wspomnienie z sierpnia

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Pratschman
Posty: 214
Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
Lokalizacja: Jarocin/Poznań
Płeć:

wspomnienie z sierpnia

Post autor: Pratschman »

Odciążając trochę tematy zlotu byłego czy przyszłego ( na który chętnie wybiję, jeśli studia pozwolą) chciałem wspomnieć na kilkugodzinny spacerek leśny z sierpnia 2010.

Dostrzegam w nim dwa ciekawe elementy. Pierwszy to piękno mojej Doliny Lutyni, uzmysławiające mi i nam wszystkim, że na przaśnej polskiej nizinie też można znaleźć wyjątkowe zakątki.

Drugi to dzika radość i humor, nieodłącznie powiązany z moim puszczaństwem. Kto normalny próbuje robić tratwę bez przeczytania choćby linijki wcześniej u Mearsa czy innego Setona? A my bawiliśmy się metodą prób i błędów, bazując tylko na naszym umyśle. Ale frajda! Oczywiście niewiele nam wyszło, ale wspominamy to do dzisiaj.

Fotki: http://picasaweb.google.com/Pratschman/ ... erpien2010#

PS. Nie chodzi mi o sweet komenty, macie na pęczki ciekawszych relacji ;-) spójrzcie jednak, jak wiele ludzi lasu jest poza forum i nie chce sie nigdzie udzielać. Plewa i Papoot, z którymi bywam na większości wypadów, to ludzie o dużej wiedzy przyrodniczej i technicznej, ale z pokorą chylą głowy, uważając, że nie mają nic nowego do powiedzenia i co się mają tu, lub gdziekolwiek, udzielać.
Chyba lepsze to niż pouczający wszystkich gimnazjaliści, ktorzy tak naprawdę nic jeszcze nie przeżyli.
Awatar użytkownika
CTHULHU
Posty: 34
Rejestracja: 18 lut 2010, 20:30
Lokalizacja: Civitavecchia
Płeć:

Post autor: CTHULHU »

Fajne fotki, pogoda dopisała :-D
Ta fotka przed sklepem... zajefajna
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Ci, co wiązali pierwsze tratwy, też nie czytali Mearsa :)
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 790
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Po prostu miała zbyt małą wyporność, ale konstrukcyjnie wszystko trzymało się kupy. Zdjęcie pod sklepem świetne, przypomina trochę jeden z obrazów Beksińskiego:
http://artu-variousposition.blogspot.co ... dziny.html
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Pratschman
Posty: 214
Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
Lokalizacja: Jarocin/Poznań
Płeć:

Post autor: Pratschman »

Trzymało się kupy dopiero wtedy, gdy skapnęliśmy się, że bez poprzeczek tratwa się składa i je choć trochę zamontowaliśmy :-D Rzeczywiście wyporność kiepska, ale ile mieliśmy tych pniaków nadygać... Zwłaszcza, ze bez siekierki, więc musieliśmy szukać takich półspróchniałych, połamanych.

Musielibyście widzieć miny pasażerów busa lokalnego (siedzielismy na przystanku) :-D My nie widzieliśmy, ale fotograf Plewa padł ze śmiechu:-D
Awatar użytkownika
-chilli-
Posty: 73
Rejestracja: 27 lut 2009, 09:40
Lokalizacja: wolomin
Płeć:

Post autor: -chilli- »

zdjęcie 56 rządzi :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”