Podpałka

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1116
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

hejtyniety,

zapodaj foto
Obrazek
Awatar użytkownika
rzuf
Posty: 188
Rejestracja: 29 gru 2010, 00:24
Lokalizacja: Siemianowice
Płeć:

Post autor: rzuf »

hejtyniety, paliło się mocniej od zwykłej świeczki? Bo widziałem kiedyś coś takiego pod nazwą "survival emergency candle" i była to dosłownie świeczka z 3 knotami w pudełku po paście do butów. Patent fajny, tylko pytanie, jakie toto ma grzanie...
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Dzisiaj oprócz podpałki zrobiłem awaryjną kuchenkę z puszki po tuńczykach. Tak jak hejniety, ino jeszcze karton, tak jak w filmiku podane (mi nie wyszedł krzyżyk tylko pacyfka.. bleeh.. :P).
Jeśli jutro uda się skoczyć na testy to wrzucę zdjęcia z odpalania, jeśli nie, to jeno dzisiejsze. :)
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Post autor: hejtyniety »

Postaram się wieczorem pstryknąć foty.
Działa to lepiej niż świeczka, bo spala się praktycznie na całej powierzchni :-)

Jedynym mankamentem jak na razie ( czyli bez konkretnych testów) jest fakt, że sadza się osadza ( :-P), ale w końcu przejechać dwa racy kubkiem po trawie to nie problem ;-)
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1116
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

Ja tam nie widzę filmiku :D
Obrazek
Awatar użytkownika
maxter
Posty: 145
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:26
Lokalizacja: Ostróda
Płeć:

Post autor: maxter »

hejtyniety pisze:Jedynym mankamentem jak na razie ( czyli bez konkretnych testów) jest fakt, że sadza się osadza ( :-P), ale w końcu przejechać dwa racy kubkiem po trawie to nie problem ;-)
Może świeca kiepskiej jakości. Moi rodzice jeszcze niedawno produkowali znicze. Zalewy mam jeszcze kilkaset kg, więc jak będę po sesji to też coś postaram się zrobić i przetestować.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Post autor: hejtyniety »

wosk jest z odzysku z jakiś starych, połamanych świeczek, więc to całkiem prawdopodobne.

i obiecana fota:
Obrazek
:mrgreen:
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Awatar użytkownika
Góral
Posty: 75
Rejestracja: 17 paź 2010, 17:07
Lokalizacja: Wadowice
Płeć:

Post autor: Góral »

A wosk w waszych podpałkach nie przegrzewa się i nie zapala?
Ja mam ten problem, przy każdej podpałce. Płonie, płonie, aż po pewnym czasie bach! zaczyna szaleć, bulgotać, ciskać płomieniami i muszę diabła gasić(co nie jest łatwe) bo by mi chołpe schajcyło.
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Post autor: hejtyniety »

wiesz, z założenia to nie służy do palenia w domu....

Ponieważ użyłem parafiny ze starych świeczek a nie prawdziwego wosku pszczelego nie mam takich problemów - pali się bardzo równomiernie ;-) Tyle, że okropnie kopci...

Kiedyś jak woskowałem jakąś pochewkę to wosk pszczeli mi się samoczynnie zapalił - ale spalanie przebiegało bardzo równo...

Może miałeś watę zanieczyszczoną? Jak miałeś ją nasączoną jakąś cieczą to mogło się to nie zmieszać i teraz podczas spalania ta ciecz wrze i tworzy fajerwerki :-?
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

hejtyniety ma rację, nalało mi się nieco do puchy w trakcie gotowania i też takie bajery się pojawiły po podpaleniu. Część wyszła dobrze, część sylwestrowo. Pod stosikiem jednak nie będzie to robiło większej różnicy - w końcu ma nam to pomóc w rozpaleniu ognia, nie palić się równomiernie na biurku. :P
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Góral
Posty: 75
Rejestracja: 17 paź 2010, 17:07
Lokalizacja: Wadowice
Płeć:

Post autor: Góral »

Abscessus Perianalis pisze:to pomóc w rozpaleniu ognia
No, chyba że planowało się tego użyć jako paliwka w kuchence :P

Ja też użyłem starych świeczek do eksperymentu ale nie używam waty, tylko kory brzozowej :oops:
Kiedy już się zaczyna palić wosk(i cała kuchenka :mrgreen:) to muszę gasić, a z tego powstaje czarny.. taki trochę węgiel i co ciekawe, daje się zapalić i płonie równo i spokojnie.
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Żywica z kory?

ED: pisałem o tym, co pozostało i pali się równym płomieniem, nie co powoduje fajerwerki. :P
Ostatnio zmieniony 26 sty 2011, 10:37 przez Abscessus Perianalis, łącznie zmieniany 1 raz.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Góral
Posty: 75
Rejestracja: 17 paź 2010, 17:07
Lokalizacja: Wadowice
Płeć:

Post autor: Góral »

Mogłaby doprowadzić do aż tak wielkiego dzieła zniszczenia? Nie mówię o pojedynczym płomyku uciekającym poza kuchenkę - to cała kuchenka płonie.
Ale zjawiska nie zaobserwowałem tylko w obecności kory brzozy - kiedy topiłem kiedyś wosk, niefortunnie, przegrzałem. Nie wiem jak, nie wiem skąd, płomień ze świeczki przeskoczył na wosk w puszcze. Chyba, że zapalił się sam, z powodu wysokiej temperatury.
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 894
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

Wczoraj troche się bawiłem z dodatkami do tej podpałki... Do wosku dodałem propolisu który został mi po robieniu nalewki oraz trochę żywicy sosnowej. Powiem tak: Nie próbujcie podpalać tego w domu 8-)
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
Góral
Posty: 75
Rejestracja: 17 paź 2010, 17:07
Lokalizacja: Wadowice
Płeć:

Post autor: Góral »

A tak, zapomniałem dodać, że w składzie mojej podpały znalazła się zebrana w zeszłym roku, sproszkowana żywica sosnowa. Podpaliłem w domu, przyznam, bylem trochę pos*any jak i zaczęło wariować i nie dawało się zgasić.
Również nie polecam :-?
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Ja tak sobie siedziałem dzisiaj i uznałem, że przyda mi się awaryjna paczucha ogniskowa. Coś na wypadek zgubienia/zepsucia/zużycia wszystkiego czym można ogień rozpalać i znalezieniu się w trudnych warunkach, które nie pozwolą na zebranie podpałki i przygotowaniu alternatywnych sposobów rozpalania ognia. (w planach mam przygotowanie sobie zestawu podpałkowego zawierającego chemiczny rozpalacz, ale jeszcze obmyślam sensowne wykorzystanie tego pomysłu)

Rozpocznijmy jednak od samej podpałki. Zrobiłem ją podobnie do Craigwood'a, z tym wyjątkiem, że w środek wpakowałem kartonowy 'krzyżyk' (którego oczywiście na zdjęciach z roboty nie widać - musiało mi się owe zdjęcie usunąć). Wersja prosta, bez żadnych dodatków jak koledzy powyżej sprawdziła się już idealnie w warunkach zimowych. W letnich zapewne będzie jeszcze lepsza. Polecam każdemu zrobić kilka sztuk i pakować sobie awaryjnie do plecaka. Czasem naprawdę może się przydać. :)

Obrazek

Obrazek

Jak widać, zrobiona totalnie niechlujnie, dzięki czemu z niektórych wystaje trochę waty, co jest całkiem przydatne miejscami. :P

Na poniższym widać proces topienia najtańszych podgrzewaczy z tesco. Mają nieprzyjemny zapach, więc w domu ich i tak nie używam.

Obrazek

Oprócz tego sprawiłem sobie kuchenkę awaryjną z puchy po tuńczyku, waty, wosku i kartonu. Na upartego można coś ugotować, a na podgrzanie powietrza w schronieniu też się nada. (ta pacyfa wyszła przez przypadek. Źle dociąłem karton na krzyżyk :P )

Obrazek

Wsjo sprawdzone i działa. Co prawda 'kuchenka' nie spełnia norm UL, ale może się kiedyś przyda. (właściwie tak zrobiona z nudów - pewnie lepiej wziąć palnik gazowy.. :P)

No i wreszcie pakiety awaryjne. Zapakowane w dealerki i zabezpieczone power tape'em. Nieduże wyszło, lekkie - jedno może gnić gdzieś na dnie plecaka i czekać na moment.

Obrazek

No i skład: 10 zapałek zawiniętych w grubszą nitkę, kawałek draski z zostawionymi kawałkami opakowania (pozwala na komfortowy chwyt draski, a w drugą stronę zabezpiecza w opakowaniu draskę przed przypadkowym odpaleniem zapałek), Troszkę kory brzozowej, mała podpałka (albo połowa większej - na zdjęciu widać wreszcie ten karton wewnątrz.. :P), podgrzewacz (nie wiem po co, ale się zmieścił) i dwa płatki kosmetyczne.

Obrazek

Taka pierdółka kiedyś może się przydać, a przygotowanie nie trwa długo, więc czemu nie zrobić? :)

Poza tym przygotowuje sobie jakąś puchę ogniową, gdzie będę miał zapas podpałki, jakąś hubkę i inne ciekawe rzeczy które ułatwiają zabawę z ogniem - tak do użytku stałego. Tego już nie będę przedstawiał, bo każdy wie co nosi przy sobie do rozpalania ognia i nie ma to sensu. Swoją drogą, to zwykle samo krzesiwo powinno wystarczyć do stworzenia domowej atmosfery w obozie, więc trochę to sztuka dla sztuki, ale skorośmy surwajwalowcy, to trza się zabezpieczać przed ewentualnościami. :)
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Góral
Posty: 75
Rejestracja: 17 paź 2010, 17:07
Lokalizacja: Wadowice
Płeć:

Post autor: Góral »

AP, apeluję do Ciebie, nie podpalaj tej kuchenki z puszki po tuńczyku w jakichkolwiek zamkniętych przestrzeniach. Dom, namiot, pobliże czegoś co łatwo może spłonąć.. Najlepiej to podpal na środku polany zasypanej śniegiem! :mrgreen: I patrz, jak wosk zaczyna się gotować, aż w końcu zapala się i szaleje jak opętany! Wodą tego nie ugasisz!
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Góral, już podpalałem. :) Bez rewelacji. :D Jako radzisz, na najbliższym wypadzie pozwolę się mu popalić dłużej, aby rzeczywiście złapał temperaturę (ugotuję coś na tym przy okazji), ale nie przewiduję szału sylwestrowego. :P
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Góral
Posty: 75
Rejestracja: 17 paź 2010, 17:07
Lokalizacja: Wadowice
Płeć:

Post autor: Góral »

Dlatego, że wystarczająco długo się nie palił. Osiągnie temperaturę zapłonu i.. bach! Mało nie upaprałem sobie gaci stolcem, jak polałem swoją szalejącą "kuchenkę" wodą w kotłowni pełnej drewna. Jeszcze bardziej ją rozwścieczyłem.
Na wypadzie, pewnie, będziesz miał wodę gotowaną instant nad tym diabelskim ustrojstwem.

P.S. Za co warn? :shock: Sam sobie wymierzyłeś?
Awatar użytkownika
Craigwood
Posty: 43
Rejestracja: 11 gru 2010, 12:45
Lokalizacja: Silesia
Płeć:

Post autor: Craigwood »

Przepraszam że odświeżam stary wątek ale dzisiaj zrobiłem i testowałem patent z kartonem, parafiną w w metalowej puszce po cukierkach i .... nic się nie stało. Paliło się 1,5 godziny i zgasiłem. Po przeglądzie w domu okazało się że praktycznie wszystko się wypaliło. Może jeszcze z 10 minut by pogrzało gdybym nie zgasił. Fajerwerków nie było. Śmiem twierdzić że to dobry patent by gdzieś w razie czego to trzymać. Tyle że każdy robi po swojemu i jednak zaleca się środki ostrożności.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Z wykopami może być dwojako:

- ktoś coś przetestował, i chciałby dodać parę uwag do starej recenzji. Ktoś był w jakimś miejscu, gdzie okoliczności otoczenia, noclegów, przyrody istotnie się zmieniły, i odkopuje starą relację. Ktoś ma istotną uwagę odnośnie jakiegoś patentu, ewentualnie coś mu się nie udaje i chciałby wrócić do tematu...
TAKI WYKOP jest DOBRYM WYKOPEM.

- może też być tak, że ktoś (często nowy na forum, bądź "ekskluzywny [czyt: rzadki] bywalec) wyciąga jakiś temat, i wrzuca ni z gruszki ni z pietruszki uwagę która nie wnosi wiele, bądź nic do danego tematu. Sytuacje w stylu "skoro wszedłem już na to forum to i ja się wypowiem dlaczego Policja jest zła, albo dlaczego można/nie można nosić przy sobie nóż" doprowadzają mnie do szewskiej pasji.
Jest tyle tematów, nowych zagadnień, i odgrzewanie wygasłych dyskusji trąci trolingiem bądź chęcią zaistnienia na siłę.
Tak długo jak będę modem na tym forum będę starał się piętnować takie zachowanie. A jak już mnie skasują to i tak będę na to złośliwie zwracał uwagę.

Tak więc Dobry Wykop jest uzasadnionym wykopem. Wydaje mi się że większość uczestników tego Forum to cwane, sprytne i inteligentne bestie, bez problemów mogące ocenić, co warto, a co nie warto odkopywać.

IMHO ten wykop Craigwood'a, jest dobrym wykopem :-D .

Zrobił się offtop warty wydzielenia do osobnego wątku. Zawsze łatwiej komuś będzie go odkopać... :-P
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Jak chcesz coś wydzielać, to pamiętaj, żeby edytować wygasanie.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Jak nikt się nie pokwapi to przenoszę temat do HP, za dwie godziny.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
czegiet
Posty: 17
Rejestracja: 16 wrz 2011, 22:27
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: czegiet »

To może i ja dołożę swoje przygody z parafiną . Mi "szaleje" tylko w przypadku gdy cała w puszce się stopi i jest sporo płomieni . Jak na mój gust , gdy nie ma się już co topić następuje swoiste przegrzanie się cieczy i zamiast się spalać to gwałtownie paruje .
ODPOWIEDZ