Stal nierdzewna czy węglowa?
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 17 mar 2011, 22:08
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: s_nestor
- Płeć:
Stal nierdzewna czy węglowa?
Jestem tu nowy więc na wstępie witam wszystkich forumowiczów.
Jak w temacie...prosiłbym o wszystkie za i przeciw stali nierdzewnej i węglowej w nożach.
Konkretnie chodzi mi o noże MORA i HULTAFORS.
Pozdrawiam.
Jak w temacie...prosiłbym o wszystkie za i przeciw stali nierdzewnej i węglowej w nożach.
Konkretnie chodzi mi o noże MORA i HULTAFORS.
Pozdrawiam.
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
dobre noże, bardzo dobre.
No i co, wygooglałeś coś o tej stali, bo samego mnie to ciekawi. :->
No i co, wygooglałeś coś o tej stali, bo samego mnie to ciekawi. :->
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
węglówka: dobrze trzyma ostrość, ciemnieje z czasem, mało odporna na kwasy czy sól. O nóż należy dbać. Pozostawienie go mokrego w pochewce wpływa na przyspieszczenie korozji stali.
Do codzienneog uzytku, jak nie zależy Tobie by wciąż pięknie blyszczal (krojona, cebula, cytrusy, musztrda itp - zostawiają trwałe ślady zmieniające barwę) to węglówka pieknie się sprawdzi.
Nierdzewka - zapominasz że masz nóż, nie musisz o niego dbać tzn czyścić. Po wielu latach potrafi wyglądać identycznie jak nówka.
W codziennym użytkowaniu specjalnych różnic nie zobaczysz. Szczególnie że mało kto, tak naprawdę użytkuje noże w warunkach dla nich niekorzystnych.
Do codzienneog uzytku, jak nie zależy Tobie by wciąż pięknie blyszczal (krojona, cebula, cytrusy, musztrda itp - zostawiają trwałe ślady zmieniające barwę) to węglówka pieknie się sprawdzi.
Nierdzewka - zapominasz że masz nóż, nie musisz o niego dbać tzn czyścić. Po wielu latach potrafi wyglądać identycznie jak nówka.
W codziennym użytkowaniu specjalnych różnic nie zobaczysz. Szczególnie że mało kto, tak naprawdę użytkuje noże w warunkach dla nich niekorzystnych.
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 17 mar 2011, 22:08
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: s_nestor
- Płeć:
Zirkau pisze:węglówka: dobrze trzyma ostrość, ciemnieje z czasem, mało odporna na kwasy czy sól. O nóż należy dbać. Pozostawienie go mokrego w pochewce wpływa na przyspieszczenie korozji stali.
Coś w tym stylu wygooglowałem.
A o takie takie informację mi chodziło, tzn opinie wynikające z doświadczenia i użytkowania.Zirkau pisze:Do codzienneog uzytku, jak nie zależy Tobie by wciąż pięknie blyszczal (krojona, cebula, cytrusy, musztrda itp - zostawiają trwałe ślady zmieniające barwę) to węglówka pieknie się sprawdzi.
Nierdzewka - zapominasz że masz nóż, nie musisz o niego dbać tzn czyścić. Po wielu latach potrafi wyglądać identycznie jak nówka.
W codziennym użytkowaniu specjalnych różnic nie zobaczysz. Szczególnie że mało kto, tak naprawdę użytkuje noże w warunkach dla nich niekorzystnych.
Wielki dzięki za odpowiedź, dalsze informację i komentarze mile widziane:)
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Zirkau, pięknie Ci temat opisał. ZE swojej strony dodam tylko takie "miękkie" cechy
- mieć nóż ze stali węglowej, to jak być właścicielem zabytkowego model samochodu wyścigowego. Trzeba dbać. Czasami jak skóra pochwy jest wciąż nasiąknięta chemią do garbowania, nóż zostawiony w pochwie na dłużej, może lekko ściemnieć.
- nóż ze stali nierdzewnej, to jak nowoczesny bolid - samoobsługowy, ale w terenie czasami ciężko naprawić. Dobra stal może być zbyt twarda aby udało Ci się podostrzyć w terenie. A przy większej szczerbie może być problem.
Każda ze stali ma swoich zwolenników. Węglówki potrafią być przepiękne jako laminaty, czy damasty. Nierdzewki nigdy nie zmatowieją. Ja uwielbiam te pierwsze za ich "oldschoolowość". Te drugie to solidne i niezawodne narzędzia.... pod warunkiem że nie zaopatrzysz się w tanią chińską stal.
Pamiętaj: w świecie noży bardzo drogi nie oznacza bardzo dobry. I odwrotnie. Spójrz na ceny wychwalanych tutaj noży szwedzkich. A ciachają jak złoto.
Miłej zabawy.
- mieć nóż ze stali węglowej, to jak być właścicielem zabytkowego model samochodu wyścigowego. Trzeba dbać. Czasami jak skóra pochwy jest wciąż nasiąknięta chemią do garbowania, nóż zostawiony w pochwie na dłużej, może lekko ściemnieć.
- nóż ze stali nierdzewnej, to jak nowoczesny bolid - samoobsługowy, ale w terenie czasami ciężko naprawić. Dobra stal może być zbyt twarda aby udało Ci się podostrzyć w terenie. A przy większej szczerbie może być problem.
Każda ze stali ma swoich zwolenników. Węglówki potrafią być przepiękne jako laminaty, czy damasty. Nierdzewki nigdy nie zmatowieją. Ja uwielbiam te pierwsze za ich "oldschoolowość". Te drugie to solidne i niezawodne narzędzia.... pod warunkiem że nie zaopatrzysz się w tanią chińską stal.
Pamiętaj: w świecie noży bardzo drogi nie oznacza bardzo dobry. I odwrotnie. Spójrz na ceny wychwalanych tutaj noży szwedzkich. A ciachają jak złoto.
Miłej zabawy.
F..k it, I'll Do It Myself!
najkrocej jak sie da:
noz na polke - nierdzewka
noz uzytkowy - weglowka
albo (w nawiazaniu do Puchala)
nowoczesna supermegahiperkosmiczna stal - nierdzewka (patrz amerykanskie noze)
tradycja - weglowka (patrz skandynawia)
noz na polke - nierdzewka
noz uzytkowy - weglowka
albo (w nawiazaniu do Puchala)
nowoczesna supermegahiperkosmiczna stal - nierdzewka (patrz amerykanskie noze)
tradycja - weglowka (patrz skandynawia)
Wielka wyprz... viewtopic.php?p=52968#52968
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 17 mar 2011, 22:08
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: s_nestor
- Płeć:
puchalsw ciekawe zobrazowanie:D
Przypominam, że mi akurat chodzi o noże MORA i HULTAFORS, chociaż opinie na temat innych również mile widziane.
Zachęcam do dalszych wpisów.
Pzdr.
Chyba lekka przesada co? nóż ze stali nierdzewnej to chyba nie tylko ozdoba półkowa:]tomasz pisze:najkrocej jak sie da:
noz na polke - nierdzewka
noz uzytkowy - weglowka
Przypominam, że mi akurat chodzi o noże MORA i HULTAFORS, chociaż opinie na temat innych również mile widziane.
Zachęcam do dalszych wpisów.
Pzdr.
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
S_nestor, jakiś czas temu testowałem zmiany barwy głowni ze stali węglowej pod wpływem różnych czyników: http://www.23hq.com/thrackan/story/6404190 . Jeden nóż był testowany, drugi służył za punkt odniesienia - był identyczny, nowy, nieużywany. Model to najtańsza Mora Viking Carbon Steel.
Ostatnio zmieniony 22 mar 2011, 21:18 przez thrackan, łącznie zmieniany 1 raz.
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
skoro jestes nowy i pytasz ogolnie to w najprostszy sposob, nieco uogolniajac, przedstawilem podzial weglowka/nierdzewka, reszte doczytaj w sieci np o matiaralach na glownie nozys_nestor pisze:puchalsw ciekawe zobrazowanie:D
Chyba lekka przesada co? nóż ze stali nierdzewnej to chyba nie tylko ozdoba półkowa:]
Pzdr.
Wielka wyprz... viewtopic.php?p=52968#52968
- Brodkes
- Posty: 332
- Rejestracja: 11 kwie 2009, 19:51
- Lokalizacja: Nysa
- Tytuł użytkownika: Knifemaker
- Płeć:
Jako, że jestem niby makerem, tzn kilka ostrzy zrobiłem z różnych stali, to mogę coś o typach powiedzieć.
NC6 - stal węglowa (ok 1,3%C) łatwo się ją ostrzy, wiadowo trzeba dbać, długo trzyma swą ostrość, bardzo dobra w teren, tnie agresywniej od nierdzewek
NC11LV - zwana jako D2. Lecz to nie jest prawdziwa nierdzewka.
Jest to stal chromowo-wanadowa, trudniej ją naostrzyć, wyzej hartowana w porownaniu do weglowek (NC6 srednio 56-59 HRC, a D2 59-62 HRC)
Wiem, że to tak nie dokładnie, ale za długo się jeszcze D2 nie nabawiłem, więc jest to moja subiektywna ocena.
NC6 - stal węglowa (ok 1,3%C) łatwo się ją ostrzy, wiadowo trzeba dbać, długo trzyma swą ostrość, bardzo dobra w teren, tnie agresywniej od nierdzewek
NC11LV - zwana jako D2. Lecz to nie jest prawdziwa nierdzewka.
Jest to stal chromowo-wanadowa, trudniej ją naostrzyć, wyzej hartowana w porownaniu do weglowek (NC6 srednio 56-59 HRC, a D2 59-62 HRC)
Wiem, że to tak nie dokładnie, ale za długo się jeszcze D2 nie nabawiłem, więc jest to moja subiektywna ocena.
SURVIVAL-trening,wielka próba,wola przetrwania
Moim zdaniem na opak Nożem z nierdzewki możesz pracować w niemal wszystkim bez obaw o przebarwienia czy rdze, i nie myśleć o smarowaniu oliwką po każdym użyciu. Z kolei nóż z węglówki ( szczególnie w przypadku wspomnianych damastów) raz zakonserwowany może sobie spokojnie leżeć miesiącami i cieszyć oko bez żadnej obsługi. W przypadku mory clipper wole nierdzewkę, nóz i tak jest w gumie/plastiku więc oldschoolowego charakteru miał nie bedzie.tomasz pisze:noz na polke - nierdzewka
noz uzytkowy - weglowka
Tomasz, często pływam i nurkuję - w takich warunkach tylko nierdzewka; tak więc nie mogę się zgodzic że nierdzewka tylko na półkę. To świetny koń roboczy, który nie rdzewieje. Jak myślicie dlaczego w kuchni króluje nierdzewka? To nie bierze się znikąd.
Ci co długo pracowali na rdzewnej stali bardzo chetnie poprzesiadali się na nierdzewkę.
Węglówka wraca znów do łask, ale bardziej jako noże dla koneserów - czyli Tych co doskoanle wiedzą czego potrzebują.
Scyzoryki - tylko nierdzewka, bo noszone w kieszeni potrafią nieźle zardzewieć od potu.
Noże troszkę większe - wg lubienia.
Stara stal z noża węglowego, już bardziej nie zczernieje - nie da się. Delikante wżery też się da zaakceptować. Na dluższe leżakowanie warto smarować olejkami ostrze - by było chronione przed wiglocią z powietrza, najlepiej jeśli będzie osobno od pochewki ze skóry. O samą skórę tez należy dbac, bo jak się rozeschnie, to robi się twarda i łamliwa oraz matowieje.
Rdza bierze powoli, tak więc nie panikowałbym, że coś się z nią stanie. Ale na ryby na morze niebrałbym, no chyba że często używam - i podostrzam - wtedy zdąży się często zjechać i zużyć niż strasznie zardzewieć.
w plastikowych pochewkach często jest metalowa sprężynka, Na styku ostrze- hamulec zawsze wilgoć się najdłużej zatrzymuje. Rdza czasem skleja te dwa elementy.
Ci co długo pracowali na rdzewnej stali bardzo chetnie poprzesiadali się na nierdzewkę.
Węglówka wraca znów do łask, ale bardziej jako noże dla koneserów - czyli Tych co doskoanle wiedzą czego potrzebują.
Scyzoryki - tylko nierdzewka, bo noszone w kieszeni potrafią nieźle zardzewieć od potu.
Noże troszkę większe - wg lubienia.
Stara stal z noża węglowego, już bardziej nie zczernieje - nie da się. Delikante wżery też się da zaakceptować. Na dluższe leżakowanie warto smarować olejkami ostrze - by było chronione przed wiglocią z powietrza, najlepiej jeśli będzie osobno od pochewki ze skóry. O samą skórę tez należy dbac, bo jak się rozeschnie, to robi się twarda i łamliwa oraz matowieje.
Rdza bierze powoli, tak więc nie panikowałbym, że coś się z nią stanie. Ale na ryby na morze niebrałbym, no chyba że często używam - i podostrzam - wtedy zdąży się często zjechać i zużyć niż strasznie zardzewieć.
w plastikowych pochewkach często jest metalowa sprężynka, Na styku ostrze- hamulec zawsze wilgoć się najdłużej zatrzymuje. Rdza czasem skleja te dwa elementy.
oczywiscie ze mozna podawac wyjatki od wyjatkow etc ale pisalem o najprostszym podziale abstrahujac od extremalnych sytuacji typu nurkowanie, a twierdzenie ze z mojego skrotu myslowego wynika iz nierdzewka tylko na polke to nieporozumienie
Wielka wyprz... viewtopic.php?p=52968#52968
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 17 mar 2011, 22:08
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: s_nestor
- Płeć:
Bo głębszym zastanowieniu wydaje mi się, że chodziło raczej o to, że nóż ze stali węglowej nadaje się bardziej do osób zainteresowanych głównie funkcjonalnością noża, a ze stali nierdzewnej do osób dla których piękny połysk jest równie ważny jak funkcjonalność. Stwierdzenie "nóż na półkę" musimy raczej traktować jako przenośnie więc myślę, że temat powyższego cytatu można uznać za zakończony...no chyba, że jednak źle zinterpretowałem słowa autora:)tomasz pisze:najkrocej jak sie da:
noz na polke - nierdzewka
noz uzytkowy - weglowka
thrackan ciekawy i fajny test, który raczej mówi mi, że nierdzewna stal bardziej się do mnie uśmiecha niż węglowa:)
Teraz moje kolejne pytanie...czy stal nierdzewne w nożach MORA i HULTAFORS jest dużo słabsza / wytrzymalsza i czy dużo częściej taki nóż wymaga ostrzenia niż w odpowiednikach ze stali węglowej? Czy może w zwyczajnym użytkowaniu (tj. cięcie linek, struganie / rozłupywanie drewna, otwieranie puszek itp bez hardkorowych testów) różnice te są niezauważalne bądź tak mało zauważalne, że nie stanowią problemu.
I trochę z innej beczki...czy istnieje nóż HULTAFORS z 3mm ostrzem (ten z zieloną rączką), lub MORA Clipper ze stali nierdzewnej? bo na all...o to raczej węglowa...a jakby ktoś wiedział gdzie w Poznaniu jest jakiś sklep z czymś takim to by było super:)
Pozdrawiam.
Trochę się narażę, ale co mi tam Jest "kreowana" moda na "rdzewkę", bo łatwiej ją knifemakerom obrobić cieplnie niż wysokiej jakości nierdzewki (a raczej "trudnordzewski"). Zresztą swój własny nożyk też zrobiłem z stali "rdzewnej". Nic to oczywiście nikomu nie ujmuje. Wydaje mi się, że trochę nie fair wmawiać ludziom potrzebę posiadania noże ze stali węglowej, bo rzekomo dużo lepsze od nierdzewnych. Czasami czytam takie paradoksy, że z jednej strony nóż ma XX hrc, trzyma ostrość przez ruski rok, a z drugiej strony łatwo się ostrzy na rzecznym kamyku. Trochę to paradoksalne, bo zasadą jest (a może się mylę), że twardszy materiał będzie się ostrzył trudniej niż miękki.
Apropos mory - mam nierdzewnego frosta (to samo co mora cliper) i przy jej profilu ostrza, to bardzo fajny i ostry nożyk
Apropos mory - mam nierdzewnego frosta (to samo co mora cliper) i przy jej profilu ostrza, to bardzo fajny i ostry nożyk
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
To przestan przegladac allegro
http://bushcrafter.pl/n/15-mora-clipper-stainless.html
http://bushcrafter.pl/n/15-mora-clipper-stainless.html
s_nestor, najlepiej ci radzi Armat, sklep jednego z użytkowników forum. Bardzo polecam bo kontrahent solidny i jak widać cena świetna.
Ale jeśli koniecznie allegro to masz tu: http://allegro.pl/noz-mysliwski-wojskow ... 27122.html , i tu: http://allegro.pl/szwedzki-noz-frost-86 ... 77507.html . Ja bym brał jednak u Tresure Huntera
O kurde na bushcrafter brakło. Ale pytaj kiedy będą.
Ale jeśli koniecznie allegro to masz tu: http://allegro.pl/noz-mysliwski-wojskow ... 27122.html , i tu: http://allegro.pl/szwedzki-noz-frost-86 ... 77507.html . Ja bym brał jednak u Tresure Huntera
O kurde na bushcrafter brakło. Ale pytaj kiedy będą.
Ostatnio zmieniony 22 mar 2011, 20:31 przez birken1, łącznie zmieniany 3 razy.
Ja mam Morę z węglówki, poprzednia też była z węglówki.
Teraz miałem kupić wersje ze stali nierdzewnej, ale po przemyśleniu argumentów za i przeciw, wybrałem znowu węglówkę
Nie żałuję, w porównaniu do mojego Vicka trzyma ostrość dużo dłużej, jest odporniejsza na wykruszenia i zawinięcia KT.
Przebarwienia klingi są wg. mnie małym minusem w związku z tym co utrzymujemy w zamian
Teraz miałem kupić wersje ze stali nierdzewnej, ale po przemyśleniu argumentów za i przeciw, wybrałem znowu węglówkę
Nie żałuję, w porównaniu do mojego Vicka trzyma ostrość dużo dłużej, jest odporniejsza na wykruszenia i zawinięcia KT.
Przebarwienia klingi są wg. mnie małym minusem w związku z tym co utrzymujemy w zamian
http://allegro.pl/noz-mysliwski-wojskow ... 27122.html - a czy ten nożyk to aby cliper z nierdzewki?
oczywiście dałem linka 3 posty wyżejkapir pisze:http://allegro.pl/noz-mys...1503927122.html - a czy ten nożyk to aby cliper z nierdzewki?