Spacer ...
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
No to żeś się napisał...
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
Jeśli nie chce ci się nic opisywać, to wstaw zdjęcia do działu galeria.
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
To wklejaj posty do MS Word'a, jak ci Chrome nie poprawia. :-/pasikonik pisze:To nie tak że mi się nie chce ale obawiam się że tych przecinków i kropek co ich gogle chrom nie poprawi . Chętnie napisze na PW jeśli ktoś ma jakieś pytania pozdrawiam :->
Jak nie masz Word'a to cos z pakietu OpenOffice...
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Microsoft_Wordpasikonik pisze:To wklejaj posty do MS Word'a, jak ci Chrome nie poprawia.
Jak nie masz Word'a to cos z pakietu OpenOffice...
Nie jestem tak sprawnym komputerowcem co to MS Word? domyslam się że program ale jeszcze do tego nie doszedłem .
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- Hillwalker
- Posty: 271
- Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Płeć:
Każdy pisze to co chce i pozwala na to regulamin forum , za nieroba sie nie uważam i nikomu tak nie ubliżam . Jeśli dla kogos ważniejsze jest jak pisze a nie co chce przekazać to przosze poczekac az zdiagnozowany dys-ortografik poradzi sobie z tym problemem w ten (MS Word) lub inny sposób . Chętnie opowiem i odpowiem na PW jeśli zdzierży brak stylu i błędy które mi się zdażają.
Nie przejmuj się tylko śmiało pisz. Każdemu mogą się zdarzyć błędy, jednemu więcej innemu mniej. Jeśli choć trochę się przyłożysz, nikt Ci ich wytykać raczej nie będzie. W każdym razie nie przejmuj się. Ważne są chęci i praca. Za nieroba nikt Ciebie nie uważa, to był żart, może niezbyt trafiony.pasikonik pisze:Chętnie opowiem i odpowiem na PW jeśli zdzierży brak stylu i błędy które mi się zdażają.
Jeśli nie czujesz się dobrze by pisać wprost, napisz na spokojnie list w OpenOffice i później go wklej. Cały ten pakiet biurowych programów można bez żadnych opłat ściągnąć i wykorzystywać do różnych celów. Jest także wersja polska z naszym słownikiem. Stopniowo wszystko opanujesz. Wszak nie od razu Kraków zbudowano...
Dzięki... W wolnej chwili opisze ten spacer , pozdrawiam
Obiecane pare słów o spacerze. Z racji posiadania psa który uwielbia biegać i węszyć to staram się jak najczęściej jeździć z nią do lasu lub jakąś łąke , moja psica miała ze mną jeździc w góry ale mało jest górek w które mógłbym ją bez problemu zabrać. Dlatego na razie spacery po lesie , na rzeczonym spacerku byłem nie tylko z psicą byli też znajomi ze swoim psiurem . spacerek odbył się w lesie niedaleko Rudy Sląskiej, zawsze szliśmy ścieżkami lub leśnymi drogami , tym razem namówiłem ich abyśmy poszli w las poza ściezkami przynajmniej pare km no i zaraz jak weszliśmy w gęstwine objawił się bunkier , do którego można było wejść , wcześniej mijaliśmy mniejsze i zasypane lub zalane wodą . oczywiście musiałem wejść do środka ale dużo nie pozwiedzałem bo nagle dziewczyny zaczeły nas wołać , okazało się że pies znajomych jest prawdziwym psem myśliwskim i przygomił w naszą strone małe stadko nie widziałem co to było bo zanim wyszliśmy z bunkra to juz pognały w drugą strone . Podobno to były dwie sarny i jeleń ale czy można wierzyć kobietom , no i jak zobaczyły tą zwierzynę to się zaczeło idziemy bo tu zaraz dzik wyjdzie itp. itd.
Z rozpalania ognia od krzesiwka nici a już się tak fajnie tliło...
Wróciliśmy do samochodów i do domu , ale na pewno tam wrócę na dłużej , bez pośpiechu i oglądania się na innych pozwiedzam ten kawałek lasu i bunkier.
Obiecane pare słów o spacerze. Z racji posiadania psa który uwielbia biegać i węszyć to staram się jak najczęściej jeździć z nią do lasu lub jakąś łąke , moja psica miała ze mną jeździc w góry ale mało jest górek w które mógłbym ją bez problemu zabrać. Dlatego na razie spacery po lesie , na rzeczonym spacerku byłem nie tylko z psicą byli też znajomi ze swoim psiurem . spacerek odbył się w lesie niedaleko Rudy Sląskiej, zawsze szliśmy ścieżkami lub leśnymi drogami , tym razem namówiłem ich abyśmy poszli w las poza ściezkami przynajmniej pare km no i zaraz jak weszliśmy w gęstwine objawił się bunkier , do którego można było wejść , wcześniej mijaliśmy mniejsze i zasypane lub zalane wodą . oczywiście musiałem wejść do środka ale dużo nie pozwiedzałem bo nagle dziewczyny zaczeły nas wołać , okazało się że pies znajomych jest prawdziwym psem myśliwskim i przygomił w naszą strone małe stadko nie widziałem co to było bo zanim wyszliśmy z bunkra to juz pognały w drugą strone . Podobno to były dwie sarny i jeleń ale czy można wierzyć kobietom , no i jak zobaczyły tą zwierzynę to się zaczeło idziemy bo tu zaraz dzik wyjdzie itp. itd.
Z rozpalania ognia od krzesiwka nici a już się tak fajnie tliło...
Wróciliśmy do samochodów i do domu , ale na pewno tam wrócę na dłużej , bez pośpiechu i oglądania się na innych pozwiedzam ten kawałek lasu i bunkier.
Ostatnio zmieniony 09 sty 2012, 23:16 przez pasikonik, łącznie zmieniany 1 raz.