Sauna w lutym.
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
Sauna w lutym.
W sprawie sauny nie jestem nowicjuszem, ale po tym jak dwa lata temu popełniłem pewien błąd, nieco przysiadłem. Styczniowe, forumowe pogadanki obudziły we mnie ponownie pragnienie udania się do sauny. W połowie ubiegłego miesiąca, kiedy powziąłem ten zamiar, życzyłem sobie dużo śniegu. Tymczasem i sypnęło, i przymroziło. Zwykle były to nieco mniejsze mrozy, więc przyznam się …. trochę się boję.
Jakie są wasze doświadczenia w tym względzie? Przy jak maksymalnie niskiej temperaturze po saunie korzystaliście z kąpieli śnieżnej? Czy wyjść z sauny na śnieg przy minus 20 stopniach, to pomysł do bani Nie chcę poprzestać jedynie na zimnej kąpieli na zapleczu.
Bardzo proszę o podzielenie się swoim doświadczeniem.
Jakie są wasze doświadczenia w tym względzie? Przy jak maksymalnie niskiej temperaturze po saunie korzystaliście z kąpieli śnieżnej? Czy wyjść z sauny na śnieg przy minus 20 stopniach, to pomysł do bani Nie chcę poprzestać jedynie na zimnej kąpieli na zapleczu.
Bardzo proszę o podzielenie się swoim doświadczeniem.
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Na dwor nie wyskakiwalem przy takich temperaturach, ale bylem w specjalnym pomieszczeniu, gdzie utrzymywali temperature -25. Siedzenie w takim miejscu po saunie i nacieranie sie sniegiem to fajna sprawa
Jedyne niebezpieczenstwo to stopy. Jak zamierzasz wyskoczyc na -20 po saunie to ubierz jakies klapki.
Jedyne niebezpieczenstwo to stopy. Jak zamierzasz wyskoczyc na -20 po saunie to ubierz jakies klapki.
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
Żona znajomego, u którego co czwartek są sauny, radzi mi założyć szalik. Nie biorę tego pod uwagę. Twoją sugestię zamierzam jednak uwzględnić. Może przy drugim, albo trzecim 'zasiadzie' odważę się wyjść bez klapek. Będę musiał to sam wyczuć .Dzięki :->Armat pisze:Jedyne niebezpieczenstwo to stopy. Jak zamierzasz wyskoczyc na -20 po saunie to ubierz jakies klapki.
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
Dziękuję Armat za poradę. Tuż przed trzecim wejściem do sauny zdjąłem klapki. Efekt natychmiastowy i przy kolejnych razach zawsze na dworze miałem je na nogach. Dzięki temu mogłem dłużej pobyć na zewnątrz, spokojnie nacierając całe ciało śniegiem. Brak pośpiechu był nawet wskazany, bo śnieg jest suchy i kłujący.
Dziękuję Wędrowycz89 za Twój głos, bo rano zaczęło ogarniać mnie zwątpienie. Twoje wsparcie oraz mojej córki (zaliczyła cztery wejścia) sprawiły, że rozpocząłem sezon saun. Dodałeś mi odwagi swoim przykładem.
Ale to nic. Moje 'kąpiele śnieżne' po saunie przy - 23 stopniach, to nic w porównaniu z tym, co widziałem wracając jakieś pół godziny temu do domu. W lesie mijałem kolesia, który chyba wracał z pracy. Jechał rowerem - samochodowy termometr wskazywał -25 stopni.
Dziękuję Wędrowycz89 za Twój głos, bo rano zaczęło ogarniać mnie zwątpienie. Twoje wsparcie oraz mojej córki (zaliczyła cztery wejścia) sprawiły, że rozpocząłem sezon saun. Dodałeś mi odwagi swoim przykładem.
Ale to nic. Moje 'kąpiele śnieżne' po saunie przy - 23 stopniach, to nic w porównaniu z tym, co widziałem wracając jakieś pół godziny temu do domu. W lesie mijałem kolesia, który chyba wracał z pracy. Jechał rowerem - samochodowy termometr wskazywał -25 stopni.
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Jazda na rowerze w takich temperaturach to nic strasznego, ale o tym w innym temacie.steppenwolf pisze:Ale to nic. Moje 'kąpiele śnieżne' po saunie przy - 23 stopniach, to nic w porównaniu z tym, co widziałem wracając jakieś pół godziny temu do domu. W lesie mijałem kolesia, który chyba wracał z pracy. Jechał rowerem - samochodowy termometr wskazywał -25 stopni.
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć: