Zimowa nocka, prośba o opinie
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Zimowa nocka, prośba o opinie
Witam chodzi mi od dłuższego czasu po głowie nocka w zimowej aurze. Chciałbym prosić was o opinie czy w poniższych warunkach powinno być ok, jest bezpiecznie, czy lepiej się nie wybierać przy podanych założeniach. Ludziska nie związane z tematem straszą okropnie hipotermią, śmiercią we śnie etc, etc Założenia są następujące: temperatura wg prognoz w nocy -15 C., schronienie zbudowane z dwóch pałatek polskich, podłoga: poncho bw + folia nrc. Spał będę na samopompie, w śpiworze puchowym którego zakresów temperatur nie znam (stary czeski albo słowacki śpiwór który już na pewno część swoich właściwości stracił). Do śpiwora włażę w dwóch parach skarpet, kalesonach, cienkiej koszulce i polarze. Jako backup drugi śpiwór letni + ewentualnie więcej ciuchów ciepłych. Może wziąść jeszcze worek 120L ? Jadę sam, w razie kichy godzina drogi do samochodu.
W Puszczy Rominckiej miałem następujący sprzęt:
- Śpiwór, którego temp. komfortu wynosi -5, a extreme -15
- Holenderski bivybag z gore-texu
- Holenderska mata samopompująca
- 2 pary skarpet w tym jedne wełniane a drugie zwykłe
- Para kaleson, na to dresy i spodnie m-65
- Na górę koszulka termoaktywna, wełniany sweter z jakimś dodatkiem, bluza z kapturem i polar.
Pierwszej nocy temp. spadła do -22*C. Po jakiś 30 min od położenia się do wora poczułem jak zaczyna mi już uciekać ciepło. Lekkie telepanie było do rana. Spałem od jakiejś 2 do 10.
Następnej nocy było -17*C i spokojnie czułem komfort od wieczora do rana, a spałem w tej samej konfiguracji.
Trzeciej nocy było już tylko -3*C, a ja nadal w tej samej konfiguracji. Tym razem komfort był, aż nad to duży, trochę się spociłem i śpiwór był wilgotny w okolicach nóg i głowy.
Jakbyś się cieplej ubrał to spokojnie jesteś w stanie przespać do rana bez większych problemów. Może nawet będziesz odczuwał lekki dyskomfort, ale to Ci nie odbierze frajdy. Bajek o hipotermii nie słuchaj jeśli pójdziesz z takim zabezpieczeniem. Chyba, że się nawalisz i zaśniesz gdzieś w zaspie pod drzewem. Wtedy może być problem. Jak będzie bardzo źle zawsze możesz wyleźć ze śpiwora i spokojnie przesiedzieć do rana przy ognisku.
- Śpiwór, którego temp. komfortu wynosi -5, a extreme -15
- Holenderski bivybag z gore-texu
- Holenderska mata samopompująca
- 2 pary skarpet w tym jedne wełniane a drugie zwykłe
- Para kaleson, na to dresy i spodnie m-65
- Na górę koszulka termoaktywna, wełniany sweter z jakimś dodatkiem, bluza z kapturem i polar.
Pierwszej nocy temp. spadła do -22*C. Po jakiś 30 min od położenia się do wora poczułem jak zaczyna mi już uciekać ciepło. Lekkie telepanie było do rana. Spałem od jakiejś 2 do 10.
Następnej nocy było -17*C i spokojnie czułem komfort od wieczora do rana, a spałem w tej samej konfiguracji.
Trzeciej nocy było już tylko -3*C, a ja nadal w tej samej konfiguracji. Tym razem komfort był, aż nad to duży, trochę się spociłem i śpiwór był wilgotny w okolicach nóg i głowy.
Jakbyś się cieplej ubrał to spokojnie jesteś w stanie przespać do rana bez większych problemów. Może nawet będziesz odczuwał lekki dyskomfort, ale to Ci nie odbierze frajdy. Bajek o hipotermii nie słuchaj jeśli pójdziesz z takim zabezpieczeniem. Chyba, że się nawalisz i zaśniesz gdzieś w zaspie pod drzewem. Wtedy może być problem. Jak będzie bardzo źle zawsze możesz wyleźć ze śpiwora i spokojnie przesiedzieć do rana przy ognisku.
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
- Ewald
- Posty: 39
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 09:59
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Tytuł użytkownika: Jam jest hardkor
- Płeć:
Jeżeli masz wyjście awaryjne w postaci ewakuacji samochodem, oraz zapewnisz sobie jakiś ciepły napój np. termos z herbatą to sądzę że nie powinno być problemów. Po pierwszej takiej nocy sam wyciągniesz w wnioski odnośnie wyposażenia. We śnie nie umrzesz- zimno na pewno Cię obudzi. Okryj twarz kominiarką, lub zawiń arafatką żeby nie wdychać zimnego powietrza.
Wydaje mi się że temat był już poruszany...
Wydaje mi się że temat był już poruszany...
It's not easy facin' up when your whole world is black
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Dasz radę. A z tym workiem foliowym to nie musisz się bawić... Nie będziesz ubrany zbyt grubo, więc między Twoim ciałem a śpiworem powinno być sporo powietrza, i przez to nie będziesz śpiwora rozpychał.
W tym właśnie tkwi sukces. Im bardziej śpiwór napuszony, tym cieplej Ci będzie.
Podobnie ze skarpetami. Pamiętaj aby druga para była znacznie luźniejsza od pierwszej. Jeśli będzie zbyt ciasna, warstwa izolacyjna powietrza będzie zbyt cienka.
Jeśli mogę poradzić, to zanim pójdziesz spać, podgrzej litr wody, wlej do butelki plastikowej (ale nie wrzątek) i weź taki termofor ze sobą do śpiwora.
I jeszcze jedno. Przed snem, załatw wszelkie potrzeby. Nie ma nic gorszego niż wychładzać śpiwór w środku nocy, wychodząc za potrzebą.
Załóż czapkę. Doda Ci parę stopni komfortu.
Zjedz tłustą kolację, nie żałuj sobie.
A teraz coś pozytywnego Nie ma nic fajniejszego niż noc w śpiworze, kiedy na zewnątrz jest temperatura -10-15. Wszelkie katary jak ręką odjął. Ja po nocce w lesie budzę się rześki, wracam do domu wypoczęty, wyspany i z suchym nosem .
A już najlepiej śpi mi się w lasach iglastych
Powodzenia!
W tym właśnie tkwi sukces. Im bardziej śpiwór napuszony, tym cieplej Ci będzie.
Podobnie ze skarpetami. Pamiętaj aby druga para była znacznie luźniejsza od pierwszej. Jeśli będzie zbyt ciasna, warstwa izolacyjna powietrza będzie zbyt cienka.
Jeśli mogę poradzić, to zanim pójdziesz spać, podgrzej litr wody, wlej do butelki plastikowej (ale nie wrzątek) i weź taki termofor ze sobą do śpiwora.
I jeszcze jedno. Przed snem, załatw wszelkie potrzeby. Nie ma nic gorszego niż wychładzać śpiwór w środku nocy, wychodząc za potrzebą.
Załóż czapkę. Doda Ci parę stopni komfortu.
Zjedz tłustą kolację, nie żałuj sobie.
A teraz coś pozytywnego Nie ma nic fajniejszego niż noc w śpiworze, kiedy na zewnątrz jest temperatura -10-15. Wszelkie katary jak ręką odjął. Ja po nocce w lesie budzę się rześki, wracam do domu wypoczęty, wyspany i z suchym nosem .
A już najlepiej śpi mi się w lasach iglastych
Powodzenia!
F..k it, I'll Do It Myself!
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Pod poncho możesz dorzucić gałęzi świerku (uważaj na samopompę), na pewno zwiększy Ci komfort spania. Co do worka, to mija się z celem - śpiwór Ci zamarznie - jeśli masz osłonę od wiatru w postaci pałatek - wystarczy.
Ja miałem przy -22 nrc, karimatę, koc (kurtka pod plecy dodatkowo) i spałem w dwóch śpiworach - jeden letni hiper cienki, bardziej żeby głównego nie ubrudzić i główny -3. Spałem w kalesonach, dresikach, 3 parach skarpet, bluzie, polarze, swetrze i koszulce. Wytelepało. Przy -17 było ok, zaś przy -3 zdjąłem kilka warstw z góry, co by się nie rozlać (dodałem też wtedy posłanko ze świerku).
Spanie w zimie to nie jest problem - wystarczy podejść do tego na trzeźwo i z rozumem.
Po wyjeździe nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego wcześniej też się bałem - ot bardziej się trza okutać niż w lecie.
Ja miałem przy -22 nrc, karimatę, koc (kurtka pod plecy dodatkowo) i spałem w dwóch śpiworach - jeden letni hiper cienki, bardziej żeby głównego nie ubrudzić i główny -3. Spałem w kalesonach, dresikach, 3 parach skarpet, bluzie, polarze, swetrze i koszulce. Wytelepało. Przy -17 było ok, zaś przy -3 zdjąłem kilka warstw z góry, co by się nie rozlać (dodałem też wtedy posłanko ze świerku).
Spanie w zimie to nie jest problem - wystarczy podejść do tego na trzeźwo i z rozumem.
Po wyjeździe nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego wcześniej też się bałem - ot bardziej się trza okutać niż w lecie.
Tu się nie zgodzę - wysmaruj twarz tłustym kremem (ino NIE nawilżającym przypadkiem...), czapka na głowę, szalik luźno dookoła i łeb w śpiwór (przypuszczam, że bierzesz mumię) - temperatura powierza będzie znośna (pierwszej nocy się trochę nakombinowałem z ułożeniem, żeby mieć świeże powietrze, a zarazem ciepełko). W śpiworze (przy wylocie, czyli tam gdzie masz głowę) lubi się kondensować i zamarzać para wodna, więc nie polecałbym nic co przylega przy ustach - wiem z własnego doświadczenia.Ewald pisze:Okryj twarz kominiarką, lub zawiń arafatką żeby nie wdychać zimnego powietrza.
I ten trzask marznących drzew..puchalsw pisze:A już najlepiej śpi mi się w lasach iglastych
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Otóż i tu jest cały pies pogrzebany Od biedy to na jedną noc nic nie trzeba do spania oprócz tego w czym wyjdzie się z domu. Jak pisałem zawsze można przy ognisku sobie posiedzieć, ewentualnie łazić po lesie co by nie marznąć, jedyny minus to taki, że albo się nie wyśpimy, albo zmęczymy i nie wyśpimy Zagrożenia życia w polską zimę raczej nie widzę. Zatem zachęcam do spędzania zimowych nocek.Abscessus Perianalis pisze:Po wyjeździe nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego wcześniej też się bałem - ot bardziej się trza okutać niż w lecie.
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
Zbyt optymistyczne podejście według mnie, doznać hipotermii można nawet w plusowych temperaturach. Nie jeden człowiek zamarzł tak właśnie i nie chodzi mi o pijanych żuli.Jaca pisze:Zagrożenia życia w polską zimę raczej nie widzę.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Poniekąd i masz rację Dębie, ale jednak zostanę przy swoim i uważam że zdrowy i myślący człowiek musiałby się naprawdę bardzo postarać o to żeby nie przetrwać nocy przy -15. Wiadomo, że mogą dojść różne niespodziewane czynniki jak kontuzje itp. ale nie zakładałem takiego scenariusza.
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
Też mi się tak wydawało, jednak opowieści dziwnej treści i lamenty mi ziarnko niepewności zasiałyAbscessus Perianalis pisze:Spanie w zimie to nie jest problem - wystarczy podejść do tego na trzeźwo i z rozumem.
W iglasty właśnie mam zamiar się udaćpuchalsw pisze:A już najlepiej śpi mi się w lasach iglastych
Podejrzewam, wezmę może jeszcze butelkę z szerokim wlewem:)puchalsw pisze:I jeszcze jedno. Przed snem, załatw wszelkie potrzeby. Nie ma nic gorszego niż wychładzać śpiwór w środku nocy, wychodząc za potrzebą.
Dzięki Panowie za opinie i rady, pozostaje małżonkę przekonać
- Młody
- Posty: 897
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Bo zawiera duże ilości wody.
edzia. nieważne mnie uprzedził
edzia. nieważne mnie uprzedził
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Popęka Ci skóra generalnie. W najlepszym wypadku wyschnie na wiór.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/