Chili nie koniecznie terenowe
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Chili nie koniecznie terenowe
Dostałem przyzwolenie od moda, więc wrzucam to danie, mimo, że nie jest typowo terenowe, gdyż wymaga dość długiego gotowania mięsa (choć w obozie ma to drugorzędne znaczenie) oraz składniki trochę ważą. Danie jest bardzo prosto zrobić, o ile oczywiście ma się dobrze przygotowany gulasz..
Składniki:
-0,5-0,7 kg wołowiny
-2 puszki czerwonej fasoli
-1 świeża papryka słodka
-Mała puszka kukurydzy lub puszka sałatki meksykańskiej (fasolka+groszek+kukurydza)
-1/3 kostki masła
-Pół główki czosnku
-Łyżeczka cukru
-Kapsaicyna
Jeżeli gulasz jest z przerostów wyciętych z mięsa trzeba go bardzo długo gotować, żeby wszystko było mięciutkie. W dużym garnku rozpuszczamy masło, po czym pierw lekko podsmażamy a później gotujemy pod przykryciem mięso
Jak mięso jest już miękkie, dorzucamy zawartości puszek wraz z zalewą. Całość trzeba doprowadzić do lekkiego wrzenia i posłodzić. Jak całość jest już gorąca wrzucamy pokrojoną w nie za drobną kostkę paprykę (oczywiście bez pestek) oraz czosnek (najlepiej zgnieciony, ale może być wyciśnięty) mieszamy i przykrywamy jeszcze na parę minut.
Przed samym podaniem dokładamy najważniejszy składnik, czyli kapsaicynę. Ja osobiście używam świetnych sosów "flying goose" (ok. 70% chili), ale w Polsce ich nie widziałem. W każdym to danie ma palić w gębie nawet jak jest zimne, więc musi być mocno zaostrzone. Można dodać albo świeże papryczki, albo gotowe sosy w tubkach. Ważne, żeby miało "moc"
Na sam koniec, już na talerzu parę kropel tabasco i trochę soli do smaku
Jak widać, nic trudnego, a jedzenie pyszne
Smaczego!
Składniki:
-0,5-0,7 kg wołowiny
-2 puszki czerwonej fasoli
-1 świeża papryka słodka
-Mała puszka kukurydzy lub puszka sałatki meksykańskiej (fasolka+groszek+kukurydza)
-1/3 kostki masła
-Pół główki czosnku
-Łyżeczka cukru
-Kapsaicyna
Jeżeli gulasz jest z przerostów wyciętych z mięsa trzeba go bardzo długo gotować, żeby wszystko było mięciutkie. W dużym garnku rozpuszczamy masło, po czym pierw lekko podsmażamy a później gotujemy pod przykryciem mięso
Jak mięso jest już miękkie, dorzucamy zawartości puszek wraz z zalewą. Całość trzeba doprowadzić do lekkiego wrzenia i posłodzić. Jak całość jest już gorąca wrzucamy pokrojoną w nie za drobną kostkę paprykę (oczywiście bez pestek) oraz czosnek (najlepiej zgnieciony, ale może być wyciśnięty) mieszamy i przykrywamy jeszcze na parę minut.
Przed samym podaniem dokładamy najważniejszy składnik, czyli kapsaicynę. Ja osobiście używam świetnych sosów "flying goose" (ok. 70% chili), ale w Polsce ich nie widziałem. W każdym to danie ma palić w gębie nawet jak jest zimne, więc musi być mocno zaostrzone. Można dodać albo świeże papryczki, albo gotowe sosy w tubkach. Ważne, żeby miało "moc"
Na sam koniec, już na talerzu parę kropel tabasco i trochę soli do smaku
Jak widać, nic trudnego, a jedzenie pyszne
Smaczego!
Ostatnio zmieniony 23 sty 2011, 19:35 przez hejtyniety, łącznie zmieniany 1 raz.
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
No wiesz! To ja Cię uniżenie poprosiłem, a Ty tutaj kota ogonem odwracasz!hejtyniety pisze:Dostałem przyzwolenie od moda
Nie wydaje mi się, aby ten dział nie był odpowiedni dla takiej potrawy. Dział "Leśna Kuchnia" przeznaczony jest nie tylko na porady dotyczące przyrządzania posiłków w "terenie".
Porady na temat konserwacji i przetwarzania żywności, która następnie może być zabrana na wyprawę, jest kaloryczna, szybko się nie zepsuje, i nie będzie kłopotliwa w transporcie (stąd zupy w stanie płynnym, mogą wydawać się nieodpowiednie).
Nie oznacza to też że zaraz mamy przepisywać pół Kuchni Polskiej.
Chili wydaje się jednak ciekawym urozmaiceniem leśnej diety, i razem z "konserwami" Dragofly'a zabiorę je w tajgę podczas wypadu w tym tygodniu.
F..k it, I'll Do It Myself!
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
urozmaiceniem na pewno jest, ale jak ktoś nie jest przyzwyczajony do ostrej kuchni to sugeruje zrobić pierw testy w domu. Lepiej nie prowokować sensacji żołądkowych na wypadzie
Zresztą jest to bardzo fajne danie na biwak, gdzie nad ogniskiem kociołek może sobie wisieć parę godzin nikomu nie przeszkadzając
Zresztą jest to bardzo fajne danie na biwak, gdzie nad ogniskiem kociołek może sobie wisieć parę godzin nikomu nie przeszkadzając
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- klauzinski
- Posty: 21
- Rejestracja: 03 sty 2011, 18:55
- Lokalizacja: Świnoujście/Wrocław
- Gadu Gadu: 4024621
- Tytuł użytkownika: Tradycjonalista
- Płeć:
Jako że takie "wymieszane wszystko" lubię zjeść to się po weekendzie zabiorę za upichcenie tego aczkolwiek proponuję zamiast pikantnych sosów typu tabasco itd świeże papryczki, zawsze w carrefourze można dostać, zarówno zielone jak i czerwone. Tylko dodawać je do potrawy trzeba koniecznie z pestkami, żeby miały konkretny ostry smak.
PS. nie kaSPaicyna tylko kaPSaicyna
PS. nie kaSPaicyna tylko kaPSaicyna
So let it be written, so let it be done.
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
dzięki za uwagę, już poprawiłem
ten flying goose to typowy przecier z chili - stoi w lodówce i czeka na takie dania. Zawsze lepsze jest świeże, ale nie zawsze mam w domu
Dajcie znać jak Wam podeszło, i pamiętajcie: KONIECZNIE WOŁOWINA
[ Dodano: 2011-01-26, 17:37 ]
Czas edycji już się skończył, a ja gapa zapominalska jestem, więc będzie oddzielny post
Jak ktoś lubi to wskazane jest dodanie puszeczki lub dwóch koncentratu pomidorowego. Mi brak tego nie przeszkadza, Jak wiadomo, zależy od upodobań
ten flying goose to typowy przecier z chili - stoi w lodówce i czeka na takie dania. Zawsze lepsze jest świeże, ale nie zawsze mam w domu
Dajcie znać jak Wam podeszło, i pamiętajcie: KONIECZNIE WOŁOWINA
[ Dodano: 2011-01-26, 17:37 ]
Czas edycji już się skończył, a ja gapa zapominalska jestem, więc będzie oddzielny post
Jak ktoś lubi to wskazane jest dodanie puszeczki lub dwóch koncentratu pomidorowego. Mi brak tego nie przeszkadza, Jak wiadomo, zależy od upodobań
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- klauzinski
- Posty: 21
- Rejestracja: 03 sty 2011, 18:55
- Lokalizacja: Świnoujście/Wrocław
- Gadu Gadu: 4024621
- Tytuł użytkownika: Tradycjonalista
- Płeć:
Zrobiłem i jestem zachwycony danie ma potencjał
Ode mnie tylko 2 rzeczy- pół główki czosnku to za mało jak na moje podniebienie,
no i wrzuciłem sałatkę meksykańską zamiast "czystej" kukurydzy, co uważam za błąd bo trochę ten groszek mi nie podszedł do tego, ale to tak jak mówię- kwestia tego co kto lubi.
Podsumowując- hejtyniety, dzięki za fajny przepis, warto było odżałować kasę na wołowinkę
Ode mnie tylko 2 rzeczy- pół główki czosnku to za mało jak na moje podniebienie,
no i wrzuciłem sałatkę meksykańską zamiast "czystej" kukurydzy, co uważam za błąd bo trochę ten groszek mi nie podszedł do tego, ale to tak jak mówię- kwestia tego co kto lubi.
Podsumowując- hejtyniety, dzięki za fajny przepis, warto było odżałować kasę na wołowinkę
So let it be written, so let it be done.
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Ze swej strony popełnię pierwszy post:
polecam dostępną w sklepach arabskich przyprawę "Harrisa", lub "sambal oelek". Oba te sosy niedoświadczonym wypalają kubki smakowe. W obozowym ognisku dodatek obowiązkowy.
Co ciekawe są na tyle ostre, że wręcz toksyczne(?); sambala trzymam już 2 lata w otwartym słoiku (kupiłem kiedyś 2 litry i jakoś się nie może zjeść) i wciąż jest w świetnej formie. Czyżby właściwości konserwujące?
PS. Puchalsw: Dzięki za zwrócenie uwagi. Na salonkę wpadnę za chwilę, a interpunkcja jest sprawą do której w świecie wirtualnym nie przywiązuję zbytniej wagi, więc jest moim częstym błędem. pzdr.
polecam dostępną w sklepach arabskich przyprawę "Harrisa", lub "sambal oelek". Oba te sosy niedoświadczonym wypalają kubki smakowe. W obozowym ognisku dodatek obowiązkowy.
Co ciekawe są na tyle ostre, że wręcz toksyczne(?); sambala trzymam już 2 lata w otwartym słoiku (kupiłem kiedyś 2 litry i jakoś się nie może zjeść) i wciąż jest w świetnej formie. Czyżby właściwości konserwujące?
PS. Puchalsw: Dzięki za zwrócenie uwagi. Na salonkę wpadnę za chwilę, a interpunkcja jest sprawą do której w świecie wirtualnym nie przywiązuję zbytniej wagi, więc jest moim częstym błędem. pzdr.
Ostatnio zmieniony 08 wrz 2011, 16:46 przez Bubel, łącznie zmieniany 1 raz.
Chili Con carne na szybko: paczka mielonego wieprzowo-wołowego (0,5 kg). 1 puszka kukurydzy, 1 puszka pomidorów bez skóry, 1 puszka czerwonej fasoli. 1 duża cebula + 1-2 ząbki czosnku. Przyprawy - meksykańska lub do chili con carne - do tego ostra papryka w proszku lub sos chili, lub chili czyste (pieprz cayenski) Warto dodać przyprawę do mięsa wieprzowego lub lepiej do gyros. Podsmażyć (zeszklić ) cebulę na oleju , wcisnąć czosnek i po 3-4 minutach dodać mięso i smażyć, aż zbrązowieje (5-10 minut, na jasno) dłubiąc widelcem tak, żeby grudki mięsa się rozpadły. (gyros lub przyprawa do mięsa wieprzowego teraz). Pomidory z puszki z zalewą dodać do całości- jeśli duże -pokroić -dusić 5 minut. Teraz przyprawa meksykańska lub do chili con carne. Dodać odsączoną! kukurydzę i po 3-5 minutach fasolę czerwoną z puszki (raz daję z zalewą a raz bez) - do tej pory nie wiem jak lepiej - więc chyba bez znaczenia - ale z zalewą wydaje mi się jednak bardziejsza . Zagotować i doprawiać ostrymi przyprawami tak aby paliło nie od razu a po kilku chwilach od przełknięcia. Porcja taka gdzieś na 6 osób spoko. Można dodać dla podkreślenia smaku ( warto) kilkanaście kropli sosu sojowego i koncentrat pomidorowy ( też podkreśla smak - mały słoiczek) Oczywiście bez soli i pieprzu i odrobiny cukru, się nie obejdzie - ale to już do smaku i wedle gustu. Cała robota - góra 40 minut i koszt około 15 zlp. a naje się kilka osób i to do syta. Często dodaję pastę paprykową "pista" z węgier a ostatnio pastę paprykową węgierską "rolnika" - ale ta już tego smaczku nie daje - tylko ostrość - jest słodsza i nie taka jednak, jak pierwowzór. Można podawać z pieczywem, z ryżem, z tortillą.
Smacznego - kilka zawodów HFT i FT ludziska na tym przeżyli i chwalili kuchnię KRGS
Smacznego - kilka zawodów HFT i FT ludziska na tym przeżyli i chwalili kuchnię KRGS
ślepy herbu ślepowron
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
przeszczep, to są papryczki, które wyhodowałeś z nasion, z 37-mej strony tego wątku?: http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=2382 ... 8569475d4f
Łoł.
Łoł.
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
Na początku niczym, potem do wody dodawałem nawozu do pomidorów i papryk. Można stosować jeszcze jakies mieszanki nawozów, co by azot i potas dostarczać w większych ilościach, dodatkowo można jeszcze stymulator wzrostu zapodać w fazie rozrostu krzaczorów. A na koniec daję nawóz końcowy Rippen, który powoduje wydalenie bodajże azotu, przez papryczki szybciej dojrzewają
Oczywiście nawożenie to najwyżej raz na tydzień, co by roślinkom nie zaszkodziło
[ Dodano: 2011-09-13, 19:12 ]
Zapomniałem zrobić za dnia, więc trochę ciemne wyszły...
Jeszcze 3 roślinki stoją w kuchni
Uploaded with ImageShack.us
Oczywiście nawożenie to najwyżej raz na tydzień, co by roślinkom nie zaszkodziło
[ Dodano: 2011-09-13, 19:12 ]
Zapomniałem zrobić za dnia, więc trochę ciemne wyszły...
Jeszcze 3 roślinki stoją w kuchni
Uploaded with ImageShack.us
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
To będzie moja pierwsza zima Ale z tego co wiem to raczej się je przezimowuje w stanie spoczynku a na wiosnę znowu odrastają z większym plonem
Nasiona to kilka złotych za 10szt na przykład.
Najlepiej zaopatrywać się w nasiona na forach internetowych
www.chilihead.pl - stosunkowo młode forum ale zasób wiedzy na nim się powiększa (przeszła tam większość użytkowników z innego forum)
www.habanero.pl/forum - inne forum (duży zasób wiedzy, mało użytkowników, bo wzsyscy się powoli wynoszą )
Na tych forach szukać użytkowników beercik albo pavlak.
na chilihead, trochę nasion pewnie będzie miał na oddanie Polishteam czyli sta666 z habanero
Albo założyć ogłoszenie że się przyjmie/zakupi trochę nasion
Jeśli będziesz chciał to moge ci podesłać trochę nasion z odmian, które są u mnie
ale nie wiem jak z jakością, bo to mój pierwszy sezon
Sam nasiona dostałem od trollskiyego z knives.pl
[ Dodano: 2011-09-19, 11:09 ]
Jeszcze trochę fotek
By przeszczep at 2011-09-19
By przeszczep at 2011-09-19
By przeszczep at 2011-09-19
By przeszczep at 2011-09-19
By przeszczep at 2011-09-19
By przeszczep at 2011-09-19
Nasiona to kilka złotych za 10szt na przykład.
Najlepiej zaopatrywać się w nasiona na forach internetowych
www.chilihead.pl - stosunkowo młode forum ale zasób wiedzy na nim się powiększa (przeszła tam większość użytkowników z innego forum)
www.habanero.pl/forum - inne forum (duży zasób wiedzy, mało użytkowników, bo wzsyscy się powoli wynoszą )
Na tych forach szukać użytkowników beercik albo pavlak.
na chilihead, trochę nasion pewnie będzie miał na oddanie Polishteam czyli sta666 z habanero
Albo założyć ogłoszenie że się przyjmie/zakupi trochę nasion
Jeśli będziesz chciał to moge ci podesłać trochę nasion z odmian, które są u mnie
ale nie wiem jak z jakością, bo to mój pierwszy sezon
Sam nasiona dostałem od trollskiyego z knives.pl
[ Dodano: 2011-09-19, 11:09 ]
Jeszcze trochę fotek
By przeszczep at 2011-09-19
By przeszczep at 2011-09-19
By przeszczep at 2011-09-19
By przeszczep at 2011-09-19
By przeszczep at 2011-09-19
By przeszczep at 2011-09-19
Poszperałem i ... oto co znalazłem
http://www.papryfiutki.pl/foto.php
http://www.papryfiutki.pl/foto.php
W samotności jest dużo czasu na myślenie