Dzień wolny od pracy zbiegł się tym razem z dwoma kolegami. I oni mięli wolne. Zatem postanowiliśmy ruszyć na rekonesans Wilczego Bagna. Teren dość tajemniczy przepleciony ruinami poniemieckich budynków zbombardowanych pod koniec II wojny światowej oraz dość mocno chwilami podtopiony. Dystans 14, 5 km z maleńkim ogniskiem i przerwą śniadaniową zabrał nam około 4, 5 godz.
Ogniskiem zajął się kolega Blizbor (znany z reconneta) używając mojego maleńkiego Fiskarsa. Jego wprawne łapki szybko znalazły wspólny kontakt z siekierką owocując naciętym szybko drewnem
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/-F7o6nf4dZlU/T1-Gt6CwyiI/AAAAAAABl-U/aMoHsWJoXoo/s640/Obraz%2520046.jpg)
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-5poMl9f3pic/T1-GwFmOx7I/AAAAAAABl-c/rB_4ukpqTlc/s640/Obraz%2520050.jpg)
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-DpdzidmIGLM/T1-GyRUcCoI/AAAAAAABl-k/8v9qB2sLRtk/s640/Obraz%2520051.jpg)
Trafiliśmy również na złodziei drewna. Jednak ci wyczuli "pismo nosem" i szybko wynieśli się z tego miejsca. Skutek jednak był na tyle dobry, że "łup" został na miejscu.
Ooo takich;
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-JBKYTCwuFhk/T1-G_2YpCgI/AAAAAAABl_c/Gzs24kxxFDg/s640/Obraz%2520072.jpg)
Nooo i ekipa w składzie "trzech"
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/-B6zpCGReLIA/T1-G3H0DwuI/AAAAAAABl-8/ZkpqscNAjoU/s640/Obraz%2520062.jpg)
Reszta zdjęć TU