PW latały na prawo i lewo, potem rozdzwoniły się telefony. A na forum oczywiście cisza, jak gdyby nigdy nic.
Ale w końcu zarysowały się sylwetki ludzi, którzy zechcieli się spotkać. A byli to: Bastion, magsg, Martyna i Weissmann. I pojawiło się miejsce, owiane nieco tajemnicą a noszące kryptonim „pod Kościerzyną”.
Lecę z roboty na łeb, na szyje. Leje w 3mieście, normalnie ściana deszczu. „Świetnie” myślę. Ale na razie nikt nie pisze, że nie jedzie, widocznie ani w Olsztynie, ani w Poznaniu padać nie padało
![n :D](./images/smilies/002.gif)
Wpadam do domu, szybkie pakowanie. Magsg już w pociągu, pisze, że będzie za jakieś pół godziny. No to lecę go odebrać z Gdyni Głównej. Jeszcze sms od Bastiona: „Qazimodo jedzie na 100%. Zabrać was z Gdyni?” No to my z Magsg na piwko i potem na SKMkę, którą ruszamy do Oliwy. Z Oliwy autem zabierają nas Bastion i Qazimodo.
Po drodze ustalamy gdzie w ogóle będziemy obozować tej nocy. W planach było jez. Wierzysko lub jez. Osuszyno. Jednak Martyna z Weissmannem ruszali do nas rowerami ze Zblewa, więc postanowiliśmy im skrócić trochę drogę. Padło na miejscówę, którą odkryłam w zeszłym sezonie. Zajechaliśmy tam późnym wieczorem. Rozbiliśmy obozowisko. Rozpaliliśmy ogień, z którym były trochę problemy po ulewnych deszczach. W tym czasie dojechały poznaniaki. Jak zwykle idealnie trafili
![n :)](./images/smilies/001.gif)
![n :)](./images/smilies/001.gif)
Poranek przywitał nas piękny i słoneczny
![Obrazek](http://img840.imageshack.us/img840/5919/olpuchjezczyste03050820.jpg)
![Obrazek](http://img805.imageshack.us/img805/5919/olpuchjezczyste03050820.jpg)
Qazimodo musiał niestety rano nas opuścić, więc dalszy wypad kontynuowaliśmy bez niego (nie mniej dziękuję za przybycie, fajnie było w końcu poznać „rejonowego sąsiada”
![n :)](./images/smilies/001.gif)
Ruszyliśmy w trasę o dość przystępnej godzinie rannej (no… powiedzmy, że ruszyliśmy późniejszym rankiem
![n ;)](./images/smilies/004.gif)
![Obrazek](http://img33.imageshack.us/img33/5919/olpuchjezczyste03050820.jpg)
Cały czas nie mogę się nadziwić pięknem naszych Borów Tucholskich. Doprawdy są tam miejsca bardzo dzikie, niedostępne a urokliwe! A piękne! Ehhhh…
Po dość sprawnym marszu dotarliśmy do Olpucha, gdzie w sklepie zostały poczynione małe zakupy. Po krótkiej przerwie ruszyliśmy dalej przez las w stronę jez. Wdzydze, ale bez konkretnego celu. Ot kierowaliśmy się mniej więcej w kierunku wyznaczonego miejsca spotkania. Po drodze jednak zrobiliśmy dłuższy popas nad jez. Chadzie. Piękne małe jeziorko w środku lasu.
![Obrazek](http://img15.imageshack.us/img15/5919/olpuchjezczyste03050820.jpg)
![Obrazek](http://img59.imageshack.us/img59/1682/04082012049.jpg)
(foto made by magsg)
Po biologicznych dysputach (kończyliśmy z Bastionem ten sam wydział na UG) udaliśmy się w dalszą trasę mijając po drodze Rezerwat Krwawe Doły w którym to ochronie podlega przede wszystkim starodrzewie boru świeżego oraz masa porostów.
![Obrazek](http://img507.imageshack.us/img507/5832/04082012656.jpg)
Dalej kontynuowaliśmy naszą wędrówkę w kierunku jez. Czyste, które wpadło nam w oko podczas studiowania mapy.
![Obrazek](http://img546.imageshack.us/img546/5919/olpuchjezczyste03050820.jpg)
Po drodze odwiedziliśmy paśnik
![Obrazek](http://img856.imageshack.us/img856/5919/olpuchjezczyste03050820.jpg)
obejrzeliśmy pseudoczeczowatą narośl na sośnie
![Obrazek](http://img440.imageshack.us/img440/5919/olpuchjezczyste03050820.jpg)
przeszliśmy obok mokradeł
![Obrazek](http://img687.imageshack.us/img687/5919/olpuchjezczyste03050820.jpg)
i dotarliśmy nad jez. Czyste.
![Obrazek](http://img215.imageshack.us/img215/205/04082012055.jpg)
(foto made by magsg)
W tym miejscu zrobiliśmy też kolejny popas. Daliśmy też znać rowerzystym pyrkom gdzie przebywamy. Popilim, pojedlim, pogadalim. Bastion ruszył do sklepu do Wdzydz Tucholskich, ja z magsg do leśniczego prosić o pozwolenie na nocleg
![n :D](./images/smilies/002.gif)
Leśniczy okazał się miłym kolesiem, który oczywiście zgodził się na nocleg „pod chmurką” (uwaga! Decydujący tu był fakt, iż stwierdziliśmy, że jesteśmy bez namiotu – mamy ino karimaty!), ogniska nie radził palić (chociaż jak sam stwierdził „zagrożenie pożarowe podczas palenia ogniska przy jeziorze uważam za minimalne”), ale tylko ze względu na okolicznych „domkowiczów”, którzy z lubością dzwonią na policję i inne straże pożarne. Leśniczy wskazał nam też wspaniałomyślnie altanę, obok (pod??!!) której możemy się rozbić. Oto ona:
![Obrazek](http://img32.imageshack.us/img32/5919/olpuchjezczyste03050820.jpg)
Nie trudno się domyślić, iż postanowiliśmy się rozbić nieco dalej
![n ;)](./images/smilies/004.gif)
![n :)](./images/smilies/001.gif)
![n :)](./images/smilies/001.gif)
Po taplaniu się w cieplutkiej wodzie udaliśmy się „pod altanę”
![n :D](./images/smilies/002.gif)
Martyna dzielnie próbuje zapalić ognisko
![n :D](./images/smilies/002.gif)
![Obrazek](http://img18.imageshack.us/img18/8813/04082012662.jpg)
mając czujnego widza niedaleko
![n ;)](./images/smilies/004.gif)
![Obrazek](http://img593.imageshack.us/img593/5919/olpuchjezczyste03050820.jpg)
Kolejnego dnia pozostało już tylko ustalić gdzie kto się rozjeżdza.
![Obrazek](http://img685.imageshack.us/img685/6287/p8050029.jpg)
(foto made by Martyna)
Tutaj niezbędnym narzędziem okazał się Internet w telefonie oraz mapa.
Magsg ruszył bladym świtem. Bastion opuścił nas rankiem. My zaś w pozostałą trójkę bezczelnie korzystaliśmy z dobrodziejstw ciepłej wody jeziornej oraz.. jedzenia XD
![Obrazek](http://img502.imageshack.us/img502/5752/p8040006.jpg)
(foto made by Martyna)
![Obrazek](http://img822.imageshack.us/img822/5149/04082012665.jpg)
![Obrazek](http://img507.imageshack.us/img507/4779/p8050031.jpg)
(foto made by Martyna)
Niestety chmury dawały nam wyraźnie znać, że już pora powoli kończyć nasz wyjazd.. Poznaniaki wsiadły na rowery, ja ubrałam buty i ruszyliśmy.. niestety już do domu.
Oby do następnego!