dzikie kaczki , bażanty , kuropatwy...

mniam, mniam...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

siwyk8
Posty: 3
Rejestracja: 19 sty 2009, 18:03
Lokalizacja: oleśnica
Płeć:

dzikie kaczki , bażanty , kuropatwy...

Post autor: siwyk8 »

Witam. Udało wami się kiedyś złapać ? jak , smakują i jak wam się udało je złapać.
Próbowałem wiele razy ale to one zazwyczaj widziały mnie pierwsze i odlatywały.
a bażant , wystarczy na chwilką spuścić go z oka i już go niema (niezły kamuflaż)
Jakieś doświadczenia ?? Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Regent
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2008, 09:04
Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Płeć:

Re: dzikie kaczki , bażanty , kuropatwy...

Post autor: Regent »

siwyk8 pisze:Witam. Udało wami się kiedyś złapać ? jak , smakują i jak wam się udało je złapać.
Chyba pomyliłeś fora. Odpowiedzi poszukaj raczej na www.klusownictwo.pl
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

siwyk8, Moglbys powiedziec, o co Ci chodzi w tym pytaniu? My tu raczej dbamy o las...
Jak sie nie wytlumaczysz, to usune to-Sorry bracie
siwyk8
Posty: 3
Rejestracja: 19 sty 2009, 18:03
Lokalizacja: oleśnica
Płeć:

Post autor: siwyk8 »

bo czytałem różne wypowiedzi jak przyrządzić kaczkę itp. Jestem ciekaw jak im udało się je złapać bo mi nawet podejść do zdjęcia się nie dały
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

Dubeltówka w ręce i spadają z nieba.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

w0jna, Nie zapomnij o matce przyrodzie ! :)
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Kłusowania nie popieram :evil: ale.... zawsze można kupić z hodowli lub odkupić od myśliwego. Ogólnie jak to mówi Stroud: Just like chicken ;-) Mięso jest mniej tłuste niż standardowego marketowego drobiu ale nadal jest to drób. Miałem okazję jeść duszonego bażanta. W smaku rewelka.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

Valdi, dla mnie niszczenie przyrody to jest choćby wyrzucanie śmieci do lasu, a nie zabijanie zwierząt.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
nordwest
Posty: 100
Rejestracja: 28 sie 2007, 10:27
Lokalizacja: WLKP
Płeć:

Post autor: nordwest »

Myślę że szkodliwośc wynikająca z zabijania zwierząt jest o wiele większa, niż (w większości przypadków) z wysypywania śmieci. Śmieci psują estetykę, długo się rozkładają, ale poza niektórymi substancjami (farby, oleje, inne chemikalia) nie zatruwają wody i gleby. Natomiast zabijanie zwierząt to bezpośrednie zadawanie strat ekosystemowi. Oczywiście każdy może sobie uważać prywatnie że coś jest szkodliwe, a coś nie. Ale tą szkodliwość oceniają między innymi ustawy, które mówią o karach za kłusownictwo i inne rzeczy.

Przypomnę tylko, że kłusownictwo w decydującym stopniu przyczyniło się do tego, że w Polsce nie można już oglądać największego ptaka naszego kraju, czyli dropia. Wskutek polowań drastycznie zmniejszyła się liczba cietrzewi i głuszców. Ofiarami kłusowników wciąż w niektórych regionach Polski padają orły, jastrzębie, myszołowy i inne drapieżniki.
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

w0jna, Do przyjecia dla mnie jest "selektywne" zabijanie( kontrola populacji wilkow np.-chociaz te akurat daze sympatia ogromna) ale jakos reka mi sie nie podnosi poprosto dla przyjemnosci zabic zwierzaka, dla miesa w sytuacji , kiedy to jest potrzebne zeby przezyc-tak, ale nie dla przyjemnosci. Zdaje tez sobie sprawe z tego, ze kola lowieckie pomagaja zwierzetom, karmia, dbaja o populacje itd, rozmawialem niejednokrotnir o tym z mysliwymi. ale mimo wszystko...
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1069
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Myśliwi, często sami stają się kłusownikami, i nie są to odosobnione przypadki, nie chodzi mi tylko o ciche polowania na drapieżne ptaki czy wykładanie zatrutych przynęt, ale o nie przestrzegania prawa łowieckiego, okresów ochronnych itd. Ale tak to jest jak ktoś traktuje las jak fabrykę albo miejsce dające ujście atawistycznym instynktom, już bardziej mogę zrozumieć kłusownika który idzie do lasu bo nie może dzieciaków wykarmić, niż grubasa który robi to dla zabawy.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

Zgadzam się z wami, ale tak swoją drogą to moi mili na zlocie wszyscy podpisali się pod wyrokiem na kurę, a do tego chcieliscie królika jeszcze ;-). Pomijam fakt iż nikt chyba nie jest wegetarianinem....
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

w0jna, Kura pochodzila z "przydzialu", jej zycie i tak mialo tak sie skonczyc. Zreszta juz napisalem, dzikie zwierzeta maja prawo zyc w dziczy :) Nie jestesmy swieci, tylko chcemy zachowac kawalek przyrody. Ty przeciez chcesz dokladnie tegoz...
Ostatnio zmieniony 15 lis 2009, 19:52 przez Valdi, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

Wiem, wiem o co chodzi. Ale jak nie ma selektywnych odsczałów to widać co się dzieje... Bobery np.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

w0jna, Bobry u mnie tez wygolily wszystko nad rzeczka, nawet na terenie miasta :)
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

U nas są pod ochroną, a co wy tam od 1795 robicie u siebie to ja nie wiem ;-)


Edyta. Jednak starość nie radość. Przeczytałem wygolili, a nie wygoliły. Moja wina.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
volt
Posty: 19
Rejestracja: 27 sty 2009, 12:34
Lokalizacja: małopolskie
Gadu Gadu: 6991715
Płeć:

Post autor: volt »

To właśnie polowania pchnęły mnie ku spędzaniu wolnego czasu w lesie i darzę myśliwych szacunkiem ze względu na ich wiedzę zarówno praktyczna, jak i teoretyczną, oraz za ich stosunek do lasu w ogóle. Pomimo to jeleń, który jeszcze przed 30 minutami biegał po lesie, teraz leży martwy na ściółce, a jego bebechy parują obok - ten widok wywołuje we mnie dziwne uczucie: smutek jakiś taki. No i skłania do refleksji na temat tego czym faktycznie jest życie...
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Morg pisze:
Valdi pisze:w0jna, Bobry u mnie tez wygolily wszystko nad rzeczka, nawet na terenie miasta :)
Hm, mysle ze bobry sa golone szczegolnie w miescie :P
Nie zrozumialem, albo Ty zle przeczytales! :)
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

Ja już nic nie rozumiem ;-)
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
nordwest
Posty: 100
Rejestracja: 28 sie 2007, 10:27
Lokalizacja: WLKP
Płeć:

Post autor: nordwest »

Kolega Morg po prostu pozwolił sobie na użycie wyrazu "bóbr" w znaczeniu slangowym. Myślę że off topic całkowicie :mrgreen:
volt
Posty: 19
Rejestracja: 27 sty 2009, 12:34
Lokalizacja: małopolskie
Gadu Gadu: 6991715
Płeć:

Post autor: volt »

Wy o bobrach, a ja o sensie życia... :roll:
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

No to z Morgiem nie zrozumielismy sie. Przyklad nieporuzomienia z zastosowaniem niewiedzy miedzynarodowej. Trza bedzie tu pozamiatac, bo same OFFy
Awatar użytkownika
Morg
Posty: 470
Rejestracja: 09 mar 2008, 23:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1586833
Płeć:

Post autor: Morg »

Przepraszam Valdi ale nie moglem sie powstrzymac ;] wytnij wytnij ;]
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Morg, szczerze, to nadal nie wiem o co chodzi, wytlumacz mi na priv :)
razgon
Posty: 27
Rejestracja: 15 sty 2009, 21:18
Lokalizacja: Unisław
Gadu Gadu: 3498787
Płeć:

Post autor: razgon »

moze i mówicie że to kłusownictwo. no dobra ale dzikich kaczek są miliony jedynie ułomny survivalowiec by miał ochotę zabić NP. bociana białego/czarnego. każdy który by się do tego pchał powinien znać się na ptakach i już polować w ostateczności że głód sciska
ODPOWIEDZ