składana piła lidl

Dział z recenzjami sprzętu, sprawozdaniami z testów itp.

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

składana piła lidl

Post autor: sylwester2091 »

Obrazek

Prawie wszystko się zgadza z opisem tzn zęby trójstronnie szlifowane, brzeszczot ze stali węglowej chromowany, blokada ostrza bardzo solidna uchwyt faktycznie nieźle klei się do dłoni... natomiast plastik z którego jest zrobiona rączka i na którym jest guma wygląda krucho (ale piła się nie wbija kołków więc ujdzie), natomiast ostrze miało być na 17 cm okazuje się że zęby są na odcinku 14cm 17 to długość całej głowni)


Aha zęby trochę za mało odstają na boki nie przeszkadza to przy suchym drewnie, ale już przy świeżym mogą pojawić się problemy.
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Ile to kosztuje?
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Całe 12.99 Źródło: http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl ... date=12846
Od 23-go bluzy polarowe za 25 PLN.
Obrazek
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

mam piłę z identycznym ostrzem inna jest tylko rączka. No i powiem tyle ,że obawy jeśli chodzi o cięcie świeżego czy mokrego drewna są uzasadnione bardzo mocno sie klinuje i ciężko chodzi
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2010, 23:52 przez Prowler, łącznie zmieniany 1 raz.
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
manfred1992
Posty: 45
Rejestracja: 26 kwie 2008, 14:12
Lokalizacja: Tomaszów lub
Płeć:

Post autor: manfred1992 »

Mam podobną mianowicie widziałem ją w sklepie i układ ząbków identyczny jak w mojej, mi nigdy nie klinowała się gdy trzymałem ją prosto i odchylałem gałąź by nie dociskała piły w szczelinę, ale zdarzył mi się przypadek trafienia na gwóźdź, piła się troszkę szarpała ale nie zauważyłem na nie jakichś wyszczerbień, gwóźdź oczywiście nie przecięty lecz porysowany. Ogólnie polecam.
mam piłę z identycznym ostrzem inna jest tylko rączka. No i powiem tyle ,że obawy jeśli chodzi o cięcie świeżego czy mokrego drewna są uzasadniona bardzo mocno sie klinuje i ciężko chodzi
Może przechylająca gałąź zaciskała piłę w szczelinie albo za mało siły użyłeś czy też mało dynamicznie to robiłeś??
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

manfred1992 pisze:Może przechylająca gałąź zaciskała piłę w szczelinie albo za mało siły użyłeś czy też mało dynamicznie to robiłeś??
spokojnie umiem posługiwać się takimi zabawkami. I moim zdaniem ta piła nadaję się do suchego drewna, ewentualnie cienkie gałęzie. Przy grubości 5-10 cm mokre lub świeże zaczyna się klinować. Ciąłem nią drewno świeże od robinii po przez wiśnię, wierzbę i brzozę. Ba nawet powiem więcej na gałęziach ok 5 cm porównywałem z piłą z vicka i mimo znacznie mniejszej długości radziła sobie dużo lepiej ta vickowa. A winę za to klinowanie się należy złożyć na tr "za mało odstające na boki ząbki"
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1037
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Ciekawe czy vicki mogli by zrobić same piłki składane tylko ok 2 razy dłuższe :-)
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Malibue
Posty: 8
Rejestracja: 10 wrz 2010, 18:40
Lokalizacja: Nowy Sącz
Tytuł użytkownika: Dziecko Lasu
Płeć:

Post autor: Malibue »

Nowy nurt surwivalowy tak zwany Lidlowy? Powiem waszmościom, całkiem przyjazna rzecz i i gdyby nie ten mój pociąg do kombinatorstwa, zapewne w takową bym się wyposażył.

Trzeba zwrócić uwagę władnym Lidla aby przystosowywali niektóre swoje produkty pod nas wykonując je w kolorach maskujących, a przynajmniej jednolicie - mrocznie czarnyym.
Cudne manowce
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

Malibue pisze:w kolorach maskujących
ale po co ? ;-)
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
niewazne

Post autor: niewazne »

Prowler pisze:
Malibue pisze:w kolorach maskujących
ale po co ? ;-)
Dla szpanu 8-)
sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

Ale wtedy łatwo zgubić, a dopóki nie polujesz lepiej być widocznym żeby np. dziki uciekły zawczasu niż w ostatniej chwili zaczęły szarżę.
Awatar użytkownika
earthtraveler
Posty: 79
Rejestracja: 04 cze 2010, 09:35
Lokalizacja: Kozłowo
Gadu Gadu: 6793090
Tytuł użytkownika: Lubię sobie połazić
Płeć:

Post autor: earthtraveler »

Mam tę piłke z lidla,poręczna mieści sie w kieszeni,znacznie ułatwia mi byt w leśnych ostępach:)
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1069
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Już jakiś czas rozglądałem się za składaną piłką, od kiedy pobawiłem się chwilę bacho laplander, zobaczyłem co dobra piłka potrafi. Kiedyś miałem jakąś supermarketową , jednak nie umywała się do laplandera. Na jakiś czas zapomniałem o piłce, ponieważ laplander był poza moim zasięgiem. Do czasu aż wybrałem się z kumplem na wypad. On wziął ze sobą składaną piłkę fiskarsa , też była świetna. Do tego o połowę tańsza, obiecałem sobie, że kupie takiego fiskarsa. Zbierałem się dość długo. Kiedy się zebrałem do kupna, pojawiły się w Lidlu składane piłki. Pomyślałem , że to pewnie taki sam syf jak ta co miałem kiedyś. Jednak postanowiłem pójść i obadać z bliska. Przyjrzałem się jej dokładnie w sklepie. Pozytywnie zaskoczyły mnie zęby piłki , były takie same jak w fiskarsie. Kupiłem, nie wgłębiając się w szczegóły piłowania, moim zdaniem nie ustępuje zbytnio wyżej wymienionym piłką, jeśli chodzi o szybkość piłowania. Jedyne co mnie denerwuje, żeby złożyć ją trzeba trzymać cały czas przyciśniętą blokadę. Inaczej w połowie znów się zblokuje. Do wykonania jak i wytrzymałości materiałów, też nie można się przyczepić. Podsumowując jest to świetna piłka, za grosze.
Obrazek
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Cięcie świeżego drewna ma zawsze inny "wymiar".
Wiór jest mokry a nawet klejący. Wówczas należy naginać lekko ciętą gałąź.
Brzeszczot nie będzie się klinował, nie ma tu znaczenia czy to Fiskars czy podróba typu Lidl.
Tnij poziomo ułożony konar piłą spalinową nawet najlepszej firmy a w połowie cięcia i tak zaklinuje ci łańcuch.
Tnij stalową rurę w pozycji poziomej fleksem najlepszej marki a w połowie cięcia i tak zaklinuje tarczę. W obu przypadkach można zrobić sobie kuku...
jeśli gałąź czy rura jednym końcem luźno zwisa to ok, ale jeśli będzie podparta to KLIN jak nic...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

yaktra pisze:nie ma tu znaczenia czy to Fiskars czy podróba typu Lidl
Nie chcę psuć recki Dęba, jałową dyskusją, ale polemizował bym.
Ostatnio w Castoramie miałem w ręku tanią piłę marki CASTO i ww. Fiskarsa.
Jak ważne jest odgięcie zębów na boki, każdy wie. Piła Fiscarsa miała ładnie zęby porozginane, Casto nie. Profil krawędzi tnącej był wyraźnie węższy. Pozostaje jeszcze sprawa kartowania krawędzi tnącej...
Za wiele szczegółów jest istotne aby tak arbitralnie stwierdzić, że każda piła jest tak samo dobra jak inna.
Lidla miałem w ręku i piłowałem, i faktycznie jest świetna. Ale nie uogólniałbym.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Ja nie twierdzę Puchal, że Casto może się równać z Fiskarsem. Bez przesady.
Choć nie jestem doradcą handlowym w Castoramie to jednak tam pracuję i mam możliwość podpytać chłopaków o niektóre wyroby. Castorama byle g*** nie pcha na półki i raczej handluje dobrym sprzętem.
Technika cięcia ma również swoje znaczenie, tak sądzę, a podpieram się tym, że nieco drewna się naciąłem i narąbałem w swoim życiu.
Piły typu "moja-twoja" to był niegdyś podstawowy i jedyny sprzęt w gospodarstwie domowym. Spróbuj podejść do tego fizycznie a z*** sz się na śmierć...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Rozumie. Ale przy okazji. Nie zrozum mnie źle. Lubię Castorame, i większość mojego wyposażenia warsztatowego to sprzęt tam kupiony. Zresztą mam ja bardzo blisko od siebie.
Mi tylko chodziło o pewien trend w dyskusjach, gdzie pojawiają się argumenty, że szkoda przepłacać, lepiej kupić lichotę. A w przypadku pił uważam że nie ma to zastosowania.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Dlatego podkreślam;



[/quote]Castorama byle g*** nie pcha na półki i raczej handluje dobrym sprzętem.

mnie również nie stać na lichotę, ale wymiana myśli typu jak zastosować dany sprzęt też jest chyba potrzebna - tak myślę...
Ostatnio zmieniony 18 paź 2010, 09:50 przez yaktra, łącznie zmieniany 1 raz.
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

yaktra pisze:Ja nie twierdzę Puchal, że Casto może się równać z Fiskarsem. Bez przesady.
Choć nie jestem doradcą handlowym w Castoramie to jednak tam pracuję i mam możliwość podpytać chłopaków o niektóre wyroby. Castorama byle g*** nie pcha na półki i raczej handluje dobrym sprzętem.
Technika cięcia ma również swoje znaczenie, tak sądzę, a podpieram się tym, że nieco drewna się naciąłem i narąbałem w swoim życiu.
Piły typu "moja-twoja" to był niegdyś podstawowy i jedyny sprzęt w gospodarstwie domowym. Spróbuj podejść do tego fizycznie a z*** sz się na śmierć...
Z racji iż narzędzia były kiedyś proste, ludzie wiedzieli o nich więcej, były też wytwarzane przez ludzi obeznanych w temacie a nie na sztancy w chinach bezmyślnie i na akord.

Sam kiedyś ciąłem z wujkiem na wsi taką moja-twoja, ze sto lat temu to było ;-) Kiepsko szło, wujek stwierdził że się zęby zbiegły i trzeba poprawić, wyciągnął cążki zardzewiałe i powyginał zęby jak trzeba.

Teraz można kupić dobrą piłę wyprodukowaną przez kogoś kto ma o tym pojęcie, albo kawał blachy od chińczyka co robił to na akord przez co na odpierdziel.
Jak kupisz kijową ale się znasz, porozginasz sobie zęby. Ale i tak nie masz gwarancji że będzie ok. Bo zależy jak hartowana, może być tak że tylko jej zęby powyłamujesz.

Wiedza i technika to nie wszystko, czasami jak się gawno kupi to jak to mówią, z gawna bata nie ukręcisz....
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1069
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

yaktra, zapewniam cię , że akurat o cięciu i piłowaniu trochę wiem. Pił mam sporo od spalinowej dalej ze dwie twoje moje i ze dwie ramowe. Nie wspominając o tym , że jestem ogrodnikiem...
Z tym stwierdzenie, że Castorama byle gó... nie sprzedaje, nie był bym taki pewien . Pracowałem jakiś czas w Castoramie i bywa różnie, zależnie od ceny.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Dąb pisze:Pracowałem jakiś czas w Castoramie i bywa różnie, zależnie od ceny.
Nie chwalę Casto dlatego, że tam pracuję ( nie jestem doradcą ani tym bardziej ichnim pracownikiem ) ale ceny i pewne produkty biją na głowę inne temu podobne markety. Jeśli nawet kupisz "kaszanę" to zawsze zrobisz ZWROT w odróżnieniu od innych marketów gdzie trudno o taki wybryk. Wybryk zwany ZWROTEM.
Po sezonie ludzie i choinki sztuczne zwracają, a cóż taka piła. Zawsze oddasz i kasę ci zwrócą zapraszając ponownie.
Powiedź, że tak w Casto się nie da to cię wyśmieję. Tu akurat nie ponosisz ryzyka utraty kasy bo kupiłeś g***o , dlatego ludzie robią tu zakupy
yaktra, zapewniam cię , że akurat o cięciu i piłowaniu trochę wiem
również wiem co nieco, bo za moich czasów takich wynalazków nie było. Wiosenek mam już nieco na karku i takowe patenty jak ostrzenie piły czy siekiery nie są mi obce, NIE NIE. Na kolanach się ostrzyło, bez imadła, bo kto je kiedyś tam miał...
...drogie dzieci

:D
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
borsukwacław
Posty: 311
Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
Lokalizacja: Pomorze
Płeć:

Post autor: borsukwacław »

Witam !
Odgrzeję wątek i dodam swoją opinię o składadanej pile ogrodowej z lidla.
Powiem tak ... relacja jakości do ceny bdb. , piła tnie doskonale, jest jest lekka i mocna.
Piłowałem nią powalone przez wiatr ale świeże sosny , brzozy , buki , a nawet tuje w moim
ogodzie . Gałęzie i pnie (tuja) ok. 15-tu cm. średnicy . Uchwyt bardzo fajnie wyprofilowany i
bardzo pewnie leży w dłoni , brzeszczot dobrze naostrzony o wystarczającej długości .
Po złożeniu mieści się cała w bocznej kieszeni spodni BW , czasami zapominam że noszę ją w kieszeni pomimo tego że mam w niej jeszcze w wewnętrznej kieszonce dość sporego foldera a po tej samej stronie na pasku wisi jeszcze fixed - gaci nie ściąga :-D .
Polecam !
Pzdr.
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .

Pomorska Grupa Knives
Awatar użytkownika
Bastion
Posty: 392
Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
Lokalizacja: Gdansk
Tytuł użytkownika: nizinny taternik
Płeć:

Post autor: Bastion »

W zwiazku z tym, ze w Lidlu ponownie pokazaly sie skladane pily firmy Florabest:
viewtopic.php?p=64724#64724

chcialbym, dodac recenzje dla modelu, ktory byl dostepny rok temu:
Plusy:
- swietna, przemyslana glownia, pila radzi sobie z sosnowymi wiatrolomami/suszkami o srednicy do 15 cm
- super ergonomiczna ogumowa rekojesc, pila naprawde dobrze lezy w reku.
Minusy:
Dziwnie dziala, system skladania tej pily.
1) Pisal o tym wczesniej Dab, blokada jest w niezrozumialy sposob 2 stopniowa.
2) Glownia, nie chce trafic w lozysko rekojesci i trzeba ja mocno korygowac.

Reasumujac to bardzo dobry sprzet(acz nie idealny) ,dobra cena, polecam.
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
Awatar użytkownika
borsukwacław
Posty: 311
Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
Lokalizacja: Pomorze
Płeć:

Post autor: borsukwacław »

Witam!
Wydaje mi się że to stopniowane zamykanie służy do ochrony palców przed przytrzaśnięciem ich zębami piły podczas składania :) jeżeli trzymasz piłę w pozycji roboczej i chcesz ją złożyć naciskając dźwignię blokady kciukiem to trzymając brzeszczot drugą ręką przesuwasz go najpierw do dołu a następnie podciągasz do góry i wtedy zaskakuje blokada co powoduje że odruchowo przekładasz piłę bokiem do siebie ,zmieniasz ułozenie palców na rękojeści a dźwignię naciskasz palcem wskazującym i powoli zamykasz brzeszczot w rękojeści, tak jak scyzoryk ;-) nie wiem , może się mylę ale też kombinowałem z tą 2 stopniową blokadą i po serii prób zamykania na różne sposoby wyszło że to dla bezpieczeństwa taki patent wymyślili :) te nowe piły są nieco zgrabniejsze ,wydaje się że wykonane z mocniejszego materiału , brzeszczot wchodzi w nieco szersze "łożysko " bez żadnych problemów i jest o 1 cm dłuższy od poprzednika (starszy 170mm ,nowszy 180mm ) ale za to minimalnie węższy ok.2mm i troszeczkę cieńszy ok. 0.2 mm . Jeszcze nie używałem tej nowszej (mam jedną i drugą ;-) ) myślę że to doskonała piła tak jak sterszy model z którego ja jestem bardzo zadowolony ;-) koszt 14 ,-zł .
Obrazek

Obrazek

Na szybkiego dwie fotki poglądowe . Wydaje mi się że ta nowa ma nieco dłuższe zęby.
Pzdr.
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .

Pomorska Grupa Knives
Awatar użytkownika
Bastion
Posty: 392
Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
Lokalizacja: Gdansk
Tytuł użytkownika: nizinny taternik
Płeć:

Post autor: Bastion »

No i pila poszla sie kochac.

Bylismy ostatnio, ze Zdybim i Quazimodo na wypadzie w okolicy Kamienia Pomorskiego. Koledzy mieli toporki a ja zabralem skladana pile z Lidla (myslalem- po co dzwigac przez pol Polski toporek jezeli mam leciutka pile).

Rozbilismy obozowisko, postanowilem naciac drewno na ognisko, w pewnym momencie czuje ze zrobil sie jakis luz pomiedzy rekojescia a glownia. Patrze a w trzpieniu nie ma srubki... wypadla. Glownia trzymala sie tylko na nakretce trzpienia.

Wnioski nasuwaja sie same, sprawdzajcie Panowie przed wyjsciem w teren czy nie poluzowala sie srubka mocujaca glownie.

Nie zmieniam dobrej opinii o tym sprzecie ale trzeba pamietac, ze bywa zawodny.
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
ODPOWIEDZ