbik wie co mówi
Żbik wie co mówi
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 05 lis 2009, 19:52
- Lokalizacja: Gdańsk ;)
- Gadu Gadu: 11737014
- Płeć:
Te noże mają całkiem przyzwoitą stal , nie sądzę aby się tak łatwo złamały . A po drugie , po to właśnie wydaje się dużo kasy na nóż , aby się tak od razu nie rozpadł . Po 3 nie powiesz mi że te Cold Steele mają gorszą jakoś niż jakieś maczety z allegro za 20 zł .Żbik pisze:Szkoda tyle kasy wydawać na jakiś nóż który może się złamać, zgubić albo być zjedzony przez mrówkę monstrum.
No ja nie wiem ... , miałeś kiedyś nóż Cold Steele'a ? Ja mam obecnie i mogę z czystym sumieniem polecić noże tej właśnie firmy .Żbik pisze:żbik wie co mówi
;D
Żbik wieee co mówi. Daj mi ten nóż cold steela a zładmię Ci go prędzej czy później. Nie mówie że ta maczeta będzie lepsza jeśli chodzi o jakość ale napewno lepiej jest (moim zdaniem) kupić sobie 18 takich maczet i wymieniać jak się z 1 coś stanie niż kurde kupić sobie jakiś scyzoryk którego jako "eksponat" nie użyjesz bo szkoda.
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Żbik- daj mi tę Twoją maczetę a ja Ci dam SRK ( no nie dam bo nie mam ale tak teoretyzujemy). O dużą skrzynkę piwa się zakładam, że złamię tę Twoją maczetę duuuuużo szybciej niż Ty uszkodzisz SRK.
Co wcale nie znaczy, że polecam SRK. Kupując nóż nieważna jest cena- ważny jest znany i sprawdzony producent.
Co wcale nie znaczy, że polecam SRK. Kupując nóż nieważna jest cena- ważny jest znany i sprawdzony producent.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 31 maja 2010, 18:48
- Lokalizacja: bielsko
- Płeć:
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 05 lis 2009, 19:52
- Lokalizacja: Gdańsk ;)
- Gadu Gadu: 11737014
- Płeć:
Żbik pisze:Żbik wieee co mówi. Daj mi ten nóż cold steela a zładmię Ci go prędzej czy później
jak Ci zależy to obejrzyj sobie dalsze części testów
Tyle w temacie jakości Cold Steel'ów .
Do Mateusza :
Ja na chwilę obecną posiadam Western Hunter'a , mogę ten nóż zdecydowanie polecić , kolega jak obejrzał , to tez sobie sprawił
;D
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 31 maja 2010, 18:48
- Lokalizacja: bielsko
- Płeć:
Ten temat był maglowany setki razy. Z racji na swoje zainteresowania i ciągutki kolekcjonerskie mam sporą kolekcję noży. Wszelakich, od tanich pochodzących z Pakistanu czy Chin, przez drogie renomowanych firm, do noży własnej produkcji z tanich materiałów. Jedno mogę powiedzieć. Każdy musi dopasować nóż do swoich możliwości, preferencji, upodobań itp. Nóż który leży jednemu nie będzie nigdy pasował drugiemu człowiekowi... podobnie jest z producentami. Tani No-name z Chin czy Pakistanu może być pierwszorzędnym wyrobem i może służyć swojemu właścicielowi przez długie lata. Z drugiej strony nóż renomowanej firmy wykonany w kosmicznej technologii może rozlecieć się w kilka chwil. Wszystko zależy od wykonania. W przypadku renomowanej firmy mamy coś takiego jak gwarancja: jeśli coś nam się rozleci z winy producenta to najczęściej dostaniemy nowy egzemplarz, z tanimi nożami będziemy mieli szczęście jeśli w ogóle ustalimy producenta...
Mamy jeszcze jedną alternatywę. Zakup noża pospolitego, taniego i renomowanego producenta (Mora Frost's, Hultrafoce itp.). Tu mamy doskonały stosunek ceny do jakości, ale tracimy na innowacyjności i niepowtarzalności, do tego nie ma czym szpanować przed kolegami. Myślę że właśnie o to w tym wszystkim chodzi, o tą nić zazdrości icon_twisted Ja mam nóż za kilka stówek, a Ty morę za trzy dychy...
W ten sposób nadajemy sens społeczeństwu konsumpcyjnemu
Jeśli miałbym wybierać to wybrałbym CS SRK, Dobre materiały, dobre wykonanie, itp. Jednak nie jestem zwolennikiem produktów CS, denerwuje mnie w nich to o czym pisał Okruch, krawędź taca zaczyna się ok 2 cm od jelca. Te dwa centymetry niczemu nie służy, a zwiększa wagę i obniża poręczność noża. Dlatego osobiście wybrałem Fallknivena S1 Parametry noża podobne choć cena nieco wyższa.
Co do crash testów noży na you-tube to zwykłe kretynizm. Po co sprawdzać czy nożem potnę pustak czy stalowy płaskownik? Zastosujcie zasadę jaką opisał Hakas na knives.pl A która potem została nazwana testem Hakasa!!! Jeśli przeprowadzisz ten test wybranym nożem i wszystko będzie ok to znaczy że to nóż dla Ciebie!!!
Mamy jeszcze jedną alternatywę. Zakup noża pospolitego, taniego i renomowanego producenta (Mora Frost's, Hultrafoce itp.). Tu mamy doskonały stosunek ceny do jakości, ale tracimy na innowacyjności i niepowtarzalności, do tego nie ma czym szpanować przed kolegami. Myślę że właśnie o to w tym wszystkim chodzi, o tą nić zazdrości icon_twisted Ja mam nóż za kilka stówek, a Ty morę za trzy dychy...
W ten sposób nadajemy sens społeczeństwu konsumpcyjnemu
Jeśli miałbym wybierać to wybrałbym CS SRK, Dobre materiały, dobre wykonanie, itp. Jednak nie jestem zwolennikiem produktów CS, denerwuje mnie w nich to o czym pisał Okruch, krawędź taca zaczyna się ok 2 cm od jelca. Te dwa centymetry niczemu nie służy, a zwiększa wagę i obniża poręczność noża. Dlatego osobiście wybrałem Fallknivena S1 Parametry noża podobne choć cena nieco wyższa.
Co do crash testów noży na you-tube to zwykłe kretynizm. Po co sprawdzać czy nożem potnę pustak czy stalowy płaskownik? Zastosujcie zasadę jaką opisał Hakas na knives.pl A która potem została nazwana testem Hakasa!!! Jeśli przeprowadzisz ten test wybranym nożem i wszystko będzie ok to znaczy że to nóż dla Ciebie!!!
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
Czy próbujesz sugerować, że kolekcjonerzy noży to idioci? stąpasz po cienkiej linie kolego.... ;>sylwester2091 pisze:a ja mam KA-BAR D2 Extreme 1282 za grubo ponad 100zl i od razu zdarłem teflon z połowy noża w celu dodania krawędzi tnącej na "haku" (zresztą gdzieś wrzucałem już zdjęcie) używam ile wlezie i gdzie wlezie bo kupić nóż na półkę to jakby nie używać mózgu bo jest zbyt wyrafinowanym organem
Mały dzięki za wypowiedź, teraz mam o jeden nóż więcej. Nie znałem firmy Hulta... Najważniejsze przy wyborze noża to jego funkcjonalność. Ja używałem dawnej noży no - name i często wychodziłem w teren. Teraz powoli staję się kolekcjonorem noży, a mniej mam czasu na wyjśćie w teren. oto uroki bycia dorosłym dzieckiem - moge sam sobie kupować nowe zabawki.
Taaaa zabawki.. Ja mam ten okres już za sobą. Ideał noża w teren zmieniał się u mnie wraz z wiekiem i co dziwne czym starszy byłem tym nóż stawał się mniejszy i mniej "wypasiony" Dziś uważam ,że noże do wszystkiego są tak na prawdę do niczego.. Zwykły toporek i mój ukochany nożyk Karesuando Boar sprawdzają się w każdych warunkach i wzajemnie się uzupełniają. Okres gdy zastępowałem toporek dużym nożem mam już za sobą,ale ..tak jak to maly trafnie ujął : "każdy musi dopasować nóż do swoich możliwości ,preferencji,upodobań itp.. "
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
Piła jest super, ale nigdy nie zastąpi toporka który jest bardziej uniwersalny
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 31 maja 2010, 18:48
- Lokalizacja: bielsko
- Płeć:
Parę lat temu testowałem taką piłę ,ale nie przypadła mi do gustu.. :-/ . Teraz piłę mam w Vicku, nóż przy pasie ,a toporek husqvarny w plecaku ,więc uzbrojony jestem tak że tajgę mogę karczować.. .
A co do stali SAN MAI III to sam kiedyś chciałem kupić nóż z tą stalą , ale hmmm ..mój kumpel dał mi się pobawić Master Hunterem i nie byłem zbyt zadowolony trzymaniem ostrości..nie za taka cenę :-/ .
A co do stali SAN MAI III to sam kiedyś chciałem kupić nóż z tą stalą , ale hmmm ..mój kumpel dał mi się pobawić Master Hunterem i nie byłem zbyt zadowolony trzymaniem ostrości..nie za taka cenę :-/ .