Nóż Beara

Gulipin · Post autor: **Gulipin** » 02 gru 2010, 20:42

Wiem, że nie przepadacie tutaj za Bearem ale podoba mi się jego nóż, który stworzył we współpracy z gerberem. Nóż Beara Gryllsa tutaj pojawił się opis i tak się zastanawiam czy warto go kupić, dlatego pytam Was aby bezsensu nie wyrzucić na niego kasy.

czoperadlo · Post autor: **czoperadlo** » 02 gru 2010, 20:44

Taki dobry a sam używa innego...

Post autor: **Abscessus Perianalis** » 02 gru 2010, 20:53

"Podsumowując można powiedzieć, że jest to idealny nóż dla początkujących na rozpoczęcie przygody z survivalem."
60 dolców, to trochę dużo jak na nóż dla początkujących..

"Oczywiście nie możemy spodziewać się po tym produkcie nie wiadomo czego ale jest to dobry nóż biwakowy."
No właśnie, a zwykła mora jest bardzo dobrym nożem biwakowym, natomiast kosztuje duuużo mniej..

Konkluzja jest jasna.

Gulipin · Post autor: **Gulipin** » 02 gru 2010, 21:27

A do mory można dokupić taką pochwę? W sumie za te 60$ to tam dużo rzeczy jest, pochwa, krzesiwo, młotek w rękojeści... sam nie wiem.

Góral · Post autor: **Góral** » 02 gru 2010, 21:40

Nie płacisz tutaj za nóż ale za to, kto go reklamuje.

A instrukcja przetrwania.. No po prostu strzał w dziesiątkę.

Gulipin · Post autor: **Gulipin** » 02 gru 2010, 21:44

Instrukcja to faktycznie bzdura

Na pewno nie jest nawet laminowana.

Góral · Post autor: **Góral** » 02 gru 2010, 21:55

Tu nawet nie chodzi o to, czy jest w jakiś sposób zabezpieczona.

Jeśli kupuję taki nóż, to przecież nie przyczepiam go do pasa, nie noszę wszędzie ze sobą. A jeśli już go kupiłem, to chyba do jakichś konkretnych celów użytkowych, nie schowam go przecież do szafy żeby czekał, aż będzie potrzebny, wraz ze swoją instrukcją. Żeby się tymi narzędziami posługiwać to trzeba mieć trochę swojej wiedzy i doświadczenia, bo nie zrobimy z tej instrukcji żadnego użytku.

borsukwacław · Post autor: **borsukwacław** » 02 gru 2010, 22:48

Witam!
60 dolców ? ten robiony przez GERBERA z krzesiwkiem i ostrzałką u nas kosztuje ok 300,-zł
A taki jak ma BG kosztuje 350,- ale funcioków

.
Warto by mieć - do kolekcji

ale za taką kasę (te 300,-złociszy) to można mieć już świetny nóż od jakiegoś
"majkera" albo produkcyjniaka z porządnej firmy

.
Pzdr.

Offtime · Post autor: **Offtime** » 02 gru 2010, 23:21

To jest Gerber Prodigy z z inna rękojeścią.
Bear biegał z Prodigy a teraz widzę że zmodyfikowali lekko design i literki dodali.

Mam Prodigy i uważam że to bardzo dobry nóż, nie trzeba płacić za literki BG i można go dorwać za około 170zł.

Np tu:
http://www.forlessthanever.com/product. ... B000XH5H6W

Zresztą przez tą stronkę zamawiałem, trochę taniej wtedy było, 170 z wysyłką zapłaciłem.

borsukwacław · Post autor: **borsukwacław** » 03 gru 2010, 14:26

Witam!
Gulipin ,powiem ci tak , jeżeli masz tyle kasy i podoba ci się GERBER BG to go bierz .
Sam bym sobie go sprawił ( żona by mnie zagdakała mam ponad 40-ci noży

) to z pewnością nie jest jakiś szmelc , stal 12c27 (sandvik) konstrukcja znana od paru ładnych lat chociażby z modelu PRODIGI .
A do tego ma jeszcze parę gadżetów , krzesiwko i ostrzałka . A te jaskrawe wstawki też mają swój urok i przeznaczenie i nie oszukujmy się literki BG dla wielu stanowią o wartości noża . Jezeli nie będziesz go mocno katował to za jakiś czas jak się znudzi sprzedasz go za dobrą kasę i sprawisz sobie coś nowego

. Ja osobiście z Gerberów używałem tylko foldera GATORA 154CM zresztą w pierwszych odcinkach swojej serii BG też go używał

Kawał porządnego nożyska a firma Gerber też zalicza się do ścisłej czołówki producentów noży.
I nie patrz na to czy BG jest be...czy fe... a może cacy , to ty wybierasz jaki nożyk chcesz mieć , a my możemy ci tylko doradzać , co z przyjemnością czynimy

Pzdr.

Offtime · Post autor: **Offtime** » 03 gru 2010, 14:29

250 złotych
http://www.forlessthanever.com/product. ... B003R0LSMO

daniel999 · Post autor: **daniel999** » 03 gru 2010, 15:16

Nóż fajny ale ja bym się na niego nie zdecydował. Znawcą nie jestem, ale myślę że 250 zł to trochę przydużo. Wolałbym kupić nóż i krzesiwko oddzielnie:P

Offtime · Post autor: **Offtime** » 03 gru 2010, 15:26

daniel999 pisze:Nóż fajny ale ja bym się na niego nie zdecydował. Znawcą nie jestem, ale myślę że 250 zł to trochę przydużo. Wolałbym kupić nóż i krzesiwko oddzielnie:P

Pierwszy link który podałem plus krzesiwo od Huntera i jest git. Instrukcję sobie sam napiszesz i na wodoodpornym papierze w byle drukarni wydrukujesz.

Pochwa od Prodigy jak dla mnie wygląda dużo lepiej niż ta z BG.

tomasz · Post autor: **tomasz** » 03 gru 2010, 15:35

dlatego Offtime dobrze prawi, Prodigy zbiera pozytywne opinie, do tego rowniez sprawdzone krzesiwo od Przeszczepa i jest dobry zestaw

unabomber · Post autor: **unabomber** » 03 gru 2010, 19:10

Wejdź na knives.pl, zapytaj tam a oni Ci powiedzą co masz robić. A nożyk ładny tylko pochewka - średniawka.

Offtime · Post autor: **Offtime** » 03 gru 2010, 19:13

unabomber pisze:Wejdź na knives.pl, zapytaj tam a oni Ci powiedzą co masz robić. A nożyk ładny tylko pochewka - średniawka.

A tutaj ludzie jacyś gorsi są?

przeszczep · Post autor: **przeszczep** » 03 gru 2010, 19:23

Tu są sami zieloni, na szarej stali się nie znają

Tylko te zmory polecają :p

Post autor: **Abscessus Perianalis** » 03 gru 2010, 19:39

No dobra, może i latam z kuchenniakiem po lesie i nie znam się na stali, ale jeśli coś jest ostre, trzyma ową ostrość długo, można tym otworzyć konserwę, przeciąć linkę, pokroić pomidora, posmarować chlebek, poskrobać w drewienku i kosztuje to trzydzieści parę złotych, to wydaje mi się, że jest idealne dla początkującego.
Mój mega-rambo-nóż, kosztował mniej niż dychę + gazeta gratis.

Jak na to co zrobił do tej pory, to był to niesamowicie dobry zakup.

Tyle, że każdy ma inne potrzeby które stara się zaspokoić. Jeden chce nożem rąbać, inny smarować kanapki, a inny chce na niego popatrzeć. Każdy sam powinien stwierdzić, czy potrzebuje noża za 60dolców tylko dlatego, że jest na nim napisane BG.

(poza tym, to zgadzam się, że na knajfsach więcej Ci powiedzą o tym nożu, bo my trochę inaczej patrzymy na nożyki)

EDIT: Polecanie zmory jest najbezpieczniejsze - jak na tą cenę jest to dobry nóż, więc jak ktoś zniszczy to się nie zniechęci, a jeśli się zniechęci zanim zniszczy, to dużo kasy nie straci.

tomasz · Post autor: **tomasz** » 03 gru 2010, 20:27

Bear poradzi sobie w kazdej sytuacji, nawet bez megawyczesanegotaktycznopomaranczowegonozarambowkooprodukcjizgerberem

zajumane z bladeforums.com

P.S. Wladza czuwa

P.S. 2. I zepsol sie misiowy rambo nozyk:
http://www.bladeforums.com/forums/showt ... p?t=790424

Offtime · Post autor: **Offtime** » 03 gru 2010, 20:45

przeszczep pisze:Tu są sami zieloni, na szarej stali się nie znają Tylko te zmory polecają :p

A na knajwsach to mu mory nie doradzą ?

A tak zupełnie na poważnie, jeśli po nóż wysyłamy na knajwsy to po namiot, śpiwór czy plecak wysyłajmy na taktikala.
Nikt nam żopy nie będzie zawracał

Gulipin · Post autor: **Gulipin** » 03 gru 2010, 23:35

Nie idę na knives pytam tutaj tam za drogi sprzęt polecają. Z zakupem noża na razie muszę się wstrzymać... budżet na Mikołaja miałem jednak mniejszy i skusiłem się na Kultowy poradnik survivalowy Beara może tam będzie napisane coś więcej o tym nożu to dam znać. Nóż raczej do gwiazdki musi poczekać po prostu podoba mi się ten pomarańcz

NumLock · Post autor: **NumLock** » 04 gru 2010, 09:08

Gulipin pisze: podoba mi się ten pomarańcz

To może Mora Neverlost Edition?
Obrazek

Jaca · Post autor: **Jaca** » 04 gru 2010, 10:17

Mora nie ma napisane BG a to daje -10 do lansu

tomasz · Post autor: **tomasz** » 04 gru 2010, 11:10

a moze ten:

wiecej pomaranczy masz tu:

http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,91499.0.html

kapa · Post autor: **kapa** » 04 gru 2010, 11:46

Ja 3 lata temu kupiłem na zlocie używanego Glocka 78 za 45zł i dwa piwa. Robiłem z nim dosłownie wszystko i choć teraz wygląda jak kawałek przyostrzonej stali z plastikową rączką to nigdy mnie nie zawiódł. Dla niektórych ten nóż nie ma miejsca w survivalu ale zapewniam iż pomimo jest to nóż bojowy to nie znaczy że nie spełni się przy wykonywaniu podstawowych czynności.

Rąbałem nim drewno, wycinałem leszczynę, dłubałem w ognisku (przez co skutecznie go tępiłem), obierałem ziemniaki!, oprawiałem zwierza, broniłem się przed zuymi ludźmi i nigdy go nie zgubiłem bo jest tak ciężki, że od razu czuć jak postanowi oddalić się od swojego pana

Nikt mi nie wmówi że ten nożyk to jakiś szajs

A pochwę i rękojeść można przemalować na pomarańczowo

jednak zapewniam że ten nóż wygląda lepiej w swoich naturalnych kolorach. Ja mam oliwkowy, bez piły.