Życiowa Droga

dyskusje na tematy nie związane z tematyką Forum (co wcale nie oznacza że można tu pisać co tylko się zamarzy)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 238
Rejestracja: 14 wrz 2007, 17:30
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska
Tytuł użytkownika: Czciciel BK-7
Płeć:

Post autor: Okruch »

Buka pisze:Ale harcerstwo też ma w sobie coś z survivalu. Onomierz, wyobraź sobie, że istnieje taka harcerska sprawność jak 3 Pióra, w której musisz wymknąć się z placówki, obozu (lub podobne)pod okiem warty i nie być zauważonym, znaleźć sobie miejsce, a raczej wybudować schronienie w lesie,np. szałas i tak przetrwać bezpiecznie noc. A najśmieszniejsze jest to, że kiedy realizujesz tą sprawność, wszyscy wiedzą, że zrobisz to akurat dziś. I wymknij się tu, chłopie:) W dodatku musisz odejść na tyle daleko od obozu, aby ktoś kto cię szuka w nocy, padł ze zmęczenia:) A szałas musi być pierwsza klasa :mrgreen:

Rzez, w avatarze nie widać:)
Czuwaj! Powinniśmy się znać :)
black
Posty: 1
Rejestracja: 23 maja 2010, 21:46
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: MortalKombat
Płeć:

Post autor: black »

U nas żeby zaliczyc pióro samotności trzeba było przebywać 24h poza obozem i nikt nie mógł Cię zauważyć przez ten czas.
Ponadto są jeszcze pióro ciszy - z którym było mi najciężej i pióro głodu. Miałem trzy pióra w wieku 13 lat :-P
Awatar użytkownika
-STYX-
Posty: 5
Rejestracja: 27 maja 2010, 10:24
Lokalizacja: Lublin

Post autor: -STYX- »

Nie chce tutaj ujmować tego że zdobyłeś 3 pióra w wieku 13 lat ale z tego co się orientuje to na 3 pióra można zdawać po ukończeniu 16 lat. Osobiście znam 3 osoby które zdobyły 3 pióra. Nie jestem jedną z nich dla jasności. Oraz chłopaka który wrócił w nocy przemoczony i nie zaliczył ostatniego etapu. Potem okazało się że i tak by nie otrzymał sprawności bo nie miał skończonych 16 lat. Niestety taki jest regulamin.
"Podróż tysiąca mil zaczyna się od jednego kroku" (Lao-Tzu)
black
Posty: 1
Rejestracja: 23 maja 2010, 21:46
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: MortalKombat
Płeć:

Post autor: black »

tak, masz rację, ale to było za zgodą Harcmistrza i moich rodziców - pisemną i osobistą.
Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »

http://19kldh.pl/plomienie/articles.php?article_id=1 warto rzucić na to okiem :mrgreen: Przedwojenne wymagania na "Trzy Pióra", Co do samego "procesu" zdobywania tej sprawności to STYX ma rację. Należy ukończyć 16 wiosen. Nie jest to kwestia zgody pisemnej czy osobistej rodziców czy harcmistrza... nawet najlepszego. Do trzech piór trzeba dorosnąć, nie bez przyczyny była i jest to sprawność dla starszych harcerzy. To nie jest tylko fajny znaczek na mundurze, za tym znaczkiem kryje się coś więcej. Black, wiesz co to jest? Jak się dowiesz to daj znać!
CZUWAJ!
phm. Mały Jastrząb H.O.
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
TOMN52
Posty: 14
Rejestracja: 15 mar 2010, 17:10
Lokalizacja: Darłowo
Płeć:

Post autor: TOMN52 »

Moja przyszła droga życiowa.Chcę zostać marynarzem lub leśnikiem.Moje miejsce zamieszkania daje mi ciekawy wybór szkół w moim mieście jest Zespół Szkół Morskich w Darłowie,a całkiem niedaleko jest Technikum Leśnie w Warcinie.
jeszcze mam ok.10 mies. do namysłu:Czy iść na marynarza czy leśnika.
Bo w morzu jest przyciągającego jak magnes przygody,można zwiedzić cały świat i dobra kasa.Ale jakim kosztem rodziny,przyjaciół,nie można usłyszeć pierwszych słów swojego dziecka.A jeszcze jak się jest mechanikiem okrętowym chociaż pływa się do ok.50lat.To na starość jest wyeksploatowanym i częściową utratą słuchu.I jak mówi mój wujek który pływa na kontenerowcach ,,Mechanik świata nie widzi,, a temperatura w maszynie może dochodzić do ok.50 st. Bardzo interesuje się morzem ale też lubię las.
A to mój drugi wariant zostać leśnikiem.
i mieć w miarę spokojne życie. Może któryś z forumowiczów jest leśnikiem i czy może odpowie mi na pytanie:Czy wog. opłaca się zostać leśnikiem i czy jest zapotrzebowanie na pracowniów w tym zawodzie, bo z czego wiem na marynarzy jest duże zapotrzebowanie w szczególności na:oficerów,mechaników,oficerów elektroautomatyków.
Dzięki że poświęciliście czas na moje żale
Dziękuje dobranoc
Ostatnio zmieniony 13 lip 2010, 07:43 przez TOMN52, łącznie zmieniany 1 raz.
Dres=kozak w mieście,mięczak w lesie
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 894
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

TOMN52, Dokonując wyboru jaki zawód wybrać nie kieruj się zarobkami. Co Ci po tym jeśli będziesz zarabiał kilka tyś na miesiąc, jeżeli praca nie będzie sprawiała Ci przyjemności ? Forsa to nie wszystko.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Omomierz
Posty: 77
Rejestracja: 05 sie 2009, 00:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Omomierz »

Co Ci po tym jeśli będziesz zarabiał kilka tyś na miesiąc, jeżeli praca nie będzie sprawiała Ci przyjemności ? Forsa to nie wszystko.
Taa, i zamiast tego będzie robił to, co kocha, ale ledwo zwiąże koniec z końcem... Światem rządzi pieniądz i nie mówię, że ma przez to patrzeć tylko i wyłącznie na kasę, ale trzeba znaleźć kompromis pomiędzy tymi dwoma aspektami.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

jeśli jesteś na etapie: wyboru szkół to tak Ci powiem.

Ani jedno, ani drugie jeśli jesteś zdolny uczeń: prawda jest taka że po technikum leśnym (itp. profilowanych) masz małe szanse dostać się na studia w tym kierunku. Pomimo ogromnej wiedzy zawodowej w technikach (liceach zawodowych) nauka przedmiotów zawodowych takich odbywa się kosztem przedmiotów matematyka, biologia, chemia , a więc są one okrojone. A na studiach przydaje się wiedza ogólna, pełna. Stąd po liceach ogólnokształcących znacnzie łatwiej na studia.
Pomyśl o tym. Szkoła średnia, byle dobry poziom, w tematyce Cię interesującej lub ogólniak, a potem celować na Wyższą Szkołę Morską czy studia w kierunku leśnictwa.
A do tego czasu, zdążysz przemyśleć co Cię interesuje.
Np. po WSM, na kierunku mechanika, automatyka nie musisz zostać koniecznie marynarzem. istnieje duże zapotrzebowanie ogólnie na automatyków itp. co może się przydać się także na lądzie. A przecież nikt nie zabroni Tobie i tak robić wycieczki do lasu.
Awatar użytkownika
PanJa
Posty: 38
Rejestracja: 17 mar 2009, 17:25
Lokalizacja: z daleka
Tytuł użytkownika: warit w pom. kasku
Płeć:

Post autor: PanJa »

Moja droga życiowa :

Optymizm + realizm ------> cel ------> zadowolenie ------> optymizm + realizm

I nic mi więcej nie potrzeba ;) ( może po za większą ilością amunicji 8-) )
zmęczon
Posty: 58
Rejestracja: 04 lut 2008, 10:33

Post autor: zmęczon »

Zirkau pisze:jeśli jesteś na etapie: wyboru szkół to tak Ci powiem.

A na studiach przydaje się wiedza ogólna, pełna. Stąd po liceach ogólnokształcących znacnzie łatwiej na studia.
Jest taki problem, że obecne licea przestały już być ogólnokształcące. Praktycznie wszystkie są ostro sprofilowane. Za moich czasów po mat-fizie bez trudu mogłem zdawać na medycynę czy na prawo. Teraz w takiej klasie biologia czy historia kończy się już w drugiej klasie. Zresztą i tak się wiele dzieciak nie nauczy na w dwa lata poziomie podstawowym. Dlatego niestety już szesnastolatek musi dziś podejmować poważne życiowe decyzje.

Jeśli mogę poradzić TOMN52, to jak zobaczysz swoje oceny na koniec trzeciej klasy i wynik testu, będziesz wiedział czy jesteś lepszy w przedmiotach biologicznych czy matematycznych. I zgodnie z tym wybierzesz przyszłość. Nie ma nic gorszego niż całe życie robić coś co nie wychodzi.
Omomierz
Posty: 77
Rejestracja: 05 sie 2009, 00:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Omomierz »

Ani jedno, ani drugie jeśli jesteś zdolny uczeń: prawda jest taka że po technikum leśnym (itp. profilowanych) masz małe szanse dostać się na studia w tym kierunku. Pomimo ogromnej wiedzy zawodowej w technikach (liceach zawodowych) nauka przedmiotów zawodowych takich odbywa się kosztem przedmiotów matematyka, biologia, chemia , a więc są one okrojone. A na studiach przydaje się wiedza ogólna, pełna.
Bzdury opowiadasz. Ja jestem w technikum elektrycznym i materiał z takich przedmiotów miałem identyczny, jak licea. Z tym, że zostały one szybciej zrealizowane.
budzigniew
Posty: 54
Rejestracja: 23 lut 2010, 00:51
Lokalizacja: asdasd

Post autor: budzigniew »

Popre tu Omomierza. Ludzie po technikach maja lepszy start na uczelniach technicznych.
zmęczon
Posty: 58
Rejestracja: 04 lut 2008, 10:33

Post autor: zmęczon »

Ale macie jakieś wsparcie ? Poważnie pytam, bez złośliwości. Ze studiów pamiętam, że na dość trudnym kierunku technicznym nie było różnicy miedzy absolwentem prestiżowego Technikum Lotniczego, a absolwentką Liceum sióstr Urszulanek. Ale to dawne czasy.
Niedawno zaś się zdziwiłem jak kuzynka Żony poszła do Technikum Ekonomicznego, mimo że miała świadectwo ze średnią 5,5 oraz nieźle zaliczony test. Ona twierdzi że w tym technikum poziom matematyki jest wysoki, ale jak porównuję plany lekcji, to ona będzie miała raptem 5 godzin matematyki w tygodniu, a mój syn w liceum dwa razy więcej. Nie wierzę by można się było nauczyć tyle samo w dwa razy krótszym czasie.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

w liceach zawodowych rzadko materiał sięga po pochodne i całki i różniczki z matmy. Samo kończyłem technikum 4 letnie. Na tych 5 letnich przynajmniej pochodne mieli.

A na studiach od tego poziomu się startuje. na 3 roku studiów przewaga wiedzy zawodowej z techników ulega zatarciu, a po ogólniaku ma sie dobry start na dowolny kierunek studiów.

mam kolegów po technikach leśnych, którzy własnie dlatego się nie dostali do AR w Poznaniu bo polegli na egzaminach z biologi ogólnej - której nie ma w tym technikum. Jeśli ktoś o tym wiedział wcześniej to mógł się przygotować, bo technikum do tego go nie przygotowało.

Liczba godzin matematyki, biologi chemii w ogólniaku do techników mówi sama za siebie.
Oczywiście ludzie po technikach dostaja się takze na studia (sam jestem tego przykładem), ale łatwo zobaczyć, że Ci po ogólniaku są lepiej dostosowani do tego.
Chocaiż nie powiem, łza w oku za technikum z sentymentu się kręci. To zupełnie inna szkoła.
ODPOWIEDZ