Zrobili, powstrzymali się od dalszych zakupów żeby więcej kasy nie wtopić w przewartościowany towar.Armat pisze:Czyli wychodzi na to, ze niektorzy tylko narzekaja i nic z tym nie zrobiliArizzon Shop pisze:Tymczasem, nadal tu jestem i nie otrzymałam od żadnego z was informacji o chęci zwrotu śpiwora. Żaden taki mail, nie wpłyną również na naszą sklepową skrzynkę.
2011-04-29, 12:46 ostatni post z Twojej strony w tym temacie. Później cisza, żadnych wyjaśnień, niczego. Wcześniej też odpowiedzialność zrzucona na Snugpaka.Arizzon Shop pisze:Chwila! O umywaniu rąk moglibyśmy mówić wtedy kiedy ktoś chciał odesłać śpiwór, a ma na to w świetle prawa 10 dni od daty odebrania paczki, a my byśmy się na niego wypięli. Umywaniem rąk byłoby również, gdybyśmy olali temat i nie wracali więcej do dyskusji. Tymczasem, nadal tu jestem i nie otrzymałam od żadnego z was informacji o chęci zwrotu śpiwora. Żaden taki mail, nie wpłyną również na naszą sklepową skrzynkę.Offtime pisze: Odpowiedz Snugpaka w tym momencie nie ma żadnego znaczenia, przynajmniej dla SmileOn'a bo on nie od nich bubel kupił.... Przynajmniej ja to tak widzę, może jemu umywanie rąk przez AS nie przeszkadza.
Rozumiem, że ktoś może być niezadowolony z zakupu z takiego czy innego powodu (sama mam Jungle'a i będę bronić tego śpiwora), ale "umywanie rąk" to określenie trochę na wyrost.
Oczywiście, można było odesłać, tak się robi w przypadku gdy sprzedawca olewa konsumenta i umywa rączki od odpowiedzialności za sprzedaż bubla. Zwrot towaru to ostateczność która jest kłopotliwa dla klienta i pozostawia bardzo negatywne wrażenie o sprzedawcy.
Sam osobiście spodziewałem się jakiś wyjaśnień i może, choć mniej, przeprosin za sprzedaż bubla.
Oczywiście też zmiany zdjęć które wprowadzają klienta w błąd.
Ale widać wasza metoda to sprzedać i zapomnieć... Znajdzie się kolejny frajer co kupi... Normalnie jakbym od jakiegoś małoletniego leszcza coś na Allegro kupił...