znalazłem takiego builda na palnik spirytusowy w naszym folderze na dropboxie, łatwo też znaleźć w internecie.
Ciekaw jestem czy ktoś z was robił ten palnik bo mnie już 2 razy pękła "damska" część kuchenki podczas łączenia obu części w całość. no i nie wiem Za szeroka jest męska część i powoduje pęknięcie
PRS problem
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Nie wiem, czy nie rozleci się szybciej - to, co zrobiłem przed październikowym zlotem działa do dziś, choć zewnętrzna część sobie radośnie pękła przy łączeniu. Połączenie jest na tyle szczelne, że dykta nie wycieka, a jak nawet się tam troszkę przesącza, to nie jest to ilość, która by miała znaczenie.
Moje doświadczenie mówi, że i tak to najlepiej działa, jak się wstawi do jakiejś metalowej puszki - w moim przypadku obcięty metalowy kubek. Stojąc swobodnie pali się ok 10-15 minut. W takim pojemniku - półtorej godziny.
Moje doświadczenie mówi, że i tak to najlepiej działa, jak się wstawi do jakiejś metalowej puszki - w moim przypadku obcięty metalowy kubek. Stojąc swobodnie pali się ok 10-15 minut. W takim pojemniku - półtorej godziny.
Wychodzi na to, że nie ma większego znaczenia, którą stronę podziurkujesz. Nic tam nie wkładałem do środka.
Rozpalenie tego jak stoi luźno wymaga podgrzania. W puszce po prostu wystarczy niezbyt uważać przy napełnianiu - podpala się to co się porozlewało, i zanim się to wypali, palnik się podgrzewa i zaczyna działać samoczynnie.
Zawsze do palnika wlewam tyle, ile się zmieści.
Rozpalenie tego jak stoi luźno wymaga podgrzania. W puszce po prostu wystarczy niezbyt uważać przy napełnianiu - podpala się to co się porozlewało, i zanim się to wypali, palnik się podgrzewa i zaczyna działać samoczynnie.
Zawsze do palnika wlewam tyle, ile się zmieści.
- mwitek
- Posty: 1116
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 4861234
- Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
- Płeć:
- Kontakt:
Nie chodzi o same dziórki tylko o odwrotne połączenie puszek,
[ Dodano: 2011-02-08, 11:20 ]
http://www.oldjimbo.com/Outdoors-Magazi ... -Stove.pdf
[ Dodano: 2011-02-08, 11:20 ]
http://www.oldjimbo.com/Outdoors-Magazi ... -Stove.pdf
- Kopek
- Posty: 1030
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Ja robiłem podobnie jak MIKI. Jednak dykta nie do końca mi się spalała w czymś takim i potem przy pakowaniu padały kropelki tu i tam. Wiadomo nic strasznego ale smrodek nie fajny. Może lepiej coś takiego. Poleca to PA w swojej liście UL niskim kosztem.
Wydaje mi się ciekawym rozwiązaniem i wygodniejszym.
Wydaje mi się ciekawym rozwiązaniem i wygodniejszym.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
Widać, że patentów jest tyle, iż można przebierać Pepsi Can Stove to wynalazek do zrobienia na poczekaniu z tego, co pod ręką. Ten z PDF-a ma tę zaletę, że można wprost na nim postawić podgrzewane naczynie. Puszkę po kociej karmie trzeba przygotować przed wypadem, też się sprawdzi. Trzeba by przeprowadzić testy, jak to się sprawuje w terenie i porównać.
Ja poszedłem w kierunku wykonania zestawu, który nazwałem "szwedzkim kubkiem", bo jest to miniaturka szwedzkiej menażki z takim palnikiem spirytusowym w zestawie. Peyalo miał taką na zlocie strzeleckim w Luszynie. Spodobała mi się, ale na jedną osobę jest za duża. I za ciężka do targania.
Ja poszedłem w kierunku wykonania zestawu, który nazwałem "szwedzkim kubkiem", bo jest to miniaturka szwedzkiej menażki z takim palnikiem spirytusowym w zestawie. Peyalo miał taką na zlocie strzeleckim w Luszynie. Spodobała mi się, ale na jedną osobę jest za duża. I za ciężka do targania.