Olkusz - Sztoła - Płoki

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
kamykus
Posty: 700
Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
Płeć:

Olkusz - Sztoła - Płoki

Post autor: kamykus »

14-15 Marca zaplanowałem spędzić z ojcem w okolicach Sztoły.
Plan był taki aby z Olkusza dojść do Sztoły przez malutką pustynię, a na drugi dzień dojść przez lasy do Trzebini.

Ostatecznie plany nieco się rypły.
Pociąg z Katowic do Olkusza poruszał się z tak zawrotną prędkością, że odcinek ten pokonał w 2h 20minut.
Nieco lepiej było z Bielska do Katowic.

Ostatecznie w Olkuszu pojawiłem się o 14:30, do tego GPS z mapami nie chciał znaleźć pozycji, udało się to dopiero po 20 minutach.

Było nieco przed 15:00 wiec zrezygnowałem z przejścia przez pustynię, nieco ją tylko musnąłem gdyż to była najbliższa droga nad Sztołę.

Nieco ponad 9.5km i doszliśmy nad miejsce obozowiska, była 17:00
Na miejscu zastaliśmy ślady po jakimś obozie, nasyfione jak cholera ale nie było już czasu na zmianę miejscówki. Nieopodal słychać byłą ciągłe śmiechy i krzyki, w dole "kanionu" bawiła się na całego grupka "łuczników".
Zanim pozbieraliśmy drzewo było już ciemno, trzeba było jeszcze rozbić namiot jedno osobowy oraz plandekę, no i zrobić jakiś daszek nad głową gdyż cały czas siąpiło.
Ostatecznie przyszedł mocny i zimny wiatr, więc rozebrałem moją sypialnię i zrobiłem ściankę, przy której siedzieliśmy do późna. Wyglądało to jak przystanek autobusowy.

Poszliśmy spać o 1:00, jako że mocno się rozlało, nie chciało mi się biegać po deszczu i na nowo wiązać i ustawiać plandekę. Poszliśmy z ojcem spać do jedno osobowego namiotu (210x90cm) hardcorowa nocka, nie było miejsca żeby pierdnąć, nawet nie było czym oddychać, ale przy najmniej nie zmokłem. Temperatura w namiocie sięgała (sic!) 26 stopni! Na zewnątrz było przyjemnie bo gdzieś 9 stopni.

Na drugi dzień, po zjedzeniu kiełbaski i wypiciu super mocnej kawy, pojawił się ogromy bul brzucha. Zwinęliśmy obóz, zakopaliśmy ognisko i ruszyliśmy z planem dotarcia do Trzebini.
Ból brzucha cały czas się nasilał, nospa ani inne podobne leki z apteczki nie pomagały, dotarliśmy do wioski Płoki, zobaczywszy stojący autobusik PKS-u nie miałem już siły iść dalej, bo brzuch bolał coraz mocniej. Kupiłem tylko w pobliskim sklepiku setkę i piwo. Wypiłem w autobusiku który dowiózł nas do Trzebini. W oczekiwaniu na pociąg (20min.) do Katowic, koktajl pomógł i bul brzucha przeszedł całkowicie.

W Katowicach został odwołany jeden pociąg z powodu jakiegoś fałszywego alarmu, AT przeszukiwało pociąg z psami :O
Półtora godziny oczekiwania na najzimniejszym dworcu Świata, teraz podczas remontu jest większy przeciąg niż w Kieleckim :-P

Do domu dotarliśmy gdzieś koło 18:00, wyprawę jednak zaliczam do udanych. Lasy piękne, na pewno wybiorę się tam jeszcze nie raz.

Kilka fotek, gdyż nie miałem czasu ich robić, a na drugi dzień nie miałem na to siły.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



GPS dla ciekawskich:
Do bazy: http://www.wandermap.net/route/1516148# ... ts_terrain
Powrót: http://www.wandermap.net/route/1516147# ... ts_terrain
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
Awatar użytkownika
taki robaczek
Posty: 212
Rejestracja: 12 wrz 2011, 19:49
Lokalizacja: Zagłębie
Płeć:

Post autor: taki robaczek »

Mam nadzieję, że się nie obrazisz za wtrącenie w wątek ale widzę, że nasze ścieżki w sobotę jednak się przecięły :)
Obrazek
Fotka "strzelona" tego samego dnia między godziną 14-tą a 15-tą więc nieco przed Twoim przybyciem w to samo miejsce. :mrgreen:
Kocham zwierzęta.
Są takie pyszne ......
Awatar użytkownika
kamykus
Posty: 700
Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
Płeć:

Post autor: kamykus »

Kurcze, szkoda że do mnie nie zadzwoniłeś. Może udało by się chociaż na chwilę spotkać i pogadać :(
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
Awatar użytkownika
taki robaczek
Posty: 212
Rejestracja: 12 wrz 2011, 19:49
Lokalizacja: Zagłębie
Płeć:

Post autor: taki robaczek »

Niestety Twoja wiadomość dotarła do mnie za późno (odczytałem dopiero po powrocie).
Dodatkowo nie byłem sam (pozwolę sobie podlinkować kilka zdjęć jak tylko wrzucę je na "Picassę") i nieco przez to ograniczony czasowo ;)
Ale "co się odwlecze to nie uciecze" jak mawiali starożytni Rzymianie ......

Edzia: sobie trochę potroluję :P
https://picasaweb.google.com/1047488184 ... gsXAvOWjGw
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2012, 11:24 przez taki robaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
Kocham zwierzęta.
Są takie pyszne ......
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Patrzę na mapkę i widzę, że rozłożyliście się po "gorszej" stronie Sztoły.
Łucznicy, to miejscowi z Żurady. Pokojowo nastawieni do leśnych łaziorów i nieco mniej pokojowo do posiadaczy quadów. :-)
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

kamykus pisze:nie miałem już siły iść dalej, bo brzuch bolał coraz mocniej. Kupiłem tylko w pobliskim sklepiku setkę i piwo. Wypiłem w autobusiku który dowiózł nas do Trzebini. W oczekiwaniu na pociąg (20min.) do Katowic, koktajl pomógł i bul brzucha przeszedł całkowicie.
O medycynie holistycznej słyszałem... http://psychotronika.pl/index.php?optio ... 9&Itemid=1

Ale o medycynie alkoholistycznej jeszcze nie!!! :roll: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Z głupim człowiekiem nie warto gadać, więc stulcie pyski i proszę siadać!
Awatar użytkownika
kamykus
Posty: 700
Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
Płeć:

Post autor: kamykus »

Patrzę na mapkę i widzę, że rozłożyliście się po "gorszej" stronie Sztoły.
Coś czułem że po drugiej stronie może być ciekawiej, widać było bardziej równy teren. Jednak kanał rzeki na początku Sztoły jest dość wysoki i stromy, nie mieliśmy czasu ani żeby obejść rzekę, ani żeby szukać urwiska po drugiej stronie "kanionu", celem się na niego wdrapania.
Ale o medycynie alkoholistycznej jeszcze nie
Alkohol został zakupiony w celach utopienia smutków po nie wykonaniu nawet 1/3 założeń/planów wyprawy. Niespodziewanie pomógł, jednak na bul brzucha.

Ale na ból zęba, zawsze wódka pomaga. Trzeba tylko płukać nią ryj, nie pić :->
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
Awatar użytkownika
orety
Posty: 402
Rejestracja: 07 gru 2009, 09:50
Lokalizacja: z innej bajki
Tytuł użytkownika: Podróże kształcą
Płeć:

Post autor: orety »

kamykus pisze:jednak na bul brzucha.
masz coś wspólnego z prezydentem Komorowskim

pozdrawiam
maciek
Odmiana: orety oretego oretym poproszę.
Jestem wolny jak konik polny
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”