Szałas
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Szałas
Co sądzicie o takim schronieniu. Czas wykonania godzina, praktycznie bez użytku noża.
dach jest okryty gałązkami oraz liśćmi z leszczyny, bardzo szczelny. Materac wykonany także z leszczyny, bardzo miękko, wygodnie i jak dla mnie dużo miejsca bo nie jestem duży.
Ciekawostka:
3/4 leszczyny leżało na ziemi... żywej.
bezpośrednie linki:
http://i56.tinypic.com/24c6tyq.jpg
oraz:
http://i53.tinypic.com/t85ke1.jpg
Obok były jeszcze gałązki świerku, którymi można było się przykryć, lecz nie ma ich na zdjęciu.
P.S. Inne rodzaje szałasów dodam za tydzień, bo w soboty się wybieram
Pozdrawiam
soohy
dach jest okryty gałązkami oraz liśćmi z leszczyny, bardzo szczelny. Materac wykonany także z leszczyny, bardzo miękko, wygodnie i jak dla mnie dużo miejsca bo nie jestem duży.
Ciekawostka:
3/4 leszczyny leżało na ziemi... żywej.
bezpośrednie linki:
http://i56.tinypic.com/24c6tyq.jpg
oraz:
http://i53.tinypic.com/t85ke1.jpg
Obok były jeszcze gałązki świerku, którymi można było się przykryć, lecz nie ma ich na zdjęciu.
P.S. Inne rodzaje szałasów dodam za tydzień, bo w soboty się wybieram
Pozdrawiam
soohy
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Hmmm.. Moim skromnym, zbyt spadzisty. Jak będzie zacinać to będziesz cały mokry, a jak będzie padać od góry, to będziesz częściowo mokry. =P Posłanie wydaje się nie izolować zbytnio od podłoza.
Te gałęzie którymi "mozna było się przykryć", lepiej dać na spód posłania. I tak właściwie zawsze do lasu bierzesz śpiwór, jeśli rzeczywiście chcesz tam nocować, a takie posłanko daruje Ci noszenie karimaty.
Te gałęzie którymi "mozna było się przykryć", lepiej dać na spód posłania. I tak właściwie zawsze do lasu bierzesz śpiwór, jeśli rzeczywiście chcesz tam nocować, a takie posłanko daruje Ci noszenie karimaty.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- NumLock
- Posty: 487
- Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
- Płeć:
Abscessus Perianalis ma racje. Te gałązki w tej ilości słabo będą izolować od podłoża. Za to, jak już wspomniał Ropień, świetnie nadają się do tego gałęzie świerku, a leszczynę wykorzystać jeszcze do uszczelnienia zadaszenia (np. tej luki przy samej ziemi).
Zapisz to na kartce, prześpij się w tym szałasie, nazajutrz spójrz na zapisek, a jak już przestaniesz się uśmiechać idź kurować nerki...soohy pisze:nie było czuć ziemi
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
- Driver
- Posty: 315
- Rejestracja: 02 mar 2009, 15:53
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 6876158
- Tytuł użytkownika: Supertramp
- Płeć:
Dokładnie wyściełasz sobie tak żeby było w miarę miękko dodajesz do tego jeszcze karimatkę i jest git, ty masz wygodnie i twoje nerki nie powiedzą ci żeś zwariował kłaść się na gołej ziemi proponuje zajrzeć tutaj masz fajnie wypisane co i jak które gałęzie dają jaką ochronę na przepuszczalność wody w czasie deszczu http://survival.strefa.pl/szalasy.htm
Gdybym schował ręce do kieszeni,skazali by mnie za ukrywanie broni.
Według mnie i nie tylko mnie spadek nie jest za duży ( na YouTube można znaleźć filmik z Mearsem gdzie buduje szałas, albo mogę wkleić skan z książki Kochanskiego, gdzie jak byk stoi że przy takim szałasie najlepiej aby dach był pod kątem 60 stopni) Nie można popadać w przesadyzm, bo nie długo będziemy wbijać gwoździe w drzewa, co by ich nie ścinano. Leszczyna to nie stuletni dąb, więc jak z leszczynowego krzaczka, zetniemy 1/3 gałązek to się nic nie stanie.
Co do szałasu, gałęzie pionowe nie powinny wystawać poza obrys dachu, bo inaczej woda będzie zaciekać. Lepsze były by gałązki świerkowe. Z rzeczy których możemy używać nie wyrządzając przyrodzie szkody to sucha trawa, trzcina, liście, paprotki. Warstwa pokrywająca dach powinna mieć około 30 cm grubości.
Co do szałasu, gałęzie pionowe nie powinny wystawać poza obrys dachu, bo inaczej woda będzie zaciekać. Lepsze były by gałązki świerkowe. Z rzeczy których możemy używać nie wyrządzając przyrodzie szkody to sucha trawa, trzcina, liście, paprotki. Warstwa pokrywająca dach powinna mieć około 30 cm grubości.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Prześpij się tam i napiszesz jak oceniasz komfort legowiska.
Tego podłoża nie można traktować jako izolacji. Jak to Twój pierwszy szałas to nieźle, ale powłoka górna zbyt cienka (tak, jesteśmy to w stanie oszacować) żeby zatrzymać przeciętny deszcz. Kąt nachylenia według mnie dobry. Koniecznie otwórz link Driver'a do strony Pana Bogdana - ogrom informacji, oszczędza pracy.
Tego podłoża nie można traktować jako izolacji. Jak to Twój pierwszy szałas to nieźle, ale powłoka górna zbyt cienka (tak, jesteśmy to w stanie oszacować) żeby zatrzymać przeciętny deszcz. Kąt nachylenia według mnie dobry. Koniecznie otwórz link Driver'a do strony Pana Bogdana - ogrom informacji, oszczędza pracy.
„Nie mogliśmy dopuścić do siebie myśli o zrezygnowaniu – pokusa byłaby zbyt silna”
J.Pałkiewicz: Syberia - wyprawa na biegun zimna
J.Pałkiewicz: Syberia - wyprawa na biegun zimna
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
soohy, W wakacje razem z synkiem zbudowaliśmy szałas pokryty ściółką. W grubszy szkielet wplata się cieńsze gałązki, aż ścianki są ażurowe, ale w miarę "gęste".
Później od dołu obkłada się ściany ściółką (trzeba uważać na kleszcze, jeśli las jest mieszany). Szałas zbudowaliśmy jakoś w początkach lipca. W połowie sierpnia przechodziłem w pobliżu i szałas nadal stał.
Problem z Twoim szałasem, jest taki, że jak tylko liście obeschną, opadną z gałęzi, i szałas przestanie być szałasem. A na pewno nie będzie chronił przed deszczem.
Poeksperymentuj ze ściółką. Fajna zabawa, i jeśli szkielet jest w miarę mocny, można przetrwać dość długo.
Później od dołu obkłada się ściany ściółką (trzeba uważać na kleszcze, jeśli las jest mieszany). Szałas zbudowaliśmy jakoś w początkach lipca. W połowie sierpnia przechodziłem w pobliżu i szałas nadal stał.
Problem z Twoim szałasem, jest taki, że jak tylko liście obeschną, opadną z gałęzi, i szałas przestanie być szałasem. A na pewno nie będzie chronił przed deszczem.
Poeksperymentuj ze ściółką. Fajna zabawa, i jeśli szkielet jest w miarę mocny, można przetrwać dość długo.
F..k it, I'll Do It Myself!
Wiem o tym, też miałem pomysł ze ściółka, ale jakoś nie wypróbowałem. Następnym razem będę praktykował. Co do tego czy ma przetrwać, to mi chodzi tylko o to, żeby był na jedną noc i żeby przetrzymał. Więc wiesz następnym razem zrobię lepiej, jasna sprawa.puchalsw pisze:soohy,
Problem z Twoim szałasem, jest taki, że jak tylko liście obeschną, opadną z gałęzi, i szałas przestanie być szałasem. A na pewno nie będzie chronił przed deszczem.
Poeksperymentuj ze ściółką. Fajna zabawa, i jeśli szkielet jest w miarę mocny, można przetrwać dość długo.
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Nie opłaca się budować szałasu w sensie "edukacyjnym" jeśli ma służyć tylko dzień z nocą.soohy pisze:Co do tego czy ma przetrwać, to mi chodzi tylko o to, żeby był na jedną noc i żeby przetrzymał.
Szkoda włożonej energii, zniszczonego materiału i straconego czasu. Do tego każdą taką tymczasową konstrukcję wypadałoby po użyciu rozłożyć na czynniki pierwsze i rozrzucić w terenie.
Człowiek później idzie przez las i straszą takie wyschnięte lub gnijące chochoły.
Co do legowiska. Najlepsze jest ze świerkowych lub jodłowych "łapek" ale szkoda ogołacać drzewa z gałęzi (głównie młode). Inne materiały lubią się zbijać lub rozłazić. Możesz zrobić taką prostą skrzynkę, która utrzyma materac w miejscu. TUTAJ na rysunku 5-9 masz to pokazane. Z przodu jest ekran odbijający ciepło ogniska.
BTW Kolejny krok to zakup poncha z demobilu lub płachty budowlanej.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.