składane wiadro i miska
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- wolf78
- Posty: 194
- Rejestracja: 27 mar 2008, 17:13
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Gadu Gadu: 2813508
- Płeć:
- Kontakt:
składane wiadro i miska
Witam jak w temacie ma ktoś może doświadczenie z wiadrami i miskami składnymi ? podchodząc do tego tematu już któryś raz mam już dość ciągania wiaderek po farbach na kajak biwak itp .
Znalazłem na popularnym serwisie aukcyjnym
wygląd taki sobie lecz cena atrakcyjna ciekawe jak z jakością , w porównaniu do wyrobów ze stajni summita
a tu miska tania
troszkę droższa
Jeśli jest ktoś kto miał do czynienia z ów sprzętem proszę o rady i podpowiedzi
Num lock zmienione wedle punkt 8
Ps fotki zapożyczone z aukcji
Znalazłem na popularnym serwisie aukcyjnym
wygląd taki sobie lecz cena atrakcyjna ciekawe jak z jakością , w porównaniu do wyrobów ze stajni summita
a tu miska tania
troszkę droższa
Jeśli jest ktoś kto miał do czynienia z ów sprzętem proszę o rady i podpowiedzi
Num lock zmienione wedle punkt 8
Ps fotki zapożyczone z aukcji
Ostatnio zmieniony 29 lut 2012, 20:59 przez wolf78, łącznie zmieniany 4 razy.
- nicco
- Posty: 109
- Rejestracja: 29 sty 2009, 22:43
- Lokalizacja: Lubelskie
- Tytuł użytkownika: ....................
- Płeć:
Od pewnego czasu zastanawiam się nad takim sprzętem, zwłaszcza, że kiedyś na kilkudniowym rajdzie miałem przykre doświadczenie i taka miska (wiadro) rozwiązałaby mój problem, dlatego też jestem ciekawy odpowiedzi. Patrząc na te propozycje dochodzę do wniosku, że tańsze są cięższe i większe gabarytowo po złożeniu, a droższe odwrotnie. Coś za coś - moim zdaniem: takie wynalazki na pewno przydają się na kilkudniowych wypadach i chyba też się skuszę.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Mam wiaderko z pierwszego linku.
Nie mam jakiś negatywnych uwag. Nieco przetarło się nieco na uchwycie. Wody nie puszcza. Zresztą kiedy zacznie, to będę mógł to łatwo łatkę do opony rowerowej naprawić.
Nie polecam zbytniego kompresowania. Najlepiej na czas transportu wypełnić menażka i innymi gratami. Mocne zginanie, może spowodować, że na zagięciu pęknie powłoka wodoszczelna.
Nie mam jakiś negatywnych uwag. Nieco przetarło się nieco na uchwycie. Wody nie puszcza. Zresztą kiedy zacznie, to będę mógł to łatwo łatkę do opony rowerowej naprawić.
Nie polecam zbytniego kompresowania. Najlepiej na czas transportu wypełnić menażka i innymi gratami. Mocne zginanie, może spowodować, że na zagięciu pęknie powłoka wodoszczelna.
F..k it, I'll Do It Myself!
- Pratschman
- Posty: 214
- Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
- Lokalizacja: Jarocin/Poznań
- Płeć:
Też mam takie jak Puchal
I powiem Ci, że rewelka. Co prawda nie stosowałem na kajak, ale normalnie w teren, zabieram je nawet na 24h wypady, gdy nie idę sam, lecz z kumplami.
Przewraca się chętniej właśnie, gdy jest pełniutkie- zawsze wycinam na nie odpowiednie koło w mchu/ odgarniam nogą ściółkę i tam wsadzam, wtedy jest git.
Dużą zaletą takiego wiadra jest to, że z nim pełnym w łapie można odejść nawet kilkaset m od źródła wody, do jakiejś upatrzonej, dobrej miejscówki. Nad wodą jak jest- wiadomo - zabagnione, komary, nierówno. A tak mamy 8l np. na dwóch - starczy na poranne mycie, mycie garów, no i oczywiście do picia.
Ja przenoszę luźno przypięte z zewnątrz plecaka- gdy w lecie się kąpię, wyciągam tylko zestaw myjący z klapy plecaka, odpinam ręczniczek suszący się na plecaku i właśnie wiadro
I powiem Ci, że rewelka. Co prawda nie stosowałem na kajak, ale normalnie w teren, zabieram je nawet na 24h wypady, gdy nie idę sam, lecz z kumplami.
Przewraca się chętniej właśnie, gdy jest pełniutkie- zawsze wycinam na nie odpowiednie koło w mchu/ odgarniam nogą ściółkę i tam wsadzam, wtedy jest git.
Dużą zaletą takiego wiadra jest to, że z nim pełnym w łapie można odejść nawet kilkaset m od źródła wody, do jakiejś upatrzonej, dobrej miejscówki. Nad wodą jak jest- wiadomo - zabagnione, komary, nierówno. A tak mamy 8l np. na dwóch - starczy na poranne mycie, mycie garów, no i oczywiście do picia.
Ja przenoszę luźno przypięte z zewnątrz plecaka- gdy w lecie się kąpię, wyciągam tylko zestaw myjący z klapy plecaka, odpinam ręczniczek suszący się na plecaku i właśnie wiadro
http://www.go-market.pl/Outdoor/Pojemni ... oducts.xml
A co wy na to?
A co wy na to?
Gdzieś na dnie wielkiej szafy leży ostry nóż,
Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz,
W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam,
Biorę wór na plecy i przed siebie gnam...
http://lupussurvival.blogspot.com/
Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz,
W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam,
Biorę wór na plecy i przed siebie gnam...
http://lupussurvival.blogspot.com/
mam wiadro, ale nie myje w nim garów, służy mi tylko do trzymania wody, ale skoro narzekacie że woda się wam wylewa jak jest pełne to zaproponowałem ten kanister
Gdzieś na dnie wielkiej szafy leży ostry nóż,
Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz,
W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam,
Biorę wór na plecy i przed siebie gnam...
http://lupussurvival.blogspot.com/
Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz,
W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam,
Biorę wór na plecy i przed siebie gnam...
http://lupussurvival.blogspot.com/
- wolf78
- Posty: 194
- Rejestracja: 27 mar 2008, 17:13
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Gadu Gadu: 2813508
- Płeć:
- Kontakt:
Pepe ten mfh to syf!, oddalam Bratu, na jego potrzeby będzie ok . Na chwile obecną kupiłem http://www.e-biwak.pl/kategorie-kuchnia ... 1_882.html to jest sprzęt na lata, sprawdzony i przetestowany , jestem z niego w 100% zadowolony
z racji tego że lubię kombinować to dodam coś od siebie i odgrzebię temat. może kogoś to zainspiruje :
swego czasu SPORO jeździłem rowerem z przyczepką jak ta:
dzięki temu worki które są w niej widoczne używane były jako WIADRO (czyli przenoszenie wody z miejsca na miejsce) a przy okazji świetne zabezpieczenie ekwipunku gdy przesiadałem się pn na kajak.
niemal nie posiadałem ograniczeń masowych, więc MISKĘ rozwiązałem osobno. miałem gdzie zmywać i prać. PIŁKĘ Z USZAMI taką jak ta:
przeciąłem na pół tak, by każda z połówek miała jedno "ucho" wygodny ze mnie zwierz, a rozbijałem się w okolicy jezior/rzek więc:
wykopywałem dwa dołki w odległości od źródła wody żeby go nie zasyfić. do dołków wkładałem dwie MISKI powstałe z PIŁKI. WODĘ do ich napełniania przynosiłem WORKIEM.
Otrzymane dwie komy służyły mi do prania i zmywania. jedna jako robocza z ciepłą wodą a druga do płukania.
Może niezbyt "surwajwalowo", ale dla osób które chcą pobawić się w turystykę - świetny patent
swego czasu SPORO jeździłem rowerem z przyczepką jak ta:
dzięki temu worki które są w niej widoczne używane były jako WIADRO (czyli przenoszenie wody z miejsca na miejsce) a przy okazji świetne zabezpieczenie ekwipunku gdy przesiadałem się pn na kajak.
niemal nie posiadałem ograniczeń masowych, więc MISKĘ rozwiązałem osobno. miałem gdzie zmywać i prać. PIŁKĘ Z USZAMI taką jak ta:
przeciąłem na pół tak, by każda z połówek miała jedno "ucho" wygodny ze mnie zwierz, a rozbijałem się w okolicy jezior/rzek więc:
wykopywałem dwa dołki w odległości od źródła wody żeby go nie zasyfić. do dołków wkładałem dwie MISKI powstałe z PIŁKI. WODĘ do ich napełniania przynosiłem WORKIEM.
Otrzymane dwie komy służyły mi do prania i zmywania. jedna jako robocza z ciepłą wodą a druga do płukania.
Może niezbyt "surwajwalowo", ale dla osób które chcą pobawić się w turystykę - świetny patent
z przymrużeniem oka, ale tez składany pojemnik na wodę http://allegro.pl/wojskowy-worek-na-wod ... 80290.html
Moze jako wanna w terenie
Moze jako wanna w terenie
Właśnie szukałem takiego 200 litrowego pojemniczka na 2 - 3 dniowe wypady. :p
W chwili obecnej posiadam znacznie mniejszy.
http://www.koszary.pl/_sklep/produkt-12 ... derko.html
Trudno się w tym całkowicie zanurzyć ale do mycia naczyń, obmycia "gęby" w czystej przegotowanej wodzie czy noszenia wody do gaszenia ogniska w sam raz.
W chwili obecnej posiadam znacznie mniejszy.
http://www.koszary.pl/_sklep/produkt-12 ... derko.html
Trudno się w tym całkowicie zanurzyć ale do mycia naczyń, obmycia "gęby" w czystej przegotowanej wodzie czy noszenia wody do gaszenia ogniska w sam raz.