W związku ze zdobyciem super plecaka:
powstał problem dalszej jego pielęgnacji. Temat bardzo szeroki i interesujący.
Po pierwsze pranie:
Z racji, że mamy zszyte ze sobą płótno i skórę polecam coś bez mocnych detergentów. A szczegółowo szare mydło. Nie zniszczy skóry a nawet słabo wypłukane nie zostawia śladów.
Po drugie impregnacja:
Tu jest duże pole do popisu. Chce spróbować moją mieszankę wazeliny z woskiem pszczelim (na bluzie mundurowej się sprawdziło) ale zanim to zrobię chętnie poznam inne sposoby. Ałun? Szkoło wodne? Zobaczymy co wyniknie z dyskusji
Tradycyjna impregnacja..
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Tradycyjna impregnacja..
Ostatnio zmieniony 13 gru 2011, 20:42 przez hejtyniety, łącznie zmieniany 1 raz.
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Nie mam doświadczenia w tej materii, ale zakładam że:hejtyniety pisze:Po drugie impregnacja:
- olejowanie i woskowanie to stosowana metoda i zdaje się że sprawdzona (ja swój kapelusz nawoskowałem)
- ałun to kurcze trochę gryzące. Nie zniszczy płótna?
- ze szkłem wodnym, jak chcesz to poczekaj. Dziś mogę do kapki szkła wrzucić kawałek brezentu. Zobaczymy co się stanie z materiałem po paru dniach. Ale to też potrafi trawić...
F..k it, I'll Do It Myself!
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Coś skromna dyskusja, ale oznacza to tylko tyle, ze lepiej nie eksperymentować tylko użyć wosku. Tak będzie najprościej i miejmy nadzieję najskuteczniej Zresztą zrobię fotki podczas tego procesu i napiszę tutka, którego wrzucę do tego wątku, obiecuję
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Nie zniszczy. Jest (był) stosowany w produkcji garbowania skór i barwienia tkanin. Z powodzeniem stosowałem do impregnacji starych pałatek.puchalsw pisze:Nie mam doświadczenia w tej materii, ale zakładam że:hejtyniety pisze:Po drugie impregnacja:
- ałun to kurcze trochę gryzące. Nie zniszczy płótna?
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
A w moim archiwum jeszcze coś takiego znalazłem:
Przygotowujemy w odpowiedniej ilości 1% (100-120g mydła na 10-12 l wody) wodny roztwór płatków mydlanych (lub mydła szarego) w którym namaczamy impregnowany materiał, bacząc by zwilżył dokładnie całą powierzchnię. Po zwilżeniu dokładnie go wyciskamy i przenosimy na 10 min do 1-1,5% roztworu wodnego siarczynu glinowo-potasowego, także dbając o dobry kontakt roztworu z całym materiałem. Następnie przepłukujemy w wodzie i suszymy. Tak przygotowana materia pałatki nie boi się żadnego deszczu.
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć: