W czym gotujecie/ smażycie w terenie???

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Góral
Posty: 75
Rejestracja: 17 paź 2010, 17:07
Lokalizacja: Wadowice
Płeć:

Post autor: Góral »

Jeśli już mowa o masie krówkowej: Mleko Zagęszczone Słodzone, pucha do wrzątku, pogotować, pogotować iii.. tylko się delektować.
Przepraszam za off. :oops:
Awatar użytkownika
Góral
Posty: 75
Rejestracja: 17 paź 2010, 17:07
Lokalizacja: Wadowice
Płeć:

Post autor: Góral »

wolf78, ja wiem, wiem, ale ta gotowa masa w ogóle mi nie podchodzi.. jakaś takaś, sztuczna. Zapomniałem wspomnieć,żeby wieczko otworzyć przed kąpielą, bo i nie chcemy jeść masy z sufitu, i możemy kontrolować proces "przeobrażenia".
U mnie nazywa się to masa kajmakowa. 8-)
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1031
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Moja małżonka jak piecze ciasto i wykorzystuje do tego wspomniane mleko zagęszczone to gotuje je w wrzątku w innym garnku około 1,5 godzinki i jeszcze nic nie wybuchło. Ale w terenie lipa. Czas gotowania jest zbyt długi.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Góral
Posty: 75
Rejestracja: 17 paź 2010, 17:07
Lokalizacja: Wadowice
Płeć:

Post autor: Góral »

Nie otwiera puszki? Nie robi nawet małej dziurki dla wyrównania ciśnienia? Ja bym się bał, ale ja się na kulinariach znam jak wilk na gwiozdach.
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Tajemnica sukcesu tkwi właśnie w tym, że puszka jest zamknięta. Nie ma się czego bać, z tego ci widziałem to ciśnienie zbytnio w środku nie wzrasta bo puszka się nie wybrzusza.
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1031
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Żadnej dziurki nie ma. Z puszką też nic się nie dzieje.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Mój zestaw. W zależności od potrzeb zabieram różne konfiguracje:
- Menażka "czeszka" w środku, po lewej czajnik Tranga 1l (po prawej szwedzka nówencja Jacy - szybko została sponiewierana) . Menażę przenoszę w skózanym pokrówcu uszytym z kozaczków małżowiny... nie mam problemów z sadzą brudzącą wnętrze plecaka.
Na drugim zdjęciu widzicie też kubek aluminiowy z e-Horyzontu. Był anodyzowany.... parę wypadów, czyszczenie, i anodyzowanie diabli wzięło. Szkoda pieniędzy na takie ficzery.
Ale kubek przedni, ponieważ idealnie mieści mi się do czajnika trangia, albo na dno "czeszki". A na punkcie wkładania naczyń, jedno w drugie, to ja mam fioła. Dziwić się jeśli chodzę z plecakiem Maxpedition 46-litrowym...

Na wypady samotne, zabieram mniejszy czajnik Trangi (zdjęcie 3cie), który idealnie mieści się w menażce aluminiowej (taka harcerska - zdjęcie 4te).
Dodatkowo mam różniaste puszki, puszeczki i TYciEpuszki :-) Stosuję je do przenoszenia herbaty, soli, dżemów (poranek bez tosta z dżemem, jest straconym porankiem). Wiem że mogę parę gram oszczędzić, używając woreczków foliowych, ale to już nie to samo co stara puszk po herbatnikach (jedną nawet mi Slaq gwizdnął)
Mam w komplecie jeszcze termos primusa 0,75l (sponiewierany już, ale kocham tego czarnego olbrzyma za miłe chwile jakie daje mi o poranku :-D:-D:-D:-D ).

Może mój sprzęt nie jest taki piękny i lśniący jak prezentowane tutaj naczynia (miejscami warstwa nagaru jest grubsza od samego aluminium) ale wiem że mogę z nim zawojować pół świata, albo przynajmniej zjeść jak król. Szczególnie cenię pierwszy zestaw plus termos Primusa.
KellyKettle, i kociołka Trangi nie wymieniłem, bo jak dotąd używane były sporadycznie.

Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
zdybi
Posty: 435
Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
Lokalizacja: zachpom
Gadu Gadu: 9522989
Płeć:
Kontakt:

Post autor: zdybi »

Puchal, trzymasz klimat! Się chwali ;-) Takie zdjęcia to miód dla oczu i gęba się uśmiecha. Samo życie. Jak spojrzę na moją menażkę (chyba starsza ode mnie :-D ) to też warstwa sadzy i nagaru jest jak zbroja :mrgreen: Ale lubię tą powgniataną staruszkę. Bo w sumie to "był czas przywyknąć" :mrgreen:
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »

puchalsw - co to za fajna kosa na 2-gim zdjęciu?
A Gary - gangsta, nie ma to jak dobrze okopcone kotły :)
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

U mnie raczej biednie. Zwykle gotowałem w tej oto menażce:
Obrazek

Jednak ostatnio gdzieś się zapodziała, więc za patelnię, menażkę, kubek etc. robi mi kubek z tesco. :)
(w sumie to spokojnie da się ugotować w nim obiadokolację w stylu ryż z mięchem i sosem)

Obrazek

Poza tym, zaopatrzyłem się w termos półlitrowy marki tesco i jestem zadowolony, bo ciepłą herbatkę miałem jeszcze po 6h przy -15*C (jak na termos za 17,99 to całkiem niezły wynik.. :P )
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Dzięki zdybi. Stwierdziłem że ciągłe szorowanie watą stalową w końcu przetrze moje menażki, a pozostawienie nagaru przeciwdziała ścieraniu naczynia. Ale jeśli chodzi o wnętrze menażek, to tutaj dbam o czystość.
Qasz, to nessmuk od Kroko (http://blejdart.knives.pl/). Kawał metalu z niego, ale fajny nożyk. Uzupełniam go małym neckiem. Na parudniowe wyprawy wolę zabierać ten zestaw zamiast jednego średniego noża.

Potwierdzam słowa Abscessus Perianalis. Cztery dni przeżył na tym jednym kubku. IMHO nieco kłopotliwe rozwiązanie, ponieważ co rusz trzeba czyścić kubek pomiędzy posiłkiem a herbatką, ale dla minimalistów w sam raz.

Abscessus Perianalis: chyba powinniśmy tutaj wspomnieć o patencie Jacy na czyszczenie naczyń. Może już to znacie, ja natomiast zostałem porażony prostotą i skutecznością tego sposobu.
Tłustą, brudną menażkę wycieramy złożoną w pół gałązką iglaka i śniegiem. Gałązka służy nam za szczoteczkę, a śnieg jako czyścidło. Naprawdę skuteczne! Polecam i jeszcze raz dziękuję Jacy za rewelacyjny pomysł!
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
nicco
Posty: 109
Rejestracja: 29 sty 2009, 22:43
Lokalizacja: Lubelskie
Tytuł użytkownika: ....................
Płeć:

Post autor: nicco »

Super fotki - ten klimat sprawia, że posiłki lepiej smakują w terenie, nawet zwykła herbatka w lesie jest smaczniejsza niż w domu. To jest to :)
Awatar użytkownika
orety
Posty: 402
Rejestracja: 07 gru 2009, 09:50
Lokalizacja: z innej bajki
Tytuł użytkownika: Podróże kształcą
Płeć:

Post autor: orety »

puchalsw pisze:Abscessus Perianalis: chyba powinniśmy tutaj wspomnieć o patencie Jacy na czyszczenie naczyń. Może już to znacie, ja natomiast zostałem porażony prostotą i skutecznością tego sposobu.
Tłustą, brudną menażkę wycieramy złożoną w pół gałązką iglaka i śniegiem. Gałązka służy nam za szczoteczkę, a śnieg jako czyścidło. Naprawdę skuteczne! Polecam i jeszcze raz dziękuję Jacy za rewelacyjny pomysł!
na porę ciepłą - mrowisko

pozdrawiam
maciek
Odmiana: orety oretego oretym poproszę.
Jestem wolny jak konik polny
Awatar użytkownika
elrond33
Posty: 49
Rejestracja: 22 sty 2011, 22:48
Lokalizacja: Poznań
Gadu Gadu: 1846460
Płeć:

Post autor: elrond33 »

Całkiem niedawno kilkakrotnie wspomniano o lenistwie mrówek w tej kwestii...
Deo gratias!
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

To może muchy pomogą :-P ?

Ja mam zestaw aluminiowy z prl, kuchenka z palnikiem spirytusowym, mini patelnia, kilka garnczków i na końcu czajniczek, wszystko wchodzi jedno w drugie. Tylko palnik trzeba trzymać później osobno, bo jak wkładałem do czajnika to herbata gorzka była od denaturatu. Ale w sumie wole grzać na kuchence gazowej Gosystem.

https://picasaweb.google.com/mih.szymon ... 6148457698

Dostałem za free i dobrze od lat mu służy. Teraz już nie do kupienia.
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Awatar użytkownika
rzuf
Posty: 188
Rejestracja: 29 gru 2010, 00:24
Lokalizacja: Siemianowice
Płeć:

Post autor: rzuf »

BRAT_MIH, Mam w piwnicy zestaw z tej samej serii, tylko większy. Tam jest garnków dla całego wojska, a całość ściągana skórzanym paskiem. Ale jeść bym z tego nie chciał... :P

A tak swoją drogą, to chyba odeszliście trochę od tematu...

Ja używam puszki z tesco, pomysł z zielonej kuchni, tylko że nie mam pokrywki (oryginalna była z plastikiem). Teraz się szukam kubka, bo w puszce brak rączki do trzymania. Kucharz ze mnie żaden, więc taki zestaw mi w zupełności wystarczy.
Skiba
Posty: 102
Rejestracja: 16 sty 2011, 13:12
Lokalizacja: Radoszyce
Gadu Gadu: 11567778
Płeć:

Post autor: Skiba »

Ja nie mam zbyt bogatego zestawu, palnik z puszki, kuchenka z puszki po ananasach i średni garnuszek. Może wszystko dlatego że zaczynam... mniejsza o to. Jeżeli skołuję ciut więcej sprzętu to wrzucę fotki. :-|
Obrazek
Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

Preferuję "ajntopfy" czyli jednogarowe potrawy :) czyli wystarcza mi miska za 2 zł z hipermarketu dla ułatwienia życia z pałąkiem własnej konstrukcji... Kubanek na picie też marketowy za 1,5 zł a od biedy to i puszka po browku się nada ;)
1. gary
2. kubanek

PLUSY michy
1. taniocha (ok 5-7 razy tańsza od menachy WP)
2. łatwa do mycia (menacha WP ma tą opcję utrudnioną)
3. lepsza do mieszania w garze (menacha WP ma tą opcję utrudnioną)
4. pokrywkę mam zrobioną z denka od dużej puchy po jakichś ogórach konserwowych czyli też taniocha.
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

Na krótkie wypady, kiedy nie zamierzam dużo gotować, ograniczam wagę plecaka do minimum, zabieram tylko 1,0 l kubek (153 g) ze stali nierdzewnej. Gotuję wstawiając kubek w żar lub robię zawieszkę z drutu i wieszam nad ogniskiem.

Na dłuższe wypady dodatkowo pakuję garnek 1,5 l Al-Inox (294 g z pokrowcem i uchwytem), jego kształt umożliwia mi gotowanie, smażenie i pieczenie, kubek służy mi w razie potrzeby za drugi mniejszy garnek. Tak wyposarzony jestem w stanie przygotować prawie każde danie.
https://picasaweb.google.com/1019613054 ... 7888732130

Jeżeli wypady są typowo turystyczne (bez gotowania w terenie), biorę ze sobą garnek 1,0 l tytan (91g bez pokrowca) i kubek 0,5 l (50 g) tytan.

Zawsze zabieram ze sobą tytanowego sporka i zestaw przypraw. Nie toleruję naczyń z aluminium. Wszystkie moje kubki pozbawiłem ucha, są zbędne.
Przerobiłem wiele różnych menażek i zestawów, ten który mam obecnie jest dobry, mógłby oczywiście być tańszy i lżejszy :D
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Awatar użytkownika
yoger
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2010, 06:43
Lokalizacja: Drammen
Płeć:

Post autor: yoger »

Ja się przyzwyczaiłem do dwóch naczyń z menażki helikona - mniejszy garek gotuje wodę na herbatę, a większy właściwy posiłek. Dorobiłem sobie jeszcze z kawałka drutu obejmę na talerz, dzięki czemu mam płytką, w pełni funkcjonalną patelnię.
survivalist.pl - portal dla ludzi kochających naturę, survival i ambitniejszą turystykę
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1076
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Panowie i panie, czy ktoś z was zetknął się z poniższymi garami?
- zestaw trzyosobowy z czajnikiem, aluminium, Mil-Tec, ST14661000
http://www.vest.pl/product-pol-78-Naczy ... ikiem.html

- Naczynia turystyczne, 3-osobowe, aluminium anodowane, MFH, MF33334
http://www.vest.pl/product-pol-2033-Nac ... owane.html

Jakieś za lub przeciw? Ewentualnie coś sprawdzonego w posobnym zakresie użytkowym i cenowym? Gary mają wozić się w samochodzie i dostawać żaru z kuchenki gazowej (...no przynajmniej takie są wstępne założenia ;-) )
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

Tanto, mam ten drugi zestaw. Kupiłem "nówkę sztukę, nieśmiganą", na giełdzie w Legnicy za 20zeta :). Testowałem go na ostatnim wypadzie z Doczem, na bezludnej wyspie. Zestawik bardzo lekki, mały, do gotowania dla jednej osoby. Jedyny mankament, jak dla mnie to brak możliwości powieszenia nad ogniskiem. Uchwyty są wykonane z czegoś jakby bakelit, ale trzeba uważać, żeby nie "siedziały" w ogniu (zaczynają puchnąć). Dobry zestawik do długiego łażenia z plecakiem, ale na krótsze wypady (lub stacjonarne) wolałbym zabrać moją starą "szwedkę".

edytka:
Mój zestaw ma średnicę 15cm, a wysokość 7cm.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Tanto pisze:- Naczynia turystyczne, 3-osobowe, aluminium anodowane, MFH, MF33334
El commentos z mojej strony...
Mam kubek andyzowany... nie opłaca się dopłacać... Warstwa anodyzowana szybko się rysuje i odsłania aluminium....
Ostatnio zmieniony 19 lip 2011, 18:07 przez puchalsw, łącznie zmieniany 1 raz.
F..k it, I'll Do It Myself!
sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

Bardzo łatwo można ją zrobić lub naprawić zniszczoną. Zainteresowanych proszę o PW z mailem (nie chcę zaśmiecać sobie serwera)
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

sylwester2091 pisze:Bardzo łatwo można ją zrobić lub naprawić zniszczoną.
Wystarczy prysnac ja farba w sprayu do kominkow ;)
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
ODPOWIEDZ