zakupoholizm i gadżeciarstwo wśród survivalowców

dyskusje na tematy nie związane z tematyką Forum (co wcale nie oznacza że można tu pisać co tylko się zamarzy)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

Marshall pisze:Heh...

To już chyba naprawdę choroba...
viewtopic.php?t=90&start=1485#76534
Nie przesadzaj. Zobacz jakie kolekcje maja na knives. :D
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1116
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

ano podobno chodzenie po bagnach wciąga. Kolekcjonowanie noży też :) przynajmniej u mnie :) mam już koło 15 albo i więcej. I to jeszcze nie koniec. Ale właśnie w porównaniu z kolekcjami kolegów z knives to jest nic. Odnośnie użytkowania to mam spośród nich Noże które towarzyszą mi częściej. Mam też takie które jeszcze nie były w terenie :) jest jeden który czeka na skończenie leży też kawał stali z którego dopiero coś powstanie. W tym właśnie upatrywałbym swoje gadżeciarstwo. Ale cytując klasyka "jeżdżę szybko ... Bo lubię zapierd****" :) zbieram noże bo to lubię. Trzeba mieć jakieś swoje zabawki adekwatne do wieku.
Obrazek
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

Noze sie do czegos przydaja przynajmniej. Lepiej je kolekcjonowac niz na przyklad znaczki, albo kapsle ;)
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
Marshall
Posty: 694
Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
Gadu Gadu: 63140
Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Marshall »

Armat pisze:Noze sie do czegos przydaja przynajmniej. Lepiej je kolekcjonowac niz na przyklad znaczki, albo kapsle ;)
Armat - nooo, Bracie, pojechałeś!! Teraz zagorzali filateliści mogą Ci zjarać brykę.... :D
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

Marshall pisze:
Armat pisze:Noze sie do czegos przydaja przynajmniej. Lepiej je kolekcjonowac niz na przyklad znaczki, albo kapsle ;)
Armat - nooo, Bracie, pojechałeś!! Teraz zagorzali filateliści mogą Ci zjarać brykę.... :D
Zobaczymy co sie stanie jak bedzie jakas katastrofa. Filatelista pewnie zuzyje wszystkie swoje znaczki na zagotowanie jednego kubka herbaty, a potem pojdzie do takiego mwitka kupic noz ;)
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

Armat pisze:Filatelista pewnie zuzyje wszystkie swoje znaczki na zagotowanie jednego kubka herbaty
nie, on je sprzeda jak wszystko do normy wróci i błyskawicznie stanie na nogi ;-)
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

birken1 pisze:jak wszystko do normy wróci
A jak nie wroci? icon_twisted
Lepiej miec pol pokoju sprzetu i nozy niz pol pokoju znaczkow. :D
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
Razowiec
Posty: 91
Rejestracja: 05 sty 2011, 18:26
Lokalizacja: Łódź
Płeć:

Post autor: Razowiec »

Nie jestem gadżeciarzem, mam tylko to co mieć się powinno.
Dobry nóż, wygodny duży plecak, kubek, manierkę itp.
Bo ja wiem? Dla mnie na przykład manierka jest właśnie takim niepotrzebnym do szczęścia gadżetem ;-)
Tu znowu wraca jak zły szeląg problem co dla kogo jest gadżeciarstem 8-)
Latem zeszłego roku spływałem sobie przez tydzień Brdą ze znajomkami mojej kobiety. Wziąłem morę, szwajcara, składaną piłę i malutkiego fiskarsa. Wszystko razem nie waży kilograma. I byłem jedynym, któy pomyślał o podobnych rzeczach. A i tak przez pierwsze dni dziwnie się na mnie patrzyli - widać w ich oczach byłem gadżeciarzem :-P
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Dlaczego manierka to gadżet?

Ja się zastanawiam czy przypadkiem nie brać ze sobą jednej porządnej butelki na dłuższe wypady - z jednego powodu: można do niej wlać wrzątek bez zastanawiania się, czy się stopi i czy będzie pachniało plastikiem. Czy to będzie bukłak, bidon, manierka czy jakiś inny termofor - wszystko mi jedno. Byle jaki bidon raz już mi się otworzył w śpiworze. Dla mnie - nie gadżet. Surwiwalowiec ze mnie żaden.
walmar
Posty: 12
Rejestracja: 07 lut 2012, 01:59
Lokalizacja: zewsząd

Post autor: walmar »

Manierka nie jest gadżetem, ale ja często zastępuję ją litrową butelką z coli, nie widzę różnicy!
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

A po co? Od tego mam termos, z szeroki wlewem :), gdy jest chłodno.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Zirkau, termos fajna rzecz, ale czasem taką manierkę można wykorzystać jako termofor. Funkcji zresztą może mieć więcej niż typowe przenoszenie wody.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1116
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

od tego to ja mam termofor w camo woodland :)
Obrazek
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

mwitek, ja mam termofor w camo a'la pluszowy misiek i ciągle zabieram się za zakup porządnej manierki z kubkiem i pokrowcem. ;-)
Przynajmniej rano ma się przegotowaną wodę, nie walącą gumą i zdatną do picia (że o ablucji nie wspomnę).
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1116
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

też o tym myślałem.
Obrazek
ODPOWIEDZ