Łucznictwo

[rumcajs]

Witam,deska nie miała mi służyć jako strzałochwyt,deski użyłem w celu doświadczalnym,chciałem zobaczyć jaka jest przebijalność mojego łuku,jak już pisałem deska jest sosnowa o grubości ok 3cm,więc strzała przeszła na wylot i była w połowie swojej długości w desce,łuk miałem ustawiony na około 22-25kg,a tym samym grot nie był wbity bo przeszedł deskę na wylot,nie wyciągałem ją od strony grotu bo bym uszkodził lotki,wspominałem też że strzała utkwiła mi w korzeń od drzewa i wtedy nie mogłem wyciągnąć strzały a jedynie ją odkręcić a grot zostawić.Grotów używam tarczowych,groty myśliwskie nie potrzebnie narażały by strzałę na większe uszkodzenia,wiadomo że grot myśliwski stawia większy opór po trafieniu w cel,niestety nie wiem jaki mam ciężar grotów.

[Hakas]

No to się wyjaśniło Rumcajs. Z poprzednich postów wynikało, że cały czas do deski walisz ( albo ja źle zrozumiałem).
Czyli normalnie do słomianki strzelasz?
Hakas

[rumcajs]

Witam,źle mnie zrozumiałeś,nie strzelam do słomianek i deska nie służyła mi jako strzałochwyt,mimo że mam duży ogród(Długość 50m)i idealne nadawał by się do łucznictwa to jednak muszę jechać do lasu bo mam takich sąsiadów że szkoda gadać,nie rozumieją tego sportu tak samo jak innego strzelectwa,później komuś zgubi się kura albo kot i wiadomo kto by był winny,więc wole się nie pokazywać z łukiem publicznie,wystarczy ze jak w lesie kogoś spotkam to widzę ten strach i przerażenie w jego oczach na widok faceta z łukiem .Do lasu kiedyś zawiozłem kostkę sprasowanej słomy,jednak to była za mała kostka i strzały przepuszczała,zresztą dzieciaki i tak mi ta kostkę rozwalili więc musiał bym za każdym razem ja wozić co dla mnie było by kłopotliwe bo nie jestem zmotoryzowany i jedyny mój transport to jest rower.Ale mieszkam w miejscu gdzie jest dużo wąwozów gdzie nie ma traw i tworzy to po prostu naturalny strzałochwyt,co ciekawe strzelanie w takim wąwozie sprawiło że od jakiegoś czasu nie zgubiłem ani jednej strzały,na początku jak strzelałem na polu to w jednym dniu zgubiłem chyba ze 4 strzały (jedna strzała około 30zł),więc ten wąwóz okazał się idealnym miejscem do treningu bo nie gubię strzał i nie mam problemu ze znalezieniem strzały,z tym że trzeba się dużo na biegać w ciężkim terenie

[Hakas]

Witaj!
To może trzeba pomyśleć o czymś takim:

http://www.cabelas.com/p-0004682-1.shtml

lub takim
http://www.cabelas.com/p-0046613418201a.shtml

Wiem, że w Polsce jest też dostępne.
Hakas

[maly]

Nie musisz mi mówić o sąsiadach i ich opiniach na temat dorosłego faceta z łukiem. Ci co mnie znają wiedzą, że przeszedłem przez kilka rozpraw sądowych z moim nienormalnym sąsiadem. Jedna z nich była o usiłowanie zabójstwa, właśnie przy użyciu łuku :diabel2: Na szczęście sąd nie dał wiary wypowiedziom Pana Juliana, Panie świeć nad jego duszą... (ale to już nie moja sprawka, choć miałem trzy spraw o usiłowanie zabójstwa pana Juliana )
Nadal strzelam na podwórku mimo niechęci sąsiadów. W d...e mam ich zdanie na temat zabawek dorosłych chłopców Teraz trochę się uspokoiło i nawet co poniektórzy pytali się gdzie kupić łuk i od czego zacząć przygodę z łucznictwem. Przemówiło do nich kilka moich zdjęć w prasie lokalnej z różnych zawodów łuczniczych w moim mieście.

[Zirkau]

a pytanie w temacie:
Gdzie w Poznaniu, Gorzowie, Zielonej Górze mozna pomacac łuki ? Przymierzam się do zakupu nowego, a nie chciałbym żadnego przez net.
mam dostęp do 2 refleksyjnych o naciągu ok 20 kg, mam własną Dianę, ale to wszystko. Ostatecznie Decathlon z ichnim modelem, ale On nie jest silniejszy od mojej Diany. A chciałbym coś w tym typie. Refleksyjny, cos mi nie pasuje.

[rumcajs]

maly-No tak,wiesz ja się trochę bardziej sąsiadami przejmuje z tego względu że mam dużo sprzętu strzeleckiego,w tym także broń palną,wszystko mam legalne i zgodnie z prawem jednak nasza władza mimo tego może nam dużo kłopotów narobić,na ogrodzie strzelam jedynie z wiatrówki,strzelam tak żeby nikt mnie nie widział,strzelam z okna które mam zamaskowany winoroślą(czuję się jak snajper ).Po prostu uważam że Polska jeszcze mentalnie jest w PRlu i dlatego w mojej wsi raczej mentalności tych ludzi nie da się zmienić,nawet niektórzy ludzie co uprawiają strzelectwo traktują"obcych" jak swoich wrogów czy też potencjalnie zagrożenie.Kiedyś chciałem łuk zabrać na strzelnicę,jednak częste wchodzenie na tor po strzały po prostu przeszkadzało by innym strzelcom ,szkoda że w Polsce nie ma prawdziwych strzelnic łuczniczych z figurkami 3D itp. Po za tym nie chce żebym miał kłopoty w sądach tak jak ty,nawet jak wygrałeś sprawę to jednak najadłeś się niepotrzebnego stresu,no i czas straciłeś na tych rozprawach,a zamiast na rozprawę to wole jechać sobie postrzelać.

Hakas-wygląda to fajnie,tylko na pewno cena będzie zaporowa,kiedyś chciałem sobie kupić figurkę 3D,ale jak zobaczyłem te ceny to mi się odechciało. :p

[Zirkau]

strzelam tak żeby nikt mnie nie widział,strzelam z okna które mam zamaskowany winoroślą(czuję się jak snajper ).

nie dziwię się że ludzie dziwnie się na Ciebie patrzą i są niepewni swojego losu.

[rumcajs]

Zirkau właśnie o to chodzi żeby nie nie widzieli i się krzywo nie patrzyli,taki sposób jak mój jest do niewykrycia,raz wyszedłem oficjalnie z wiatrówka na ogród mimo że z tego okna strzelałem już 2 lata i nikt nie miał pretensji,jak sie pokazałem oficjalnie to od razu sąsiad stwierdził że mu gołębi brakuje a inny że mu dach cieknie i ma same dziury w dachu,za chwilę będę podejrzany o rozpętanie II wojny światowej i za całe zło na tym świecie sam widzisz że sytuacja zmusza mnie do konspiry i ukrywania swojego arsenału mimo że legalny i zgodne z prawem,ale na mentalność ludzi nie ma siły

[Hakas]

Rumcajs nie jest to znów tak bardzo kosmicznie drogie zmieścisz się do 400 zł a cena spokoju jest bezcenna. Łatwe w transporcie i praktyczne. Możesz to ustawiać gdzie ci sie tylko podoba. Ja z sąsiadami nie mam kłopotu, strzelam ja i dwóch moich synów i jakoś nikt do nas nic nie ma. Aby tylko zachować bezpieczeństwo. Strzelałem również na podwórzu u Małego Jastrzębia i w paru innych miejscach. Poza tym u mnie spotykają się łucznicy z okolicy. Trenują na moim torze, prowadzę zajęcia z harcerzami i młodzieżą i zawsze się pilnuję i pilnować będę. Nie można zapominać o tym, że łuk to nie zabawka a groźna broń. Ziraku - jeżeli strzelasz rekreacyjnie to 20kg naciągu zupełnie ci wystarczy. Po wyżej 20 to już problemy z przechwytywaniem strzał i samym utrzymaniem prawidłowej sylwetki łuczniczej a co za tym idzie celności. Poszukaj na Allegro - POLARIS Samick Polecam ten łuk do rekreacji jest w miarę tani bardzo solidnie wykonany. Znam 4 łuczników którzy posługują się tym modelem wszyscy są zadowoleni. Ja też strzelałem z tego modelu. Pamiętaj przy doborze łęczysk ( krótkie łęczyska - ramiona) naciąga się ciężej niż długie. Myślę, że długość po wyżej 64 cali powinna być dobra.

A tu daję link do bardzo ciekawego testu


Poza tym nie mogę się zgodzić z tym, że groty myśliwskie stawiają większy opór przy przebijaniu materiału. Groty bardzo głęboko penetrują tkankę. Potrafią przebić zwierze na wylot. Ostrza grotów są niczym brzytwy.

A tu bohater w akcji:





Porównanie dwóch typów grotów myśliwskich



Strzelanie do w miarę realnego modelu zwierzęcia - Naturalna skóra i żelatyna balistyczna vs groty myśliwskie



I jeszcze jeden film proszę zwrócić uwagę na przechodzenie grotu przez kość



Muszę dodać, że to moje ulubione groty.

I na koniec dobranocka dla grzecznych dzieci




Hakas

[rumcajs]

Rozumiem ze ty używasz cały czas grotów myśliwskich?Ja ma tylko trzy takie groty z tego względu że cena tych grotów do niskich nie należy,po za tym grot myśliwski ma za zadanie zrobić jak największą penetrację zwierząt,ale w celach strzelania do tarczy mija się z celem,taki grot myśliwski trudniej się wyciąga z tarczy.Warto też powiedzieć na temat specjalnych grotów do ryb,tu jest link do strony która to opisuje w języku polski:
http://polowaczka.com/strona/luki/luki.html

[Hakas]

Nie, nie używam tych grotów(myśliwskich) do tarczowego strzelania i nigdzie nie napisałem wcześniej abym używał grotów myśliwskich do tego typu strzelania. Mam podobnie jak Ty 3 groty myśliwskie o wadze 125GR. Moje groty tarczowe mają taką samą wagę jak myśliwskie ponieważ zmiana wagi grotu skutkuje koniecznością regulacji celownika.
A prezentacji grotów myśliwskich dokonałem żeby zademonstrować ich siłę przebicia.
To groty tarczowe ze względu na swoją konstrukcję (kształt) i przeznaczenie stawiają większy opór przy wbijaniu. Zwróć uwagę na film gdzie grot myśliwski przebija grubą kość. Grot tarczowy jeśli by został zastosowany do tego typu testu to nie dokonał by takiego spustoszenia.
Używanie grotów myśliwskich do treningu tarczowego tak jak napisałeś wcześniej nie ma uzasadnienia. Groty myśliwskie bardzo szybko zdewastują matę. Ale zwróć uwagę na to co się dzieje ze stalową beczką. Myślę, że ten test dobitnie pokazuje na co stać te ostre maleństwa.
Co do połowu ryb za pomocą łuku to temat jest mi dobrze znany. Zestawy do Bowfishingu są dostępne również w Polsce choć ta metoda w naszym kraju podobnie jak polowanie z łukiem jest zabroniona. Ale kto powiedział, że nie można pojechać na Syberię ( lub trenować na stawie prywatnym). Na zestaw do połowu ryb składa się strzała, linka, szpula do magazynowania tejże linki oraz mocowanie szpuli do majdanu. Przy celowaniu do ryb trzeba brać poprawkę na załamanie światła na powierzchni.

Hakas

[rumcajs]

Hakas posiadam ten zestaw o którym mówisz,nabyłem go parę dni temu,ale czy ten sposób pozyskania ryb jest nielegalny?Przykładowo masz swój prywatny staw,albo idziesz na staw prywatny i dogadujesz się z właścicielem stawu,czy taki rodzaj połowu ryb zaliczyć można do polowania?Przecież ryby nie podlegają PZŁ,oczywiście regulamin PZW nie dopuszcza tej metody,ale nie wszystkie wody nalezą do PZW,jak masz prywatny staw to wolność Tomku w swoim domku,nie znalazłem ustawy która by zakazywała tą metodę pozyskania ryb,myślę że jak by było więcej zwolenników Bowfischingu w Polsce to można by było zorganizować na jakimś prywatnym stawie połów za pomocą łuku.

[Hakas]

Post poprzedni pisałem na szybko i zmieniłem go przed chwilą. Tam właśnie napisałem o możliwości połowu na stawach prywatnych. Problemem może okazać się jednak brak odpowiednich gatunków ryb oraz ich wielkość. Na płytkiej wodzie można polować. Ale co jeśli woda jest głęboka i mętna?

Na dobrą sprawę tylko karpie, amury i duże pstrągi tęczowe można tak pozyskiwać może szczupak stojący przy brzegu. Owszem są piękne rzeki pomorskie o charakterze górskim. Tam wchodzi troć i łosoś ale to już kłusownictwo ( bowiem wody te są własnością PZW )

Tak więc zostaje trening na zatopionej butelce typu PET i od tego radził bym ci zacząć przygodę z Bowfishingiem.

Hakas

[rumcajs]

Hakas a ja się właśnie zastanawiałem jak trenować na "sucho",z tą butelka to dobry pomysł,co do ryb w stawie to se potrzebne trzy czynniki,ciepło,światło i odpowiedni kąt,u mnie to własnie jest taki staw gdzie przy słonecznej i ciepłej pogodzie ryby sie wygrzewają,jest tam dużo linów takich po 1-1,5 kg,które żerują bardzo blisko brzegu,dobry sposób na prywatnych stawach byłby z łódki polować.

[maly]

ma za zadanie zrobić jak największą penetrację zwierząt,

Te Rumcajs nie penetruj zwierząt za bardzo bo za gwałt na rogaciźnie też są paragrafy :diabel2:

[rumcajs]

maly spokojnie,ja nie z tych...

[maly]

zestawy do bowfishingu są w Polsce dostępne jednak posługiwanie się nimi na wodach państwowych jest nielegalne. Co do używania ich na własnych stawach to nie ma pewności? Muszę zapytać znajomego prawnika.
Rzeczywiście celowanie do ryb wymaga pewnej wprawy i doświadczenia. Bardzo dobrym pomysłem na trenowanie się w bowfishingu jest, jak już Hakas napisał, strzelanie bo butelki PET. Potrzebne nam są 2 butelki PET i kawałek sznurka. Jedną butelkę napełniamy piaskiem i przywiązujemy do niej sznur, druga butelka powinna być przywiązana w taki sposób aby unosiła się w wodzie w pewnym zanurzeniu. W ten sposób uzyskamy atrapę ryby pływającej tuż pod powierzchnia wody. To doskonała zabawa i świetny trening, szczególnie gdy zatopimy w ten sposób kilka butelek na różnej głębokości Zasadniczo powinno się strzelać do ryb które znajdują się tuz pod powierzchnia wody bądź do takich którym grzbiet wystaje ponad wodę.
Sposób który opisałem powyżej wykorzystywałem na obozach na mazurach. Z tą tylko różnicą że nie używaliśmy strzał do bowfishingu, tylko zwykłych aluminiowych. Jeśli nie trafiłeś strzała wypływała na powierzchnię. Innym razem zatopiliśmy linkę z przywiązanymi napompowanymi balonami które unosiły się na powierzchni. Strzelanie do nich imitowało strzelanie do ptactwa wodnego pływającego po tafli jeziora. Na tym obozie, bawiliśmy się w Indian i to było świetne urozmaicenie obozowych zabaw.

[Zirkau]

zestawy do bowfishingu są w Polsce dostępne jednak posługiwanie się nimi na wodach państwowych jest nielegalne. Co do używania ich na własnych stawach to nie ma pewnośći

Jesli nie jest to staw rekreacyjny a hodowlany a właściciel jest uprawniony do rybactwa, to w tym zakresie nie ma jakiegoś szczególnego ograniczania metod połowu - więc można.

[rumcajs]

Zirkau ale mnie się wydaje że tylko nie legalny jest rybacki sprzęt taki jak sieci,żaki czy podrywki,łuk nie jest sprzętem rybackim do połowu ryb,przykładowo nie możesz posiadać sieci ani innych tego rodzaju sprzętu jak nie jesteś rybakiem,ale łuk nie jest narzędziem rybackim,wiec wydaje mi się że posiadanie Bowfischingu jest legalne.Ale jak ktoś wcześniej powiedział że jest to w sumie sprawa do roztrzygnięcia przez prawnika a i tak myślę że będzie miał z tym wątpliwości.

[-chilli-]

zestawy do bowfishingu są w Polsce dostępne jednak posługiwanie się nimi na wodach państwowych jest nielegalne

oj chyba jednak nie do końca...
"W wodach PZW dopuszcza się amatorski połów ryb kuszą za zgodą uprawnionego do rybactwa w obwodzie rybackim. Amatorski połów ryb kuszą może uprawiać osoba posiadająca kartę łowiectwa podwodnego."
http://www.pzwokregmazowsze.icenter.pl/ ... egpzw.html

[ Dodano: 2010-07-21, 14:34 ]

wiec wydaje mi się że posiadanie Bowfischingu jest legalne

nie kojarze jakiś przepisów które by mówiły że jest nielegalny. pytanie tylko czy można go używać, a wydaje mi się że nie ma na to pozwolenia, więc kłusownictwo.

podobnie jak z antyradarami

[Zirkau]

Zirkau ale mnie się wydaje że tylko nie legalny jest rybacki sprzęt taki jak sieci,żaki czy podrywki,łuk nie jest sprzętem rybackim do połowu ryb,

to nie ma znaczenia. Rozróżnij legalność posiadania od legalności używania.

Róznego rodzaju trutki, wnyki, szczęki itp. łapki są legalne i dostępne. Możesz je użytkować na terenie swojego budynku, posesji do likwidacji gryzoni takich jak tchórze, szczury, myszy.

Użyj tego samego do pozyskiwania zwierzyny uznanej za łowną lub chronionej - jesteś zbir, kłusownik - bo sięgasz po nie swoją zwierzynę.

Polowanie z kuszą pod wodą - legalne w przypadku posiadania zezwolenia na połów. Bez tego to kłusownictwo (wykroczenie bo to amatorski połów). Samo urzadzenie do połowu jest legalne, tak jak i wędka.

Pozyskiwanie ryb inną metodą, na wodach państwowych nie będąc uprawnionym do rybactwa na danym akwenie to kłusownictwo (przestępstwo, bo bowfishing nie jest dopuszczoną metodą amotorskiego połowu ryb).
cyt.
Art. 7. 1. Za amatorski połów ryb uważa się pozyskiwanie ich wędką lub kuszą.
aby kusza nie była bronią, nie może mieć cięciwy. A więc kusze pneumatyczne i gumowe nie są bronią bo brak im łęczyska by istniała cięciwa.

Gwałt jest nielegalny, ale samo urządzenie tak. Ma go lub miało 100% mężczyzn

[Hakas]

Ziraku myślę, że co do szczurów i myszy masz rację jednak tchórz nie jest gryzoniem a łasicowatym i nie wolno ci go zabić nawet na twojej posesji podobnie jak lisa - bo to już jest kłusownictwo.
Hakas

Proszę żeby nie było OT tu mówimy o łukach.

[Zirkau]

ale ja jak najbardziej o łukach i legalności polowań z łukiem na ryby .

[Hakas]

To tak zgodnie z tematem BOWFISHING





HAKAS